ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie




Jedna z najważniejszych, jeśli nie najważniejsza sprawa dotycząca miasta Poznania. Jeżeli nie uda nam się powstrzymać, bądź opanować... cóż, możemy wówczas przestać martwic się o przebieg wojny Camarilla Vs. Sabat. Z niezrozumiałego dla mnie powodu, temat ten został zignorowany, pominięty lub przemilczany, co nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. Pragnę więc powrócić do niego w tym miejscu.

O sprawie mordercy, który krąży po terenie miasta i zabija swoje ofiary, w myśl kary za 7 grzechów, już wspomniałem. Ważne jest, że gdy uda mu się wypełni wszystkie mordy, w mieście pojawi się coś... czego nikt z nas sobie nie życzy. O sprawie SALIGIi wiem niezwykle mało, moje rozeznanie to bardziej odczucia niż konkretna wiedza, byłoby dobrze podzielić się w tym miejscu wszelkimi informacjami, jakie mogą się przydać w tej sprawie. Mam nadzieje, że wspólnymi siłami uda nam się powstrzymać nadejście tej katastrofy, bo zasadniczo miasto należny do nas (spokrewnionych) i dzielnego miedzy istoty... mało-materialne nie wróży nam krwawej przyszłości.

Opiekun Rozkosznego Szaleństwa:
~ Maksym 'MaX' Todorowski

.:: Amabilis Insania ::.



Niestety nie mam na ten temat żadnych informacji... jedyne z tego co wiem to to samo co każdy, że zginął kainita, ale z czyich rąk? Niestety nie moje kręgi znajomości. Przykro mi, że nie mogę na ten temat nic więcej dodać.

V. Walther
Zaczęło się w Koszalinie, na sylwestrze. Bal u księcia Malkava. W sprawę zamieszanych było paru chłopaków z różnych klanów.

Przynajmniej jedna staruszka z Nosferów miała potem wycięte z życiorysu jakieś cztery tygodnie, czy miesiąc, nie pamiętam.

Tam zaczęli ten burdel, w każdym razie. Głównie się tyczy Malków, mam nadzieję, że się nie obrazisz, Maksym.

W sprawę jest zamieszany Siedem. I nie tylko przez zwiazek z nazwiskiem, zapewniam. Chociaz może też.

Szaweł Gangrel, Strażnik.
Powiem szczerze - o sprawie pierwsze słyszę. Może ktoś szepnąć coś więcej?


No właśnie tak w Camie dozują, kwiatek ich j**** mać, informacje.

Pewnie nawet wstydzą się swoich imion, ćwoki.

Ja dużo więcej, Ravnosie, nie wiem, nad to, co napisałem.

Z Koszalina przylazło coś wielkiego i paskudnego. Takie malkaviańskie królestwo kwiatków podobne do ravnoskiego Tygodnia Koszmarów. Częściowo j**** Malków, ale poszło także po innych. Ci, którzy uczestniczyli w samym balu tez mieli wycięte z życiorysów parę tygodni. Maksym pewnie wie więcej z pierwszej ręki, tylko nie mówi za dużo.

Z tego, co wiem, demon, albo podobne j****. Osobiście miałem nadzieję, że sprawa ucichła i zrobiła trochę szkód, a potem dała sobie spokój. No, ale jak to bywa z nadnaturalnymi holokaustami - same z siebie nie znikają, najwyraźniej.
Jak się zaczęło, moje informacje zaklinały się, że głównie dotyczy to Malkavianów, ale skoro nawet Tereska była w comie, to chyba nie tylko, kwiatek. Może i głównie w nich wsiadło, ale tego się nie dowiem - w głowie Maksyma, ani Andrzejka Siedem nie buszuję. Jahwe niech będą, kwiatek mać, dzięki.

Szaweł Gangrel, Strażnik.
Zachęcam gorąco Panią Aineel do wypowiedzenia się w tym temacie. Nie wątpię, że wie więcej niż zdaje się informować. Przypominam także, że zachowywanie tego typu informacji wyłączne na własny użytek może być korzystne jedynie dla jednostki, a my mówimy o dobru całej społeczności.
Maksymie, chyba Cię rozczaruję, ale naprawdę nie posiadam jakieś wyjątkowej wiedzy na ten temat. Wiem tylko, że w Koszalinie stało się coś, co podobno rozregulowało Sieć Szaleństwa, oraz, że jest w to zamieszana Saligia, inkarnacja siedmiu grzechów głównych. Same niepotwierdzone plotki.

Właśnie, wiadomo, czy w Poznaniu te morderstwa zostały już doprowadzone do końca?

A Siedem mogę przycisnąć.
Gdyby zostały doprowadzone do końca, to Siedem dałby wam to odczuć. Zasadniczo wszystkie mordy są podyktowane jednym celem, uosobieniem wszystkich grzechów w realnej i namacanej postaci, ale spokojnie, nastąpi to już niebawem, więc wszyscy będziecie mogli podziwiać świat z perspektywy Sieci Szaleńców. Możecie też przedstawić informacje dotyczące owych morderstw, ja o ile pamiętam przekazałem wam info odnośnie 2, bądź 3, potem sprawa przestała mnie zbytnio interesować.
Treść listu, który dostałem.


Ooo, cudnie. Widzę, że wszyscy zajęli się zgłębianiem tajemnic. No i pięknie. Pewnie odkryjecie dzięki temu wiele rzeczy. Mnie nie pytaj. Sam wiem niewiele.

Ciekawi mnie tylko jedno. Skoro temat o Sal' zaczął Maks, zaczął prawić o tak wielu rzeczach, nawoływa do szczerości i dzielenia się informacjami, to dlczego nie udało mu się wspomnieć, że Sal' najprawdopodobniej nie jest, psia kość, demonem, tylko kwiatkuje Malkavianem!? Że ma siedem osobowości, każda odpowiedzialna za jeden grzech, że tak ciało, jak i osobowości są albo dwupłciowe, albo bezpłciowe (ciało też - ponoć jest zniekształcone, lub okaleczone)? Że to dlatego tak się tą sprawą interesuje, dlatego Sal' spierdoliła ich Nić Szaleństwa, dlatego Maks miewa z nią połączenie - bo odbiera na jej falach przez ten ich pieprzony szósty malkaviański zmysł?

Bo że o tym wiedział... Musiał wiedzieć. Jeśli zataił - to zastanowiłbym się, kto tu w sprawie Saligii rozdaje karty. I przyjrzeć się łapkom wszystkich Malkavian na terenie miasta. Jeśli nie wiedział - to sprawdziłbym, czy na pewno zawsze mamy do czynienia z Maksiem.

Ale to Ty, wszarzu, zdecydujesz, komu ufasz. Ja do Malkóv i Maksa nic nie mam. Ja tylko wiem, jak działają rzeczy.

A, jako bombę Ci dodam - ponoć Sal' współpracuje z jakimś Ravnosem. To tajna informacja, wygrzebana na nieużywanych łączach, więc się nie obnoś.
No, dobra, nie obnoś się głównie dlatego, że Nata' i tak już uważa, że jestem mu wrogiem. A nie jestem. I pewnie uzna, że taka informacja też jest po to, żeby dokopać biednym Ravnolom. Ja Ci przekazuję fakt. Nie wskazuję na Nataniela.

Zrób z tym, co chcesz. A jak Cię jeszcze raz spotkam buszującego na moim terenie, to przysięgam, poleżysz przysypany gruzami dwa razy dłużej, niż ostatnim razem, mała, włochata gnido...
Ile to było ostatnio? Miesiąc? To sobie, szmaciarzu oblicz...

A.W. sdp, pkn.


Uznałem, że pokażę cały, żeby nie było, że oszukuję, albo zatajam coś...
[Nagle ciało Malkavianina koszmarnie się wykręca, z jego ust dobiega wrzask przerażenia. Po chwili się uspokaja i zerka na Was z zaciekawieniem, jego błyszczą nienaturalnie, widać w nim nie tylko bezmiar szaleństwa, ale także pamięć minionych lat.]

- Przepraszam, czy ja znajduję się w Poznaniu? - zaczyna rozradowanym głosem postać.
- Tak? Tak? To wspaniale!
- A dobrze mnie słychać?
- A widać? A jak wyglądam?
- Aaa tu się schowaliście...
- Jesteście tak piękni, że aż chciałoby się Was zaprosić, tylko.. czy ja mam gdzie?
- Tak, tak! Jest takie jedno miejsce...
- Tak.. na ulicyWilczak 13/24, podobno wiecie coś o Zielonowłosej mam rację? Nie mylę się? To prawda?
- Aaa.. gdzie moje maniery... nazywam się.. hmm tego Wam nie powiem, ale zwą mnie – głos zmienia się na bardziej dramatyczny i głęboki... - SALIGIA
- To jak? 22, 23? Tak.. 23.oo [in game 17.3o] 3 X 2009
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl