ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Takie same żakiety i do wyboru spódnice lub spodnie - miejskie urzędniczki zostaną umundurowane. - Po co. Przecież do urzędu nie przychodzimy ubrane jak na dyskotekę. Są standardy, których musimy się trzymać i raczej wszyscy się do nich stosują - komentują pracownice urzędu.
Gazeta Wyborcza
Myslicie, że to dobry pomysł?
Chyba trochę strata pieniędzy bo jednak pewne zasady tam obowiązuja. A jak juz mają wprowadzać te stroje to mam nadzieje, że będą przynajmniej przyzwoite. A mam duże obawy.
mysle ze jakas firma odziezowa odwiedzila magistrat z taka propozycja i koperta B5
Zbędne to. Faktycznie są standardy, których trza się trzymać.
Faktycznie są standardy, których trza się trzymać.
Niektórym urzędniczkom przydałoby się przypomnieć te standardy. jednak myślę, że mundurki to przesada.
Fakt, zapewne znajdą się osoby, które owych standardów się nie trzymają, ale bez przesady, mimo wsio.
wszystkie po 50tce zwolnić i zatrudnić młodą kadrę, wtedy nikt by nie patrzył na ubiór tylko na walory urzędu
Poroniony pomysł. Współczuje tym kobietom. Nie ma nic gorszego niż takie narzucanie komuś stroju.
ale szczerze mowiac jakby byly takie laski do 30 lat i te mundurki bylyby fajne to ja jestem za a nawet przeciw
Powinny być(i są) zasady jak urzędniczki powinny być ubrane, ale same powinny decydować o kroju, materiale, fasonie. Nie narzucać na wszystkich tego samego. Każda kobieta jest inaczej zbudowana, jedne będą wyglądać w tym dobrze a inne komicznie. Nie da się zrobic jednego mundurku idealnego dla wszystkich.
jedne będą wyglądać w tym dobrze a inne komicznie. Nie da się zrobic jednego mundurku idealnego dla wszystkich. Urzędnik nie ma się podobać tylko spełniać swoją rolę Imo
Wygląd stroju nie zalezy czasem od rozmiaru? Bo fason to chyba tak samo na każdej leżał będzie, kwestia tylko rozmiarów, się mnie tak zdaje
Urzędnik nie ma się podobać tylko spełniać swoją rolę
Tylko ktos tam zapomina, że dobry pracownik to ten który będzie się czuć w pracy w miare dobrze. Jeśli mnie ubraliby w jakis beznadziejny mundurek i miałabym w nim siedzieć 8h to od rana byłabym juz wkurzona.
[ Dodano: 2009-05-26, 23:34 ]
Głupota i tyle.
Tylko ktos tam zapomina, że dobry pracownik to ten który będzie się czuć w pracy w miare dobrze. W pracy, nie w ubraniu Ja tam osobiście nie przywiązuję uwagi do ubioru jeśli mam pracować, bo nie od ubioru moja efektywność zależy i to już bardziej indywidualna kwestia, chociaż najlepiej byłoby gdyby wszyscy mieli ubiór w nosie przy tej kwestii
Polihymnia napisał/a:
Tylko ktos tam zapomina, że dobry pracownik to ten który będzie się czuć w pracy w miare dobrze.
W pracy, nie w ubraniu Ja tam osobiście nie przywiązuję uwagi do ubioru jeśli mam pracować, bo nie od ubioru moja efektywność zależy
Często efektywność zależy od ubioru. Jak zostało napisane dobry pracownik musi mieć dobre samopoczucie, a cięzko o nie jeśli zdajesz sobie sprawę, że fatalnie wyglądasz i fatalnie się w czymś czujesz. Szczególnie jeślic chodzi o kobiety, które w dodatku mają mieć wtym stroju częsty kontakt z wieloma ludzmi.
a to teraz kumam