They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Niepokojace wydaje sie pojawienie kolejnego Tzimisce w tym miescie. To prawda co mowia, ze sa jak chwasty - jesli nie wyrwie sie pierwszego z korzeniami, zjawiaja sie kolejne.

Coz to za jeden, ten nowy, i skad sie wzial? Jakie sa jego zwiazki z Michalowskim?


Ave Michaelu!

Tu docierasz do setna naszego spotkania 20go stycznia. Albo moze lepiej powiedziec, ze do osi, wokol ktorej chcialbym rozmawiac z Ksiezna w przyszla sobote.
Otoz, jak juz obiecalem wyznac, przybylismy z Arturem do Poznania, by w pewiem sposob kontrolowac wplywy Tremere w miescie. Nie chodzi to o jakiekolwiek zarzuty ze strony Wiednia wobec Ciebie badz Twojego Ojca... poprostu zostalismy czyms na wzor "wsparcia".
Poczatkowo mielismy zapewnic miejsce Ksiecia Tremere'owi (po zniknieciu Tewgo Ojca), lecz w wyniku takiej a nie innej sytuacji Wieden zdecydowal, ze powinnismy poprzec Michalene...
Z moich obsrewacji wynika, ze Tzimisce maja zbyt duzy wplyw w miescie. Sam dr Michalowski byl w stanie stworzyc opozycje dla wszystkich Toreadorow i nas. To nie do pomyslenia! Dlatego tez uwazam za priorytet zmniejszenie do minimum wplywow Michalowskiego i jego polecznika w Poznaniu. A trzeba to uczynic na spotaknu 20go. Ksiezna planuje miejsce dla Tzimisce w radzie Primogen. Nie powinnismy na to pozwolic. Takie moje stanowisko. A co Ty Michaelu o tym sadzisz?

Semper Tibi servus
Marcin
Trudno mi sie z powyzszym nie zgodzic.

Ale jednoczesnie sprawa Tzimisce jest bardziej skomplikowana niz to widac na pierwszy rzut oka. Moj Ojciec z jakichs przyczyn nie starl Michalowskiego na proch, mimo iz, delikatnie mowiac, nie byl on jego ulubionym poddanym. Tych przyczyn nie znam, ale z pewnoscia sa dosc kluczowe dla calej sprawy Tzimisce w Poznaniu.

Tymczasem ponawiam pytania. Prosze o informacje o tym "popleczniku", bo na te chwile nie wiem nawet jak ma na imie.

bo na te chwile nie wiem nawet jak ma na imie.

Czy taka zagadka jak imie nowo przybylego wampira nie powinna byc blahostka dla syna bylego ksiecia? Jednak uprzedzajac Twa odpowiedz sam ja rozwiaze. Jest to Dawid Freilich. Przedstawiajac sie samozwanczej radzie primogen, powiedzial, ze przybyl tutaj z Izraela. Z rozmowy z nim wyniklo, ze takze zainteresowany jest sprawa artefaktu, ktory znalazl sie w planach Wiednia, a dla ktorego przybyla tu Janina.

Gdy jestesmy juz przy sprawie nowo przybylych, chcialbym zwrocic uwage na kogos innego. Mianowicie chodzi mi o nowo przybylego Toreadora. Wiem, ze nie jest to problem podobny do dyskutowanego tutaj, aczkolwiek takze interesujacy, gdy polaczy sie jego motywacje z pojawieniem sie symbolu Seta. Podczas calego spotkania nie kryl, ze poszukuje poteznego wampira, ktory znajduje sie w tym miescie. Przypuszczajac, ze nie zrealizowal tego celu na Elizjum (a mozemy tak powiedziec poniewaz pod jego koniec nadal go szukal), sama nasuwa sie mysl o... sami wiecie. Poza tym wspominal, jakoby ta sprawa miala zwiazek z artefaktem. Mowil takze o innych tego typu rzeczach, co z pewnoscia powinno zwrocic uwage domu Tremere.
Mysle, ze mozna by bylo poruszyc ta sprawe z nim na osobnosci podczas spotkania na Ostrowie Tumskim...

Artur Debski.



Czy taka zagadka jak imie nowo przybylego wampira nie powinna byc blahostka dla syna bylego ksiecia?
Nie bede tego wiecej powtarzal, wiec posluchaj mnie uwaznie. Granica miedzy dyskusja a niesubordynacja jest byc moze cienka, ale widac ja az nazbyt wyraznie.

Abys wyniosl z tego jakas nauke pozwole sobie jeszcze nadmienic, ze wykorzystywanie moich kontaktow i wplywow celem dowiedzenia sie na temat owego nowego wampira tego, co wy mozecie mi powiedziec od reki, byloby zwyczajnym marnotrawstwem owych srodkow. A przez to szkodziloby interesom Klanu.

Jesli wydaje ci sie, ze powinienem ci cos udowadniac, to bladzisz. Jesli wydaje ci sie, ze bede oslabial Dom Tremere, by przyjemnie polechtac wlasne ego, nie wiesz o mnie nic.

Przyjechales tu po to, by umocnic wplywy Tremere na tym obszarze. Czyn to wiec. Podkopywanie mojego autorytetu w zaden sposob cie do tego celu nie przybliza.

No, starczy tyrad... Czeka odbudowa elizjum i prezent dla ksieznej. Tym pierwszym zajmuje sie Jakub, to drugie biore na siebie ja, choc niefortunna data spotkania z Toreadorami moze oznaczac, ze nie zdaze. Malo czasu.

Jesli nic nowego sie nie okaze, sprawe Tzimisce bedziemy musieli odlozyc na pozniej. Przynajmniej do czasu spotkania z Toreadorami.
Byc moze to moja wina, ze mnie zle zrozumiales, ale to nie wazne. Byc moze chcialem przez to wyrazic cos innego, ale to tez nie wazne. Jak sam powiedziales nie powinnismy oslabiac klanu przez wewnetrzne spory zwlaszcza teraz gdy sytuacja w Poznaniu jest nie pewna.

Co do marnotrawstwa twych srodkow, to sadze, ze i tak predzej czy pozniej bedziesz musial je wykorzystac(zreszta tak samo jak i my), by dowiedziec sie czegos wiecej o tym nie milym dla nas gosciu. Zwlaszcza, ze uczestniczymy z nimi w tym samym wyscigu i kazdy chce byc zwyciezca.

Przykro mi, iz pomyslales, ze w jakikolwiek sposob chce naruszyc naturalny porzadek Piramidy.

Ze swojej strony chce powiedziec, ze doloze wszelkich staran by rozwiklac ta zagadke.

Konczac pozwol, ze zaproponuje swa pomoc w przygotowaniu prezentu dla ksieznej, jesli w jakikolwiek sposob moglbym przyczynic sie do tego by na pewno byl gotowy na najblizsze spotkanie.

Z wyrazami szacunku,
Artur Debski.
Dziekuje za oferte. Skorzystam z pewnoscia, jesli tylko bedzie potrzebna. To sie okaze za kilka dni.
Ave Michaelu! Witaj moj drogi Arturze...!

Pierwsze co, to mam nadzieje, ze spor miedzy Wami to juz przeszlosc. Ty, Michaelu wiesz o nas tyle, ile powinienes, my natomiast nie chcemy i nie mamy zamiaru dzialac na szkode Domu. I mam nadzieje, ze to utnie wszelkie klotnie miedzy Wami.
Co do przezentu to nie uwazam by obdarowywanie Ksieznej dalo jakis szczegolny wzglad naszym propozycjom... choc nie twierdze, ze jakis bibelot wyraznie sugerujacy nasza lojalnosc dalby Jej do myslenia... Ale ta kwestie zostawiam juz Tobie Michaelu, skoro sie podjales.
Co sie zas tyczy Tzimisce i nowego Toreadora, to mam nadzieje, ze bedziemy mogli na ten temat porozmawiac w sobote.

Semper Vobis servus
Marcin
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl