ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Po przedstawieniu historii wszystkich postaci, czy można stwierdzić która ma gorszą przeszłość? Bo ja jakoś nie znam jednostki miary, aby opisywać takie rzeczy.
Z jednej strony masz rację, ale np. stracić jedną droga osobę jest powiedzmy "lepiej" niż wszystkie drogie ci osoby. Gdy stracisz w tym przypadku tylko jedną bliską osobę, możesz otrzymać wsparcie od innych drogich ci ludzi, co na pewno zmniejsza ból po stracie bliskiego/bliskich.
Z jednej strony masz rację, ale np. stracić jedną droga osobę jest powiedzmy "lepiej" niż wszystkie drogie ci osoby. Gdy stracisz w tym przypadku tylko jedną bliską osobę, możesz otrzymać wsparcie od innych drogich ci ludzi, co na pewno zmniejsza ból po stracie bliskiego/bliskich.
Jak dla mnie to nie ma co tego porównywać, bo np. dla kogoś ta jedna osoba może być ważniejsza, niż dla innego pięć bliskich osób. Trzeba też zaznaczyć że nie wszyscy mają inne drogie osoby, które wspomogą przy stracie bliskiego.
Z jednej strony masz rację, ale np. stracić jedną droga osobę jest powiedzmy "lepiej" niż wszystkie drogie ci osoby.
No też fakt, jednak trzeba też wspomnieć, że każdy człowiek inaczej sobie radzi z tragedią.
Musze przypomnieć, że Chopper jest reniferem i trudno tu mówić o człowieczeństwie :D
Przez zjedzenie owocu Chopper stał się w większości człowiekiem.
BlackKuma napisał/a:
Z jednej strony masz rację, ale np. stracić jedną droga osobę jest powiedzmy "lepiej" niż wszystkie drogie ci osoby. Gdy stracisz w tym przypadku tylko jedną bliską osobę, możesz otrzymać wsparcie od innych drogich ci ludzi, co na pewno zmniejsza ból po stracie bliskiego/bliskich.
Jak dla mnie to nie ma co tego porównywać, bo np. dla kogoś ta jedna osoba może być ważniejsza, niż dla innego pięć bliskich osób. Trzeba też zaznaczyć że nie wszyscy mają inne drogie osoby, które wspomogą przy stracie bliskiego.
To tylko przykład. Z resztą napisałem ,ze po części jest to racja ;)
To tylko DF. Nadaje mu cechy ludzkie, ale tylko cielesne, a o człowieczeństwo chodzi raczej o wnętrze, a nie oszukujmy sie CHopper jest reniferem i nawet DF zamieniający go w pół-człowieka nie zrobi z niego człowieka.
A co stanowi o człowieczeństwie jak nie cechy ludzkie? Gdyby było tak jak mówisz, czyli że cechy ludzkie Choppera są tylko cielesne, to nie potrafił by on mówić i okazywać emocji. A jak wiadomo on to potrafi. Ja bym powiedział, że jedyna cecha wewnętrzna jaka pozostała mu po zwierzaku to to że nie potrafi tłumić emocji i bez względu na okoliczności zawsze musi okazać swoje emocje.
EDIT
Wydzieliłem nowy temat z dyskusji, która rozwinęła się w temacie o najtragiczniejszej historii. Dyskutujemy tutaj o tym ile % człowieka w Chopperze, zezwalam także na dyskusję o samym reniferku.
Ahhh, nie ma to jak odgrzebać jakiś stary temat. Otóż ja popieram RdRa. Głównym wyznacznikiem tego, czy ktoś jest człowiekiem czy nie, jest to, czy przeżywa złożone emocje, typu miłość a nie tylko popęd. A Chopper jak najbardziej je ma. Ale patrząc na jego wygląd, i na to, że początkowo był/jest reniferem, mogę powiedzieć, że Chopper jest człowiekiem w jakiś 85-90%.
Ja się zgadzam z BlackKumą w 100%. Skąd w ogóle możemy wiedzieć czy zwierzęta nie odczuwają jakichś emocji? Ostatnio naukowcy stwierdzili że niektóre zwierzęta wykazują przejawy emocji. Ale tego nigdy nie da się stwierdzić w pełni.
Jak napisał BlackKuma DF dał Chopperowi tylko postać ludzką i to niepełną (zresztą sam to opowiadał). Więc na jakiej podstawie sądzicie, że w 80-90% jest człowiekiem? Od zawsze był zwierzęciem i tak będzie do końca. Zyskał tylko powierzchowność człowieka, a nie jego naturę. Poza tym w większości przypadków zachowuje się jak zwierz, co najczęściej przejawia się w jego odczuwaniu zapachów. Nic nie przezwycięży sił natury.
Zacznijmy od tego czym jest człowieczeństwo? Najkrócej można to pojęcie zdefiniować jako zespół cech odróżniających zachowania ludzi od zachowań zwierząt. Myślę, że ten cytat dobrze to obrazuje:
„Człowieczeństwo nie jest stanem,
w którym przychodzimy na świat.
To godność, którą trzeba zdobyć.”
-- Jean Bruller
Autor cytatu wyraźnie wskazuje, że pochodzeniem człowieczeństwa nie jest samo bycie człowiekiem – w sensie gatunkowym - jest to miano, na które trzeba sobie zasłużyć. Dlatego też uważam, że w przypadku Chopper'a można mówić o człowieczeństwie. Mało tego, myślę również, że dobrym sposobem by to wyrazić, jest ujęcie tego w procentach, tak, jak to zrobili ryba i RdR.
Ja, obstawiałbym mniej, więcej 80 - 90 %. Mój osąd jest taki, a nie inny, ponieważ, jak już wcześniej wspomniała ryba Chopper często nie potrafi zapanować nad swoimi emocjami. Do tego nie odczuwa wahań serca względem ludzi.
No, to chyba tyle :)
Zgodzę się z Tymkiem. Bycie człowiekiem, a mieć człowieczeństwo to dwie różne rzeczy. Człowiek jako taki to gatunek małpy i rodząc się nie posiada kultury, zasad moralnych, hierarchii wartości itp. itd., czyli wszystkiego co składa się na człowieczeństwo. Aby je zdobyć, musi podrosnąć i nauczyć się go od rodziców, krewnych, rówieśników. Załóżmy jednak, że jakieś dziecko zostanie porzucone w dżungli i wychowają je modliszki. Gdy dziecko podrośnie nadal będzie człowiekiem, nie będzie jednak posiadało człowieczeństwa - będzie zachowywało się jak modliszka. Co do Choppera, to nie jest on Homo Sapiensem (tylko jak każdy wie, tanukim), z całą pewnością posiada jednak człowieczeństwo. Gdybym miał je określić w procentach, równałoby się 100%.
Chopper pierwotnie był reniferem i nadal nim jest. Zjadł Hito Hito no Mi co nadało mu cech ludzkich i po części wyglądu, ale renifer zostanie zwierzątkiem. Umie mówić w ludzkim języku, ale potrafi też gadać ze zwierzętami. Moim zdaniem jest pół na pół. Dla uproszczenia, jest takim samym potworem jak Luffy, Smoker, Robin, Ace itd. ;p.