ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Zaufanie to piękna rzecz. Jednak jeśli dowodzisz zespołem ludzkim - niech każdy wie, że cieszy się Twym zaufaniem, ale wszystko jest pod kontrolą


Według mnie, zaufanie jest najwyższym stopniem wyrazem stosunku do drugiego człowieka. I ciężko jest mi się odnieść do treści Twojego postu Californian, gdyż najpierw chciałabym usłyszeć Twoją odpowiedź: Czy zaufanie, wobec wszystkich obdarowanych nim przez jedną - tę samą - osobę posiada równą wartość znaczeniowo? Tzn.: czy tak samo ufa się współpracownikom jak partnerom życiowym, np? Czy hasło: "dam sobie za nią/niego uciąć rękę, bo mu ufam" będzie miało rację bytu tak w przestrzeni miejsca pracy, jak wśród rodziny? Czy też jest to po prostu indywidualna sprawa wobec każdego jednego człowieka, z którym przyszło obcować?
Hm?

Czy zaufanie, wobec wszystkich obdarowanych nim przez jedną - tę samą - osobę posiada równą wartość znaczeniowo?

Widzisz. Zaufanie jako takie posiada równą wartość znaczeniową bo tak naprawdę nie ma znaczenia czy człowiek jest bliską rodziną czy współpracownikiem. Problem powstaje jednak w przypadku firmy i ludzi, gdyż przy dużym nawale spraw i większej ilości ludzi nie jesteś w stanie dojść do takiego poziomu zaufania, że przestanie działać moja zasada

W biznesie stawiać na pewne i racjonalne czynniki... Hm. Tak.
Podsumowując będzie to też kwestia dystansu. I umiar. Tak w ufności, jak w wierze... Tylko to wszystko zawsze tak pięknie jedynie się mówi...


Jestem obsesyjnie nieufna...a zarazem tak łatwo mnie podejść... To tak w kwestii ogólnej.

Chcę zaznaczyć jeden aspekt, który w dzisiejszych czasach pojawia się od razu, gdy myślę o zaufaniu w pracy...Mianowicie takie pojęcie, jak "wyścig szczurów", w którym większosć ludzi pracy staje, chyba całkowicie a przynajmniej w bardzo dużym stopniu wyklucza możliwość obdarzenia zaufaniem współpracowników I zapewniam, nie jest to jedynie kwestia pracy w wielkich, zachodnich czy polskich koncernach, ale też w polskiej, szarej budżetówce
"Wyścig szczurów" faktycznie jest zjawiskiem dość powszechnym....
piszcie kto miał z tym do czynienia w swojej pracy .... a może ktoś brał w tym świadomie lub nieświadomie udział ?? ... to może być ciekawe doświadczenie ...

W końcu to ewidentny przykład ostrej rywalizacji grupy ludzi o wartości i zasoby w przypadkach kiedy występuje spora nadwyżka zasobów ludzkich nad tymi o które się zabiega ...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl