ryszard bazarnik, koncert na ścianie
W Poznaniu jedynie ja i Alex nie jestesmy z Camarilli. A mimo to przestrzegamy zasad waszej sekty i nie tylko nie lamiemy waszej tzw. maskarady, ale nawet bardzo aktywnie staralem sie wam pomoc w jej zachowaniu. A wy musicie robic wlamanie do kostnicy i niszczyc sprzet za kilka tysiecy zlotych. Moje kontakty daja mi do zrozumienia, ze policja jest juz na tropie wlamania... ale nie tego, ktore nas tak obchodzilo (kradziez wampira) a tego, ktore zrobiliscie wy, zeby urasc tasmy.
Zastanowcie sie nastepnym razem nim podejmiecie taka barbarzynska akcje i dzialajcie bardziej subtelnie. Nie wiem, czy dysponuje srodkami by sledztwo umorzyc lub skierowac na inny tor...
i przestrzegajcie wlasnych praw, jesli chcecie by inni je respektowali
Drogi Doktorze!
Zdaje sie, ze to jakas dywersja jest. Ciekawi mnie kogo ponioslo...
Podejme wszelkie dostepne mi srodki, by zapobiec przeciekom... jakimkolwiek.
a policja zawsze mowi, ze jest na tropie.
Czy ktos wie juz cos moze? Zdaje sie, ze od pewnego czasu wszyscy milczymy. Wszyscy szukamy na wlasna reke, moze warto byloby sie zintegrowac?