ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Zobaczcie to, ale ostrzegam ze to jest maksymalnie drastyczne i radze uwazac z ogladaniem, ale moze w koncu takie cos pomoze jak inne sposoby zawodza:
http://www.strasbourgcuri...e/portugues.php
Piszcie co o tym myslicie bo ja to takich kolesi to bym normalnie zapier***ła na miejscu.
zarabal bym raczej tego goscia !:
tego gościa powinni ze skóry obedrzeć na żywca :/ i tak powinien zdychać! :/
nie on pierwszy i nie ostatni.... każdy robi jak może żeby przeżyć
PS ciekawe ile razy mnie zacytujecie
ten filmik juz był na tym forum
buuu aż mnie normalnie... radze nie jeść przy filmie nie polecam
a kolesia to bym zaj..ał :/
radze nie jeść przy filmie nie polecam
ja jadłem dzisiaj sniadanie i oglądałem
radze nie jeść przy filmie nie polecam
ja jadłem dzisiaj sniadanie i oglądałem
a ja obiad i mięso :/ bryy i zostawiłem :/ łeeee....
ja nawte nie komentuje ale niestety akcje swiadomoscie i tak nie pomagaja i sa takie skurwysyny na swiecie
Film przedstawia chiny,miejsce napewno jakieś zadupie gdzie pracują bezrobotni ludzie ktorzy nie mają na chleb albo nie mają jak wyzywic swojej rodziny więc idą do takiej pracy do ktorej nikt isc nie chce,a ze są oni bez wykształcenia to jest tak jak jest,zwierzątka powinny być zabijane w humanitanry sposob!i podkreślam ZABIJANE! a nie ogłuszane bo w trakcie obdzierania one to wszystko czują!zrozumicie tez ludzi ktorzy to robią nie dla przyjemności lecz dla pieniędzy bo nie mają na chleb!a innej pracy nie ma dla ludzi bez wykształcenia,lecz trzeba im zaprezentować sposoby zabicia takiego zwierzątka bez jego cierpienia!takie moje zdanie!Też jestem za tym aby nie zabijano zwierząt dla futer!bo to skandal!ale trzeba pomyslec o ludziach!
oj szpiq szpiq..
ja pie... zamnij sie szpik ! moze chcialbys sie znalesc na miejscu tych zwierzat!? nic tych ludzi nie usprawiedliwia dla mnie bynajmniej!
to straszne!! nie wytrzymałam do końca tego filmu , to chyba najgorsza rzecz jaką w życiu widziałam!! nie wiem jak można na żywca zwierzaka obdzierać ze skóry!!nie wiem jak człowiek w ogóle może sie w ten sposób zachować!! Ci ludzie powinni być w ten sam sposób potraktowani! nic ich nie usprawiedliwia!! męczą i zabijają biedne zwierzaki żeby jakieś malowane, bogate suki miały w czym zima chodzić. Żyjemy w cywilizowanym świecie i nie możemy zapobiec takim akcjom... najgorsze jest właśnie to, że nie możemy nic zrobić nawet jakbyśmy tego bardzo chcieli. To naprawdę smutne do czego posuwa się człowiek...
o k..wa az mi się słabo zrobiło. Czy naprawde nie mozna nic zrobić?!
można wstawić film o wycince lasu... bo tego nikt nie zauważa (roślinki nie czują?)
mozna zamknac ten temat tez np... bo to i tak jalowa dyskusja, zapiszcie sie do green peace czy do jakiejs innej 'zielonej' organizacji...
Biznes to biznes. Kazdy chce zarobic i jakos wyzywic swoje dzieci. Jakbyscie nie mieli na chleb to byscie gorsze rzeczy robili.
Biznes to biznes. Kazdy chce zarobic i jakos wyzywic swoje dzieci. Jakbyscie nie mieli na chleb to byscie gorsze rzeczy robili.
i z tym sie zgadzam w 100% !!!! ale widocznie oni myśla inaczej!!
moze mi zaraz powiecie ze platny morederca to tez jakis zawod i sposob na zarabianie na zycie....blagam was.....jakos inni ludzie potrafia zyc bez takich rzeczy....bycie morderca, dziw** i inne takie to tylko pojscie na latwizne....
bys czytala prachetta to bys wiedziala ze morderca [ dokladnie skrytobojca ] to tez zawod...
nie porownuj powiesci fantasy do rzeczywistosci....a prachetta akurat troche czytalam....
nie no, praca jak każda... nie podniecajcie sie tak!
moze mi zaraz powiecie ze platny morederca to tez jakis zawod i sposob na zarabianie na zycie....blagam was.....jakos inni ludzie potrafia zyc bez takich rzeczy....bycie morderca, dziw** i inne takie to tylko pojscie na latwizne....
Zawod jak kazdy tyle ze dobrze platny. Ja tam nie mam nic przeciwko ubraniom z futer, no chyba ze jst to futro gat. chronionych, wtedy jestem zdecydowanie przeciw.
sraty taty. wyjdz na sawanne i spotkaj glodnego lwa - zrobi to samo z Toba, tyle, ze na swoj sposob. stadnie jestesmy najsilniejszym gatunkiem, wiec logiczne, ze wykanczamy slabsze zwierzaki. a sposob? gdy bedziecie glodni, subtelnosc odejdzie na dalszy plan. zamiast psioczyc na goscia z siekierka, wyksztalccie go i dajcie mu robote zeby mogl utrzymac rodzine.
Popatrzmy wstecz... dawno, dawno temu (nie, to nie będzie bajka..) przyszła sroga zima. Pan Jaskiniowiec nie miał czego na siebie włożyć i było mu cholernie zimno. Poszeł do las zabił niedzwiedzia i zrobił sobie futro no i obiad oczywiście, zimę przeżył i dzięki niemu wy tu teraz jesteście. Myślicie, że on zastnawiał się czy zabija tego niedzwiedzia humaniatrnie czy nie ? Wątpię... Człowiek to zwierzę wszystkożerne i bez sensu jest walka z naturą, która każę tę mięso jeść. Gdybyśmy tak nagle przestali jeść mięso to doszło by do nadwyżki zwierząt jakiegoś tam gatunku w przyrodzie i też by był problem.. Ten świat jak dla mnie jest już tak ułożony, że wszystko ma sie w nim równoważyć.
Jeśli chodzi o futra to chore w ich świecie jest to, że "skórka" zwierzaczka na futro musi być bez skazy... niepotrzebnie ginie wiele zwierząt bo futerko okazało się "wadliwe"... kolejan choroba cywilizacja... moda. Wspomniany Jaskiniowiec nie zabijał, żeby być modny tylko ze względów praktycznych.. to też zdrowsze.
Swoją drogą to sposób na zabicie zwierzaka sprzed tysięcy lat jest chyba lepszy niż ten na zdjęciu.. Nie dlatego, że był bardziej humanitarny, ale dlatego, że człowiek i zwierzę stali na równej pozycji. Każdy mógł zginąć... Teraz zwierzę jest bezbronne.. i to jest chyba jedyny problem, bo człowiek nauczył się z tego zbyt "dobrze z tego korzystać". Jakby jednego z drugim a'la gość z filmu puścić do lasu, żeby spróbowali zabić takiego niedzwiedzia to by im się pewnie odechciało "ciekawych sposobów"...
A tak pozatym.. Szpiq popieram Cię.. z tym, że i tak jak nawet byś im pokazał jak można "lepiej" zabić to nic by to nie zmieniło.. bo im tam nie płacą za lepiej a za najszybciej i najwydajniej.
Człowiek to zwierzę wszystkożerne
proponuje zjeść kilogram świeżo złowionej miedzi i siarki
Candelce napisał/a:
Człowiek to zwierzę wszystkożerne
proponuje zjeść kilogram świeżo złowionej miedzi i siarki
Propnuję, jeszcze przede mną pomyśleć o słowie "wszystkożerne".
Póżniej, po skorzystaniu z ciężkiej encykopedii, powinieneś zastanowić się na swoim menu. Wiesz... ja tam bardzo chętnie bym wpadała do Ciebie na obiadek.. tylko te Twoje dania. Przedawkowania pierwiastków w diecie.. są trochę hym.. niebezpieczne.
czas na siebie zarobić... bo widzę, ze rodzice słabo łańcuchy trzymają
pozdro dla Klaudiusza i Candelce
no świetnie! a zjadłabyś rybe złowioną? a jakbyś była umierająca to ciekawe czy długo byś przeżyła o robakach spod kamienia i wody (deszczówki)... ja bym zabił bez najmniejszego zawahania! a co do źżćę to tak jak Milo szybko pisze i mam to w dup... czy jest to ąęćdźdż czy jakie inne polskie wyrażenie.
Och, ach, ech...
Widzę, że ktoś tu się strasznie zbulwersował i w wyniku tego pogubił.
Nie wiem czemu wtrącasz do tego tematu sprawę, którą wysłałam Ci na pm.... Cóż.. Twój problem a ja nie mam zamiaru tego tutaj rozstrzygać.
Wracając do tematu futerek...
Czy ja kiedykolwiek powiedziałam, że jestem przeciw zabijaniu zwierzątek ?
Cóż radzę poćwiczyć czytanie tekstów ze zrozumieniem, ponieważ matura sie zbliża...
Wiesz... jeszcze nie jadłam nigdy ryby nie złowionej.. a złowionych zdążyłam zjeść już wiele. Poza tym... jak dla mnie nie muszę być umierająca żeby jakieś zwierzątka ginęły bo wędliny to chyba je się na codzień.
Inna sprawa to to, że człowiek raczej przeżył by trochę na tych " robakach spod kamienia i wody (deszczówki) ", zwłaszcza jakby w pobliżu nie było żadnego zwierzaka do zabicia. Weżmy choćby taką jaskinię podziemną (jeśli już mowa o ekstremalnych warunkach).. tam raczej poza nietoperzami niewiele spotkasz.... A twój brak zaachania ( tudzież nie mający sie nijak do tematu... ) nic by nie pomógł....
ja przepraszam ze sie wtrące...
ja nie zjem tego zwierzątka bo jest zabite....
nie wydaje mi sie aby to zwierzątko,z którego zdarto skórę na futro,było potem przerabiane na jedzenie...to po prostu marnowanie życia...
Spoko Szpiq ja tutaj nie mówiłam o zwierzątkach "na futerko" tylko o tych "na obiadek"...
ciekawe co robią z tymi obdartymi ze skóry...
No jak to co... nic.
Kiedyś czytałam o proporcjach skórek bez skazy do tych "popsutych".. Cóż wyglądało mniej więcej tak: 1:2.. smutne, że aż tyle zwierząt ginie.. nie dość, że część na futro to jeszcze reszta bez żadnego powodu... ot, bo ktoś chciał sobie kogoś ze skóry obedrzeć.