ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
No i wracamy do Impel Down. Odcinek jest całkiem niezły, trochę przeciągnięty ale nie na tyle by było to szczególnie uprzykrzające. Kreska jest nawet możliwa. Natomiast na moją pochwałę zasługuje świetny głos Jinbei'a, akurat taki, jaki sobie wyobrażałem.
Spoiler:
No i cieszy mnie że w kolejnym odcinku pojawi się Saldeath, lubię tego gościa.
Jak dla mnie odcinek bombowy. Po czterech fillerkach dosłownie go pochłonąłem. Było mnóstwo zabawnych rzeczy, ciekawe dialogi na poziomie piątym, no i to, w jaki sposób Słomiany i jego "paczka" dostali się na poziom 3. Miodzio...
Aha jeszcze jeden plus: w końcu doczekałem się utworu "I can't lose!" w sadze Impel Down. Bardzo dawno go nie słyszałem, dlatego uważam, że było to miłe urozmaicenie :)
Yoohoooo!
Koniec urzekających historyjek, witajcie lochy i potwory!
Tak się czasami zastanawiam oglądając OP, czy oda ma skrzywioną psychikę, czy tak wybujała wyobraźnie. Zniszczył moje wyobrażenie o bestiach rodem z krainy fantasy. Bazyliszek to wielki pokraczny kurczak, a sfinks to wielki przerośnięty kociak! Potwory, których powinny się bać dzieci stają się mniej potworne.
Ale wracając do odcinka. Na kolana nie powalił, ale cieszy, że akcja wróciła na dobre tory.
Odcinek bardzo dobry. Zwłaszcza bardziej cieszy po tych nudnych fillerkach. Cały czas zachwycam się potwornością Impel Down (oprócz tych potworów, bo to jakieś pokraki ). Głos Jinbeia wyśmienity! Nie mogę doczekać się następnych wydarzeń.
O radości córo bogów wreszcie ten najgorszy filler w historii OP się skończył i wracamy do ID, odcinek był lepszy niż się spodziewałem bałem się że będą jakieś długie flashbacki z Mr.3 ale na szczęście nie było i mogłem cieszyć się akcją,zwłaszcza z mantikorami i sfinksem były niezłe jaja,ale to co mnie najbardziej zaskoczyło to osobowość Jinbei'a myślałem że będzie jakimś skurczybykiem gardzącym wszystkim i wszystkimi a okazał się zupełnie inny, zwłaszcza gdy opowiadał jak białobrody uratował wyspę syren wyrażał wtedy wielki szacunek do niego, i jeszcze jedno czy crocodile'owi obniżył się głos względem sagi Arabasta czy mi się tylko zdaje?
i jeszcze jedno czy crocodile'owi obniżył się głos względem sagi Arabasta czy mi się tylko zdaje?
Jakbyś tak cały czas siedział i dostawał tylko surowe mięso i wodę, to też by ci się obniżył głos
Nie no, ale racja głos wydawał się troszkę inny.
nrgzero77 napisał/a:
i jeszcze jedno czy crocodile'owi obniżył się głos względem sagi Arabasta czy mi się tylko zdaje?
Jakbyś tak cały czas siedział i dostawał tylko surowe mięso i wodę, to też by ci się obniżył głos
Nie no, ale racja głos wydawał się troszkę inny.
Mnie wydawał się taki sam. O śmiechu nie wspomnę:D
Odcinek w miarę przyjemny. Bardzo miła odmiana po tych beznadziejnych fillerach. Cieszę się, że akcja wróciła na tory mangi.
Odcinek w pewnych miejscach zbyt przeciągany, ale dało się znieść:)
Powalił mnie ten Sfinks, a konkretnie jego odzywkiXD
No w końcu pozbyliśmy się fillerów. Odcinek jak na ID przystało bardzo fajny. Sfinks świetnie wykreowany i te jego odzywki:D. Plan ucieczki Buggiego i Mr 3 się w końcu nie udał i ciągle spadają niżej razem z Luffym hehe. Nie mogę się doczekać Magellana w akcji.
Nie mogę się doczekać Magellana w akcji.
Jeszcze 2-3 epki i ją ujrzymy:] Też nie mogę się doczekać. Jedna z najlepszych i najpotężniejszych paramecii.