ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Chapterek bardzo mi podobał. Dużo dramatyzmu w nim jest. Pada Marco, Jozu(mam nadzieję, że nie będzie bez ręki:P) i Białobrody też ledwo zipie.
Sytuację ratuje Luffy. W sumie to była jedyna opcja jaka mi przychodzi do głowy. Jednak moim zdaniem za wcześnie jeszcze na stwierdzenie:"Luffy uratuje wszystko i wszystkich". Na razie jedyne co zrobił Gumiak to opóźnił egzekucję i zszokował wszystkich swoim królewskim haki.
Oda nie należy do przewidywalnych ludzi, wierzę, że czymś nam dosoli. Poza tym to shounen, pewne rzeczy zawsze będą do przewidzenia:)

Teraz martwię się tym, ze grozi nam 3-tygodniowy post:( Jednak mam nadzieję, że się tak nie stanie.


A ja się zawiodłem na piratach Białobrodego, myślałem że Marco czy Jozu są w stanie podjąć równą walkę z admirałami, ale chyba się przeliczyłem. Nawet sam Białobrody nie potrafił sobie poradzić z Aokji czy Akainu .
Wynika z tego że piraci porwali się z motyką na słońce :>, bo tak naprawdę bez pomocy więźniów z Impel Down nie mieliby żadnych szans w starciu z marynarka. Nawet bez udziału najsilniejszych czyli Sengoku i Garpa marynarka z łatwością daje sobie rade. Białowąs który tak ładnie twierdzi że kocha wszystkie swoje dzieci, chce je wszystkie poświęcić żeby uratować Ace ? No chyba, że jako najsilniejszy człowiek myślał że sam pokona wszystkich :>, ale póki co to go dziurawią jak sito :p .

Jedyny pozytyw to to haki w wykonaniu Luffiego, mina Sengoku mówi wszystko .

A ja się zawiodłem na piratach Białobrodego, myślałem że Marco czy Jozu są w stanie podjąć równą walkę z admirałami, ale chyba się przeliczyłem.
Byli rozproszeni. Martwili się zarówno o staruszka jak i o Acea.


Nie jest taki głupi. Poza tym nie należy do tych aroganckich typków.
Dokładnie i to zaskoczył takiego taktyka jak admirała floty. Arogancja wynika jeśli nie miał by szacunku do admirałów marynarki, jednak Białobrody dobrze wi, że w pojedynke mógłby jedynie sam tam bąka puścić i to chyba nawet bez haki.


Piraci Białobrodego poszliby na całość, gdyby Białobrody nie był ranny i Ace byłby bezpieczny:) Jak się o kogoś martwo to siłą rzeczy nie można się w pełni skoncentrować na danym celu.


Byli rozproszeni. Martwili się zarówno o staruszka jak i o Acea.
Ale to ich chyba nie tłumaczy ? Powinni wiedzieć jak ważną role będą pełnić w walce.

Jak przebicie na wylot mieczem może być draśnięciem? Białobrody to normalny człowiek jak inny i zastanawiam się jak nie padł od razu tylko tyle wytrzymał a teraz go dobili a nie drasnęli. Zastanów się co piszesz, gdyby nie Squad walka prawdopodobnie potoczyła by się całkiem inaczej i lepiej dla piratów. Marco został zaatakowany z zaskoczenia co do Jozu trochę się mogę zgodzić dostał łomot od Aokijiego widocznie nie jest na takim poziomie co admirał. Fakt jest faktem Garp i Sengoku jeszcze do walki nie wkroczyli a już piraci padają i jak tak dalej pójdzie to nie będą musieli wkraczać. A co miałem powiedzieć normalnie mi się dzisiaj Dragon śnił jak wpadł tam hahhah nie wiem skąd ni z gruchy ni z pietruchy może to się sprawdzi.
Ależ dramatyczny chapter ^^ Nie spodziewałem się, że piraci Białobrodego tak szybko padną, zwłaszcza ci, po których najwięcej oczekiwano: Marco i Jozu. Gdyby w OP wszyscy nie byliby nieśmiertelni, to bym się martwił (choć wydaje mi się, że WB będzie pierwszym który zginie, ale na to jestem przygotowany już od kilku tygodni). Sam wielki staruszek nieźle oberwał, choć długo nie pozostał dłużny. Zmiótł stado marines (wice-admirałowie?) jakby byli szmacianym laleczkami. Jednak więcej już chyba z jego strony nie zobaczymy. Jeśli dream team Białobrodego szybko nie dostanie wsparcia, to będzie niewesoło. Już w tym chapterze Ace by zginął, gdyby nie królewskie Haki Słomianego, to był jednak jednorazowy strzał i trzeba będzie bardziej się wysilić, by uratować Ognistą Pięść.

Już w tym chapterze Ace by zginął, gdyby nie królewskie Haki Słomianego, to był jednak jednorazowy strzał i trzeba będzie bardziej się wysilić, by uratować Ognistą Pięść.
No właśnie. Jestem ciekaw w jaki sposób Oda rozwiąże sprawę. Nie wierzę w to ,że Slomiany nagle by teraz dostał nie wiadomo jakiego powera i zgniótł wszystkich Marines. Może wreszcie Garp się przełamie?


No właśnie. Jestem ciekaw w jaki sposób Oda rozwiąże sprawę. Nie wierzę w to ,że Slomiany nagle by teraz dostał nie wiadomo jakiego powera i zgniótł wszystkich Marines. Może wreszcie Garp się przełamie?

Nie.
Pojawi się Czarnobrody. I wtedy Piraci i Marynarka na chwilę zapomną o tym, że walczą ze sobą, bo będą musieli sobie poradzić z nim. W tym zamieszaniu ktoś uwolni Asa.
Taka jest moja teoria. (:

BlackKuma napisał/a:
No właśnie. Jestem ciekaw w jaki sposób Oda rozwiąże sprawę. Nie wierzę w to ,że Slomiany nagle by teraz dostał nie wiadomo jakiego powera i zgniótł wszystkich Marines. Może wreszcie Garp się przełamie?

Nie.

A czy ja mówię, że tak będzie na pewno!?XD


No właśnie. Jestem ciekaw w jaki sposób Oda rozwiąże sprawę. Nie wierzę w to ,że Slomiany nagle by teraz dostał nie wiadomo jakiego powera i zgniótł wszystkich Marines. Może wreszcie Garp się przełamie?

Ależ on rozwalił tym atakiem(?) prawie wszystkich Marines! Szeregowych oczywiście - widać jak Jango pada bez zmysłów


Ależ on rozwalił tym atakiem(?) prawie wszystkich Marines! Szeregowych oczywiście - widać jak Jango pada bez zmysłów
Szeregowi Marines oraz piraci popadali, ale silniejsze jednostki pozostały na placu boju.

Nawet w świecie OP przebicie mieczem i w w takim miejscu jest poważne.
Możesz mi powiedzieć na czym opierasz ten wniosek?

Powiem krótko, końcówka uratowała ten rozdział. Od jakiegoś czasu te rozdziały są nudne. Autor chyba celowo chce przedłużyć akcję . Kilka rozdziałów temu myślałem, że Sengoku i Garp wkroczą do akcji. Sengoku nic nie pokazał, a Garp zadał jeden cios i tyle. Na tym się bardzo zawiodłem. Ogólnie akcja jest zbyt chaotyczna. Właściwie żaden pojedynek nie został rozstrzygnięty (nie liczę walk w których użyto jednego czy dwóch ciosów). Każdy co chwilę walczy z kimś innym. Rozumiem, że to bitwa, ale mimo wszystko mogłoby to zostać jakoś :uporządkowane".

Apropos wsparcia - myślę, że przybędzie albo Shanks albo Dragon
Shanks - raczej niemożliwe bo walczy z Kaidou. Dragon - obstawiałem go od początku i dalej twierdzę że ojciec przyjdzie uratować syna, bo przecież na pewno widział go w telewizji i zna potęgę marynarki.


BlackKuma napisał/a:
Nawet w świecie OP przebicie mieczem i w w takim miejscu jest poważne.

Możesz mi powiedzieć na czym opierasz ten wniosek?

Ostatni cios Mihawka zadany Zoro. Rana była bardzo poważna, a to, że Zoro sie poruszał i walczył(z trudem) zawdziecza jedynie onepiecowskiej sile woli;
Roku Ou Gun Lucchiego - Luffy był praktycznie nieżywy, a podniósł sie tylko dzięki sile woli. Poza tym po kontrze był już zbyt słaby, aby robić cokolwiek.

Poza tym, to, że dalej walczą nie oznacza, ze taka rana nie jest poważna. Powoduje ona zwykle dosyć spore osłabienie.


A czy ja mówię, że tak będzie na pewno!?XD

A czy ja powiedziałam, ze ty tak mówisz d; ?


BlackKuma napisał/a:
A czy ja mówię, że tak będzie na pewno!?XD

A czy ja powiedziałam, ze ty tak mówisz d; ?

Wolałem dmuchać na zimne;D

Moja teoria co do najbliższych wydarzeń wygląda następująco:
Czarnochleby pojawi się niedługo z Posejdonem, którego wydobył skądś wraz z Shiryuu (być może z ID). Wtedy piraci zjednoczą się z marynarką żeby go pokonać. W tym zamieszaniu ktoś uwolni Asa, po czym pojawi się Franky, który tak naprawdę nie spalił planów Plutona (spalił falsyfikat a oryginał trzyma gdzieś w swoim ciele) i skonstruował go w laboratorium Vegapunka. I Posejdon zostanie unieszkodliwiony (: Ot co!
Ja bym nie zapominał o Shank'sie... choć faktycznie najbardziej prawdopodobne jest przybycie Czarnobrodego
Hmm ciekawa dyskusja wiec cos napisze od siebie.
Mi sie wydaje ze na bank Czarnobrody nie wpadnie bo to co planuje bedzie w przyszlosci.
a Bialobrody jak go tam przebijali w ogole sie nie bronil wiec udowodni ze jest kozak.
I tez mi sie wydaje ze Dragon wpadnie po Luffiego :p
Z Czarnobrodym to jest w sumie ciekawa sprawa. Czytam właśnie znowu całe Impel Down i jak Croc pytał się BB o jego plan to ten powiedział, że za parę godzin świat zobaczy widowisko, które nim wstrząśnie.

jak Croc pytał się BB o jego plan to ten powiedział, że za parę godzin świat zobaczy widowisko, które nim wstrząśnie.
Nie musi to wcale oznaczać, że BB wpadnie do Marineford. Pewnie odwali coś gdzieś indziej. Pozbędzie się Tenryuubito. Ja konsekwentnie obstawiam że wpadnie Dragon.

BlackKuma napisał/a:
jak Croc pytał się BB o jego plan to ten powiedział, że za parę godzin świat zobaczy widowisko, które nim wstrząśnie.

Nie musi to wcale oznaczać, że BB wpadnie do Marineford.

A czy ja coś takiego napisałem?:)


Pewnie odwali coś gdzieś indziej. Pozbędzie się Tenryuubito.

Tenryuubito to działka Luffy'ego. Po tej całej historii z Boa i Hachim na pewno im nie podaruje.

Co do Dragona, to też uważam, że przybędzie on niedługo, bo akcja trwa już jakiś czas a Słomek nie wojuje za bardzo, więc będzie potrzebował jakiegoś kopa emocjonalnego i uważam, że Dragon w ten, czy inny sposób mu go dostarczy.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl