ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Może komuś się spodoba może nie, ale uważam, że można przy tym się pobawi ;). Zabawa jest prosta, piszemy opis swojej postaci, czyli: wygląd, cechy charakteru, ulubione rzeczy, talenty, broń, (jeśli walczy jakąś) itp. Z tym, że wymyślamy postać nie, że po przeczytaniu będzie to np.: Kira z DN :D. Oczywiście komentujemy prace innych ;). życzę miłej zabawy.
Tytuł tematu poprawiony na odpowiadający gramatyce angielskiej. - FIR
Sorry, rzeczywiście zapomniałem przestawić am w temacie.
Rude włosy, czarne kimono, wielki miecz i krzywy ryj. :D Kto to?
Ichigo :p
chociaż, krzywy ryj to mi do Naruto pasuje :D
Czarne włosy, czerwony płaszczyk, pistolet(i to taki zajefajny :p)
Pisze już bo wiadomo, że poprzedni to Ichigo :)
Czarne włosy, czerwony płaszczyk, pistolet(i to taki zajefajny :p)
Pisze już bo wiadomo, że poprzedni to Ichigo :)
Ale teraz moja kolej na zadawanie ;<
alucard
Czerwone włosy, czerwony płaszcz a jego broń to kosa czy raczej piła (później nożyczki ^^)
Ale teraz moja kolej na zadawanie ;<
To zadaj od razu, a nie się guzdrzesz :p
Hmm, nie mam pojęcia kto to.
Nie jestem do końca przekonany dwóch rzeczy - czy, z racji umieszczenia tematu w SPAMie, powinno mnie to obchodzić że - i tu druga z rzeczy - chyba nie zrozumieliście co Jony miał na myśli. Miał to zdaje się być swoisty zbiór postaci rodem wyjętych z papierowych RPG, nie zgadywanka.
Fire jedyny co zrozumiał. Dokladnie o to chodzilo ale po tym jak zaczęliścię pisać juz nic nie mówiłem. Moze to wina złej nazwy tematu i dlatego was z myliło.
Aaaaa, to sory. :) Tylko temat był tak dziwnie napisany, że myślałem, że o to chodzi. (dla tego zawsze w takich zabawach daje się przykład, nie każdy zakuma xD)
miałem napisać ale czasu brak ale napisze w weekend. Postać która "rodziła" sie 1,2 roku i nadal ja zmieniam ;).
[ Dodano: 2009-10-19, 21:50 ]
to żeś wymyślił xD
moje stare KP z LastInn:
Imię i nazwisko: Keath Bradley.
Pochodzenie: Liverpool – Anglia.
Wygląd: Chudy dziewiętnastolatek z wiecznie potarganymi włosami i kolczykiem w wardze. Dłonie ukrywa w rękawiczkach, które zdejmuje tylko do walk.
Ekwipunek: Srebrna zapalniczka Zippo, metalowa papierośnica, nóż kuchenny.
Mały, zaledwie ośmioletni chłopiec leżał na łóżku czytając książkę. Od czasu do czasu zaciągał się papierosem nie odrywając oczu od lektury. Cóż innego mógłby robić? W końcu życie w sierocińcu nie zapewniało zbyt wielu rozrywek. Ze względu na swój burzliwy charakter i pesymistyczne nastawienie do życia reszta dzieci go unikała…
Szesnastoletni, chudy chłopak stał w oknie swojego pokoju oglądając przebieg ewakuacji miasta. Ludzie biegali po ulicach, krzycząc i płacząc z przerażenia. Policja i wojsko, z wielkim trudem radziła sobie z tłumem. Tuz pod nim do wojskowego transportera wpychały się sieroty i opiekunki z sierocińca. Znał ich tyle lat a oni nawet nie zainteresowali się, że go z nimi nie ma. W sumie nie bardzo go to obchodziło. Chłopak znudził się oglądaniem ulicznego chaosu, spokojnie odszedł od okna, odpalił papierosa i zajął się lekturą. Widać było, że lubi czytać, połowę przestrzeni w jego pokoju zajmowały książki. Nie minęło wiele czasu, gdy do pokoju weszli dwaj mężczyźni ubrani w czarne garnitury.
-Keath Bradley? Czy to ty?. – odezwał się jeden z mężczyzn.
- Ach, już jesteście. Czarny wiatr, tak? – odpowiedział chłopiec.
-Dokładnie. Proszę z nami, helikopter już czeka- odpowiedział drugi mężczyzna. Keath odłożył książkę, rzucił niedopałek na podłogę i ruszył w stronę mężczyzn.
- No to wio.- powiedział humorzaście i wszyscy we troje opuścili pokój.
Keath leciał helikopterem, był dobre 20 kilometrów za zachodnim wybrzeżem Anglii gdy usłyszał wybuch. Chłopak wyjrzał przez szybę i zobaczył ogromny grzyb atomowy. Odwrócił się i spokojnie spojrzał na mężczyzn w czarnych garniturach.
-Kto to zrobił?- spytał Keath
-Azjaci.- odpowiedział krótko jeden z mężczyzn. Chłopach westchnął i wyjrzał przez okno, by jeszcze raz zobaczyć grzyba.
-„pozabijam ich wszystkich. Zniszczyli moje książki.”- pomyślał Keath i uśmiechnął się do siebie.
-Keath Bradley, zostałeś skazany na śmierć z racji publicznego użycia mocy oraz morderstwa 58 cywili pochodzenia azjatyckiego. –powiedział komandos mierząc do dziewiętnastoletniego chłopaka z karabinu. Chłopak spojrzał mu w oczy i roześmiał się
-Keath Bradley nie żyje.- Po tych słowach chłopak zdjął rękawice i ruszył w stronę komandosa. Żołnierz wystrzelił z karabinu, lecz kula minęła chłopaka. Komandos rzucił broń i ruszył do ataku. Zadał chłopcu serię ciosów, lecz ten nawet się nie zachwiał. Uśmiechnął się tylko, błyskawicznie zaszedł komandosa od tyłu i zadał silny cios w krzyż. Żołnierz zachwiał się i padł na ziemię.
-C-co ty mi zrobiłeś?- pytał się komandos. Próbował wstać, lecz nie mógł ruszyć nogami.
-Nie panikuj, to minie za jakąś godzinkę.- powiedział spokojnie Keath. -Następnym razem cię zabiję – uśmiechnął się i odszedł zostawiając komandosa samego.
Piękna Historia a teraz Ty napisz swoją ;). Kto chce dalszą część ?
Nie śpiesz się tak, bo przedobrzysz xD I w sumie nie mam ochoty czytać o kolejnym aspołecznym chłopcu z super mocą. Taką postać można stworzyć w godzinę z minimalną trudnością (dowód- mój post wyżej). Ty poszedłeś na jeszcze większą łatwiznę, ściągnąłeś psychikę i styl bycia postaci od Kiry z Death Note, Sharingan od Sasuke z Naruto, i broń z Bleach. Pozmieniałeś tylko drobne szczegóły i nazwy. Dla mnie to zero kreatywności.
Edit:
Spodziewałem się jakiejś większej wymiany słów, chociażby komentarzy innych użytkowników xP
No ja też xD, ale jakoś innych ruszyć się nie da ;(
A i charakter z Kiry z Death Note nie ściągałem ;).