ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Szanowna Rado Primogen,

Osoba Pana Baranowskiego dalej spowita jest mgłą tajemnicy. Aby nie rzucać słów i oskarżeń pochopnie chciałabym spotkac się z wymienionym wyżej Spokrewnionym i porozmawiać.

Panie Akermann, czy może Pan poczynić pewne kroki, by 'zaprosić' podejrzanego? Byłabym bardzo wdzięczna.

Potrzebuję też chętnej osoby, która podczas odpowiedzi Jegomościa bedzie sprawdzała, na ile są one zgodne z prawdą.

Moim życzeniem jest również, aby w miarę możliwości pojawili się wszyscy członkowie Szlachetnej Rady Primogen.

Przed wykluczeniem Pana Baranowskiego, dostałam informację o "świątyni Sabatu". Są nią podobno pomieszczenia magazynowe w Luboniu <adres>. Spokrewniony dodał, że "coś jest tam nie tak", cokolwiek by to nie znaczyło. Czy ktoś mógłby dyskrytnie poobserwować okolicę?

Czekam na Państwa deklaracje.

Podpisano:

Yana Serelytev Krwi Ventrue, Księżna Miasta Poznań


Pani,
kiedy Rada ma się zebrac? Jak rozumiem zdanie "w miarę możliwości" nie tyczy się Szeryfa - ten ma obowiązek byc. Którego dopełni.
Do tej pory nic nie słyszałem o Luboniu. Kiedy tylko wyrwę odrobinkę wolnych środków, sprawdzę okolicę.

W.
Zajme sie zaproszeniem dla Baranowskiego.
Spotkanie już niedługo. Będzie tam też wyżej wymieniony- i wolałabym, żeby było już pewne po której stronie będzie stał.

Panie Akermann, czy da się zrealizować spotkanie przed Arahją?

//macie czas może w piątek?\\


Doga Księżno,

chętnie pomogę w ujęciu wyżej wymienionego spokrewnionego. Proponuję zneutralizować tego jego mościa, ponieważ po takich oskarżeniach może się ujawnić, a wtedy będzie już za późno, by informacje zostały w naszym środowisku. Myślę, że lepiej będzie jak nasz przyjaciel nie pojawi się na spotkaniu.

Z wyrazami szacunku
Mariano Giovanni
Nie oszukujmy się- informacje, które posiadał już dawno zapewne zostały przekazane.

Panie Giovanni, dlaczego tak bardzo zależy Panu na pozbyciu się Pana Baranowskiego? A co, jeśli zarzuty okażą się nieprawdziwe?

Wszystko w Naszych rękach i Naszych umiejętnościach. Nie posuwajmy się do tak wulgarnych metod- zważając chociażby na moc Paktu oraz to, że jesteśmy Camarillą.

Co zrobimy z podejrzanym- roztrzygnie się na spotkaniu.

//ponownie pytam: czy macie czas i ochotę spotkać się w piątek?//
//piatek jestem do dyspozycji od rana do 17//
// Ja jestem wolny w piątek od 13 do oporu//
//to moze 14?gdzie?//
//No, to Szeryf, niestety, nie dotrze. Fizycznie jest to niemożliwe. Jakąś wymówkę się wymyśli, (błagalne spojrzenie na eMGinie) coby nie było, że lekce sobie ważę obowiązki...//
//o której czedol będziesz? Mimo wszystko bez Ciebie nie da rady...//
//1800 - 1900 najwcześniej. Wybaczcie, ale zajęcia mam. I dojazd tez niewesół jest//
//to ja niestety pomoc nie bede mogl//
//chujnia z grzybnią :/ ja mam uczelnię do południa, więc dopiero wieczorem mogę//
//no czyli jednym slowem dupa ;) //
W związku z nadgorliwymi działaniami na ostatnim spotkaniu sprawa p. Baranowskiego została już - mniej, lub bardziej rozwiązana.

Pozostaje sprawa nieoficjalnego zerwania paktu... Jak na razie - ani Camilla de Treville, ani Daniel z Lasombra nie zostali, jak mniemam, poinformowani o tym fakcie.

Po stronie Sabatu z śmierci Baranowskiego zdaje sobie sprawę jedynie Biskup, o tyle, o ile mi wiadomo - z sobie tylko znanych powodów, nie podał tego do oficjalnych wiadomości.

Na razie.

Czy zatem - jak rozumiem, na razie ukrywamy ten fakt. Czy w razie przecieku informacji do quorum Spokrewnionych w mieście - nie należałoby utrzymywać, iż nikt nie zdawał sobie sprawy z faktu, iż baranowski należał do Sabatu? Oczywiście wiedza ta była ogólnodostępna, ale, z całym szacunkiem, szlachetny Primogenacie - sugerowałbym rozważyć możliwość pospolitego... rżnięcia głupa.

Czy ktoś z szanownych Primogenów ma inne propozycje rozwiązania sprawy?

Nadmienić muszę, iż wzmiankuję o tym, gdyż nie chcę, by prawdopodobną ceną za złamanie paktu był obciażony Martin Royer, APeT i Toy... O siostrach Diaz nie wspomnę...

Z uszanowaniem,
A.
Z całym szacunkiem ale nikt ze Starszych Camarilii nie jest na tyle głupi aby wierzyć, że nie mieliśmy pojęcia co robimy. Popieram jednak pomysł chwilowego utrzymywania tej sprawy w tajemnicy. Dajcie mi kilkanaście dni a dowiem się co nieco więcej o pakcie i o tym jakimi prawami się rządzi. Wybieram się do Paryża. Może uda mi się porozmawiać z Kamilą. Tak czy owak uważajcie na siebie, zabezpieczcie swoje schronienia. Elizjum jest już na ukończeniu i będzie stanowiło ostatni bastion Camarilii w tym mieście w razie czego.

Z uszanowaniem,
Seneszal Miasta Poznań, Opiekun Elizjum, Primogen Klanu Róży,
Mark Akermann
Jako Szeryf, uniżenie upraszam, Panie Akermann o niezwłoczne poinformowanie mnie o wyniku Pańskich działań. Zrozumiałym jest, iż w tej sytuacji moje działania powinny być natychmiastowe - a bez Pańskich informacji trudno będzie mi podjąć racjonalne decyzje.

Oczekuję także na wszelkie dyspozycje.

Z szacunkiem
A.
Chwilowo pod moją nieobecność proszę nie doprowadzić do paniki oraz prywaty, która może ogarnąć Spokrewnionych w wyniku zerwania paktu. Tak naprawdę do końca nie wiemy co zrobiliśmy i jakie to pociągnie konsekwencje.

M.A
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl