ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
.... dźwięki i niewyjaśnione hałasy, bujające się elementy w domu ??
.... poczucie przebywania kogoś pomimo, że w pomieszczeniu nikogo fizycznie nie widać ??
Doświadczyliście podobnych zjawisk ?? To opowidajcie ...
Ja miałam taką przygodę w wieku ok. 12 lat. Teraz z perspektywy czasu nie wiem czy wydarzyło się to naprawdę, czy była to tylko moja wyobraźnia (choć jest osoba, która też może to potwierdzyć )
Więc było to tak: siedziałyśmy u kumpeli w mieszkaniu same i nagle usłyszałyśmy hałas z kuchni. Poszłyśmy zobaczyć co się dzieje. I szok Stała tam czarna postać i wszystkie szuflady były pootwierana. I jak się domyślacie - szybko uciekłyśmy z domu gdzie pieprz rośnie
I to była moje przygoda
Tak... przebudziłam się w środku nocy słysząc czyjeś stąpanie po mojej trzeszczącej podłodze. Rozejrzałam się i nikogo nie zobaczywszy starałam ululać się ponownie (myśląc, że to był jedynie nierozbudzony w pełni sen...). Powtórzyło się; coś jakby wiatr liście 'szurał' wokół mojego łóżka... Ale już nie wystawiłam nosa spod kołdry... Kheh ...a nie mam myszy w domu.
To było szalenie dziwne. Czułam, że ktoś w tym pokoju jest ze mną.
Obiektów - nagle - latających i innych tego typu zjawisk nie zauważyłam... ot czasem łyżka skądś spadnie, ale jakoś mnie to nie dziwi nadto. W ciągu dnia te jakieś tam wyładowania, rozładowania... wszelakich napięć (we wszystkim... energie czy coś) powodują całą masę takich tam różnych... Heh, ale napisałam... wiecie o czym mowa.
Pzdr!
Ja czasami mam takie wrażenie jakby ktoś niewidzialny koło mnie stał. Jest to bardzo dziwne uczucie,ale realne. Może to nasz anioł stróż?
Hm... Kiedyś obudziłam się w nocy zlana potem, z myślą, że ktoś jest w domu, w salonie. Leżałam bez ruchu w ciszy, aż nagle wieża w pokoju na dole włączyła się i zaczęła grać z pełną mocą. Wszyscy domownicy, przestraszeni, zbiegli do owego pomieszczenia i mama czym prędzej wyłączyła sprzęt... Rano głowiliśmy się jak to możliwe, przecież wszystko było odłączone od prądu...
U mnie ostatnie takie wydarzenie to obraz ktory spadl z sciany. A u mnie w pokoju 3 razy slyszalam jak cos sie przesowa po polce (taki charakterystyczny odgłos). Balam sie ale rownoczesnie czekalam az to cos spadnie..
Ludzie, nie straszcie. Nie cierpię takich historii.
Mieszkam w kamienicy pożydowkisje, w mieszkaniu, gdzie kiedyś zyła taka pani, z którą się nie cierpiałysmy I teraz, kiedy jestem całkiem sama w domu, kot spi, wszystko co mogłoby dźwieczec, jest powyłaczane, mam głupie wrazenie, ale tylko wrażenie...Nie lubie tego bardzo, bardzo Ale to chyba po prostu efekt tego, ze ogólnie nie lubię być sama w domu...wole byc z kimś, kto sie mna zaopiekuje
Tak... To ja może moje wrażenia i odczucia opisze dokładnie w temacie duchy i spirytyzm... Ehh... Te przygody. Kiedyś(dziecko 10 lat) myślałam o samobójstwie, lecz nie ja... Czułam jakby ktoś mną kierował, właściwie coś. Moje nogi były juz za oknem, lecz się ocknęłam, i szybko odsunęłam się w głąb pokoju, płącząc. Nie potrafię wytłumaczyć nic, znaczy się, wiem dużo o tym, lecz są rzeczy, których zdradzić nie mogę... Pozostałe w temacie Duchy i spirytyzm....