ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

http://mangastream.com/read/one_piece/582-128/1

Chapter... Hmmm... Początek pokazuje co się teraz dzieje w świecie One Piece. Na następnych stronach widać już przytomnego Luffyego wprowadzającego nas do następnego chaptera opowiadającego o pierwszym spotkaniu z Ace ciekawe cóż za historie z dzieciństwa Oda nam ukaże, co się stanie z Luffym, jak szybko wróci do siebie (bo nie oszukujmy, musi wrócić do stanu przygłupiego, beztroskiego marzyciela).

Być może wielu chciałoby powrotu załogi, jednak ja uważam, że dobrze iż pojawił się chapter ukazujący Flashbacki dotyczące Luffyego i Ace, miło obejrzeć tak odległą przeszłość i naszego słomka gdy był jeszcze 7letnim śmiesznym dzieciaczkiem.


Chapterek bardzo zacny moim zdaniem.

Po pierwsze, piraci z całego świata wyruszają na morze, Marynarka ma gigantyczne problemy.

Po drugie, pożegnanie z Ivankowem. Skończył robotę i pojechał ze swoimi Kama na New Kama Island, może przez to Sanji będzie pierwszym, który wróci do załogi?

Po trzecie, powrót starych znajomek z Amazon Lily, coś cesarzowa nie może pogodzić dumy władcy z sercem zakochanej kobiety

Po czwarte, załoga Lawa zastanawia się czy zaryzykować życiem i brutalnie uświadamia miśkowi, że tam nie ma niedźwiedzic

Po piąte Luffy. Teraz jest jego czas rozpaczy, oprócz tego wpada w berserk. Bolesne wspomnienia odcisnęły na nim piętno. Mam nadzieję, że nie nie będzie wpadał w rozpacz na sam dźwięk "Ace"

Po szóste, flashback z przeszłości. Dowiadujemy się, że Luffy spotkał Ace'a po otrzymaniu kapelusza (chyba, że coś było o tym wcześniej, a ja to przeoczyłem). No i okazuje się, że Luffy i Ace mieli niezbyt piękną niańkę-przestępcę

Ogólnie, rozdział bardzo mi się spodobał. Dałbym mu 10/10
DADAAAAAAAAAAAAAAAAAN!!!!!!!!!!
OOOOOO KUUUUUURDEEEEE XD
Co za paszczur, ja nie mogę XD Zawsze myślałam, że to będzie jakiś facet XD Co to ma być?!!! XDDD

Po czwarte, załoga Lawa zastanawia się czy zaryzykować życiem i brutalnie uświadamia miśkowi, że tam nie ma niedźwiedzic
Hehe, to była dobra scenka (;



Ok więc się wypowiem...

Wg mnie chapterek był wyśmienity! Mało kto spodziwał się takiego rozwiązania - przeskoczenie o 2 tygodnie w przód po zakończeniu wojny. Myślę, że to dobre rozwiązanie. Dodatkowo powrót na wyspę Kuja... jeszcze fajniej.
Też myślę, że jak Luffy się wypłacze to mu przejdzie... Chociaż jakiś czas z pewnością będzie smutny, a i nie wątpię, że trafi go szlag, gdy spotka Czarnobrodego XD
Mam jednak nadzieję, że załoga szybko do niego dołączy. Znaczy wiecie, no ile można...
Według mnie Luffy pierw wyzdrowieje, może potrenuje i załoga wróci, ale pamiętajmy, że zostali oni wysłani w różne strony świata, aby chyba się poduczyć, więc troszkę więcej czasu im to wszystko powinno zająć.
Nie mogli być wysłani jakoś specjalnie daleko, tak mi się wydaje. Nie zostało dokładnie powiedziane, ile lecieli i gdzie dokładnie dotarli, ale najdalej co dotarli to chyba na wyspę podobną do tej Apis - leżącą na jednym z oceanów tuż obok Calm Belt.

Po necie poszły ploty o zwiększeniu nagród za Luffy'ego, Buggy'ego, Czarnobrodego, Crocodile'a, Ivancova, Lawa i innych. Szybko zostały zdementowane, ale nie sądzicie, że te nagrody jednak wzrosną? Ostatecznie Luffy najpierw zrobił sobie przebieżkę po Impel Down, potem uczestniczył w wojnie na Marinefordzie i uwolnił groźnego przestępcę. Buggy co prawda chciał tylko uciec, ale on ma rincewindowego pecha i gdzie nie ucieka tam czekają go nowe kłopoty i właściwie ostatecznie był wszędzie tam, gdzie Luffy. Croc robił regularną burdę gdzie tylko się nie pojawił, Law sporo namieszał pod koniec.
Myślę, że nie ujdzie im to płazem XD
Mam taką nadzieję, że te listy ładnie podskoczą. W końcu Luffy byłby supernovas z największą sumką za głowę... Nie mogę się też doczekać, aż do tego grona wejdzie Sanji (ale to potrzebne by były jakieś inne wydarzenia).
Myślę, że załoga Ivankova znajdzie Sanji'ego i dostarczy mu wieści XD
Mam tylko nadzieję, że nie pojawi się w sukience...

Chociaż może powinien XD Luffy dawno nie umierał ze śmiechu. Chciałabym też zobaczyć minę Zoro na jego widok XD

Sam Zoro pewnie pojawi się, gdy będzie potrzebny, i to przez przypadek. Jak zwykle ;]
Zoro ma to coś, co, mimo braku płaszcza, właśnie robi z niego prawdziwego bohatera z gatunku tego, który pojawia się w ostatniej chwili XD
Ach.. Współczuję seiyu Luffy'ego ><
Co do tej Dadan Lady(?), to wiele wyjaśnia jeśli chodzi o obojętność Luffy'ego na płeć przeciwną... No bo kurcz blady ale jeśli cycata Królowa Piratów traktowana jest jak kompan, to albo błędy w wychowaniu albo yaoi. Yaoistką nie jestem więc w gruncie rzeczy cieszy mnie fakt że chodzi o to pierwsze.
Cieszy mnie również fakt, że Luffy się nie oszukuje, nie krzyczy na wszystkich że Ace żyje, że kłamią, że nikt go nie kocha etc...
Chcę zobaczyć więcej o piratach na wyspie kobiet =3
Mnie najbardziej poruszyła scena,kiedy Luffy zaczął płakać.To było coś niesamowitego,smutnego...


Po necie poszły ploty o zwiększeniu nagród za Luffy'ego, Buggy'ego, Czarnobrodego, Crocodile'a, Ivancova, Lawa i innych. Szybko zostały zdementowane, ale nie sądzicie, że te nagrody jednak wzrosną? Ostatecznie Luffy najpierw zrobił sobie przebieżkę po Impel Down, potem uczestniczył w wojnie na Marinefordzie i uwolnił groźnego przestępcę. Buggy co prawda chciał tylko uciec, ale on ma rincewindowego pecha i gdzie nie ucieka tam czekają go nowe kłopoty i właściwie ostatecznie był wszędzie tam, gdzie Luffy. Croc robił regularną burdę gdzie tylko się nie pojawił, Law sporo namieszał pod koniec.
Myślę, że nie ujdzie im to płazem XD

Powiem tak - gdybanie, że podskoczy nagroda trwa odkąd załoga SH dostała listy gończe w Water7. Słyszałem już, że podskoczy po Thriller Bark, potem był incydent na Bąbelkowym archipelagu i też miała wzrosnąć, a teraz Impel Down i cała ta wojna.

Osobiście chciałbym, aby podskoczyła nagroda za Słomianego, ale jednak troszkę w to wątpię... Aktualnie ma taką nagrodę, która w pełni obrazuje jego siłę i raczej nie ma potrzeby tego zmieniać. Co do reszty... Buggy - raczej tak, Croc - mejbi bejbi, Law - hmm... trudno powiedzieć.

Oczywiście jeśli podskoczy będę mile zaskoczony
Świetny chap =) cieszy mnie to, że Oda nie rozwleka na siłę akcji w czasie i tak szybko znaleźli się na wyspie kobiet

Reakcja Luffy'ego jest jak najbardziej zrozumiała i naturalna, stara jakoś odreagować swój ból po stracie brata. Myślę, że jego marzenie o zostaniu Królem Piratów zostanie tylko spotęgowane przez ostatnie wydarzenia, a pokonanie Czarnobrodego jest jak najbardziej po drodze w dążeniu do tego celu.

Dadam zapowiada się ciekawie :P Krucha kobietka raczej nie poradziłaby sobie z tymi dwoma rozrabiakami choć w sumie ona też nie była w stanie poskromić ich charakterków ;)

Fajnie, że Law z ekipą póki co nie mają zamiaru opuszczać wyspy, Bestia może jednak odnajdzie true love

Nagrody jeśli wzrosną to myślę, że nieznacznie w końcu rząd chce zatuszować niewygodne fakty

Tęsknię za zoro i resztą ekipy

Fajnie, że Law z ekipą póki co nie mają zamiaru opuszczać wyspy, Bestia może jednak odnajdzie true love
Właśnie sobie przypomniałem! Kiedy Luffy dopiero co trafił na Amazon Lilly (?), a Boa jeszcze nie wiedziała o jego istnieniu, po przybyciu zapytała jedną z podwładnych "Gdzie są strażniczki z portu" czy jakoś tak... No i ona powiedziała, że w lesie grasuje wielka małpa, więc poszły ją powstrzymać. Do czego zmierzam?

Na wyspie żyją małpy (małe i wielkie!) i oczywiście inne przeróżne stworki. Dlatego też, wbrew zapewnieniom kumpli Bepo, na wyspie może być sexy niedźwiadka/miśka Czyż nie?
Rozdział dobry. Nie mogę powiedzieć, ze bardzo dobry, bo stanowi swego rodzaju "chapter przejściowy" do następnych, wiec siłą rzeczy nie będzie wspaniały.
Dobrze Oda postąpił urządzając przeskok o 2 tygodnie. Szkoda tylko, że za tydzień nie ma chapterka:P
Na początku widzimy jak to się wszyscy palą do wyruszenia na Grand Line. Widać, że słowa Białobrodego tchnęły w erę piratów nowy ogień.
Marynarka będzie teraz miała masę roboty, a co za tym idzie będą musieli przeprowadzić rekrutacje, awansować co poniektórych. Szykują się nowi silni Marines
Wiadomo przecież, że wszyscy nie byli na wojnie, bo ktoś musiał utrzymywać w ryzach resztę piratów z 4 mórz i tych z Grand Line, a szczególnie Nowego Świata.
Iva-chan odpływa na Kamabakka... ciekawe co się z tym Sanjim będzie działoXD
No i odwiedziliśmy wreszcie Amazon Lily:D Supcio.
Na początek możemy podziwiać Berserk_Luffy i zainfekowana wirusem miłości Hancock.
Rozpacz bijąca od Luffyego jest przeogromna, smutno mi się robiło jak to czytałem:(
Dobrze chociaż, ze jednak zdaje sobie sprawę z tego co się stało, no i Jimbei próbuje go wspierać. Wypłacze się, ktoś go ewentualnie pocieszy i będzie w stanie znośnym. Co jednak nie pozbawi go całego bólu i będziemy na pewno przez jakiś czas to zauważali.
Fajnie się stało, ze Law i jego załoga zatrzymali się na wyspie:D No i oczywiście jak zwykle misiek wymiataXD Ciekawe czy są tu jakieś niedźwiedzice?XD Padłem.
No i moim zdaniem jest to potwierdzenie. Bepo jest zwierzęciem, prawdopodobnie ktoś przy jego "głowie" majstrował, bądź jest jednym z fenomenów OP.
No i na koniec pojawiło się coś czego wszyscy pragnęliśmy:] czyli retrospekcje! A jak wiemy w OP retrospekcje są szczególnie zarąbiste:D
Co do Dadan to wiedziałem, że będzie to kobieta, ale spodziewałem się kogoś ładniejszego... jednak pomimo tego jest bardzo onepiecowska i Oda się postarał jak ją rysował. Wygląda jak rasowa piratkaXD

Na koniec mam małe pytanko. Jak nazywa się Dadan??
No i widać, że na początku Luffy i Ace raczej za sobą nie przepadaliXD heh

No i na koniec pojawiło się coś czego wszyscy pragnęliśmy:] czyli retrospekcje! A jak wiemy w OP retrospekcje są szczególnie zarąbiste:D
Dwie retrospekcje n.t. Luffy'ego - ja wiem, że to główny bohater, ale mam wrażenie, że trochę zanadto się wgłębiamy w to wszystko... można to było zostawić dla animca, a w mandze już z historią polecieć dalej...


Jak nazywa się Dadan??
Dadan to Dadan XD Curly to pewnie ksywka.


No i widać, że na początku Luffy i Ace raczej za sobą nie przepadaliXD heh
Zdziwiłbyś się jak wiele prawdziwych przyjaźni ewoluuje właśnie z takich początkowych negatywnych postaw XD
Przypomina mi się, jak ostatnio jeden z moich dobrych znajomych złapał mój numer gadu i napisał do mnie. Przedstawił się jako ktoś, przez kogo kiedyś zniszczyłam klawiaturę ze złości (fakt) i na kogo widok dostawałam szczękościsku na samym początku znajomości, i jako osoba równie wredna i przekorna jak ja.
Łeb mu urwę jak go kiedyś spotkam ale i tak uwielbiam tego drania XD
Więc - da się ;] zacząć przyjaźń od obustronnej nienawiści XD to dwa równie silne uczucia ;]

Cytat:
Jak nazywa się Dadan??

Dadan to Dadan XD Curly to pewnie ksywka.

Ja wiem, że nazywa się Dadan, ale chodzi mi o cała resztę, bo jakoś z tłumaczenia GC nie mogłem do końca skumać.


Ja wiem, że nazywa się Dadan, ale chodzi mi o cała resztę, bo jakoś z tłumaczenia GC nie mogłem do końca skumać.
Hm, nie czytałam tłumaczenia, ale tam jest napisane, że ona się nazywa Curly Dadan i jest przybraną matką Luffy'ego i Ace'a.
I że jest głową rodziny Dadan, która najwyraźniej rządzi tymi górami naokoło XD

Ale podobał mi się tekst "znowu przywozisz mi tu kolejnego diabła? będzie taki sam jak tamten?!" i ta wątpliwość, czy przypadkiem za kratkami nie będą mieli więcej spokoju niż z tymi dwoma XDD


To idealny moment na wyjaśnienie tego jak narodziła się miedzy Acem i Luffym tak silna wieź.
Jak rozumiem tylko ja przyjmuję do wiadomości, że skoro uznali się braćmi to nic im więcej nie trzeba było Jak dla mnie nie trzeba im jakiejś strasznej historii do tego - choć niewątpliwie coś musiało zajść, skoro postanowili się razem napić XD Ale dla mnie ważny jest rezultat i ten okazał się jeden - Luffy i Ace stali się braćmi. I te wszystkie retrospekcje są mi w tym miejscu tylko wydłużeniem wszystkiego >.>" Nie mówię, że niepotrzebnym, ale też nie powiem, że niezbędnym... >.>"


Ja nie mówię, że się nie da
Nie twierdzę tego Po prostu mi się przypomniała ta historia XD

A w związku z reakcją Dadan przypomniała mi się jeszcze jedna XD Znajomy jeździł dłuższy czas na sportowe (czy jakieś tam, zorganizowane w każdym razie) wyjazdy wakacyjne. I co rok trafiał na tego samego opiekuna, któremu (jak każdy młody człowiek) dopiekał w przyjacielski sposób w każdym dogodnym momencie XD
I raz przyjechał z bratem. Oczywiście obaj nadziali się na tego samego opiekuna. Ten, jak ich zobaczył, spojrzał z niedowierzaniem do karty wycieczki, zobaczył dwa takie same nazwiska obok siebie, z rozpaczy ukrył twarz w dłoniach i powiedział tylko "O kur*a" XDD

Cytat:
To idealny moment na wyjaśnienie tego jak narodziła się miedzy Acem i Luffym tak silna wieź.

Jak rozumiem tylko ja przyjmuję do wiadomości, że skoro uznali się braćmi to nic im więcej nie trzeba było Jak dla mnie nie trzeba im jakiejś strasznej historii do tego - choć niewątpliwie coś musiało zajść, skoro postanowili się razem napić XD Ale dla mnie ważny jest rezultat i ten okazał się jeden - Luffy i Ace stali się braćmi. I te wszystkie retrospekcje są mi w tym miejscu tylko wydłużeniem wszystkiego >.>" Nie mówię, że niepotrzebnym, ale też nie powiem, że niezbędnym... >.>"

Wiesz mi w sumie też troszku nie w samak te retrospekcje a to z powodu głównego wątku, który jest teraz niesamowicie ekscytujący:D
Retrospekcje jednak w tym miejscu przyadadzą sie z dwóch powodów: 1 - wyjaśnią nam jak powstała więź Acea i Luffyego; 2 - ostudzą nas trochę i przygotują do nadchodzącej burzy:D i spotkania z załogą.


2 - ostudzą nas trochę i przygotują do nadchodzącej burzy:D i spotkania z załogą.
Ale bardziej nie można już być ostygniętym na spotkanie z załogą XDD
Znaczy - ja wiem, że jeśli chodzi o całość tej historii, to jeśli przeczytać to wszystko pod rząd, to litości - 1 chapek OP to 17-29 stron, to wcale nie tak dużo. A Ace zginął jakieś... ja wiem? 10 chapków temu? Więc jakby to przeczytać pod rząd to faktycznie niedawno XD Ale jakby nie patrzył - Oda w międzyczasie brał sobie jednak nieco wolnego i zajęło to znacznie dłużej i ja już naprawdę chętnie zobaczę co będzie dalej, a nie będę patrzeć na RETROSPEKCJE XD


O to mi chodziło, bo u GC jest: "Lokaty Dadan".
Curly oznacza coś pokręconego, patrząc na Dadan spokojnie można stwierdzić, że chodzi o loki, chociaż faktycznie - mogli to nieco sfeminizować XD


Co do Dadan, to mimo wszystko pewnie nie jest jakąś zwykła przestępczynią, bo utrzymać w ryzach kogoś takiego jak Ace nie jest łatwo.
To raz. Dwa - ta rodzina nie może być zwykłą bandą, bo Garp by ich tak po prostu bez niczego nie puścił wolno pod swoją opieką XD Coś w nich musi być, ale powiedzmy sobie szczerze...
...Właściwie dlaczego wychowaniem Luffy'ego nie mogła się zająć jego mama? Hm...
Pewnie Garp uznał, że jest za miękka >.>"
Hmmmm....... tak liczę i liczę i coś mi nie teges wychodzi. Jak źle liczę, niech mnie ktoś poprawi.

Luffy wyruszył na morze mając 17 lat. Już pływa tam tyle czasu, że nawet na pierwszy rzut oka widać jak podrósł i zmężniał i nadal ma 17 ?
Czy czasem od spotkanie białobrodego i Shanksa nie minął rok? Zatem powinien mieć już więcej.
W jednym z SBSów było o tym. Oda chyba mówił że Luffy ma co roku 17 lat. Ale pewny nie jestem. Dawno czytałem^^. A co do chapterka to chce załoooge:D. I królowej pewnie jednak nie będzie w załodze:(. Jednak ja dalej trzymam się nadziei.
Oda mówił, że Luffy ma co rok 17 lat... ale co rok nasz, kalendarzowy. Czas w serii upływa znacznie wolniej niż nasz i jeśli dobrze kojarzę Oda gdzieś wspominał (w jednym z wywiadów, tylko go teraz nie przytoczę, niestety), że ta saga jest ostatnią, w której Luffy ma 17 lat. Tyle, że informacja ta poszła akurat podczas wydarzeń w ID, kiedy to Iva powiedział Luffy'emu, że w celu uleczenia go zabierze mu parę lat. Ludzie zaczęli snuć różne dywagacje... Ale Luffy wyszedł, wyglądając tak samo jak zawsze. Więc może jednak czas w historii upłynął i teraz wszyscy bohaterowie się postarzeją o rok XD

Takie jest powszechne założenie.
Co mi się w nim nie zgadza - Gol D. Roger, cokolwiek śpiesząc się przecież z powodu choroby, dopłynął do Red Line po 2,5 roku (o ile dobrze pamiętam). JAK Luffy'emu i jego załodze udało się nie śpieszyć i dokonać tego w niecały jeden rok, płynąc ewidentnie po tej samej linii?
Do Red Line dopłynął po 2,5 roku, czy do końca, czyli do tego "Raftel" (o ile się nie mylę) w NW?

Nie wiem, więc się pytam dla pewności.
Ja chce teraz restrospekcje !! Najlepiej cały tom xD .
Szkoda że taki mały przeskok czasowy Oda nam zafundował raptem dwa tygodnie ;p ale widocznie tyle wystarczy :>.
Dadan jest świetna . Nigdy bym nie przypuszczał że tak będzie wyglądać . Ciekawe co ją łączy z Garpem, bo chyba zwykłym bandziorem nie może być skoro ma wychować dwóch chłopców na najsilniejszych marine.
Pamiętacie jak spotkali Brooka. On w tedy wspomniał, że wieloryb musi jeszcze rok poczekać, by się z nim spotkać. Czyli wychodzi na to, że w rok opłynęli połowę globu, a w kolejny opłyną drugą połowę.

Z drugiej strony skoro Luffy ciągle ma te 17 lat, to dlaczego wszyscy dookoła niego starzeją się? Taki Coby, Shanks ( co dużo osób zauważyło, że się postarzał), Buggy (jaka miła dla oka odmiana).
Chyba wiek Luffiego będzie kolejną tajemnicą OP.

...Właściwie dlaczego wychowaniem Luffy'ego nie mogła się zająć jego mama? Hm...
Pewnie Garp uznał, że jest za miękka >.>"

Tez się zastanawiałem, a bardzo chciałem poznać panią Monkey D. :D

Co do wieku Luffyego to ciekawa sprawa, choć moim zdaniem on od początku też się zdziebko zmienił. Jednak Słomek zawsze wyglądał jak dzieckoXD
Dobry chapter ^^ Jest humor (misiek Lawa xD), jest rozpacz i są retrospekcje, które w OP wyjątkowo lubię. Ta zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż opowiada o Luffim i Płonącej Pięści


Dobrze chociaż, ze jednak zdaje sobie sprawę z tego co się stało, no i Jimbei próbuje go wspierać. Wypłacze się, ktoś go ewentualnie pocieszy i będzie w stanie znośnym. Co jednak nie pozbawi go całego bólu i będziemy na pewno przez jakiś czas to zauważali.


Ja tam sądzę że po morzu łez Luffy postawi duży krok naprzód aby stać się silnym psychicznie kapitanem, głównym filarem załogi. Wiem że w OP śmierć to kompletna egzotyka, ale jako kapitan musi się przygotować na to że ktoś czasem kopnie w kalendarz. Być obok szermierza i kuka jednym z tych którzy czują smutek, ale są tam w środku twardzi (albo zgrywają twardzieli) i nie wylewają łez (jak palili marry, wiem że koszmarnie trudno sobie go takiego wyobrazić). Z drugiej strony wizja tego uroczego naiwnego lekkoducha... Ach sama nie wiem. ><
A ten Bepo to jakiś krewny Pandamana?
Co do Cobiego to on był ofiarą, zero ćwiczeń, zero gimnastyki i zero pewności siebie. A Cobiemy przybyło mięśni i sylwetki + pewność siebie. I może się zaczoł zdrowo odżywiać:D.
Shanks jak rzadko był poważny, co nie często widzimy i się chyba nie ogolił. Buggy nie widze wytłumaczenia. Może makijaż?

A co do tego że mu Iva miała zabrać latka, to ja to rozumiałem że sie mu tylko wcześniej zemrze w przyszłości, nic związanego z wyglądem(zamiast 70 to zostanie mu 50).
Coś w stylu że wątroba alkoholika przeważnie mniej wytrzyma niż wątroba kogoś kto nie pije nałogowo. A alkoholikiem są też ludzie którzy ładnie wyglądają.
Chapterek dobry, ale moim zdaniem trochę nie potrzebne są te retrospekcje. Wystarczająco dużo było ich na Marineford. Akcja zwolniła i zrobiło się spokojnie. Bepo był najlepszy. No i podobał mi się Berserk Luffy. Sugeruje nam to super walkę z BB. Może teraz Jinbei potrenuje trochę słomka? To że dołączy do załogi to jestem pewien na 100%.
A co do powrotu załogi - to nie jest historia o nich tylko o Luffym. Trzeba się z tym pogodzić i trochę poczekać na ich powrót.

To że dołączy do załogi to jestem pewien na 100%.
Hmm... jest coraz bardziej możliwe, że twoje przemyślenia się spełnią (grrr... znowu miał rację... ) Ja jednak po cichu liczę, że nikt nie przystąpi do załogi. A jak już, to nie Jinbei, a ktoś inny.
Być może przystąpi tylko na niedługi okres czasu żeby pilnować Luffy'ego i wspierać go tak jak życzył sobie tego Ace do momentu odzyskania zdrowych zmysłów.
Ja tam dalej liczę na Margaret, choć fakt jak na razie nie pasuje do Słomianków pod względem przeszłości. Z jednaj strony jednak nie wiemy nic o jej przeszłości:D
Jimbei na pewno nie miał łatwo, wiec pod tym względem pasuje. Boa też.
Nie obrażę się, jak będzie to Jimbei, ale Boa niech spada:P

Dobry chapek. Biedny Luffy zmysły zaczął tracić. Jednak nadal uważam, że Jimbei nie będzie w załodze Słomianych. Może i historie ma nie najlepszą, ale za mało zwariowany jest. Fajnie by było faktycznie gdyby Margaret dołączyła do nich, tylko jak do tej pory postacie drugoplanowe nie były nakama. Ale zobaczymy co tam Oda wymyśli, a nuż rozwinie wątek. xD
Co do ochrony wyspy syren. To ja tak sobie pomyślałem, że przecież gdyby słomiani powiedzieli, że ktokolwiek ruszy tą wyspę będzie miał z nimi do czynienia to już jakaś tam ochrona jest. Słomiani już teraz są raczej znani i nie są lekceważeni przez innych. Zwłaszcza teraz kiedy odwalili taką akcja, najpierw na archipelagu a potem samotna krucjata Luffiego. A jeżeli Jinbei do nich dołączy to załoga z byłym królem mórz na pewno będzie wzbudzać respekt. Ja wiem że to nie będzie ochrona na tym samym poziomie co WB, ale zawsze coś.
Nareszcie chapa przeczytałem, teraz trzeba go skomentować xD. Na wstępie powiem, iż nadal smuci mnie to, że jeszcze pozostałych członków załogi Słomianych Kapeluszy nie ma :( , ale przechodzimy do chapa:

Pierwsza strona - ciąg dalszy tego, co się na świecie dzieje. Jak widać kolejne grupy piratów ruszają na Grand Line... ciekawe, jak se z tym marynarka poradzi, bo póki co nie idzie im najlepiej :P.
Kolejna strona... jak to dobrze, że Oda zastosował 2-tygodniowy przeskok ;). Jesteśmy już na Amazon Lilly, a Ivankov wraca do Okama Landu... mam nadzieje, że w kolejnym chapie będzie kolejny przeskok i uda im się tam dotrzeć, a co za tym idzie ? Spotkać Sanji'ego i poinformować go o tym, gdzie Luffy jest ;) (tak, tak, niech zacznie się kompletowanie załogi, a Luffy niech zacznie uczyć się posługiwania Haki !).
Ohoho, załoga Lawa dostała pozwolenie na zakotwiczenie na wyspie kobiet xD. Nie no... Bepo rządzi xD ! "Są tu jakieś niedźwiedzice ?" - qrde... jego towarzysze musieli mu nadzieję odebrać, aczkolwiek jakby dobrze poszukał pewnie jakąś niedźwiedzicę by znalazł ;) (w końcu jakieś zwierzaki muszą tam żyć :P). W sumie ciekawe, jakby pogoń piratek Kuja za załogą Lawa wyglądała <przypomina sobie, jak goniły Luffy'ego :P>
Zakochana Boa... qrczę, ale to wygląda xD <przypomina se, jak po Bepo jeździła w poprzednim chapku xD>.
Widzę, że Law się kapeluszem Słomianego bawi. Swoją drogą zastanawiam się, co on myśli... bo patrząc na jego zachowanie naprawdę można dojść do wniosku, że przejmuje się losem gumiaka. Czyżby Luffy zyskał nowego przyjaciela :> ?
Kolejnych kilka stron... upust gniewu, złości, a także łez Luffy'ego. Napewno dobrze mu to zrobi, jakby nie patrzeć, całkiem niedawno stracił brata i nie miał jeszcze czasu na jego opłakiwanie. Najbardziej podoba mi się to, że Luffy zdaje sobie sprawę z tego, że Ace zginął i nie stara się sobie wmówić, że nadal żyje.
No i na końcu - retrospekcje... ogólnie rzecz biorąc najmniej mi się to podobało, ale jakby nie patrzeć jest to odpowiedni moment do ich wstawienia. Poza tym dowiadujemy się o pierwszym spotkaniu Ace'a z Luffy'm no i Dadan... w sumie myślałem, że to jakiś facet będzie, a tu niespodzianka... babol xD. Hehe, ciekawą opiekunkę mieli. Swoją drogą jestem ciekaw, co Ace takiego robił, że ta Dadan wolałaby czasem do więzienia pójść xD ... a teraz jeszcze Luffy jej doszedł ;P.

Co do ochrony wyspy syren. To ja tak sobie pomyślałem, że przecież gdyby słomiani powiedzieli, że ktokolwiek ruszy tą wyspę będzie miał z nimi do czynienia to już jakaś tam ochrona jest. Słomiani już teraz są raczej znani i nie są lekceważeni przez innych.
Z całym szacunkiem, ale załoga Luffy'ego nie ma nic do gadania. Po pierwsze nie mają aż tak wielkiego szacunku. Gdybym miał ich porównywać (siła), to jest to jakieś 0,001 mocy Białobrodego...
Po drugie - Słomiani ciągle prą na przód i wątpię czy zawracaliby po to, żeby chronić wyspę czy coś. Ale Jinbei... tutaj sprawa wygląda już inaczej. Budzi respekt, ma wielką siłę, a do tego był jednym z Schichibukai. To jest coś!

Zgadzam się w pełni z Tymkiem. Nic dodać nic ująć.
Według mnie Jimbei będzie w załodze, ale do czasu, aż dotrą na wyspę syren tam się rozstaną. Tak chyba powinien Oda zrobić.

Tak chyba powinien Oda zrobić.
To nie my decydujemy co Oda powinien zrobić i tak na dobrą sprawę nie wiemy jakie posunięcie będzie najlepsze dla mangi. Kwestia gustu. Ja np. chciałbym Croca w załodze:>


Skąd w ogóle taki szalony pomysł??

Ten szalony pomysł powstał w mojej jak że płodnej wyobraźni, ale wiedzę że nie ma się co przy tej teorii upierać.
Ja nawet nie miałem zamiaru porównywać słomianych do WB, ale na miejscu takiego ryboluda bym nie wybrzydzał.

Ja nawet nie miałem zamiaru porównywać słomianych do WB, ale na miejscu takiego ryboluda bym nie wybrzydzał.
No cóż siłą rzeczy proponując protekcje Słomków porównuje się ją do protekcji WB.
Poza tym mówisz, żebyś nie wybrzydzał?? Nawet jakby ta ochrona gówno dała za przeproszeniem?;P
Poza tym WB cały czas siedział na nowym świecie, miał liczną załogę i sam był mega-kozakiem. Miał wiele możliwości ,aby interweniować. A słomiani?? jest ich malutko i do tego ich celem jest One Piece, wiec cały czas podróżują. Jak można od nich jakiejś protekcji oczekiwać??
To może ja posłużę się takim przykładem: Wracasz po ciężkim dniu z pracy/szkoły otwierasz lodówkę i widzisz w niej swój ulubiony jogurt. Niestety twój brat (nadmienię, że brat ten chodzi na siłownie i ma obwód bicka jak ty uda) powiedział ci, że jest to jego jogurt i nie masz go ruszać. Ale brata nie ma (pewnie wyrywa dupaki na mieście). Co robisz, oczywiście pomimo chwilowej absencji brachola na pewno nie zjesz przekąski z obawy o późniejsze manto a co za tym idzie utraty paru zębów.
Co prawda słomiani są za słabi żeby wzbudzać taki strach, ale to pokazuje że wcale nie musisz być blisko żeby coś bronić.
Ale słomiani nie są jeszcze na poziomie paker-brata.
Posłużmy się porównaniem słomków do zespołu Rockowego. Do takich nieśmiertelnych jak Queens (WB) Bitelsów (RedHair) im jeszcze brakuje - tych zna każdy na świecie, stawia im ołtarzyki w pokoju i składa ofiary z sióstr. Supernovas to nowe zespoły, których pojedyncze piosenki królują na listach przebojów, są stałymi prasowymi bywalcami, ale ich schizy i skrzywienia nie obrosły jeszcze legendą.
No dobra, bes sęsu porównanie wyszło.
Słomiani nie wezmą niczego pod opiekę z tego prostego powodu, że WB miał flotę rozsianą po całym Red line, tak że nawet nie musiał wiedzieć czy ktoś mu na najdalszym zadupiu kradnie lizaki, bo taki czy siaki oficer załatwił by to sam nie wspominając nawet o incydencie w raporcie. A slomiani floty nie mają, i wszyscy o tym wiedzą. To tak jak (uwaga następne "złote" porównanie) WB - Mcdonals, Słomiani - U Zosi sklep monopolowy...

W sumie to ja w ogóle jestem ciekaw czemu Garp dawał chłopaków na wychowanie do przestępczego gangu... Dżunglę potrafię jeszcze ogarnąć, bo to po to aby nauczyli się przetrwać, ale gang przestępców?? I jak oni mieli niby na Marines wyrosnąć?XD
Taki faktycznie to podejrzane. xD Nie dziwnota, żę się dziadkowi nie udało obu wychować na Marines i na dodatek zostali profesjonalnymi piratami.
Ja myślę, że to nie chodzi o to czy ktoś jest przestępcą, ale o bliższe poznanie osoby. Możemy założyć, że Garp znał Dadan z troszkę innej strony i stwierdził, że będzie to dobra osoba na wychowanie jego "wnuków" :)
Jednak był gotowy posadzić ich do wiezienia jeżeliby się nie zgodzili:P
Zresztą manga pokaże. Szkoda, że nie w tym tygodniu:P
BlackKuma- właśnie o co chodzi z tym brakiem chapterów niektórych mang w tym tygodniu.
A co do samej młodości luffego to bardzo ciekawy pomysł ody dowiemy się trochę jak luffy stał się tak beztroskim piratem(no i trochę nieodpowiedzialnym). A garp na pewno nie powierzył by wychowania swoich pupilów osobie której by kompletnie nie ufał.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl