ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Własnie wyszłyśmy z Hedere z tego filmu i bardzo serdecznie polecamy. Planujemy iść jeszcze raz 6 lutego :)
Chętni?
Ja chcę iść koniecznie ^^ tylko raczej nie w środę ^^
Ale.. ale.. to sobota:D
Nie powinnam drugi raz oglądać tego filmu. Nie powinnam była go oglądać nawet po raz pierwszy. On robi złe rzeczy wyobraźni - i nie tylko. Nie powinnam. Ale i tak pójdę ;] Bo - it's beyond my control.
A Fergie dołączyła do mojego prywatnego panteonu, mrrrr! (bo w Alfowym już chyba była wcześniej... ;])
W rzeczy samej, ale rządzi. mr
Ale 6 jest impreza z trailerem (grzaniec) ^^
Wybacz patrzyłam odruchowo na styczeń XD
ale przecież impreza zaczyna się, jak mniemam wieczorem, więc o 16 mozna iść
Postaram się móc : D odpowiem w tygodniu
Chyba też chcę jeszcze raz...
Ooo :D więc miałam rację? :D
Widziałem trailera i po prostu muszę zobaczyć ten film, a po waszych wrażeniach tym bardziej jestem zachęcony. :)
Rodzicielka wróciła z jakiś lądów czarnych, to ją wyciągnę dziś, trochę kultury się nawdycha, a ja darmowy bilet otrzymam :]. Zobaczymy, czy 3 raz też będę chciała ;).
Alfiku, sam taniec/piosnkę Saraghiny należy obejrzeć więcej niż raz... przecież wiesz ;).
Rev - samiec na filmie w otoczeniu kobiet może czuć się - gwałcony:)
Utwór Saraghiny zrobił i mnie i Hedere ku - ku
Nie przeszkadzałoby mi to ;) Poza tym lubię musicale :)
to co - 6 luty? :)
Wstępnie jestem na tak
Ja się jeszcze zastanowię. Nie ubóstwiam całego filmu, tylko parę scen i postaci, nie wiem czy się na 3x kwalifikuje ;).
Utwór Saraghiny zrobił i mnie i Hedere ku - ku
Zdecydowanie mogę to potwierdzić. Czułem się trochę nieswojo w otoczeniu dwóch kobiet, których psychika została złamana przez jeden film.
Daeva - ja bym nie szła 3 raz, ale 2 raz pójdę:)
Zdecydowanie mogę to potwierdzić. Czułem się trochę nieswojo w otoczeniu dwóch kobiet, których psychika została złamana przez jeden film
dlaczego mam wrażenie, że zapomniałeś tam postawić kropki?
o, w tym miejscu:
W tym miejscu powinien być przecinek, który był już napisany
A na film naprawde warto pójść.
Chyba sobie żartujecie.
W tym filmie nie było niemal nic intrygujacego, kilka scen rodem z kabaretu, to nie powód, by dać zarobic dodatkowo dystrybutorowi. Cieszę się, ze poszłam do Muzy, bo i nie dałam dodatkowo zarobic nadętemu multipleksowi.
Nie. Naprawdę nie.
Poczekam, aż będzie na C+VOD :]
A wtedy i tak obejrzę Greace a potem Chicago.
A wtedy i tak obejrzę Greace
A nie Grease? Fajny film. Nie koniecznie na kilka oglądań, ale podobał mi się nawet.
Oj, literówka. Niezamierzona ;)
Ja ten film przelubię, o :)
Widzisz, ja na przykład mam nędzne zdanie o Chicago;-), a reżyser jest ten sam. Chicago jest ciekawsze od Dziewięć, ale porównując oba filmy jako Musicale... wybieram "9" Kwestia gustów ;)
Mnie dylemat głównego bohatera w "9", absolutnie nie porusza. Ale "9" ma w sobie to samo co wszystkie filmy z tańcem w roli głównej - taniec i erotykę. Mniami.
No więc o tym mówię. Poza erotyką (sceny Fergie i Penelopy, mrrr) i tańcem nie ma w tym filmie absolutnie nic, co zachęciłoby mnie do ponownego zobaczenia tego filmu w kinie. A szczerze mówiąc, to i muzyka powalająca nie jest.
I zgadzam się całkowicie, ze to kwestia gustu
Dla mnie akurat scena Penelopy, delikatnie rzecz ujmując ssie;), a ja w tym filmie mam przełożenie do pewnej swojej rzeczywistości:)
nie scena, a Penelopa sama w sobie cała ssie, bleee. Jedyne, co było w niej fajnego to ta czerwona garsonka :D
i to nie kwestia tego, jaki ten film jest, tylko co on robi w głowie. Ale może to ja po prostu jestem nadwrażliwa (ja! :D)
No mnie akurat nie przekonała rola Penelopy per se;)
Hmm... moim zdaniem fajnie grała tę idiotkę, ale scena muzyczna jakaś taka niedorobiona była, nierytmiczna?
O tututu... tak, zgadzam się;)
A 6 chetnie sie dopisze do osob byle seans byl po 1800:)