ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Witajcie
Od premiery nowego wampira minęło już ładnych parę latek. Część z was pewnie nie miała z nim jeszcze styczności (na tłumaczenie przyjdzie jeszcze trochę poczekać), ale od tych którzy mieli słyszy się skrajne opinie. Ja jestem osobiście oczarowany, co rozwinie jeżeli pozwolicie trochę później. A co wy sądzicie ?

Tower


Tower zabawne, że o tym piszesz, wstaw sobie, że dzisiaj pisałam notkę na bloga o tej treści, ale zarzuciłam ideę..
Wg mnie Maskarada ma więcej wad mechanicznych od Requiem, natomiast fabularnie i settingowo podoba mi się badziej Maskarada, Oczywiście istnienie dwóch sekt, a kilku stronnictw w Requiem jest rzeczywiście pociagające jak i mechanika w Requiem i stosunek reszty istot w nWoD do wampirow z Requiem jest ciekawiej rozwiązany. Tym niemniej klany w samym Requiem nie zachwycają. Są nudne i niedorobione jakieś. Z tego tytułu za fajniejszy system uwazam Wampira Maskaradę.
Cóż . Po przeczytaniu Podręcznika do Ventrue muszę się nie zgodzić z klanami, przez swoją mniejsza liczbę stają się dla mnie o wiele bardziej wyraźne. imho. Oczywiście zły mg zniszczy najlepszy system, a dobry mg z banału uczyni niezapomnianą sesję. Jednak. Dla mnie cała maskarada zawiera się w requiem - tzn. Można znaleźć odpowiedniki tego co już było oraz dużo dużo więcej. A całość wydaje mi się jakby bardziej przemyślana. Możliwe , ze patrze tak na to dla tego, że mam dosyć tego milenijnego klimatu i oczekiwania na gehennę (która po roku 2000 przestała mnie jakoś bawić).
No nie wiem... już od kilku lat jestem świadkiem ciągłego sporu we Wrocławiu na tle nWoD czy sWoD...

Oczywiście po pierwsze trzeba to potraktować jako odrębne systemy, oba mają wady, oba zalety.
Ja nie potrafię się powstrzymać od patrzenia na requem przez pryzmat maskarady, to kwestia przyzwyczajenia myślę i nigdy nie wybaczę im, że zniszczyli mój ulubiony klan i dyscyplinę XD

Plusem Requiem jest to, że w pewien sposób daje większą swobodę bo niektóre aspekty są niedopowiedziane przez co mamy dowolność.
Niektórzy powtarzają, że zdecydowaną zaletą jest brak pokoleń i skupienie się na blood potency. Cóż ciekawe ale z drugiej strony minusem w moich oczach jest motyw amnezji i nieokreślenie historii powstania wampirów.
Fajnie, że każde stronnictwo ma inną wizje ale jak dla mnie jest to takie... nijakie.
Maskarada była przede wszystkim dopracowana fabularnie, tło jest niesamowite i to mnie wciąż przyciąga do tamtego systemu.

Niezależnie od tego ile plusów i minusów wymienimy i tak wszystko zależy od osobistych preferencji i nie da się jednoznacznie określić który system jest lepszy bo to tak jakby porównywać dla przykładu 7th Sea i Monastyr albo Cyberpunka i Neuroshmire...



Ja nie potrafię się powstrzymać od patrzenia na requem przez pryzmat maskarady, to kwestia przyzwyczajenia myślę i nigdy nie wybaczę im, że zniszczyli mój ulubiony klan i dyscyplinę XD

Malkavianie, o ile o nich chodzi- ciągle są, a dyscyplina też istnieje - o samej Malcavi nie wspominając. (Co więcej nawet bardziej rozbudowana dając imho więcej możliwości niż klan pojebów (prosze o wybaczenie, ale jakoś po wstępnej ekstycacji tym klanem jakoś wizja przestala do mnie przemawiac w takiej postaci wampirów po lsd))

Cóż, dyskujse który wampir jest lepszy to może rzeczywiście przypomina rozmowe między fanami wampirów i wilkołaków kto kogo położy. Jednak, jak mi się wydaje, dużó osób skreśliło nowego Woda po wstępnych informacjach nie zagłębiajacsię w metritum.
Tower - ja myślę, że on nie mówił o Malkavian...
Wybacz Alfar, telepatii jako gracz jeszcze nie mam. Ale teraz Malcavy są z Ventrue :) hurra.
Wiem o tym, grałam w preludium do 6ciu nocy Malkiem. I czytałam zje** podręcznik do Requiem:)
Ale nie czytałaś pewnie clanbooka do Ventrue.

Swoja drogą, moze napiszesz dlaczego jest z@##$#$ . W końcu to dosyć surowa opinia. (wiem, że nie ma lasombry :P)
Ta pewność w Twoim głosie jest zatrważajaca. Nie, nie czytałam, jedynym jaki przerobiłam to Kiss of the Succubus: Daeva z clanbooków. Nie zmienia to faktu, że co ma piernik do wiatraka?

Dlaczego jest taki a nie inny? Źle mi się go czytało, generalnie wytnij wklej pierwszą wypowiedź moją z tego topicu, plus to co napisał Chest.
Tam jest opis malcavian, choroby i całej reszty - ta śmieszna linia krwi z podręcznika głowego może rzeczywiście budzić uśmiech politowania.

Źłe czytanie to problem chyba całego angielskiego woda- jestem po klasie z wykładowym angielskim a jakoś łatwo nie połyka mi się kolejnych rozdziałów (jezeli chodzi o słówka itd.) - o ile oczyście o takie czytanie Tobie chodzi Alfar.
Nie :P nie chodzi mi o moją znajomość języka czytanego, a to co ów podręcznik zawiera. Zresztą już o tym pisałam.
Gwoli wyjaśnienia... Ja mówiłem o Gangrelach :P
Nosferatu tez zjebali IMO ale to już kwestia osobistych preferencji jak już pisałem wyżej.

Co do czytania podręczników do nWoDa. Ja nie znam języka angielskiego na specjalnie wysokim poziomie co dla mnie ogranicza dostęp do nowego świata mroku, zwłaszcza, ze polskie tłumaczenie jest z tego co sie orientuje: A - do bani, B - zostało wstrzymane.
Osobiście bardzo ubolewam z tego powodu bo nowy Wilkołek bardzo mi przypadł do gustu, a Changelinga z chęcią bym poznał ale nie mam okazji...

Ale wracając do Wąpierza.
Bardzo ciekawym zagraniem było wprowadzenie pięciu głównych klanów i dodatkowo danie nieograniczonych niemal możliwości przy liniach krwi ale to pozostawia w moim mniemaniu lekki niesmak... nasuwa mi się stwierdzenie, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego... może mało trafne ale ja tak to odbieram.

Nie podoba mi się w Requiem sprowadzenie wszystkich wad klanowych do mechaniki. Brakuje mi takich smaczków jak brak odbicia w lustrze u Lasombra, cechy zwierzęce u Gangreli czy chociażby powiązanie z ziemią u Trzymisiów.
Ostatnio się spotkałem z opinią, ze nWoD ma świetne tło pod sesje, a Maskarada za to świetnie się nadaje do larpów. Ciężko jest mi się jakoś ustosunkować do tego stwierdzenia ale ja już zawsze pozostanę stronniczym fanem Maskarady :P

minusem w moich oczach jest motyw amnezji

Amnezja jest opcjonalna i nie wystepuje zawsze. Sam sposob na jej ominiecie to temat na cale kroniki, a kazde ze stronnictw/klanow ma swoje metody na nia.

Adrianie, tak po krótce:
1) o gustach się dyskutuje
2) wytykanie personalnie błędów w wypowiedziach, picie do kogoś konkretnego czy zwroty "rozpierdzielasz mnie " jest sprzeczne z założeniem "nie chcę się kłócić"
3) warto zwracać uwagę na dodawany do wypowiedzi "IMO"
Znam Chestera poza drama z Wroclawia i na tyle, ze moge pozwolic sobie zalozyc, ze nie wezmie moich wypowiedzi za czepialstwo sie i flejm, co jest zgodne z takim zalozeniem :) Zauwaz tez emoty na koncach zdan ;) i rowniez moje wypowiedzi Imho. O gustach nie dyskutuje IMHO ;) bo przekonywanie kogos ze moja racja jest mojsza nie ma sensu i nic sie nie osiagnie z dyskusji, ze moj system jest lepsiejszy od czyjegos.. IMHO :P

Bardzo chetnie natomiast nappisze wlasne doswiadczenia z requiem i poczytam jakie inne doswiadczenia mieliscie z tym systemem :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl