ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

wie ktoś jak długo mamy jeszcze czekać na 21. otaku? grypa grypą ale nie trwa wiecznie...


Też mnie to zastanawia bo do Empiku chodzę, ale nic nie widać, nawet zacząłem się zastanawiać czy coś z przeglądarka nie mam ze nowych wiadomości, ani nic nie dostaje na ten temat xD
cóż powinien być już w druku jak pisał Yanek, moze drukarz się nie sprawdza?
Problemem okazała się sieć Empik. Okres świąteczny był dla nich wyjątkowo przepakowany, w związku z czym i tak nie przyjęliby wcześniej nowego Otaku.


Ehhh ten Empik zaczyna mnie denerwować i to nie tylko przez Otaku po prostu zawalają z wieloma rzeczami sprawę ;/.
Cóż ja dawno przestałem kupować tam mangi. Teraz zaopatrzam się w komikslandii i bezpośrednio w waneko
Jak ja bym chciał żeby Komikslandia była u mnie. D:
Póki co mam niestety tylko Empik, który też mnie z wielu różnych powodów denerwuje. Ale jakby go nie było to już w ogóle nie wiem gdzie kupowałbym książki. D:
Trochę zejdę z tematu, ale komu trzeba się sprzedać w tej redakcji, żeby ktoś miłościwy odpowiedział na maile? Dla przypomnienia: jakiś czas temu byłam objechana z góry na dół, że ośmielam się skrytykować artykuły dotyczące Japonii w Otaku. Padła propozycja: napisz coś od siebie. Napisałam, wysłałam i czekam... czekam, CZEKAM i powoli mam dość. Najpierw grypy, potem święta, potem wydanie nowego numeru, sylwestry i inne braki czasu, ale ileż można? Czekam już ponad miesiac! Nawet nie wiem, czy artykuł doszedł (PODOBNO za pierwszym razem nie doszło), nie było żadnego odzewu, chociaż dopytywałam, ani "dziękujemy, odezwiemy się, gdy będziemy mieli czas", ani czy jest dobry, ani "pocałuj mnie w d***", nie mówiąc już o jakimś komentarzu do artykułu. Jeśli od początku było wiadomo, że nikt nie zamierza nawet przeczytać tekstu, który napisałam, a kontakt z osobą, która wg strony oficjalnej niby figuruje jako "odpowiedzilana za kontakt" jest zerowy, to po diabła była ta propozycja pisania? Tylko żeby nikt się potem mnie nie czepiał, że znów mam wąty co do tekstów o Japonii w Otaku na zasadzie "jak taka jesteś mądra, to sama napisz".
Przypuszczam że za względu różne problemy po prostu nie mieli czasu na to. Albo poczta coś szwankuje u mnie to najczęstszy problem ;/.
Przerzuciłam się na kontakt przez pw na forum, a to nie szwankuje. Poza tym nie rozumiem, jak można nie mieć czasu przez ponad miesiąc. Zastanawiam się po co w ogóle osoba odpowiedzialna za "kontakt z czytelnikami" siedzi w tej redakcji, skoro za Chiny skontaktować się z nią nie da? Tym bardziej, że z tego, co widzę po różnych postach (nawet tych dotyczących wiecznie spóźnionej prenumeraty itp.) nie jestem odosobnionym przypadkiem olewactwa. Bo dla mnie to nie jest brak czasu, tylko czyste olewactwo. Jakoś w innych redakcjach bywa, że sami naczelni odpowiadają, są sympatyczni, a odpowiedź jest po prostu częścią pracy - dbają o kontakty i z czytelnikami, i ze współpracownikami. I tak powinno być. A tutaj, obserwując forum, mam wrażenie, że czytelnik to jakaś kula u nogi, a jak nie należy do "kółka wzajemnej adoracji" to już w ogóle jest ostatnim *** .
Nie jest dziwne, że skoro jako klient domagasz się odpowiedzi ze strony redakcji, ale weź pod uwagę, że osoby pracujące w otaku, zajmują się nie tylko gazetą. Otaku jest częścią wydawnictwa JG które zajmuje się także wydawaniem komiksów polskich artystów, od niedawna także wydawaniem mang, i komiksów zagranicznych. Do tego jeszcze dolicz Yatta.pl. Biorąc pod uwagę dolicz do tego jeszcze GRUDZIEŃ, czyli święta, i zdecydowanie zajęcie Yatta.pl (wiadomo prezenty itp.), to że w otaku pracują LUDZIE nie maszyny, więc może im się coś zdarzyć (choroba, itp. wiadomo - życie). Czasami warto być nieco bardziej cierpliwym, bo ok - jesteś klientem, masz wymagania, zrozumiałe - ale miło by było gdyby klient czasami pomyślał o drugiej stronie, przeanalizował wszystkie za i przeciw, i poczekał cierpliwie. Jest taki moment, nie inny, i powinnaś moim zdaniem jednak wziąć na to poprawkę... W końcu ktoś Ci odpowie. Czasami warto być upierdliwym, ale nie tracić przy tym kulturalnego sposobu bycia. Czasami redakcja dostaje chore ilości maili, i Twój mógł zniknąć, np. wśród spamu "czy są jeszcze wejściówki na otakon" który pojawił się przed konwentem który był całkiem niedawno. Na Twoim miejscu zamiast oburzać się na forum, nadal bym próbowała skontaktować się z redakcją, po okresie sylwestrowym. Pracownicy też ludzie.
Valka - to nie miejsce na to pytanie :) zaraz poproszę Naq aby przygotowała odpowiedź na twoje PW natomiast nie spodziewaj się odpowiedzi wcześniej niż po nowym roku - musimy troszkę odpocząć i proszę zrozum nas :)
Mao: Czy mówiłem Ci już że jesteś super ??

Mao: Czy mówiłem Ci już że jesteś super ??

Polecam się na przyszłość panie Redaktorze.

"Otaku" będzie po Świętach bo nie zdążyło wyschnąć na czas.
Znaczy się numer jest gotowy tylko go rozesłać
Kaile, redakcja dopiero dzisiaj zaczęła prace po świętach, więc trzeba poczekać.
Hmmm ciekawe czy od jutra zaczną wysyłać paczki :)
Czytał już ktoś? Bo widziałem dziś w empiku.
Widziałeś ? Ja byłem i nic ;/. W poniedziałek od razu idę :D.
dzisiaj kupilam, bylam szczerze zaskoczona jego widokiem :)
Mam nowe Otaku i spieszę donieść iż dojrzałam pewien błąd na ostatniej stronie reklamującej nowy numer tzn. na okładce widnieje rok 2009! I w sumie dlatego się tu zarejestrowałam, ale oczywiście jeszcze trochę zostanę.
Poza tym witam!
He he, sympatyczny lapsus, nie powiem. Chwała ci za spostrzegawczość Witaj i zostań dłużej.

PS co zabawne, nad datą słownie rok jest poprawny (w przeciwieństwie do obecnego numeru XD)
Oo. Nice! Ja bym nie zauważył.
Cóż otaku 21 miało zagościć na naszych półkach pod koniec 2009, ale i tak dobrze że wreście je mamy.
Mam nadzieje że teraz po rekrutacji jaką prowadzi yanek Otaku stanie się miesięcznikiem czasu rzeczywistego
Spoko. Ale gdzie jest ta niespodzianka??
Przeczytana połowa :)
Dokładnie. Również nie widzę słowniczka ani niespodzianki. ; )
Chociaż może oślepłam już od tego wypatrywania otaku na półkach empiku.

Również nie widzę słowniczka
Słowniczek jest - str 36
HURAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj listonosz mi przyniósł. Ale się ucieszyłam. Słowniczek mały ale jednak jest.
Taak, już go dostrzegłam. To bardzo ładnie że bierzecie sobie sugestie czytelników do serca ; )

Taak, już go dostrzegłam. To bardzo ładnie że bierzecie sobie sugestie czytelników do serca ; )
Zawsze braliśmy. W końcu to wy kupujecie magazyn.
Yeah jednak jest słowniczek!
Ja niestety zawitam do empika dopiero w ten weekend, ale jestem ciekawa czy wie ktoś może w którym numerze będą wyniki tych konkursów (z okazji 3 lat otaku), w tym czy w przyszłym ?
Ja zostałem mile zaskoczony przez pocztę. Wysłane w piątek, dotarło w poniedziałek. Nawet jako byłemu pacownikowi poczty, takie zdarzenie wywołuje pozytywne zdumienie. Bardzo się cieszę, że ktoś jeszcze w Polsce pamieta anime z Bią. Proponuję Generała Daimosa albo Gigi La troto La (czy jakoś tak). Klasyki z dziciństwa... Heh! Ale jakie wspaniałe wspomnienia! ^_^

Ja niestety zawitam do empika dopiero w ten weekend, ale jestem ciekawa czy wie ktoś może w którym numerze będą wyniki tych konkursów (z okazji 3 lat otaku), w tym czy w przyszłym ?
W przyszłym.

proponuję Generała Daimosa albo Gigi La troto La (czy jakoś tak). Klasyki z dziciństwa... Heh! Ale jakie wspaniałe wspomnienia! ^_^
Tylko znajdź kogoś, kto dziś byłby to w stanie obejrzeć. Powiem szczerze - pisanie o takich tytułach "z pamięci" to kiepski pomysł, a oglądanie ich obecnie (przy założeniu, że uda się je gdzieś znaleźć) to ciężki kawałek chleba (jakiś czas temu usiłowałem na nowo obejrzeć "Pojedynek Aniołów".... oj, nie było to łatwe). Poza tym, jeśli się już pisze recenzję, to wypadałoby obejrzeć choć kawałek oryginału japońskiego, gdyż to, co leciało w Europie było często drastycznie zmieniane, cięte, cenzurowane itd.
Z pamięci to się nie pokuszę nawet Slayersów zrecenzować. Przydałoby się ich przypomnieć, a toć przecież jedno z moich ulubionych Anime...
Generalnie, dało się z Bią, da się i z tym. Nie brak zapaleńców, którzy są wstanie pochłonąć wiele w jeden tydzień. A to tylko 44 odcinki...

Proponuję Generała Daimosa albo Gigi La troto La (czy jakoś tak). Klasyki z dziciństwa... Heh! Ale jakie wspaniałe wspomnienia! ^_^
Będą, będą :)
To wspaniale, że będą. Czyli ogólnie w planach jest cała masa klasyków z Polonii jeden? ^_^ I podziwiam, że o 1:48 masz czas na edytowanie postów, a nie spanie. ^_^ A Mahou Sensei Negima pewnie też się kiedyś pojawi... Pozostaje czekać. Aż się cieszę w takich chwilach, ze życie nauczyło mnie cierpliwości.

A numer jak na razie bardzo ok. Ja się tak bardzo nie znam, jak widać jeszcze, bo tsundere musiałem sprawdzać w Google. Ale Lucky Star zacząłem oglądać i genialne to to jest. Zresztą od jakiegoś czasu moją playlistę zawsze coś powieksza po lekturze Otaku. ^_^
A może by tak zrecenzować raz jeszcze Naruto czy FMA albo Shaman King?
Bo w 1 Otaku nie była ona tak świetna jak teraz może być.
Wg mnie lepiej brać się z nowe, świeże i ciekawsze tytuły (albo już wcześniej wspominane stare, dobre serie o których mniej się mówiło), a nie po tysiąc razy wałkować temat Naruto i FMA. O nich już wszystko zostało powiedziane...
Generalnie nie bawmy się się w Polsat, który na święta co roku puszcza Kevina. Pewne anime i mangi są na tyle znane i oklepane, że można je sobie na razie odpuścić. Kiedyś być może warto do nich wrócić jako "starych" klasyków tak jak z Bią czy Daimosem albo Gigi (^_^ w planach bo w planach, ale będą!) i je przypomnieć jak po raz kolejny wracać do ninjów, alchemików czy szamanów.

A numer jak na razie bardzo ok. Ja się tak bardzo nie znam, jak widać jeszcze, bo tsundere musiałem sprawdzać w Google. Ale Lucky Star zacząłem oglądać i genialne to to jest. Zresztą od jakiegoś czasu moją playlistę zawsze coś powieksza po lekturze Otaku. ^_^

A to bardzo mi miło, że zachęciłam kogoś do oglądania i ten ktoś z tego seansu jest zadowolony ^_^
Ja tylko tak proponuję bo wolę poznać nowe serię ale po prostu dobrze by było jeszcze raz je zrecenzować.

Dobrze napisana recenzja to podstawa do zachęty. Zresztą, taki jest ich cel, nie prawdaż? Zachęcić się do zapoznania dla tych co nie znają. ^_^

No, oczywiście że tak!

He he, sympatyczny lapsus, nie powiem. Chwała ci za spostrzegawczość Witaj i zostań dłużej.

PS co zabawne, nad datą słownie rok jest poprawny (w przeciwieństwie do obecnego numeru XD)


Błąd jest już na okładce. Styczeń 2009 :)

lecz także gwarantuje, iż będziemy mieć tomik szybciej niż inni.
WTF, powiedzcie mi gdzie tak jest, bo na pewno nie w Polsce.

Błąd jest już na okładce. Styczeń 2009 :)


Ja tylko tak proponuję bo wolę poznać nowe serię ale po prostu dobrze by było jeszcze raz je zrecenzować.
A co nowego można o nich napisać? Obawiam się, że nic. Jest tyle nowości (inna inność, że dwa ostatnie sezony to wysyp śmieci i brak czegokolwiek ciekawego), że chyba lepiej pisać o tym co się aktualnie ogląda.

Proszę bardzo. Dobrze napisana recenzja to podstawa do zachęty. Zresztą, taki jest ich cel, nie prawdaż? Zachęcić się do zapoznania dla tych co nie znają. ^_^

Albo ich ostrzec przed oglądaniem xD Dzięki Otaku cofamy się w czasie i jesteśmy o rok młodsi ^_^
O co najmniej kilka lat więcej. ^_^ Ja jestem stary pryk, w kwietniu ćwierć wieku będę kończył... razem z bratem bliźniakiem. ^_^
Połknąłem cały serial i chcę więcej, a tu tylko OVA zostało... Nie ma to jak czekać 24 odcinki na jedną scenę. :D
A właśnie, była już recenzja Code Geass??
Była,w 12 numerze (sierpień-wrzesień 2008).
Yhm... To dobrze. Przeczytam. Ale najpierw zobaczę recenzję Soul Eater w 19 numerze! Pozdrowienia dla fanów SE ;) !!

Jest tyle nowości (inna inność, że dwa ostatnie sezony to wysyp śmieci i brak czegokolwiek ciekawego), że chyba lepiej pisać o tym co się aktualnie ogląda.
A grisznak znowu narzeka. Nigdy mu to się znudzi. Oglądałem wiele anime z ostatnich II sezonów i co najmniej połowa (jak nie więcej) było bardzo dobrych lub przynajmniej dobrych.

Oglądałem wiele anime z ostatnich II sezonów i co najmniej połowa (jak nie więcej) było bardzo dobrych lub przynajmniej dobrych.
Biorąc pod uwagę osobę, która wygłasza powyższy sąd, traktuję te słowa jako potwierdzenie tego, co napisałem wyżej.


Biorąc pod uwagę osobę, która wygłasza powyższy sąd, traktuję te słowa jako potwierdzenie tego, co napisałem wyżej.

Bo tylko ta osoba ma chęć ci w ogóle odpisać.
Większość osób nawet by nie chciała skomentować tego co napisałeś.

Choć w pewien sposób można cię zrozumieć. Skoro stanowcza większość anime jest dla nastolatków więc nic dziwnego, że nie trafia w gusta starych osób.

Mimo wszystko po obejrzeniu kilkunastu najnowszych anime bez wątpliwości mogę powiedzieć, że jest wiele produkcji wartych obejrzenia i poziom anime wcale się nie obniżył w porównaniu do dawniejszych lat.
Bez przesady, Grisznak jeszcze takim starym dziadem nie jest... I, może Cię zdziwię, ale jako nastolatka również od anime i jakiejkolwiek innej formy rozrywki wymagam czegoś więcej.

Nie no BOOM.S, daj spokój, ktoś to w końcu musiał powiedzieć na głos. Grisz czepiasz się, wiecznie ci coś nie pasuje, no i najważniejsze. Jesteś stary. Sory, taka jest smutna prawda. Tamashi jesteś naszym bohaterem, przemawiasz głosem ciemiężonego ludu, brawo. A co do ciebie Grisz, brak słów... no i jesteś stary... pogódź się z tym...

Bo tylko ta osoba ma chęć ci w ogóle odpisać.
Większość osób nawet by nie chciała skomentować tego co napisałeś.


Gdyż najwidoczniej nie widziała zastrzeżeń co do artykułu xD
Spokojnie, Tomek zawsze przemawia w imieniu nieistniejącej większości, którą, we własnej imaginacji, reprezentuje.

Odnosząc się do zarzutu - mylisz się Tomku, jak zwykle. Dobry tytuł ma to do siebie, że dobrze się go ogląda bez względu na wiek. Jasne, są tytuły utartegowione w nastolatki (do których, że ci przypomnę, również się nie zaliczasz, przynajmniej metrykalnie), jednakże nie czyni to ich od razu słabymi. Problem w tym, że to, co ty zwykłeś określać mianem "dobrych anime" to tytuły celujące nie tyle w sensu stricte wiek, ale w hormony, ergo - musi być golizna, seks, erotyka, pedofilia albo inne tego rodzaju rzeczy. Wśród tego rodzaju tytułów faktycznie trudno szukać anime dobrych, gdyż skoro twórcy zakładają, że ich celem jest wywołanie u widza wzwodu, to przejmowanie się resztą jest zwyczajną stratą czasu.

Spokojnie, Tomek zawsze przemawia w imieniu nieistniejącej większości, którą, we własnej imaginacji, reprezentuje.

Gdzie ty żyjesz ? Sądzisz, że rankingi/średnie oceny choćby na myanimelist, anidb kto tworzy ? W dużym stopniu można dzięki temu zauważyć jak większość fanów ocenia dane anime. Dlatego jeśli moje zdanie (w sensie oceny) jest takie lub podobne to mam prawo napisać, że większość fanów anime też tak ocenia. Więc to nie jest żadna "nieistniejąca większość".


Gdzie ty żyjesz ? Sądzisz, że rankingi/średnie oceny choćby na myanimelist, anidb kto tworzy ? W dużym stopniu można dzięki temu zauważyć jak większość fanów ocenia dane anime. Dlatego jeśli moje zdanie (w sensie oceny) jest takie lub podobne to mam prawo napisać, że większość fanów anime też tak ocenia. Więc to nie jest żadna "nieistniejąca większość".
Problem w tym, że ta twoja wymyślona "większość fanów" milczy. Czemu - mogę tylko dociekać, choć nasuwa się odpowiedź najprostsza z możliwych - po prostu wstydzą się tego, co oglądają. Zaobserwowałem ostatnio ciekawą tendencję - po wprowadzeniu na Tanuki kont użytkowników i porównaniu ocen od anonimów i od osób zarejestrowanych, widać wyraźnie, że to właśnie anonimy wystawiają maksymalne oceny takim tytułom, zaś osoby mające konta zwykle są bardziej powściągliwe w zachwycie.
Wreszcie - czy popularność danego tytułu automatyczni przekłada się na jego jakość? Nie powiedziałbym, gdyż gdyby tak było, Lady Gaga czy Mandaryna byłyby zapewne największymi z piosenkarek.

Grisznak więcej tolerancji wykazuj dla anime. Dobrze ci tak na wszystko prawie narzekać ?
Wręcz wspaniale. Uwielbiam na wszystko narzekać. Takie mam hobby. Jedni lubią oglądać lolikony, inni - narzekać. Dla każdego coś miłego.
A co do tolerancji - widzisz, anime jest normalnym produktem. Jeśli dany produkt mi się nie podoba, to o tym mówię. Jako recenzent czuję się wręcz zobowiązany przez czytelników do poinformowania ich o wadach lub zaletach danego tytułu.

Piszesz jakbyś mnie znał, a to że kiedyś kilka anime typu ecchi wymieniłem i dobrze je oceniłem absolutnie nie świadczy o tym, że to moje ulubione tytuły.
Niestety, obserwuję twoje działania od lat, na Tanuki, IW, Ballamb, Gildii, acepie i tu. Bez większego trudu mogę wymienić twoje ulubione tytuły, z jednym z największych nieporozumień w dziejach anime - Elfenliedem, na czele.
Prawda jest taka, że na tanuki nawet rankingi fanów są mało warte gdyż niewielka ilość osób tam ocenia anime. Można powiedzieć, że taki ranking zaczyna mieć większy sens jak conajmniej kilkaset osób oceni dane anime.
Tylko widzisz Grisznak. Dyskusja z tobą o gustach (i nie tylko z tobą) nie ma sensu.
Ktoś oceni jakiegoś hentaja 8/10 bo mu się spodobał, a ty ocenisz 1/10 bo ci się nie spodobał.
I nic z tego nie wynika. Natomiast średnia ocena może mieć większy sens.

Ja też trochę lubię ponarzekać na anime, ale głównie na te co są zbyt głupie i irytujące. Na szczęście stanowcza mniejszość jest tego typu anime (choć ostatnio natknąłem się na kilka takich i były to haremówki). Natomiast lubię na przykład moe, action, magic, gore, seinen, violence i często również dobry fanserwis (czyli nie jakieś majtki czy bielizna).

Prawda jest taka, że na tanuki nawet rankingi fanów są mało warte gdyż niewielka ilość osób tam ocenia anime. Można powiedzieć, że taki ranking zaczyna mieć większy sens jak conajmniej kilkaset osób oceni dane anime.
I znowu mówisz coś, co nie jest prawdą. Wrzucona zaledwie kilka dni temu recenzja Nyan Koi! już ma niemal 200 ocen. Recenzja Kampfer - tyle samo, a nie brak anime, gdzie liczba ocen idzie w tysiące. Jeśli o czymś mówisz, sprawdź to najpierw.


Ktoś oceni jakiegoś hentaja 8/10 bo mu się spodobał, a ty ocenisz 1/10 bo ci się nie spodobał.
Hentajów nie oceniam, bo dość rzadko je recenzuję - i prawdę powiedziawszy, niewiele ich widziałem, gdyż w odróżnieniu od ich targetu preferuję żywe kobiety zamiast mangowych dziuń. Jeśli jednak przyszłoby mi oceniać, to dobra produkcja (czyt. z sensowną historią, dobrą kreską, fachową animacją i sprawnie nakreślonymi postaciami) na pewno dostałaby wysokie noty - vide całkiem pozytywna recenzja "Spunky Knight", którą kiedyś popełniłem dla Otaku.


głównie na te co są zbyt głupie i irytujące. Na szczęście stanowcza mniejszość jest tego typu anime (choć ostatnio natknąłem się na kilka takich i były to haremówki).
Z powyższego stwierdzenia można wysnuć dwa wnioski:
a) oglądasz na tyle mało, że nie masz skali porównawczej
b) byłbyś dla japońskich koncernów klientem doskonałym, bo łykasz niemal wszystko, co wyplują i jeszcze się tym zachwycasz.
Przykro mi, ale anime to kultura masowa, a w niej przewagę mają produkty nastawione na jak najbardziej masowego widza, uproszczone do granic możliwości, epatujące tanimi chwytami i usiłujące złapać na haczyk kupującego przy pomocy takich sztuczek jak właśnie rzeczony fanserwis. I taka jest prawda - na jedno nieszalblonowe dzieło Makoto Shinkai przypada dziesięć schematycznych haremówek z Key.


I znowu mówisz coś, co nie jest prawdą. Wrzucona zaledwie kilka dni temu recenzja Nyan Koi! już ma niemal 200 ocen. Recenzja Kampfer - tyle samo, a nie brak anime, gdzie liczba ocen idzie w tysiące. Jeśli o czymś mówisz, sprawdź to najpierw.

200 ocen fanów to tyle co nic, ale mimo tego średnie oceny praktycznie zawsze są powyżej 5-6/10 nawet jeśli dotyczy to najsłabszych anime.
Elfen Lied ma ogromną ilość bo 4037 głosów i średnią 8.71. Zresztą wszędzie to anime jest mega popularne i bardzo wysoko oceniane. Oceny redakcji tanukowskiej można pominąć bo są najmniej warte.
http://anime.tanuki.pl/st...en-lied/rec/282

Logika wg Anfana:

Można powiedzieć, że taki ranking zaczyna mieć większy sens jak conajmniej kilkaset osób oceni dane anime.

200 ocen fanów to tyle co nic
I niech to posłuży za cały komentarz...
Idziemy dalej:

Zresztą wszędzie to anime jest mega popularne i bardzo wysoko oceniane.
Britney Spears sprzedaje miliony płyt. Czy to czyni jej piosenki czymś interesującym?

No i to jest właśnie twój styl pisania gdzie pokazujesz, że nawet celu produkcji erotyków nie rozumiesz.
Rozumiem, z tym, że rozróżniam rozrywkę - bo tu produkcje hentai są czymś znakomitym, co potwierdzi każdy, kto miał okazję uczestniczyć choćby w jednym Hentai Night. Jednak, jak już wspomniałem, trudno mi analizować hentai pod kątem podniet - tu tego typu tytuły wywołują u mnie raczej śmiech.

Natomiast anime Makoto Shinkai jedynie graficznie się wyróżniają. Poza tym dosyć nudne były.
Nienawidzę zarzucać komuś, że czegoś nie rozumie, ale obawiam się, że w tym przypadku jest to jedyne, co mogę powiedzieć.
grisznak chyba nie ma sensu z tobą dyskutować bo ty jak małe dziecko piszesz mimo, że zapewne robisz to specjalnie.

Doczepiłeś się dosłownie tej liczby 200 jakbyś nie pojął o co mi chodziło. Nie pisałem, że ranking przy 200 ocenach nie ma sensu lecz napisałem, że "200 ocen fanów to tyle co nic" i nie należało tego brać dosłownie grisznaku. Doczepiłeś się i przy okazji ośmieszyłeś pokazując niezrozumienie tego co napisałem.

Hentai to nie tylko rozrywka ( w sensie komedii) choć skoro sam piszesz grisznaku, że mało widziałeś to można tak wytłumaczyć twoją opinię.

O Makoto Shinkai możesz sądzić co chcesz, ale te jego anime są po prostu przeciętne fabularnie.

grisznak chyba nie ma sensu z tobą dyskutować bo ty jak małe dziecko piszesz mimo, że zapewne robisz to specjalnie.

a co robi? ;O

Dobra, guys, koniec tych ad person. To topic dedykowany numerowi, a nie gustom. Jeśli bardzo chcecie, to przenieście się tu: http://forum.otaku.pl/viewtopic.php?t=13
Rany rzodkiew, każdy ma prawo do własnego zdania =__= Nie widzę sensu w takich dyskusjach, bo nikt zdania tak czy siak nie zmieni. Warto Grisznaku sobie głowę zawracać? Niektórym nie da się pewnych rzeczy wytłumaczyć i tyle.

Co do numeru to ucieszyła mnie recenzja K-ON i Inuyashy, ale przyznam się bez bicia, że dopiero zabieram się do czytania ^^ i plakat michiko to hatchin *___*
No to mnie ucieszyła recenzja Lucky Star, K-ON oraz również Inuyasha.
Tak tylko mówię.

Nie widzę sensu w takich dyskusjach, bo nikt zdania tak czy siak nie zmieni. Warto Grisznaku sobie głowę zawracać? Niektórym nie da się pewnych rzeczy wytłumaczyć i tyle.
Przeczytaj to, co mam w sygnaturce, zwłaszcza ostatni wers, a zrozumiesz.


Przeczytaj to, co mam w sygnaturce, zwłaszcza ostatni wers, a zrozumiesz.

Nieźle jesteś zarozumiały.
Próbujesz się wywyższać i nawet tego nie ukrywasz.

A Ty próbujesz być mądry, ale Ci nie wychodzi...
Z takimi tekstami to na PW, Tamashi.

I proszę nie zbiegać już więcej z tematu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl