ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Ten rozdział wgniótł mnie w ziemię. Buggy po raz kolejny pokazuję swoja potęgę. Hancock pomagająca Luffy'emu- extra. Ivankov vs Kuma, ciekawi mniewynik tej walki. Na samym końcu najlepsza jest wiadomość, że kuma nie żyje. Teraz na 99,99% myślę, że jest on opanowany przez Donflamingo. Ogromny plus za ten rozdział. Z niecierpliwością czekam na następny.
Wąski: "Wynik walki", a nie "pojedynek walki" ;]
Zgodzę się z moim przedmówcą. Genialny chapek. Utworzyły się pary do walki. Smoker pewnie dostanie łomot od Hancock, a Moria od Jimbeia. Ciekawe co planuje Białobrody, bo cała akcja wygląda na dziwną. Czyżby był to pojedynek wielkich dowódców?
Buggy oczywiście znowu staje się bohaterem, ale może tym razem pokaże coś naprawdę mocnego.
Jestem bardzo ciekaw rozwiązania sprawy Kumy. Myślę że Ivankov nie wiedział że Kuma to cyborg, bo pamiętał go pewnie jeszcze jako człowieka. Wątpię żeby Doflamingo go kontrolował.
No i jestem ciekaw co zrobi Ace. Czyżby chciał żeby już go ścięli?
Nie mogę się doczekać następnego chapka i myślę, że trochę powinno się w nim wyjaśnić.
Ja też myślę, że w wypowiedzi Doflamingo może chodzić o to, że ponieważ Ivankow tyle lat spędził w więzieniu to nawet nie wie, że Kuma jest cyborgiem
Chociaż mam nadzieję, na jakąś pikantniejszą i bardziej szokującą historyję (:
Wreszcie Boa stanęła u boku swej miłości, ach, pięknie...
No ale ten chórek Buggiego zaczyna mi działać na nerwy "Co on powiedział? Och wspaniale! Naprawdę? TO on! Nasz kapitan! Pokona Białobrodego? Tak powiedział! Cudownie! Sprzymierzy się z nim? O jeszcze lepiej! To potęga! Umieram z zachwytu"
A, no i wreszcie Zoro~! Aczkolwiek niewiele się dowiedzieliśmy co z nim.
A ja mam taki głupi pomysł, że Kuma został zabity przez Marynarkę za zdradę i pomoc Słomianym Kapeluszom i teraz jego miejsce dla niepoznaki zajmuje Pacyfista.
A ja mam taki głupi pomysł, że Kuma został zabity przez Marynarkę za zdradę i pomoc Słomianym Kapeluszom i teraz jego miejsce dla niepoznaki zajmuje Pacyfista.
Takie coś też mi przeszło przez myśl. I chyba jednak bardziej skłaniam się ku tej wersji. Tym bardziej, że Kuma na Archipelagu powiedział do Słomianego, że się więcej nie spotkają.
Nie mógł zostać zabity przez Marynarkę, bo diabelskie owoce nie mogą się powtarzać, a on zrobił Ursus Shock. Jak by nie żył to diabelski owoc przestaje działać.
Moim zdaniem Ivankov znał jeszcze Kumę jak był on powiedzmy : cyborgiem, czyli posiadał jeszcze wolę człowieka, a teraz Kuma zachowuje się jak Robot, mało się odzywa, jest taki zimny. Myślę, że to chodzi bardziej o śmierć człowieczeństwa, a samego Kumę tylko przerobiono np. usuwając mózg za pomoc słomianym albo blokując wspomnienia. A Doflamingo pewnie o tym wiedział, dlatego powiedział że Kuma nie żyje.
Vegapunk w Pacyfistę wsadził "laser" Kizaru, więc nie zdziwiłbym się gdyby potrafił zrobić coś podobnego z mocami innych owoców.
Albo coś takiego, mało prawdopodobne ale .....
Ten Kuma co tu jest to jego Podróba czy jak wolicie cyborg, a prawdziwego tu nie ma.
Albo jeszcze nie przybył, albo wysłali go gdzieś
Chapek super. Wreszcie Hanckok wkroczyła do akcji.
A moim zdaniem DoFlamingo nie kontroluje kumy tylko tyle, że kuma jest pół człowiekiem pół pacyfista przerobionym przez Vagepunkta. Gdyby Do Fla. kontrolował Kumę nie musiałby wstępować do schibukai tylko być służącym Do F., który wcale się nie słucha tak marynarki jak Kuma ( bo jaki to ma sens Do F. nie jest wcale posłuszny, a nawet "bawi się" 1 osoba z marynarki przy wcześniejszym spotkaniu dotyczącym straty Croco, a Kuma noszący biblie i oddany Marines)
Albo 2 teoria Kuma jest rewolucjonista, szpiegiem i tylko udaje, że nie poznaje Ivy bo nie działa ona z poleceń samego Dragona.
Ale Kuma ma coś z siebie bo jakby ktoś nie zauważył już 2 razy ocalił słomianych, a przynajmniej 1szy nie zabił, a 2gi raz uratował.
Ale Kuma ma coś z siebie bo jakby ktoś nie zauważył już 2 razy ocalił słomianych, a przynajmniej 1szy nie zabił, a 2gi raz uratował.
Ale my mówimy o sytuacji podczas aktualnej walki. Tutaj nie ma słomianych, a Doflamingo nie sprecyzował jeszcze w jakim sensie Kuma nie żyje i od kiedy.
Albo 2 teoria Kuma jest rewolucjonista, szpiegiem i tylko udaje, że nie poznaje Ivy bo nie działa ona z poleceń samego Dragona.
Moim zdaniem jest właśnie tak. Kuma jest najzwyczajniejszą w świecie wtyczką Dragona w rządzie. A co do jego domniemanej śmierci to pewnie Don Flamingo uwierzył w jakąś plotkę xD
Panowie zgadzam się z wami. Jak najbardziej prawdopodobne.
Jestem ciekaw czy w ogóle ujrzymy Dr. Vegapunka. A zastanawiało was kiedyś kto jest matką Luffego?
Jakoś naszły mnie takie pytania. Wybaczcie.
Chapterek soczysty. W końcu Boa pomaga Luffiego bo Smoker był i jest kozacki i Luffy raczej by z nim przegrał nie kontrolując Haki. Jimbei vs Moria może być też całkiem fajny pojedynek aczkolwiek stawiam na Jimbeia, że wygra w tym pojedynku. Co do Kumy albo faktycznie nie żyje i jest teraz robotem znaczy i tak jest robotem, ale z tego co było widać wcześniej prawdopodobnie swój umysł posiada. 2 opcja właśnie, że jest rewolucjonistą i szpiegiem w Marynarce u Dragona i udaje, że nie zna Ivankov lub naprawdę słucha już tylko rozkazów Vegapunka i Marynarki czyli tak jak zaprogramował go Vegapunk. A co do tego, że Doflamingo go kontroluje to jest to bardzo mało prawdopodobne.
A zastanawiało was kiedyś kto jest matką Luffego?
Już od jakiegoś czasu się zastanawiałam nad tym i nawet pisałam tu gdzieś.
Nawet rozważałam kozę Sengoku d;
A może Ivankov? xD
A tak na serio - wydaje mi się, że jego matki nie poznamy i że był to ktoś "zwyczajny". Gdyby to była znana na świecie postać to już by była o tym mowa. No chyba, że Oda jak zwykle nas czymś zaskoczy.
A tak na serio - wydaje mi się, że jego matki nie poznamy i że był to ktoś
Albo już poznaliśmy, tylko wtedy niemieliśmy pojęcia że ona nią jest, a poza tym chyba Luffy jej niepamięta
A co do Chapka to bardzo fajna rzeź, rozmowa buggiego z edziem też fajnie wyszła. Dobrze też wykorzystał technike oflankowania przeciwnika, ale chyba wszystkie okręty popłyneły zostawiając otwary środek, co można wykorzystać i skutecznie zatopić najpierw jedną grupę a potem drugą.
Co do Kumy albo faktycznie nie żyje i jest teraz robotem znaczy i tak jest robotem, ale z tego co było widać wcześniej prawdopodobnie swój umysł posiada. 2 opcja właśnie, że jest rewolucjonistą i szpiegiem w Marynarce u Dragona i udaje, że nie zna Ivankov lub naprawdę słucha już tylko rozkazów Vegapunka i Marynarki czyli tak jak zaprogramował go Vegapunk. A co do tego, że Doflamingo go kontroluje to jest to bardzo mało prawdopodobne.
Myślę że zapominacie o czymś istotnym, jeżeli by faktycznie słuchał rozkazów marynarki to by rozwalił załogę słomianego na statku Morii. A Luffiego zabrał na egzekucję.
Myślę że zapominacie o czymś istotnym, jeżeli by faktycznie słuchał rozkazów marynarki to by rozwalił załogę słomianego na statku Morii. A Luffiego zabrał na egzekucję.
To było kiedyś. Chodzi o to, czy teraz go przeprogramowali.
A poza tym, może sam Vegapunk ma interes w tym, aby chronić Słomianych. To są wszystko domysły, dopóki Doflamingo nie powie czegoś więcej.
Myślę że zapominacie o czymś istotnym, jeżeli by faktycznie słuchał rozkazów marynarki to by rozwalił załogę słomianego na statku Morii. A Luffiego zabrał na egzekucję.
Niemógł zabrać Luffiego na egzekucje ponieważ Zoro się poświęcił za niego, a Kuma postępował wg kodeksu honorowego.
Najnowszy chapterek dosłownie wgniatający w ziemię moim skromnym zdaniem. Tylu emocji nie było nawet w poprzednim chapku.
Dalszy ciąg "Buggy jest de best". Nie mogłem dosłownie przy tymXD Te reakcje tych więźniów, a potem najlepszy motyw... Białobrody zaczyna z nim gadaćXD Jak równy z równym dosłownie.
Poza tym dobrze to podsumował, że więźniowie z "nowej załogi Buggyego" są nawet silniXD
No i Oda nie olewa wykreowanych przez siebie postaci, pokazuje nam znowu kapitanów z NW. Super, mnie takie smaczki bardzo się podobają. np. ten mors, albo ośmiornicaXD
No i zaczęły się formować pojedynkowe pary. Jimbei da Morii popalić, jestem tego pewien.
Co do motywu ze Smokerem i Hancock też było super. Dymek nie ma dużych szans z Hebihime.
No i na koniec najbardziej szokująca rzecz z całego chapterka... motyw z Kumą.
Mam jednak nadzieję, ze Flaming ma fałszywe info i Kuma żyje.
EDIT
Wpadła mi jedna myśl, co do Croca i jego powiązań z Białobrodym. Może Biały jest jego ojcem...
Chodzi o to, że Kuma, którego znał Iva nie żyje. Teraz jest to cyborg. I to pewnie z wyprawnym mózgiem.
Nie żyje było raczej przenośnią...
Nie żyje było raczej przenośnią...
Ja tylko zakładam najgorsze:( Mam nadzieję, ze mu mózg odpiorą;(
ja też myślę że to chodzi o jakieś pranie mózgu czy zmienienie wspomnień i zachowania pod rozkazy marynarki. Jednak mam nadzieje że Kuma otrząśnie się jakoś z tego i 'powróci do swojej dawnej postaci';d Albo też kontroluje go Flaming, chociaż co do tego mam wątpliwości bo jak widzieliśmy w odcinkach z Bellamy'm jak Sarquis (czy jak to się pisze) był przez niego kontrolowany jednak nie stracił świadomości i wiedział co robi bo ten kontrolował tylko jego ciało. Więc skłaniam się ku tej pierwszej teorii. I nawet bardzo prawdopodobna była by teoria z Vegapunk'iem że to on 'przerobił' Kume. Kurde fajnie by było jak by wreszcie powiedzieli coś więcej o nim albo chociaż go pokazali;p
Ja to bym się teraz strasznie ucieszył, na mały flashback z Ivankovem i Kumą:] jak zachowywał się dawny Kuma chętnie bym zobaczył.
Szczerze mówiąc od dawna, aż tak bardzo nie pragnę przeczytać następnego chapterkaXD
Wpadła mi jedna myśl, co do Croca i jego powiązań z Białobrodym. Może Biały jest jego ojcem...
Ciekawa teoria. Któż wie może stać się to prawdą a szczerze powiedziawszy było by to całkiem spoko. Moja jedna z najbardziej lubianych postaci- Crocodlie stała by się jeszcze silniejsza i szanowana przez innych.
jak zachowywał się dawny Kuma chętnie bym zobaczył.
Pewnie częściej grywał w bierki d;
Ach, ta dyskusja sprawia, że coraz bardziej nie mogę się doczekać następnego rozdziału!
No i kurcze, chyba Crocodile okaże się ważniejszy niż się wydawało! (:
Cytat:
Wpadła mi jedna myśl, co do Croca i jego powiązań z Białobrodym. Może Biały jest jego ojcem...
Ciekawa teoria. Któż wie może stać się to prawdą a szczerze powiedziawszy było by to całkiem spoko. Moja jedna z najbardziej lubianych postaci- Crocodlie stała by się jeszcze silniejsza i szanowana przez innych.
Moim zdaniem Croc nawet jest podobny do Białego, poza tym wyraźnie widać, że ma jakieś powiązania z Białym. Ciekaw jestem czy sprawdzi ise moja teoria? Choć Oda może jeszcze bardziej nas zaskoczyXD
I za to właśnie "kocham" Ode. Z pozoru mało ważnych postaci, występujących w tylko jednej sadze robi postacie najwyższej wagi:) np. Bon-chan
Albo Coby. (;
No ja też za to go kocham (;
Mnie tylko ciekawi co będzie z Hancock i Luffym, nie mogę się doczekać, to za dużo powiedziane, ale to mnie interesuje. Nie mogę się doczekać jak wyjdzie, ż eona go kocha, ale będzie zdziwko:D Do tego Garp od razu udzieli błogosławieństwa byłyby fajne jaja:D
Ale przecież już powiedziała coś w tylu "Jak śmiałeś atakować mojego ukochanego!" - to się nie liczy jako ujawnienie miłości?
No przecież go uratowała, a Smoker wysnuł swe domysły i prawdopodobnie status schihibukai poszedł w p****. Hancock będzie teraz pewnie walczyć ze Smokerem, a Luffy pobiegnie dalej by pomóc Ace'owi.
Ta teoria z Białym jako ojcem Crocka jest ciekawa i powiem szczerze że to było by coś;d Jednak Oda wmyśli coś 100 razy lepszego Ja z kolei uważam że Biały jest 'twórcą' tej blizn na twarzy Crocka, możliwe że walczyli kiedyś ze sobą, Crock przegrał i nie dane było mu ponownie się z nim zmierzyć więc ten poprzysiągł sobie że się zemści za przegraną Szkoda że Luffy nie zwraca uwagi na to co mówi Boa o fajną mógłby mieć minę jak by doszło do niego że ta się w nim zakochała;d Możliwe że w kolejnym chapterku pokażą miny innych, tych co słyszeli i zrozumieli ;P Jeśli tak to ta egzekucja stanie się światowym miejscem wyjawiania sekretów:P Zresztą już się stała:P
Ta teoria z Białym jako ojcem Crocka jest ciekawa i powiem szczerze że to było by coś;d A ja mam nadzieję, że ta teoria pozostanie tylko na tym forum i Oda nie wcieli jej w życie bo wtedy z OP zaczęłaby się robić telenowela i cały czas byśmy się tylko zastanawiali kto z kim jest spokrewniony. Jestem na nie.
A ja mam nadzieję, że ta teoria pozostanie tylko na tym forum i Oda nie wcieli jej w życie bo wtedy z OP zaczęłaby się robić telenowela i cały czas byśmy się tylko zastanawiali kto z kim jest spokrewniony. Jestem na nie.
Hhaha, dokładnie o tym samym pomyślałam. Telenowelom mówimy stanowcze NIE! (:
Moim zdaniem Crocodile po prostu kiedyś walczył z Białobrodym. I jak mówi "Ace" - nasz forumowicz pozostały mu po walce blizny.
Jakoś widzę już drugi wątek rodzinny w ostatnich dniach. Za dużo zjazdów rodzinnych macie czy co, że wam się tak udziela? Zaraz się okaże że wszyscy piraci to jedna rodzina...la la la la la.