ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
W tym odcinku dalej śledzimy losy luffiego w ID choć na razie jeszcze nie zszedł z level 3 ale po bardzo króciutkiej zapowiedzi widać ze już zejdzie niżej w następnym odcinku, poza tym pokazaną nam przez wielu bardzo oczekiwane(dla mnie tak średnio) spotkanie Bońka z luffym ale nie obyło się bez walki bo boniek musiał wytłumaczyć paru strażników co znaczy strzelanie do jego kumpla poza tym był króciutki flashback z sagi Arabasty w którym bon-chan poświecą się dla słomianych(nie wiem jak ale wtedy jakoś ta scenka mi umknęła) choć to wyjaśnianie jego mocy mogli se darować , no i pod koniec bon i lufffy przygotowują się do skopania hordy brugoryli( przynajmniej będzie lepsza jadka niż jak z buggym).
Ratuuunkuuu! Nie wytrzymam. Nawet nie mam siły tego poprawiać <:
choć to wyjaśnianie jego mocy mogli se darować
W mandze było takie przypomnienie, więc wszystko gra
Poza tym odcinek bardzo fajny w końcu się przyzwyczaiłem kompletnie do nowego openingu, flashback nie był ani za długi, ani za krótki, ale co najważniejsze w końcu nastąpiło reunion
Mnie najbardziej w tym odcinku podobała się Hydra Magellana . Nawet fajnie się "Sraczka" prezentuje. A po za tym ten przydomek mnie powalił.Pasuje do niego:D
No o tym to zapomniałem napisać ale i tak ten pokaz jego umiejętności był spoko no i plus teksty Hannibala jak przedstawiał Hancock do tego jeszcze jeszcze 2 nowe postacie sadi-chan z którą większość facetów nie chciała by się spotkać nawet pomimo tego kuszącego stroju no i koala?
A ja szczerze powiedziawszy zdziwiłem sie widokiem tej trucizny. W życiu bym się nie domyślił, że ma granatowy kolor, stawiałbym raczej na zgniłozielony, albo jadowicie zielony, no chyba, że przegapiłem jakieś kolorowe strony
no powiem że ten kolor trucizny też mnie zdziwił
mogli by dać jakiś jaskrawo zielony albo coś takiego ;3
postacie sadi-chan z którą większość facetów nie chciała by się spotkać nawet pomimo tego kuszącego stroju no i koala?
A ja myślę ,że wręcz odwrotnie.
w końcu obejrzałam ten odcinek. I pierwsze w oczy c mi się rzuciło to kolejna seksowna kobieca postać. Sadi-chan!
Oda chyba im starszy, to tym bardziej zboczony się robi, co widać również po powiększającym się biuście Nami.
I kolejne dziwne zwierze się pojawiło. Koala? Hmmm Koala? Koala?
Boniek!!!!!!!!!!! Boniek jest najlepszy! Je, je, je! Sam chętnie i z ochotą pognał do Luffiego, by uratować go z pazurów bestii. Ba nawet na ten czas przybrał postać załogowego rycerza Zoro. Uroczy. Tylko, tak jakoś nadal nie mogę ścierpieć tego jego makijażu. Ni to klaun, no to nie wiadomo co.
Coż, to może i ja sie wypowiem.
Odcinek 432 był odcinkiem niezłym lecz nie wywołał tylu emocji co poprzedni. Co do koloru trucizny Magellana, to przynajmniej ja, nie mam zastrzeżeń. Trucizna wcale nie musi mieć koloru zgniłej zieleni, ten niebieski też jest spoko.
Trucizna wcale nie musi mieć koloru zgniłej zieleni, ten niebieski też jest spoko.
Tyle, że trucizna Magellana jest fioletowa. Ciemny fiolet.