ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Otóż przeglądając ten dział, zauważyłem, ze nie ma jeszcze tematu o 446 odcinku, a ten dawno wyszedł. Moim zdaniem odcinek dobry, ta cała historia Hannyaballa i jego upór(ale mu Luffy zlał skórę). A co najważniejsze wreszcie dotarł do nas Blackbeard i zaczął prowokować Luffyego. Jak widzieliśmy w odcinku Luffy nie wytrzymał i uderzył Blackbearda, ja osobiście mangi nie czytam i nie mam zamiaru czytać(a przynajmniej w najbliższym czasie), dlatego też nie wiem co się wydarzy... Ciekawi mnie, czy będzie z tego jakaś "większa" walka, czy też Luffy się opamięta i pójdzie ratować Ace'a - mam nadzieje na to drugie. No cóż, jednak wolę, byście nie mówili mi co się wydarzy i ogólnie pytam, jak podobał się odcinek.
Dla mnie odcinek był po prostu piękny przez ten cały upór hanyaballa ponadto przypomniał mi on że luffy jest po stronie tych złych. Też jego historia była genialna bo pokazała go i Magellana jako ludzi którzy poświęcili się tej pracy w ID po to by normalni ludzie mogli spokojnie spać, bo normalnie każdy brał ich jako złych do szpiku kości tylko szkoda że to do Luffiego nie dotarło bo mimo wszystko chciałbym zobaczyć ich rozmowę na ten temat niż to ciągłe ,,Z drogi! Nie dam ci przejść!''. Ale widzowie oczekujący czegoś zabawnego się nie zawiedli, ta część wspomnień Hanyaballa podczas przeszukiwania(albo raczej nie udanej próby przeszukania) tej piratki było genialne tylko gdzie ona schowała taki wielgachny młot? Ale to i tak nie przebije sceny grupowego lania XD. Następny odcinek zapowiada się genialnie, wreszcie walka Kurohige z Luffym ale podejrzewam że nie potrwa zbyt długo bo luffy ma ważniejsze priorytety, mam tez nadzieje że Iva pozostanie jeszcze trochę w tej damskiej formie(przynajmniej mnie oczy nie bolą od patrzenia na niego).
Odcinek dosyć dobry. Akcja w ID dosyć pozytywnie została przedstawiona w anime. Jednak mimo tych plusów epka miałem wrażenie, że zaraz się przy nim porzygam... miałem takie odruchy wymiotne jak na kacu:P
Co to ma być za kreska!? Tak jeszcze nie było Przez część odcinka była normalna, ale pewnych momentach dobijała kiepskością, brakiem profesjonalizmu i dopracowania. Nie mam pojęcia co producenci odpierdzielają, ale nie wróży to dobrze przyszłości anime OP.
Łoł! Zapomniałem o recenzji! Trzeba to nadrobić! Tak więc...
Moim zdaniem odcinek 446 był jednym z lepszych, w porównaniu z ostatnimi. Walka Luffy'ego z Hanyaball'em była naprawdę epickim momentem. Druga sprawa, to historia zastępcy Impel Down - zarąbista! Jako, że nie było tego w mandze, oglądałem to z jeszcze większym zapałem :) Do tego ta laseczka... Jakby nie patrzeć, była to pierwsza pokazana kobieta, która trafiła do podwodnego więzienia. Ciekawe czy dali jej oddzielną celę...
Następnym plusem odcinka, było pojawienie się BB. Wejście smoka, można rzec. Niezła rozmowa między nim a Luffy'm. Na koniec Jet Pistol Słomiaczka - cudo :)
Ale mimo tego, nie te "przepiękne wydarzenia" były najlepsze! Ukoronowaniem całego odcinka był wielki Buggy-sama! Już dawno tak się śmiałem przy One Piece Zbiorowe lanie na mur, było majstersztykiem, genialnym konceptem, po prostu mistrzostwem autorów! Cały poziom 2 poszedł na siku! Jednak Buggy jeszcze dołożył do pieca. Załatwiać się bez przerwy przez 15 min! Jak to zrobił... nie wiem...
Podsumowując, odcinek był bardzo dobry, nie było w nim nużących scen, no... może z wyjątkiem kilku flash-backów. Dodajmy do tego to, co powiedział BlackKuma, czyli słabą kreskę w niektórych momentach. Ocena końcowa 5-/6.