ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Rozdział był super. Zaczęła sie bitwa, co do czego mieliśmy pewne watpliwości. Jednak wszystko wskazuje na jatkę na masową skalę.
Nareszie pokazano moce dowódców dywizji Białobrodego. O ile moc Josea jest w miarę jasna, przemiana w diament itp. to moc Marco jest jeszcze niejasna. Niebieski płomień i tyle wiemy.
Również fajnie sie prezentują vice-admirałowie Marynarki pokazani w kadrze. Widać, że wielu ma owoce, a admirał Onigumo( ten po lewej) ma chyba DF kontroli nad włosami :]
Również piraci prezentują sie świetnie. Zbieranina najrówżniejszych typów.
Czekam z niecierpliwością na następny chapter, który niestety jest za dwa tygodnie :( No i na ujawnienie mocy Akainu :)
Ao Kiji nieźle przykozaczył. Białobrody mizaga, Jose ma niezłą moc. Chapter zajebisty jednym słowem. Kizaru jak zwykle lekceważy przeciwnika, mam nadzieję, że to będzie pierwszy zgon w One Piece. Nie mogę się doczekać mocy Akainu, coś czuję że będzie się pokrywać z tą którą będzie miał w moim fiku. Szkoda że następny chap za 2 tygodnie. ;(
Kizaru jak zwykle lekceważy przeciwnika, mam nadzieję, że to będzie pierwszy zgon w One Piece.
Na pewno nie zginie, no i gdzie on ci lekceważy przeciwnika? ;)
Gdy mówi że piraci białobrodego go przerażają to ma taką minę jakby drwił z przeciwnika.
Gdy mówi że piraci białobrodego go przerażają to ma taką minę jakby drwił z przeciwnika.
Dla mnie to on miał taką minę na koniec chapka, jakby był nieco przestraszony, że załoga Białego jest, aż tak silna.
Dla mnie to on miał taką minę na koniec chapka, jakby był nieco przestraszony, że załoga Białego jest, aż tak silna.
Ten koleś jest zbyt wielkim kretynem, żeby się bać. On myśli że nie ma nikogo silniejszego niż on.
Wypas!!! Ao Kiji nieźle pojechał... Nie mogę się już doczekać kolejnego chaptera, a niestety będę musiała sobie na niego poczekać... Szkoda.
Nigdy nie myślałam, że odkrywanie kolejnych mocy DF będzie tak pasjonujące. A tu cóż, nagle pojawia się wiele userów i wkurza mnie niewiedza xD
Cytat:
Dla mnie to on miał taką minę na koniec chapka, jakby był nieco przestraszony, że załoga Białego jest, aż tak silna.
Ten koleś jest zbyt wielkim kretynem, żeby się bać. On myśli że nie ma nikogo silniejszego niż on.
Ależ wy tego Kizaru nienawidzicie ;) Mnie tam on specjalnie nie przeszkadza i w sumie co sie dziwisz, zachowuje sie tak samo jak Enel. Obaj myślą, że są najpotężniejsi, a nie da sie ukryć, że mają potężne owoce.
Uważam że ten zwierz za Onigumo to Garp i ma owoc Zoan psa. Jego broda jest taka jak u Garpa, sylwetka też pasuje.
Też mi ten koleś na Garpa pasuje. Nie pasuje tylko to ,że jest z tyłu wiec można mieć wątpliwości. Jednak nie zdziwiłbym się, gdyby to jednak był on. Fajnie by było ;]
Nom, to może być Garp, ale niekoniecznie, bo niedawno jeszcze stał obok Sengoku... A wiecie czemu AoKiji powiedział: "Ups"? Bo mi się wydaje, że coś w niego trafiło, ale nie jestem pewien... Natomiast wreszcie ukazał się Mihawk. Chyba póki co Zoro nadal nie ma z nim szans Piękne to było cięcie, jego pierwsze od kilku lat
A wiecie czemu AoKiji powiedział: "Ups"? Bo mi się wydaje, że coś w niego trafiło, ale nie jestem pewien...
Trafił w niego atak Białobrodego. Najpierw trafiło w te włócznie, a potem w Ao.
1. Dzięki
2.
Ale mi chodziło o to, że Garp niedawno stał na platformie egzekucyjnej obok Sengoku i niekoniecznie musiał zdążyć zejść to pozostałych vice- admirałów.
Acha. Moim zdaniem jednak dla kogoś takiego jak Garp nie stanowi to problemu. Garp przypadkiem obok Tsuru nie stał we wcześniejszym chapterze?
Świetny chapter, pełny akcji. To jest właśnie to na co czekałem " Wielka bitwa Nowej Ery"(niemylić z plusem). Aokiji zrobił to co przewidziałem, zamroził tsunami, co było oficjalnym rozpoczęciam bitwy.
To ja dodam oprócz tego, że chapter jest superaśny, że czekam też na wjazd luffiego. Kto wie, może pojawi się też i sam Dragon? A odnośnie Mihawka; to jak Zoro walczył z Mr.1 to ten spytał go co będzie następne po przecięciu metalu - diament? Tak więc na Zoro czeka kolejne wyzwanie. Skoro Mihawk nie może przeciąć Jose to może uda się to kiedyś Zoro. No ale czekam na pokazanie owoców wszystkich postaci. Oj będzie rozpierducha!
może pojawi się też i sam Dragon
Ciekawe po co on tam, no chyba że dopiero po wkroczeniu Luffiego, gdy ten już będzie u skraju śmierci, ten przyjdzie go uratować. Tak jak w lougetown.
Chodzi właśnie o to że Mihawk nie mógł przeciąć Jose, a jego kompani mówili że to najsilniejsze cięcie na świecie. Skoro został zatrzymany samym ciałem to znaczy że nie był w stanie go przeciąć. Tak czy siak uważam że Mihawk z nim nie wygra.
A Zoro teraz nie musi się zastanawiać i przecina metal jak chce np. jak przeciął klatkę z Hachim w środku. To Zoro jest jednym z głównych bohaterów i aby pokonać Mihawka tak czy siak będzie musiał się nauczyć przecinać diament aby załatwić go jednym ciosem.
To Zoro jest jednym z głównych bohaterów i aby pokonać Mihawka tak czy siak będzie musiał się nauczyć przecinać diament aby załatwić go jednym ciosem.
Nie chcę, aby pojedynek Zoro i Mihawka był rozstrzygnięty jednym ciosem :P nie strasz mnie.
Mihawk nie mógł przeciąć Jose, a jego kompani mówili że to najsilniejsze cięcie
Ty sie ich słuchaj, pewnie mówili że to najsilniejsze cięcie, które ONI WIDZIELI.
Moim zdaniem mówili to w kontekście wykonawcy. Znaczy się powiedzieli, że najsilniejsze, bo wykonał je Mihawk - najsilniejszy szermierz na świecie.
Poza tym Mihawk chciał tylko coś sprawdzić, jak sam wspomniał ;)
Chapter średni bo słabiutki to za dużo i za ostro powiedziane. Wielki mi Jose czy kto tam co potrafi zamienić się w diament. (czyli zwykłą logia diamentu, bardzo oryginalne...) A spodziewałem się, że Mihawk potrafi przeciąć pustkę a tu się ( jak na razie) okazuje, że Zoro tak dużo nie brakuje do Sokolookiego.
Wielki mi Jose czy kto tam co potrafi zamienić się w diament. (czyli zwykłą logia diamentu, bardzo oryginalne...)
Skąd wiesz, ze to logia? To raczej paramecia moim skromnym zdaniem, ale kto wie.
Wielki mi Jose czy kto tam co potrafi zamienić się w diament. (czyli zwykłą logia diamentu, bardzo oryginalne...)
Skąd wiesz, ze to logia? To raczej paramecia moim skromnym zdaniem, ale kto wie.
W sumie fakt, jak na razie widać że to paramecia.
BlackKuma napisał/a:
okazuje, że Zoro tak dużo nie brakuje do Sokolookiego.
Mihawk nie użył całej swojej mocy do tego cięcia, a poza tym skąd ten wniosek?
Kolego, nie ładnie tak wyrywać ze środka zdania nie zachowując kontekstu (chyba tak się pisze ) wypowiedzi.
To nie wyrwanie z kontekstu. Patrz wyżej, bo część zacytowana osobno. Na jakiej podstawie myślisz, że Zoro wiele do Michałka nie brakuje??
BlackKuma napisał/a:
okazuje, że Zoro tak dużo nie brakuje do Sokolookiego.
Mihawk nie użył całej swojej mocy do tego cięcia, a poza tym skąd ten wniosek?
Kolego, nie ładnie tak wyrywać ze środka zdania nie zachowując kontekstu (chyba tak się pisze ) wypowiedzi.
To nie wyrwanie z kontekstu. Patrz wyżej, bo część zacytowana osobno. Na jakiej podstawie myślisz, że Zoro wiele do Michałka nie brakuje??
_________________
Zgubiłeś bardzo istotny element
a tu się ( jak na razie) okazuje,
Nie zmienia to jednak faktu, że napisałeś, że mu nie wiele brakuje. Pomijam to "jak na razie". Na jakiej podstawie opierasz swoje stwierdzenie Jutsu??
Zacznijcie od tego że Schichobukai i dowódcy dywizji Białego to najprawdopodobniej ten sam poziom, o ile Dowódcy nie są silniejsi. Bo przecież Marco zastrzymał atak Kizaru bez mniejszego problemu.
Bardzo możliwe. Poza tym Mihawk od tak dla sprawdzenia od razu najsilniejszego cięcia by nie użył. Zoro też od razu stali nie przecinał.
Jestem ciekaw, czy mają wyznaczone nagrody Jose i Marco.
Nie zmienia to jednak faktu, że napisałeś, że mu nie wiele brakuje. Pomijam to "jak na razie". Na jakiej podstawie opierasz swoje stwierdzenie Jutsu??
Na razie pomijać nie wolno. Pomijania żadnego. Jak na razie ważną rzeczą jest.
Chodziło o to że ( jak na razie czyli jak na to co pokazano w mandze Mihawka powstrzymuje diament a więc nie może go przeciąć. A IMO jak zoro tnie metal to i diament przetnie. Aż tak dużej różnicy nie widzę i dlatego uważam że mało brakuje. Ale "jak na razie" ważne jest bo pewnie Mihawk potrafi dużo więcej. Już jasne? Ostatni raz wyrażam swoje zdanie...
No nie wiem Jutsu... Mr1 po walce z Zoro powiedział do niego: "Przeciąłeś metal, teraz został Ci tylko diament", czyli diament>metal.
Diament jest twardszy od metalu no co wy xD Mihawk miał by problemu z przecięciem diamentu a Zoro nie dałby rady . Takie jest moje zdanie.
Diament i metal to dwie zupełnie inne sprawy, Jutsu. To, że Zoro tnie metal, jeszcze nie dowodzi, że potrafi przeciąć diament. Poza tym, sądzę, że między Michałem a Zoro jest jeszcze spora przepaść. Przede wszystkim, jakby byli na równi sobie, to Zoro byłby równie, powiedzmy, słynny jak Mihawk.
Stal jest zbyt mięka by przeciąć diament (jak trafnie Jutsu zauważył), wiec przydało by się coś właśnie z diamętowym ostrzem. No chba że właśnie żyleta Michawka ma jakiś ukryty bonus o którym niewiemy.
A skąd wiesz że Michawk nie wzmacnia swoich cięć za pomocą haki? Zresztą nawet jeśli nie, to i tak nie takie cuda działy się już w OP żeby sądzić że Sokolooki czy Zoro nie będą w stanie przeciąć diamentu stalowym mieczem. Prawdę mówiąc będę srogo zawiedziony jeżeli okaże się że Michawk nie da rady pokonać Jose. :P
Prawdę mówiąc będę srogo zawiedziony jeżeli okaże się że Michawk nie da rady pokonać Jose. :P
Pod warunkiem, że będzie z nim walczył ;)
Ja uważam że jeśli zoro sróbuje przeciać Joesa to se miecze połamie, a co do mihawka nie wiem bo niewidziałem w pełnej akcji.