ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Mój pierwszy post na innym gruncie :D

Gorąca prośba.

Chciał bym, poznać wasze opinie na temat gatunku scienc fiction.
Za co go kochacie, co wam się w nim podoba, dlaczego kupując książkę sięgacie właśnie po SFy.

Potrzebuje tego do mojej prezentacji maturalnej w której mam za zadanie przedstawić przyczyny popularności tego gatunku. :D

z góry dzięki :D


To proste. Za to, że daje możliwości. Autor może przedstawić nam pewne koncepcje, a co za tym idzie także ciekawą fabułę, której nijak nie da się przeprowadzić w 'normalnych warunkach' naszego świata.
Ot, takie to proste, a tak wiele zmienia...
Ja kocham SF, ty.le że wariant lemowski. EWiem, żę większość solidnych erpegowców nie lubi Lema, bo momentami przynudza, ale ma on nam coś do przekazania. Pewną parabolę, a SF jest do tego świetnym podłożem, gdyż opisuje, to co się może wydarzyć i często jest wypaczone, czyli tak jak bywa w życiu. Dlatego stanowczo odcuinam się od erpegopewców, którzy kochają SF za maskę fajnej rozrywki, "wyjebistego filmu", "extra książki", która nic głębszego nie ma do przekazania i prezentuje tylko szkielet fabularny bez odpowiedniego podmiotu fabuły.
Lem ma głównie do przekazania swoje kompleksy na punkcie twórczości pani Rowling. Nie-polecam felietonów.

A jeśli chodzi o jego twórczość "literacką", to o ile zwykle się zgadzam z twierdzeniem o wyższości treści nad formą, to *jakaś* forma powinna być. U niego nie ma.


sajnsfikszon kochamy za sajnsfikszon. po prostu Wazonku:P Za to, że są molekuly, ktore chca zdobyc swiat i za to, ze jest to świat uniwersalny,

Wazonku:P
I like it

never mind
nie rozpraszajcie się piszcie dalej :D
A ja np. nie kocham SF. Dla mnie o tym, czy książkę lubię czy nie mówi forma i treść, nie gatunek. Jednak częściej sięgam po fantasy czy sf niż inne gatunki. Czemu? Bo gatunek SF cenię za mnogość światów i fakt, że nie trzeba się tam ograniczać do reguł znanych z naszego świata. Lubię SF za to, że angażuje moją wyobraźnię dając jej szeroki pole do popisu i... jednocześnie będąc lekturą z reguły łatwą i przyjemną, nie wymaga głębszego zaangażowania intelektualnego. Bo jak chcę ambitnej fabuły i 'czegoś więcej' to nie sięgam po S.Lema czy F.Herberta a po U.Eco czy D.Diderota (w tym miejscu polecam szczególnie "Wahadło Foucaulta" Eco i "Kubusia Fatalistę" Diderota;]).
Dlatego nie zgodzę się, że treść jest ważniejsza. Wręcz przeciwnie - zgodzę się z Feliksem W. Kresem, który uważa, że w fantasy i sf najważniejsza jest forma. Tak - od SF oczekuję, że będzie widowiskowe i będzie "extra książką"/"wyjebistym filmem". Nie oczekuję głębokich morałów czy tzw. literatury wyższej.

Acha - no i lubię jeszcze SF za Dżedajskie Miecze i Startreka, ale to już inna historia;)
Bagu, tu się akurat mocno nie zgodzę Herbert ma dla mnie więcej "tego czegoś więcej" niż spora część tzw 'ambitnych' lektur. Tak samo Lem, chociaż toporny jak nieociosany granit, ma naprawdę wiele do przekazania (np Golem XIV, strasznie cięzki ale strasznie fajny).
Ja sięgając po książkę a 90% książek jakie czytam to fantasy/sf oczekuję głębi. Napisać książkę moralizatorską jest dość łatwo. Napisać tą samą książkę z ciekawą fabułą jest trudniej. A napisać książkę o problemie moralnym nas nie dotyczącym ale niesamowicie ciekawym w strawnej formie (np Bladerunner) jest już osiągnięciem godnym uznania. To że jest podane w takiej (sf-fantasy) a nie innej otoczce to kwestia wyboru autora.

Poza tym rozmijamy się trochę w określeniu co to SF.
Dla mnie SF to jest Assimov, Clarke czy (w swoim czasie) Wells i Verne. U nich w książkach występuje Science a nie tylko magia w postaci technologii i żaglowce w postaci stardestroyerów tak jak jest u Lucasa, Webbera czy innym StarTreku. Po to wymyślili termin space opera żeby to odróżnić i używać.

Dlaczego podoba mi się SF? Traktuje o problemach nam obcych ale bliskich (manipulacja genami, cybergoizacja życia, inteligentne maszyny, podróże międzygwiezdne, religia w obliczu innych ras, moralność a technologia etc), poza tym często przepowiada ścieżkę rozwoju technologicznego na najbliższe lata, bo przecież całe nerd departmenty w NASA, NORADzie, CIA, Googlach i innych tajnych organizacjach wymyślających nowe technologie się na tych książkach wychowały a to oni dyktują co i kiedy zostanie wymyślone.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl