ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

hehe .... dziara ... tak jak czytam Twoje posty to widzę w Tobie coraz bardziej pokrewną duszę ... masz takiego samego "hopla" na punkcie swoich zainteresowań, jak ja na swoich ... i to jest piękne hehe .... tak trzymaj

[ Dodano: Sro 04 Sty, 2006 ]


jak milo wiesz malo znam osob o podobnych pasjach do moich.. Szczegolnie jesli chodzi o parapsychologie, takie to kontrowersyjne.
Masz racje mam hopla, mam nadzieje ze to dobrze
jasne, że dobrze ... czy ja wiem ... może i jest to kontrowersyjne, ale jak dla mnie to tylko dział psychologii zajmujący się typowo ciężkimi do wyjaśnienia na dzień dzisiejszy zjawiskami ... podchodzę do tego całkiem na serio:) ... Mało widział i przeżył ten, kto uważa, że tylko to co jest w pełni wyjasnialne przez naukę istnieje na świecie i że nauka wyjaśniła i zbadała już wszystko ... jest bardzo wiele niewyjaśnionych kwestii w trakcie rozpracowywania ... i fajnie, że tym się interesujesz
Topiczek w tym dziale, bo uwazam, że nieraz nasze maniactwo to spełnienie marzen, lub też prowadzi do ich spełnienia...:) To tak gwoli wyjaśnienia A temacik po to, zeby różne osoby nie offtopowały

*Post miał byc jako pierwszy, skopałam i nie wyszło


No i forum sie rozwija w ten sposob..

a do tematu:
czesto wiedza wywraca zycie czlowieka do gory nogami. Ostatnio zainteresowala mnie regresja, interesuje sie hipnoza a reinkarnacja sie z nia wiaze. To jest dopiero kontrowersyjne.. nie kazdy ma tak obiektywne podejscie do swiata jak ja.
Nie zaluje w ogole tego czym sie interesuje i mam nadzieje ze moze uda mi sie kiedys cos osiagnac w dziedzinie parapsychologi, chocby sobie samej cos udowodnic. Bardzo sie dla mnie liczy obiektywnosc i prawda. Ktos powiedzial ze nie jest wazne to jaka wiedze osiagniemy o zyciu lecz jak przezyjemy to zycie. Mnie zbyt bardzo intryguje ta wiedza, nie wiem jak mozna zyc nie wiedzac czym jest np smierc i co jest po niej. Choc wiekszosc ludzi ucieka przed taka wiedza a na jej interpretacje wystarczy im wersja jaka glosi kosciol. Ale tutaj spytam jakie ten kosciol ma dowody na to ze jest tak a nie inaczej. A sama Biblia jest czyms do konca nie zinterpretowanym do dzis. Sam J. Murphy w swojej ks definiuje niektore fragmenty, a jego sladem poszedł dr. Gordon autor "Kim bylem, kim bede" i bez zadnych podtekstow religijnych wyjasnia regresja i progresje. Zamieszcza rowniez fragmenty z Pisma sw.
A moja pasja i bzik? Fantastyka i RPG. Nie wiem czy temat RPG jest wam znany, ale nadal w Polsce mało o nim słychać, a jak już słychać to same złe rzeczy :/ Że na przykład RPG to satatnizm i takie tam A to wcale nie prawda, i nie wiem jak można takie coś wymyślić.

W każdym razie fantastyka i RPG to coś pięknego, to możliwość rozwijania wyobraźni i przeżycia niesamowitych przygód nie ruszając się z domu! Osobiście uważam, że RPG bardzo dobrze na mnie wpłynęło. A to dlatego że interesuję się tym od kiedy sięgam pamiecią, czyli jakieś dobre 10 lat. Na pewno lepiej zrobiło mi granie w RPG niż bawienie się lalkami barbie (ale nie mówię, że się nimi nie bawiłam, bo się bawiłam i to sporo ). Jeśli kogoś interesuje co to jest dokładnie to "erpege" to zapraszam na stronkę podaną w moim podpisie

Że na przykład RPG to satatnizm i takie tam

O matko, kto takie bzdury wymyśla
Ja sie z RPG zetknęłam o tyle, ze gram maniacko w Diablo, ale nawet nie jestem pewna, czy dobrze to klasyfikuję Ale nigdy by mi do głowy nie przyszło, zeby twierdzić, iż to satanizm...
RPG ja wiem ze sa karty, gry komputerowe i ksiazki. nie wiem czy da sie bez kart ale slyszalam ze tak..
Ksiazek duzo czytam ale w gre sie jeszcze nie wciaglam.. nie wiem to nie moj bzik.
Diablo to akurat cRPG (computer Role Playing Game) i jak na mnie nie jest to czyste RPG, to typowa nawalanka A mi konkretnie chodzi o takie "papierowe" erpegi. Rzeczywiście da się bez karty, podręcznika i kości, wtedy to się nazywa Storytelling. A ludzie uważają to za satanizm czasem, bo w podręcznikach do gry są opisane różne bóstwa, oczywiście jak najbardziej fikcyjne. I niektórzy uważają, że to wyznawanie innej wiary To ja się dziwię, że jeszcze Mitologia Parandowskiego nie jest zakazana

