ryszard bazarnik, koncert na ścianie
Wlasnie wrocilem z koncertu, padam z nog. Temperatura byla rzedu 35*C, bramy otworzyli o 12h i juz nie mozna bylo wyjsc bo by sie nie wrocilo.
Rozklad:
IRON MAIDEN 21.30 - ...
NIGHTWISH 19.10-20.40
KREATOR 17:40-18.40
BEHEMOTH 16:30-17.15
PRIMAL FEAR 15.30-16.10
FRONTSIDE 14:45-15.15
DRAGONFORCE 14.00-14.30
Zaczne moze od minusow
- ochrona na bramce, nie pozwalali praktycznie nic wnosic metalowego, musialem przy kolesiu wywalic agrafke i lancuch ze spodni (ktory rzecz jasna powedrowal do kieszeni tego tez kolesia... ale to tylko szczegol, wsumie to i tak bylo lepsze wyjscie niz wracac kilka km aby to zostawic w busie)
- jak wspomnialem wyzej temperatura
- nie mozna bylo kupic papierosow, rozumiem piwa ale nie fajek...
- ceny strasznie duze, cwiartka badz 0.5 wody chyba 5zl
- za duzy support, gwiazda bylo Iron Maiden a na niego trzeba bylo czekac od pierwszego zespolu 7,5h - za duzo
- bardzo dluga droga od postoju do stadionu, 3-4km, zalezy gdzie kto mial postawiony transport
- brak wody... na poczatku na plycie lezal gruby waz ktory byl lekko rozerwany i leciala z niego woda, to ludzie nalewali sobie ja do butelek i pozniej pili albo na siebie wylewali, po krotkim czasie zabrali tego weza, od BEHEMOTHa strazacy ktorzy stali przy bokach sceny polewali wezami, czlowiek byl caly mokry o ile go woda dosiegnela ale po 30 minutach znowu zaczynal sie kryzys - wszystko szybko wysychalo
Teraz moze czas na zespoly:
DRAGONFORCE - cieple kluchy, dobrze ze grali 30 minut
FRONTSIDE - chyba to akurat ominalem
PRIMAL FEAR - mimo ze tego nie lubie ludzie dobrze sie bawili
BEHEMOTH - kolesie dali kawal mocnego metalu, po ironach to najlepsze 'szoł', co prawda teksty bez sensu ale widowisko ladne, twarze jak zwykle pomalowane na bialo, ciekawe ubiory i ich zajebista gra na gitarach naprawde jestem pod wrazaniem bo tez tego za specjalnie nie lubie
KREATOR - co tu duzo gadac, zrobili swoje
NIGHTWISH - zenada, zalosc, smieszne byly 15 letnie dziewczynki pomalowane jak jakies k... pod oczami i w dlugich czarnych sukienkach, od pisku tej calej Tarji wymiotowac sie chcialo, wolalem jak w niektorych kawalkach spiewal basista hietala
IRON MAIDEN - od kilku dni dochodzily mnie sluchy ze nie bedzie harrisa a beda grali tylko stare kawalki z pierwszych plyt, to drugie sie sprawdzilo, pierwsze na szczescie nie bo nie wyobrazam sobie tego zespolu bez tego czlowieka, nie bede opisywal wszystkiego ale napisze ze najbardziej podobalo sie the number of the beast i run to the hills, iron maiden gralo niecale 2h (dokladnie 1h 52minuty ), po ok 1h 35minutach skonczyli grac i uciekli, ale ludzie im nie pozwolili tak sobie odejsc i nie bylo bata aby nie wyszli spowrotem, sadzilem ze bedzie jeszcze jedna piosenka czy dwie lecz grali jeszcze 30 minut, niestety na koncercie nie bylo 'fear of the dark' mimo ze ludzie przez dobrych kilka minut wspolnie sie tego domagali, wtedy bruce dickinson zaczal sie wywodzic i padlo m.in. stwierdzenie 'mtv polisz szit' (jezeli sie myle poprawic mnie bo duzo osob bylo z ozorkowa), byl caly zespol. Pojawil sie tez kilku metrowy zywy edi na scenie
dziwne sytuacje:
- 3-5 letnie dzieci w koszulkach iron maiden ze swoimi rodzicami badz dziadkami
- przy muzyce primal fear grupa 10-15 osob zaczela sie bawic w pogowanie, jak to zwykle na takich imprezach bywa, obok stal i sluchal muzyki jakis przypakowany do bolu koles w dlugich wlosach o wzroscie powyzej 2m - jemu oczywiscie tez sie zachcialo, wystarczylo jak raz skoczyl i wszystkie te osoby zostale odrzucone na 5-10m
- pogo-pogo przy iron maiden, stal jakis skinhead, wogole sie nie ruszal, jak widzial ze ludzie sobie skacza to podchodzil do ktoregos i go z calej sily pchal w ktoras strone a pozniej udawal ze to nie on, to nic ze przez tego debila ludzie sie dyniami zderzali i latwo bylo o jakies nieszczescie
Ogolnie jestem zadowolony poza malymi wyjatkami, iron maiden co prawda zrobili niezle przedstawienie ale brakowalo mi chociaz 2-3 nowszych kawalkow, nie ukrywam ze bardzo lubie 1 czy 2 plyte, ale piosenki z tylko 4 pierwszych to troche malo, tym bardziej ze maja ich ~20
Po iron maiden nie czulo sie nog. Wyszlo zmeczenie calym dniem. Mimo ze na plycie jest lepsza zabawa nie wiem czy nie wybralbym teraz biletu na sektor aby sobie posiedziec na krzesle.
oczywiscie to sa tylko moje prywatne wywody
amen
ps. czy ktos robil jakies zdjecia?
NIGHTWISH - zenada, zalosc, smieszne byly 15 letnie dziewczynki pomalowane jak jakies k... pod oczami i w dlugich czarnych sukienkach, od pisku tej calej Tarji wymiotowac sie chcialo,
Mowilem ze ten caly goth to jedna wielka pomylka
wsumie gdyby nie to ze mielismy nie tak daleko do sceny to bym ten caly nightwish ominal i poszedl sobie gdzies polezec ale takto musiale stac i czekac na ironow bo gdybym wyszedl to pewnie bym sie juz nie przecisnal
wykonanie runnig free tez bylo niezle, wrecz genialne, koncert wart kazdych pieniedzy, mam nadzieje ze uda mi sie dorwac jakies audio badz film z tego