ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Czy jakieś Wasze marzenia już się spełniły? I czy chcecie się tym podzielić?
Leciałam samolotem Zawsze o tym marzyłam jak byłam mała. I spełniło się. Nie leciałam takim wielkim pasażerskim samolotem, ale takim dwupłatowcem. Wspaniałe uczucie, no i te widoki!!! Nigdy tego nie zapomne, chciałabym jeszcze raz, ale to drogo wychodzi
A jaa jakbym miał wymieniać takie spełnione marzenia to nie starczyłoby miejsca i pewnie bym zanudził wszystkich ...
Przykłady ??
Serwis www.mysli.com.pl - to przykład spełnionego marzenia ... od ponad 10 lat interesowałem się tego typu tematyką ... uwielbiam książki i różne mądrości ... zamarzyłem o serwisie internetowym lepszych od wszystkiego co w tym temacie powstało do tej pory ... staram się to realizować .... i po części na pewno mogę powiedzieć, że to spełnione marzenie ...
Inny przykład ... bardziej z życia ... zawsze marzyłem o niezależności, pracy na własną rekę robiąc to co lubię, to co mi daje radość ... mam własną firmę i mogę te marzenia realizować ... to naprawdę spełnione marzenie ... i prawdziwa przyjemność ...
Moje marzenia spełniają się wtedy,gdy spełniają się marzenia kogoś kogo kocham.
Lady Blue: Altruistka z krwi i kości?
Wątpię. (Więc jesteś?)
Pamiętam, że od dziecka spełniały się moje marzenia dotyczące prezentów na gwiazdkę. Nigdy nie wiedziałem jak to możliwe bo starałem się nikomu nie mówić co chcę dostać, a jednak rodzice zawsze wiedzieli, i być może dlatego całkiem do niedawna bo do 15 roku życia wierzyłem w Mikołaja. Wszystko prysło przez mamę, która wysłała mnie do supermarketu po świąteczne zakupy i sama, mając na celu kupienie prezentów, nieopatrznie trafiła do tego samego supermarketu co ja (miałem iść do Geant'a ale Carrefour był bliżej ).
PS. Nie byłem zbyt wymagajacy, więc rodzice nie mieli problemów ze spełnianiem moich marzeń
Pozdrawiam
Marzenia spelniaja sie za pomoca sily woli co jest udowodnione ale 80 (ponad) % ludzi to pesymisci w Polsce wiec...
Moje marzenia sie spelniaja choc czasem naprawde trudno jest uwierzyc..
Spelniaja sie z reguly te materilne bo kazdy ma wolna wole wiec ingerencja jest nie mozliwa a wg mnie nie powinna byc nawet niechciana.. chyba ze obie osoby chca tego samego w tedy na drodze porozumienia podswiadomosci powinno sie spelnic, to tyle
Marzenia się spełniaja i ja tego doświadczyłem.Gdy byłem mały chciałem zostać nurkiem i udało mi się.Od 4 lat z większym lub mniejszym powodzeniem rozwijam swoją pasje.Rok temu zaplanowalem coś co po czesci też było marzeniami i udało się to zrealizować w 95%,ale jak to mówią "nie można mieć wszystkiego".
I jak to powiedział a raczej napisał pewien znany pisarz "Jeśli czegoś bardzo pragniesz to cały wszechświat działa potajemnie byś to osiągnoł" (to chyba tak brzmi)
"Jeśli czegoś bardzo pragniesz to cały wszechświat działa potajemnie byś to osiągnoł" (to chyba tak brzmi)
Tak jakoś to brzmi .... i tak to działa ... sam też tego doświadczam ...
[ Dodano: Sro 04 Sty, 2006 ]
brzmi jak prawo Murphego - caly wszechswiat bedzie dzialal
Podswiadomosc przyjmuje tylko fakty, trudno jest wierzyc, latwo jest chciec
Ktos powie ze bardzo chce.. ale nie jest w stanie uwierzyc - to nic z tego
Wiara musi byc faktem, nie dopuszczajac innej mozliwosci
Np autosugestie ktore podaje sie podczas hipnozy docieraja bezposrednio do podswiadomosci poniewaz swiadomosc jest nie aktywna przez co autosugestia jest skuteczna. W calej tej wierze chodzi o to ze jezeli swiadomosc cos uzna za fakt to informacja dotrze do podswiadomosci. Reszta jest zwiazana z swiatem ponad ludzkim czyli takim ktorego nie widac a co za tym idzie trudno uwierzyc.
Sa tez sposoby oszukania swiadomosci przez co oszczedza sie wysilek na owa wiare.
Mówisz o Joseph'ie Murphy ... autorze książki - Potęga podświadomości ??
Swoją drogą ... bardzo mądry człowiek, super ksiązki ... gorąco polecam ... głębokie i mądre refleksje gwarantowane
tak o nim mowie rowniez polecam
Potega podswiadomosci jest najslynniejszą z jego książek i napisana prostym jezykiem o wielkich rzeczach. Autor 30 lat pisal o podswiadomosci wiec ksiazek jest mnostwo, ja czytalam pare i w sumie niektore sa podobne dosc do siebie.
Nie, jeszcze chyba żadne z marzeń mi się nie spełniło. Ale to kwestia czasu.
Mi się duzo marzen już spełniło. A może to wcale jakieś wielkie marzenia nie były. Jedno wiem. Jak długo znam Apocalypticę, a znam już 8 lat - ho ho! to marzeniem moim było spotkać ich osobiście. Niestety koncerty zawsze byly nie w porę i daleko ode mnie, co komplikowało wszystko W zeszłym jednak roku poleciałam do Finlandii do swojego chłopaka. Zaplanowalismy sobie, że pójdziemy do wesołego miasteczka trochę sie rozerwać. Planowo mieliśmy iść w piatek, ale mnie podkusiło by pojechac już we wtorek I anioł mój stróż chyba tak mi podszepnął. Ledwie co weszłam na teren wesoego miasteczka zauważyłam lidera Apocalypticy bawiącego się tam ze swoimi dziecmi. Mijaliśmy się po miasteczku 4 razy, a gdy został sam (dzieci poszly same na karuzele) odważyłam sie podejśc i poprosić o zdjęcie Tak właśnie spełniają się marzenia
No ładnie, to rzeczywiście fart nieziemski. Hehe, gratulacje.
A ja spełniłam 2 swoje marzenia, może to zabrzmieć jak reklama ale, dzięki allegro. Kupiłam sobie gitarę (na której w gruncie rzeczy i tak nie gram) i mam cyfrówkę. Takie prozaiczne, zdawałoby się głupie. Jak w tych czasach można marzyć o cyfrówce...
Mam jeszcze jedno marzenie, takie malutkie, ukryte żeby moje zdjęcia (zdjęcie) znalazły się w serii "Perełki".
A mi się spełniło marzenie, o którym nawet bałam się marzyć Znalazłam najwspanialszą Przyjaciółkę i Pieszczocha w jednym
Hm... Spełnianie swoich marzeń jest jak najbardziej wspaniałe. A co ze spełnianiem marzeń innej osoby? To dopiero wyczyn. Ktokolwiek spełnił czyjeś marzenie? Jaka jest poza tym różnica między marzeniem a zachcianką? Jak to wybadać u innej osoby?
Tak czy owak: mnie się przynajmniej raz udało. Zajęło to 3/4 roku (nie... nie chodzi o wymowne 9 miesięcy), przedzwoniło się pół Polski w celu znalezienia jednej książki.
Puenta: po 2 miesiącach od zdobycia poszukiwanej pozycji (wbrew temu, co powiedziano mi w wydawnictwie) wprowadzono jej reedycję i dodruk w tej samej, wręcz identycznej formie. To dopiero psikus losu, co?
Hm... Spełnianie swoich marzeń jest jak najbardziej wspaniałe. A co ze spełnianiem marzeń innej osoby? To dopiero wyczyn.
Jeżeli mowa o bliskiej osobie, to chyba nietrudno jest spełnić jej marzenia, takie drobne. Dlatego, że sprawia nam to radość i dlatego, że nasze losy są ze sobą powiązane.
Czasami bywa tak, że droga do spełnienia danego marzenia smakuje lepiej niż to, co się otrzymuje na końcu tej drogi. Miałam tak z olimpiadą. Walka o zwycięstwo była dla mnie piękniejsza niż sama wygrana
Nie chodzi o to, by złapać króliczka ale żeby go gonić? Coś na zasadzie budowania najróżniejszych rzeczy z klocków LEGO, sklejania modeli czy układania puzzli. Najważniejszy jest przebieg a nie dotarcie do mety.
No właśnie coś w tym stylu
Nie chodzi o to, by złapać króliczka ale żeby go gonić? Tak jest na pielgrzymce. Wszystko dzieje się w czasie drogi, na mszy w Częstochowie nawet niektórzy nie zostają. Ale to tylko taka mała dygresja.
No bo gdyby wszystkie marzenia się spaniały to byłoby... smutno.
Chińskie przekleństwo mówi: oby spełniły się wszystkie twoje marzenia.
Wszystko dzieje się w czasie drogi
Faktycznie... Podobno 9 miesięcy po pielgrzymce jest największy procent urodzeń w Polsce.
Przepraszam za offtop - nie mogłam się powstrzymać.
Podobno 9 miesięcy po pielgrzymce jest największy procent urodzeń w Polsce. Nie wiem gdzie, ale na pewno nie w gr. Szarej WAPM, u nas nie ma koedukacji w noclegach, nawet wśród małżeństw.
właśnie dlatego się zachwyciłam:D
Kiedyś usłyszałam coś takiego: "uważaj na marzenia, bo mogą się spełnić", to tak a propos chińskich przekleństw
Kurcze, wiecie... Kiedy marzenia zaczynają się spełniać człowiek uświadamia sobie jakie są proste. Moje właśnie się spełniają. Mam grupę kumpli z którymi mogę iść na pizze i pogadać o wszystkim, traktują mnie poważnie (na swój sposób oczywiście). Coś mi się na reszcie zaczyna udawać. I... myślę że tak właśnie wygląda szczęście...