A żebyście sobie nie myśleli, jestem katoliczką :]
Przeszedłem kiedyś dawno temu Diablo ... jedynkę oczywiście ... zabiłem Diablo na samym końcu za drugim podejściem ... hehe to były czasy ... Słyszałem o książkowo karcianych i przygodowych RPG ... ale to wszystko ... nie miałem czasu ... Zetknąłem się z tym już mając firmę dzięki jednemu znajomemu, który w to grał ... widzę, że świat naprawdę skrywa niezmierzone obszary do poznania ... i to jest piękne
Moim hobby jest li i jedynie pisanie i czytanie.
Heh, gdyby istniał zawód "czytacza", z pewnościa właśnie to bym wybrała
Hihi. Zawsze można zostać bibliotekarką, ale to nie to samo.
Dokłanie. Choc ostatnio chodzi mi taki pomysł po głowie, zeby skończyć jeszcze bibliotekoznawstwo
Moim bzikiem są... mapy. Bzikiem stricte...

Zbieram i kolekcjonuję je od lat, choć w niczym nie wiąże się to z moim zawodem, realną fascynacją... czy coś. Znajomi śmieją się ze mnie twierdząc, że zbieram makulaturę na starość do pieca, ale mimo to przywożą mi z wszelkich wojaży nowe egzemplarze, a i przed samymi nimi zaopatrując się u mnie w komplet przewodników po krainach, w które zmierzają... Mam ponad tysiąc. W sumie dawno nie liczyłam, heh...
Na początku stanowiły one plansze moich marzeń o podróżach... 'palcem po mapie'... A teraz? He he, nie wiem. Podróże realizuję, a mapy... hmm, w sumie "zwiedzam" je wciąż, ale to już nie tak emocjonalnie, tj. marząc, etc.
Bzik, nie?

Fascynacja - metafizyka... 'anima mundi' - dusza świata, a szerzej 'mundus imaginalis' - ów świat wyobraźni...
A moje pasje są...ciągle nowe Choć mam też takie, które od dawna istnieja w moim życiu...

Na przykład mam takie "napady", że maniacko robie na drutach Ale musi mnie coś najść, bo czasem jest tak, ze przez rok nie sięgnę po nie...
Zresztą, uwielbiam wszelkie manualne robótki, jakieś masy solne, tkactwo, glina...Miałam okazje w poprzedniej pracy bawic się wielokrotnie w pracowni ceramiki, milutko Ostatnio zaczęło mnie kręcić malowanie na szkle...Na razie nic jeszcze nie stworzyłam, bo jednak farby do szkła i ceramiki są dosć drogie Tak więc przygotowuję się do tej formy twórczości teoretycznie, szukam informacji, techniki i czekam na jakiś przypływ gotówki

Kolejnym bzikiem, od niedawna powracającym do mnie, jest łazikowanie po górach. Szkoda, ze jest zima, bo szlaki są kompletnie zasypane Wczoraj byłam w górach, chciałam z Równicy przejsć na Orłową i dalej, niestety skonczyło się spacerkiem na tę górkę "niedzielnych turystów"

Stosunkowo nowym hobby jest dla mnie internet, wciąż odkrywam jego możliwości, z zapałem poluję na wszelkie nowinki, odnajduję nowe jego zastosowanie Poza tym, uwielbiam poznawać nowe programy komputerowe, często okazuje sie, że przypadkiem trafiam na takie, które fantastycznie mogę w pracy wykorzystać i nie wiem, jak wczesniej dawałam sobie bez nich radę

Dawnym, zarzuconym dzis maniactwem, było śpiewanie...Niestety, towarzystwo spiewające rozsypało się, tak wiec teraz cisza...

No i oczywiście, mania trwała, nigdy nie zarzuconą i taką, która nigdy mnie nie opusci, jest czytanie

BTW, wyznaję zasadę, że na swiecie jest zbyt wiele fascynujacych rzeczy i czynnosci, by mozna było zawezic swe zainteresowanie li i jedynie do jednej...
fajne hobby Black Sun ... ciekawe .... pewnie fascynujące ....

[ Dodano: Pon 16 Sty, 2006 ]
To nie hobby Californian. To czysty bzik... Ja już nie chcę ich więcej zbierać, ale to silniejsze ode mnie!
heh ... czy bzik jest wtedy jak coś jest silniejsze od nas pomimo tego że tego nie chcemy - to robimy to ??
Californian, ty najlepiej powinieneś o tym wiedziec - sam wielokrotnie podkreślałeś to na forum, tego swojego bzika
no tak, ale ja nie robię niczego wbrew sobie ... że niby nie chcę, ale to silniejsze ode mnie ... to jest silne ale tez ja tego chcę .... pragnę !!
Ale podejrzewam, ze to "niechcenie" BlackSun jest tylko pozorne...;) Przecież, gdy zobaczy nową mapę, na pewno błyszczą jej oczy, i pierwszą myslą jest: muszę ją mieć!
Zresztą, może się mylę...:roll:
Czy ja mam jakieś hobby? Sama nie wiem. Jestem tak zagoniona, że prawie nie mam czasu na hobby... Już wiem! Mam hopla na punkcie sów i koni - to wspaniałe zwierzaki. Kocham tez historię!
Moje hobby to komputer,granie na instrumentach,spotkania ze znajomymi.Ostatnio polubiłam jazdę na łyżwach
Mam hobby - zbieram "koperki" po herbatach i "trzymadełka" od nich. Trzymam to wszysko - rzecz jasna - w opakowaniu po herbacie. Tak miło to wszystko pachnie...
Muszę przyznać, że bardzo oryginalne...
No nie wiem.
Znalazłam taką stronę:
http://www.aprim.pl/herbata/
Nie jestem jedyna!
Ja bardzo lubie grać na gitarze, oprócz tego też zajmuje się troche webmasterstwem,
grać na kompie też lubie,ale jak się trafi jakaś fajna gra to po jej przejściu grzebie w niej ,jak niczego nie zepsuje to coś pozmieniam i gram już inaczej .
Jak mogłem zapomnieć (tu głośne walenie głową o podłogę).
Ja bardzo lubie jeszcze rysować.I razem z kumplami tworzyć śmieszne wyrazy niekoniecznie prawidłowe gramatycznie (np. syncze).
Jaką muzykę grasz na gitarze i na jakiej?
Ja uwielbiam dźwięki gitary. To mnie kręci. Od dawna marzę o nauce gry na gitarze.
To czemu się po prostu nie uczysz na niej grać?
Bo mnie nie stać ani na gitarę ani na naukę gry na gitarze.
Roznoś ulotki ... ja znam osoby, które za pieniądze z ulotek kupują komputery i inne potrzebne sprzęty
O właśnie. Ja mój komputerek tak właśnie kupiłam Co prawda na raty, ale na ich płacenie starczało...A roznosiłam tylko 2 dni w tygodniu po 2-4 godziny
Ja zamierzam roznosic w wakacje Zbieram na flet poprzeczny
Dobry pomysł, ale do zrealizowania tylko w wakacje. W ciągu roku szkolenego nie mam kiedy. Nauka, nauka i nauka....
kwestia organizacji ... nikt nie uczy się 24/7 ... ja pracuję po kilkanaście godzin dziennie i jeszcze i tak potrafię zorganizować czas .... pomyśl Malyna a uda się ... zacznij myśleć JAK ... a nie DLACZEGO NIE teraz ... i życie otworzy przed Tobą nowe możliwości ...
Dzięki za radę Californian. Spróbuję pomyśleć.

Jaką muzykę grasz na gitarze i na jakiej?
Ja jeżeli chodzi o gitarę to gram prawie wszystko.
Od "refrenów" kościelnych ,przez blues ,rock ,jazz ,metal.
Ale nie nagrywam, nie mam jak.
A gram i na akustycznej i elektrycznej.
(w temacie "nasze talenty" pare osób było świadkami mojego marudzenia na umiejętności ,już jest znacznie lepiej
Jak się gra na elektrycznej?Tak samo jak na akustycznej?
Na elektrycznej można grać jak na akustycznej ,ale można też inaczej ,ponieważ dużą role odgrywa przy gitarze elektrycznej wzmacniacz i efekty ,które ci oferuje.Ja na swoim piecyku mam np. tylko regulacje barwy dżwięku ,a są też takie ,które mają różne efekty np.pogłosu (echa). Na elektrycznej gitarze można sobie pozwolić na zagrania ,które na gitarze akustycznej nie przyniosłyby efektu albo byłyby bardzo ciche np.granie na samym gryfie przez samo naciskanie strun bez szarpania lub długi ślizg.
Moje pasje

MUZYKA - niestety nie w sensie "tworzenie muzyki" chociaż grywam (okazjonalnie) na keyboardzie i jeszcze bardziej okazjonalnie na pianinie. Ale bardziej chodzi o to, że mam świra na punkcie wiedzenia z którego roku jest dana piosenka, o czym mówi, w jakich okolicznościach została napisana i to samo dotyczy całych albumów i wykonawców. Muzyka lat wstecz jest wspaniała tymbardziej, że zawsze w każym dniu odkrywam w niej coś nowego a i tak jestem świadoma jak jeszcze mało wiem

PISANIE - lubie pisać, ot tak poprostu chociaż ostatnio powątpiewam...

Parapsychologia - duchy, niewyjaśnione zjawiska. Już wcześniej była o tego typu rzeczach mowa w tym wątku, nie pamiętam kto to pisał bo nie znam tu nikogo, ale tw każdym bądź razie respect dla tych ludzi. Aaaa jeszcze coś, mam nekrofilskie zaciągi (interpretacja niedowolna) - czyt. jest paru denatów na świecie, których uwielbiam i co roku świętuję ich rocznice śmierci

Czytanie - taak lubię czytać. LUBIĘ - nie kocham, poprostu lubię

Łyżwy - wolność, wdzięk i szaleństwo, tance na lodzie rządzą, nawet pogo na łyżwach odchodzi ( tutaj respect dla Asiemki, bo tez to lubi - tym razem zapamiętałam)

Rower - podobnie jak z książkami - poprostu LUBIĘ, daje poczucie niezależności. Ostatnio naszła mnie chęć na kupienie sobie rolek, gdyż takowych nie posiadam, ale to jeszcze obaczym jak to będzie

Harmonijka ustna - w zasadzie czysto nowe hobby, w tym tygodniu planuję zakup

Poza tym, już trochę w mniejszych stopniach:
musicale, fantastyka, taniec, aktorstwo, hippisi

I chyba tyle.

Aaaa jeszcze coś, mam nekrofilskie zaciągi

hmmm ..... czy na pewno wiesz czym jest nekrofilia ??
No wiesz, Cali...może Arien uczyniła tu po porostu bardzo osobiste wyznanie
heh ... no może .... ale jakoś wydaje mi się, że Arien to inaczej interpretuje niż jest w rzeczywistości ... a jak się dowie to będzie jej głupio
No cóż...będzie wiedziała na przyszłość
no to ja tez sie wypowiem na temat Hobby ;D

mam bzika na punkcie ksiazek... pochlaniam je w kazdej wolnej chwili... zarowno te w papierze jak i e-booki ... czytanie, czytanie, czytanie... nie moglabtm bez tego zyc

moja pasja jest malowanie na szkle... szczegolnie ladnie wychodza mi butelki ... pomalowalam juz okolo 20... szkoda ze ostatnio mam zbyt malo czasu aby malowac
rysowanie tez powoli zaczyna zanikac... to byl moj dawny bzik

muzyka... prawie kazdy gatunek (ostatnio Miles Davis i Mike Oldfield )... nienawdze siedziec w ciszy... zawsze cos mi musi grac

interesuje sie tez fotografia i malarstwem wspolczesnym ... lubie tez czasami pogrzebac sobie w sprzecie komputerowym i pobuszowac w internecie

staram sie tez rozwijac swoja najnowsza pasje jak jest kulinaria

hmm... to by chyba bylo wszystko
Do moich hobby zaliczają się:

-czytanie książek
-robienie plecionek z muliny
-ususzanie płatków różnych kwiatków (wkładam ich płatki do zeszytu w twardej okładce na pewien czas żeby wyschły)
-malowanie (szczególnie akwarelami) i rysowanie
-muzyka (każda oprócz hip hopu i boysbandów)
-fotografia
-buszowanie po internecie
-sport (lubię oglądać też te nie tak znane jak np. piłka nożna, chociażby snooker, bupa [TO NIE JEST LITERÓWKA!!!], curling, WKKW itp.)

i to by było chyba na tyle

snooker

kurcze ja uwielbiam snookera ... kiedyś oglądałem wszystkie zawody ... teraz brak czasu
a Formułę 1 oglądasz ??:)
Jak mam czas to oczywiście
no ciekawe lubisz te same sporty co ja .... nietypowe hehe
Ja wogóle od dzieciństwa uwielbiam oglądać wszelaki sport Lubię też np. WKKW (i wogóle wszystko co związane z końmi ), wyścigi motocyklowe, sumo (od czasu do czasu), tenis ziemny i stołowy, i jeszcze wiele, wiele innych Czasem też oglądam na kanale Extreme jak ludzie jeżdżą na deskorolkach, rowerach, motocyklach (itp.) i robią różne tricki. Zresztą za dużo jest tego wszystkiego żeby wymieniać
Hehe, ze sportów to się fajnie ogląda Outdoor Games, na Eurosprcie pokazują Widzieliście to kiedyś? To jest dopiero trudna dyscyplina

Outdoor Games

hmmm .... what's this ?? ... ja jakoś nie wiedzieć co to być ... no ale telewizyjnie zacofany jestem to proszę wybaczyć ... zapamiętuję tylko reklamy jak gdzieś nawet kątem oka widzę hehe
moje hobby oprocz ksiazek na ktore ostatnio mam coraz mniej czasu to jazda konna snowboard tenis , a od ostatnich wakacji takze narty wodne. po skonczeniu studiow zamierzam w koncu zabrac sie za BJJ - niespelnione marzenie
A co to jest BJJ???
brazilian jiu-jitsu
Outdoor Games to miks różnych konkurencji, między innymi przebiegnięcie przez kłody na wodzie, albo wspinanie się na drzewa na czas Wiele fajnych konkurencji więc dobrze się ogląda.
No to moja kolej:
Książki - fantastyka, historyczne, poza tym tacy autorzy jak Beckett, Poe, Norwid, Dumas (nie ma to jak hrabia Monte Christo albo Muszkieterowie! ) i wielu innych.
Historia - głównie do Napoleona, później stopniowo coraz mniej mi się podoba, ale i tak lubię.
Ruch rycerski - jakby nie było, moja pasja.
Żagle - stosunkowo od niedawna mnie wciągnęły, ale mocno.
Muzyka - bez niej żyć nie umiem.

Oczywiście inne rozrywki też miewam, ale to są takie główne moje bziki.
Z wielu moich pasji pozostało mi tylko żeglarstwo, narciarstwo, rowerek i fotografia która uwielbiam. Kiedyś lubiłem tańczyć do białego rana, ale brakuje dobrych partnerek. Nie czytam już książek, no może sporadycznie bo czasu mi brakuje.
Hmm... właściwie nie wspomniałam jeszcze o pisaniu i rysowaniu - coś tam czasem się nasmarowało ołówkiem, jakieś opowiadanie się naskrobało.
O ile rysuję nadal, chociaż i tak nieporównanie rzadziej niż niegdyś, o tyle nie napisałam nic od kilku miesięcy. Nawet ostatniego opowiadania skończyć nie mogę. Zwątpiłam jakoś w sens tworzenia tego, bo nie jestem zadowolona z efektów i nie radzę sobie z podniesieniem poziomu swojego pisania.
Heh, a to bractwo rycerskie...bywasz czasem na pięknym, będzińskim zamku i na imprezach, organizowanych przez tamtejsze bractwo
Jeszcze nie byłam, ale wszystko przede mną.
Na razie jeździłam skromnie: Malbork (obecnie dno ), Grunwald, Lublin, warszawskie Bródno, Janowiec... w tym roku lepiej nie będzie, bo wakacyjne plany mi nie pozwolą na turniejowanie się.
Ale co się odwlecze...
A tu na forum jest już jedna pasjonatka rycerstwa...zapomniałam, która to, ale poszukam w główce jej nicka
ja to jestem chora na punkcie fotografii, iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, wizażu,mody,teledysków i skomponowanych takich tak obrazów im bardziej kotrowersyjne tym lepsze,im bardziej z duszą tym bezcelerowe,niepozowane,nieudawane,pokazywanie zycia przez obraz....no i przez wiersze tez;)

no i mam schizola na punkcie psychiki ludzi,to dla mnie zgadka jak dla innych....mechanizm nieodgadniony do konca....jami [/i]
A moja zabawa w rycerkę niestety umarła śmiercią naturalną. Brak funduszy na strój (lniane giezło, skórzane buty i dodatki ) i brak czasu (studia). Za to odkrywam ponownie stare gry (Doom II ) i szukam miejsca we wszechświecie (rysowanie, pisanie opowiadań, próby tworzenia komiksu).
Mój bzik to kolekcjonowanie albumów muzycznych w formacie mp3. Kiedy mam więcej niż jedną piosenkę danego wykonawcy, zaraz muszę posiadać całą dyskografię, choćby po to, aby był porządek. Wszystkie ponazywane są w określony sposób Następny to... biedronki. Wszystko, co biedrnonkowe musi być moje. Ostatnio dostałam na urodziny skakankę z biedronkami zamiast rączek
Pasja to czytanie książek. Słuchanie muzyki też mogę chyba do tego zaliczyć, nie znoszę kiedy jest cicho
Kocham taniec... Uwielbiam taniec. Wyraża wszystkie uczucia. ... Nie umiałabym żyć bez słuchania muzyki... ciągle i bez przerwy... Moje marzenie, moja pasja... dziennikarstwo.
Mam bzika na punkcie muzyki. Nie tylko jej słuchania i kolekcjonowania, ale także aranżowania i tworzenia. Piszę wiersze, bo łatwo przerabia się je na piosenki
Mam bzika na punkcie... chodzenia. Po pokoju Puszczam sobie muzykę i chodzę, myśląc najczęściej o tym, co chciałabym napisać - inaczej mówiąc, o przygodach bohaterów, jakieś zdarzenia z przyszłej powieści.
No i takie chodzenie dobrze działa na pośladki
Chociaż u mnie tego zbyt nie widać, bo częściej siedzę przed kompem

właściwie nie wspomniałam jeszcze o pisaniu i rysowaniu - coś tam czasem się nasmarowało ołówkiem,
Hmm... niedawno namawialiśmy Gatito, by pokazała nam jakieś swoje dziełko. A Ty, Fraa? Zamieść jakiś szkic, czy cosik.

Hmm... niedawno namawialiśmy Gatito, by pokazała nam jakieś swoje dziełko. A Ty, Fraa? Zamieść jakiś szkic, czy cosik.
Nie da rady - po pierwsze, chyba od roku niczego nie narysowałam. Ze starych prac jestem niezadowolona. Po drugie, musiałabym to skanować, a nie bardzo mam jak.
W sumie przerzuciłam się w całości na pisanie. To nic, że obecnie sprowadza się to do prac zaliczeniowych na literaturę rzymską i literaturę nowołacińską. I tak wciąż bazgrzę gdzieś na świstkach i marginesach uwagi, pomysły, skojarzenia itp. do wykorzystania w opowiadaniu.
Moją największą (chyba) pasją jest kino. Uwielbiam nie tylko oglądać filmy, ale też czytać o nich i o tym, jak powstają. Ostatnio kupiłem sobie nawet dwie książki poświęcone pisaniu scenariusza i reżyserii (póki co napisałem scenariusz króciutkiej etiudy, ale okazał się słaby) Czasami mam przesyt kinem, ale jak na razie, zawsze miało to przejściowy charakter:)

[ Dodano: 2008-08-07, 13:47 ]
Ja nie mogę żyć bez pisania prozy, po prostu ciągle muszę coś wymyślać, zapisywać (najczęściej na tym, co popadnie) różne ciekawe zwrociki, które przyjdą mi na myśl, a oprócz tego szaleję na punkcie rysunku (ostatnio uczę się mangowego stylu rysowania postaci, bo z ludźmi nigdy mi nie wychodziło tak, jak bym chciała), jeszcze oprócz tego nowoczesna technologia, przede wszystkim polskie zwierzaki i fotografia I wtedy życie nabiera smaczku
Mam bzika na punkcie ptaków. Wszelkiego rodzaju.
Zaczęło się od mojego pierwszego zwierzątka, którym był kanarek o imieniu Fenio. Potem... no cóż, jakoś to się dalej potoczyło. Przystawałem na ulicy, żeby popatrzeć na układającego sobie piórka wróbelka albo szukającą pożywienia srokę. Założyłem karmniki na każdym możliwym parapecie. Kupiłem wszelkie książki o ptakach.
Tak mi już zostało, uważam ptaki za najpiękniejsze i najbardziej fascynujące stworzenia na Ziemi (poza kobietami, oczywiście ^^). Mam na tym punkcie absolutnego świra.
Uwierzcie mi, ciężko jest poderwać dziewczynę, kiedy na randce z nią bardziej zwracam uwagę na chodzące wokół gołębie niż na to, co ona mówi.
Ale taki jestem :>

Edit: Kanarki RULEZ!
każdy ma "jakiegoś hopla z przerzutką..." Twoje Adam, ptaszki.. to pikuś... co jak ktoś ma zamiłowanie do pająków... brrrr-brrrrr
Co do pająków, to mam arachnofobię, więc po prostu NIE POTRAFIĘ zrozumieć ludzi, którzy z miłością patrzą na ptasznika, czy inną czarną wdowę.
Jak miło Adamie pokrewna dusza Ptaki to moja pasja od zawsze I już parę razy zdarzyło mi się na randce obserwować wróble zamiast skupiać się na moim rozmówcy... <lol> a potem tłumaczyć mu różnice pomiędzy wróblami i mazurkami A co do pająków... Ile ja tego hodowałam w dzieciństwie... Do tej pory wzruszam się na widok ich ślicznych łapek... (dobra, wiem, jestem zboczona, nie musicie tego pisać )
W dzieciństwie pająki, a teraz ptaki? :> Cieszę się, że nastąpiła zmiana na lepsze .
Randki to był zawsze mój problem, ech.

" - Czy Ty mnie w ogóle słuchasz?!
- Spójrz, jak tamten wróbelek się kąpie w kałuży. Ptaszki to najpiękniejsze stworzenia, jakie kiedykolwiek widziałem... mówiłaś coś?
PLASK! FOCH."
Oj nie, w dzieciństwie i teraz są ptaki i pająki, z nastawieniem na ptaki

W wakacje miałam taki dialog:
ja - zobacz, jaki piękny wróbelek i wcale się nas nie boi! A tamta wróbliczka goni gołębia!
on - a jak ty je odróżniasz? Przecież wyglądają tak samo!
ja - spójrz na główkę, widzisz?
on - to tak wygląda wróbel? Pierwszy raz widzę takie coś!

A mam pytanie... Masz 23 lata czy 14?
Dziwne pytanie. Mam 23 lata. Ale to chyba nie temat do tego .
Wiesz, ja wtrące tylko Silvery, że u mnie z przyrodą i botaniką to bardzo słabo. A ornitologia to lezy i kwiczy. Tak więc się mu nie dziwię.
Uczyć ,czytać ,uczyć ,czytać i tak prawie w nieskończoność..
Ale jest jeszcze moja ukochana muzyka
Hehe Archaniołku, u mnie z botaniką też krucho... Chyba bardziej krucho niż u Ciebie Jakoś rośliny mnie nigdy nie ciągnęły... Ale pasjonuję się strasznymi miejscami Zamki, stare rudery, jaskinie, takie zakątki, gdzie wena ma wielkie skrzydła, a klimat mroczny oddech
SilveryFoxxx umnie by ci sie napewno spodobało.
Mieszkam w samym środku lasu w okolicy o wdziecznej nazwie Piekło.
Zamki... uuu....uuuuu.... Silvery, robimy wypad razem gdzieś w wakacje? Np do Książa wielkiego, czy jak to tam się zwie. Tam jest cud miód zamek.
Nadziejo, dokładnie tak Kocham lasy w końcu lis ciągnie do swego a i nazwa kusząca
Aniołku, z wielką chęcią a może Szlak Orlich Gniazd? I zamkow i jaskiń Ci u nas pod dostatkiem
Kiedy jedziemy? Ale to niesprawiedliwe, Ty masz za blisko!

Wiecie, ja mam taki bzik, maniactwo: czytanie książek. I mam wrażenie, że na tym forum jest to powszechne.
Wcale nie.
Ja lubię tylko książki jednej autorki, a właściwie to tylko niektóre książki tej autorki, bo te ostatnie są kiepawe...

Moją pasją jest harcerstwo. Na prawdę lubię to robić, nie powiem że się na tym znam, ale zgłębiam tajniki wiedzy.
Wiesz Archaniele, jak informuje nas paseczek u góry strony, forum poświęcone jest "Twórczości, Literaurze, Myślom, Marzeniom", więc nic dziwnego, że większość z nas uwielbia książki. Ja również, choć nie wiem, czy urasta to do rangi bzika.
Hmmm... w podstawówce i gimnazjum potrafiłam czytać książki na przerwach między
lekcjami.Dobra książka pozwala mi zastąpić najlepszego przyjaciela.
Wiec ich nie posiadam ,zresztą i tak mało komu ufam wiec tym bardziej nie robi mi to różnicy.

w podstawówce i gimnazjum potrafiłam czytać książki na przerwach między
lekcjami
dla mnie dalej to nie problem, ale czytam nie dla tego że nie mam z kim gadać na przerwach tylko czytam jak coś muszę albo chce przeczytać.
A to że potrafi zastąpić prawdziwego przyjaciela to właściwie też prawda, bo mimo iż nigdy nie byłam na zabój zakochana w książkach, to w gimnazjum czytałam na przerwach żeby nie musieć dyskutować o skali głupoty mojej klasy.
Ja miała ten dokładnie ten sam problem z ludźmi z mojej klasy.
W mojej klasie było wiele grupek ,a mi nigdy nie zależało żeby do którejś należeć.
Przyjaciół nie mam, i chyba nie zależy mi żeby ich mieć.

A poza tym to fajnie spotkać osobę która lubiła czytywać na przerwach
Mnie by przyjaciela nie mogła zastąpić. Książka tylko mówi, nie słucha. Może wspierać, ale nie jest w stanie przyjąć naszego wsparcia, nie możemy wziąć za nią odpowiedzialności. A przyjaźń musi działać w dwie strony.
Zgadzam się, może po prostu nie spotkałam jeszcze takiej osoby której warto byłoby zaufać. Zawsze chodze włąsną drogą

Mnie by przyjaciela nie mogła zastąpić. Książka tylko mówi, nie słucha. Może wspierać, ale nie jest w stanie przyjąć naszego wsparcia, nie możemy wziąć za nią odpowiedzialności. A przyjaźń musi działać w dwie strony. Nie, nie, tak ogólnie to nigdy nie zastąpi przyjaciela, tylko na przerwach w głupim gimnazjum
Miałam zapaść z pisaniem, ale jakoś się powoli ogarniam i znowu się za to biorę.
Gdyby nie względy finansowe, miałabym hobby - żagle. No ale niestety, to jednak droga zabawa. Za to rozważałam kiedyś, czy nie spróbować z rzeźbą.
ja mogę z rzeźbą każdego dnia spróbować i myślę sobie że powinienem w wakacje...

Moim bzikiem jest to forum. Po prostu. I pisanie. Oj taaak
Ja uwielbiam wręcz konceptualizację gier - czyt. projektowanie gier od podstaw, wraz z rysem świata, dostępnych możliwości itp. Obecnie np. jestem w trakcie projektowania gry strategicznej, która najpierw miała rozgrywać się poprzez maila i excela (specjalnie przystosowanego funkcjonalnie i graficznie), ale obecnie przeobraziła się i będzie do tego dostępna specjalna aplikacja wraz ze wzrostem skomplikowania rozgrywki (cóż skoro będę miał w pełni funkcjonalną aplikację, nie będę musiał wszystkiego - jako MG - liczyć sam ).

Poza tym uwielbiam bawić się w muzyka - jako, że nie mam talentu muzycznego nie gram na żywych instrumentach (no coś tam brzdękam na gitarze), za to używam komputera do tej roboty... dzięki czemu mam do swojej dyspozycji całą orkiestrę + chór i mogę co mi się zamarzy przy odpowiednim wysiłku

Dodatkowo grafika - zarówno 2D, jak i 3D (z tym drugim to zaczęło się od projektu na zajęcia w ubiegłym semestrze - mieliśmy wykonać animację, i zrobiłem 1 min animację "walki kosmicznej"; w cudzysłowiu bo miała trwać 10 min, ale brak doświadczenia nawartswiał błędy i w końcu przy jednej ze scen efekty specjalne nie chciały być widoczne ;D, no ale teraz dużo lepiej).

Pisanie - to już chyba doskonale wiecie Uwielbiam to, chociaż w tym zakresie przechodzę kryzys. Kiedyś pisanie było dla mnie mozliwością przeżywania przygód (pierwsze co napisałem to było SF na 107 stron; poprawiał mi to wujek. Po jakimś czasie wyrzuciłem wszystko bo stwierdziłem, że jest do niczego ), obecnie przestało tym dla mnie być i chociaż mam wielkie chęci do pisania, często rezygnuję. Musze prawdziwe pisanie u mnie odkryć na nowo.

No i mam nadzieję, mój przyszły zawód programowanie - tworzenie wszystkiego z niczego, pisanie czegoś co potem będę mógł użyć. W domyśle i celu chcę tworzyć gry komputerowe i sieciowe (moze także na komórki) w większości za darmo, po prostu for fun. Inne może z jakimiś niskimi opłatami (mam pomysły na 3 gry sieciowe z niskimi opłatami) .
Hm... Bzik, tak? U mnie to czytanie, czytanie i... hmmm, niech pomyślę... a! i czytanie
Bez czytania żyć nie można, o nie

Poza tym... Kiedyś nazywałam to hobby, teraz jest na tym samym miejscu, co oddychanie - pisarstwo. Wiersze, opowiadania, większa forma - jednym słowem słowo pisane.

Maniactwo - yyy pisanie listów do przyjaciółki O tak xD

A poza tym kiedyś maniacko uwielbiałam forumowe RPGie. Macie tu coś takiego? <rozgląda się>
Moim konikiem jest zdecydowanie pisanie do szuflady, bazgrolenie, czytanie, intersuję się też kulturą rosyjską, a w porywach i historią. Poza tym zajmuję sie hodowlą dalmatyńczyków^^ Tak a'propos, ktoś by chciał szczeniaczka ^^ x>?
Hmm choć jestem tutaj modem o forumowym RPG nie słyszałem? Może chcesz to zaproponować? Wbijaj więc do topiku "brak aktywności".


Bez czytania żyć nie można, o nie

Zgadzam się!

Kastracjo, piwinnaś nam prezentować swoje prace, a nie chować do szuflady.

Ps: mam już psa
Kastracjo, literatura nie może istnieć bez czytelnika

Archanioł, jak nie ma RPG to trzeba założyć, oj trzeba. Nie ma nic wspanialszego od forumowego RPGie xD Już lece coś z tym zrobić <zaciera ręce>
masz jakiś konkretny system na myśli, czy jakieś uproszczone zasady, a może po prostu swawola?
Swawola. Wszystko zależy od MG, świat kreuje on i użytkownicy:) Tak jest najciekawiej, bo nigdy nie wiadomo, co się zobaczy za zakrętem
Mogę być MG, a co mi tam. Może Dwóch MG? Żeby było lepiej?

Może być fajna zabawa...
Może myślę stereotypowo, ale nie umiem wyobrazić sobie takiej zabawy z dwoma GMami:)
A ja umiem, bo również brałam w czymś takim udzial. Tylko był wtedy MG i vice MG Bo jednak jedna osoba ma pomysł, ale ten pomysł jest ważny tylko na początku, potem to samo leci

-----------------
Z rozmową o sesji sio do działu RPG.
Pozdrawiam,
Fraa

[ Dodano: 2009-05-02, 22:24 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl