ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Dla mnie bomba. Niesamowity klimat przede wszystkim. Bardzo dobrze, ze przegadany, mądrze to zespoili, dzięki temu przyszły to sama akcja.
Wszystko mi się podobało. Był taki pełny. Były jakieś dodatki, ale stanowi tło. Teksty też były kozackie momentami. Klimat to główny plus tego odcinka, bez wątpienia, to był dobry odcinek.
aha wydaje mi się, że cycki się tak swoją drogą od tego arcu panią powiększyły. Az za sztucznie momentami to wygląda...
Ale genialną strzelili końcówkę idealna:D
faktycznie klimatyczny odcinek... mam nadzieję, że to cisza przed burzą i akcja teraz pójdzie całą parą...świetnie przedstawione porównanie Słomianego do Rogera (jego reakcja na pytanie Usoppa zajefajna)
Czekam z niecierpliwością na konfrontacje z Kumą w następnym odcinku. Ciekaw jestem też roli Kizaru (Swoją drogą mówi jak Kumadori z CP9 - czyżby brat? :) )
Fajne fajne wszystko ok ale ja tam wolałem walkę z Kumą, a później gadanie o przeszłości czy o czym tam jeszcze. Ale poczekam jeszcze jeszcze tydzień. A odcinek jest fajny a plus to nie rozciągają tak strasznie ten odcinek.
Odcinek bardzo mi się podobał. Teraz więcej wiemy o Rogerze i jego załodze(ten kto nie czytał mangi :D). Silver to naprawdę tajemniczy człowiek no i Luffy, który jak już pewnie Rayleigh zauważył jest podobny zachowaniem i gadaniem do Rogera :D Wszystko pięknie umieszczone w jednym odcinku, który na szczęście nie był przedłużany.
Widać, że wszyscy są jednego zdania, iż odcinek naprawdę bardzo fajny. Rozmowa o Rogerze dobrze pokazana, a najlepiej wyszło to jak Luffy się zdenerwował, gdy Ussop chciał spytać o One Piece. Tak jak reszta oczywiście z niecierpliwością czekam na next odcinek i pokazanie tak bardzo wyczekiwanej walki.
hyhyhy mi się najbardziej spodobała reakcja na Buggy`ego :P Ogólnie odcinek spoko, opowiadanie gites i nie nudne. Już nie mogę się doczekać następnego^^
Słuchajcie a tak swoją drogą. Jak kończyła się historia Rogera to nie leciało "Ojcze nasz"? Bo jakoś tak mi przypasowało takie wyciąganie jak w kościele.
Ale pasowało przynajmniej nastrojowe rytmy dali, i całkiem niezły pomysł z tymi bąbelkami pokazującymi rozkład załogi:D
Słuchajcie a tak swoją drogą. Jak kończyła się historia Rogera to nie leciało "Ojcze nasz"? Bo jakoś tak mi przypasowało takie wyciąganie jak w kościele.
Ale pasowało przynajmniej nastrojowe rytmy dali, i całkiem niezły pomysł z tymi bąbelkami pokazującymi rozkład załogi:D
Racja z tymi bąbelkami, na końcu był pewnie Rayleigh. Mam nadzieje, że pokażą jeszcze innych nakama załogi Roger'a.
Ad. Muzyki:
Komi, Ci pewnie taka pasowała, bo jak już pisałem lubisz ostatnio takie klimaty. Chodzi mi o muzykę, którą było słychać jak pokazywali Roger'a.
Super, złe wrażenie po 399 zatarło się. Reakcja Luffy'ego (dreszcze) była super, sam się z nim trząsłem Fajnie się też Słomiany ucieszył na dźwięk imienia Shanksa: wreszcie usłyszałem tak nieco dobitniej że to baba podkłada mu głos
Mam nadzieje, że pokażą jeszcze innych nakama załogi Roger'a.
Teraz zaczną się dywagacje, które ze spotkanych już przez słomianych postaci mogły należeć do załogi Rogera :)
Bardzo dobry odcinek, oby więcej takich - świetny klimat opowieści Silversa, bańki mydlane (czy co to tam jest) obrazujące rozpad załogi Gol D. Rogera - miodzio, rekacja Luffy'ego na pytanie Usoppa też ekstra.
Kolejny epizod zapowiada się równie dobrze, mam nadzieję, że nie będzie zbytniego przedłużania.