ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

klaudi. posłuchaj mnie. przepraszam. jak usłyszałem że jesteś jedną z sabaciarzy odwaliło mi, i nie mogłem nic zrobić. nic. a potem pozostało tylko działać na Twoją korzyść. widziałem jak fio starał się Ciebie wytaszczyć, zanim Cie rozwalą. ja sam po Twoim odkołkowaniu, jakkolwiek to zrobiłaś, szepnąłem akermanowi żeby poprostu ponowił test. bo już wtedy coś mi się tliło w głowie. i tli mi się nadal. herold. on zbierał próbki krwi. co za problem dać nie tą co trzeba etykietę na fiolkę? ale to oznacza że gdzieś tam w społeczności jest ktoś kto jest sabatnikiem. i tu znowu miga małe światełko. znowu herold. czemu był taki szybki do wykończenia Ciebie? ewentualnie może to jego własna krew była na ten przykład podmieniona pod Twoją? to by się trzymało kupy nie sądzisz?


"Yyy, sorry odjebało mi jak mi Tremere kazał to Cie zajebałem. Noo to tak było! Bo przecież kto jak kto ale czarodzieje się nie mogą mylić i mają czyste intencje, zresztą lojalność przede wszystkim. Wcale nie poleciałem po miecz żeby Ci ujebać głowę i nie chcę Twojego stołka, wcale... A tak właściwie to nie mam Cię w dupie i generalnie wolę być dywanikiem u księcia i jego tremeriady. Do nowego ten strzał to wypadek przy czyszczeniu broni, bo przecież nie dlatego że mi wypacykowany toreadorek kazał...a że palcem nie kiwnąłem przez godzinę jak z kołkiem siedziałaś to dlatego ze mi lekarz zabronił się ruszać. Zresztą wiedziałem że sobie poradzisz i głośno oponowałem przed wyborem nowego szefa. Nooo a jak Cię Tremere chcieli zabrać to im stanąłem bohatersko na drodze i darłem mordę, że się nie godzi tak głośno że aż tynk ze ścian się osypywał. I jak już sobie poradziłaś, bo ani chwili w Ciebie nie wątpiłem, to stanąłem murem za Tobą i domagałem się sprawiedliwości... No przecież jestem najlojalniejszym twoim kumplem nie? Zresztą to wszystko nie ważne bo uknułem boską intrygę, bo wcale tremere nie umieją podrabiać wyników badań, przeca mają czyste i klarowne serca nie? Bo to idealni komuniści są i idea oszustwa nawet nie narodziła się w ich kryształowych duszach. A tak na koniec to: me love you long time."

Tak. Piękne.
Nie czas na wypominanie sobie, co kto zrobił, lub bardziej nie zrobił. Klaudyna jest pod ścisłą ochroną i teraz nie możemy dac dupy, bo Dorian nam nie odpuści. Wyszedł na idiotę i nic tego nie zmieni.

Ja osobiście nie mam zamiaru tłumaczyć się z mojego zachowania przed wszystkimi. Klaudynę przeprosiłem już osobiście i nie mam zamiaru tego powtarzać ku uciesze tłumu. Osobiście czuję się rozgrzeszony i jeśli dobrze rozumuję Rafał równierz za takiego powinien być uważany.

Jeśli ktoś chce wysłuchać jak wyglądało dokładnie spotkanie, to może się do mnie zgłosić i odpowiem mu na każde pytanie. Uprzedzę tylko jedno z nich, prawdopodobnie najczęstrze: Nie, nie dało się tego w inny sposób załatwić.

Z wyrazami szacunki i takie tam
Fiodor
Wydaje mi się, że sytuacja została już ustabilizowana, więc wracam do siebie. Dziękuje za opiekę przy rekonwalescencji, jednak jestem już "duża dziewczynką" i o swoje dalsze bezpieczeństwo zatroszczę się sama, chłopcy...

Co więcej, moglibyście już sobie odpuścić te "czcze kłótnie" pt. "kto jest wszystkiemu winny?", wytykanie paluchami i wzajemne oskarżenia. Rozumiem Cię Rafale i liczę, że w przyszłości obdarzysz mnie jednak większym zaufaniem, zachowując jednocześnie równie wielką nienawiść do sabbatników. Sokole, dziękuje za trzeźwość umysłu, opanowanie i konkretne działania. Fiodorze, nie nie wątpię w Twoje szczere intencje "nie dawania dupy".

Rozłam w klanie to ostatnia rzecz której nam potrzeba.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl