ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Oglądam właśnie trzeci odcinek tego nowego anime i stwierdziłem ze warto podzielić sie wrażeniami.
Seria jest dziwna.. opowiada o nastepstwach wielkiego trzesienia ziemi w Tokyo.
O zniszczonym mieście, bez transportu, o wstrząsach wtórnych i 6 milionach ludzi próbujących wrócić do swych domów. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, ze dzieje sie tam cos niesamowitego (główna bohaterka, dziewczynka, mogla sie w jakiś sposób do trzęsienia przyczynić, ale bardziej prawdopodobne, ze tak nie jest ;) ). Nie wiem czy na tym forum tego typu anime może sie spodobać, nie ma tu żadnych walk, za miast tego, można zgubić przyjaciół w prącym do przodu tłumie albo zjeść ciastka ryżowe wydawane za darmo w sklepie z powodu kryzysu.
Nie umiem jeszcze zakwalifikować tego anime jako dobre czy zle a może średnie.
W każdym razie, jest nietypowe.. portret dużego miasta po katastrofie.
Może warto dodać, że ramówce tv, zastąpiło opisywany już przez mnie Eden of East.
Jak ktoś ma potrzebę na anime zahaczające o psychologie tłumu i jednostki zamiast o poziomy czakry, może mu sie to wydać pozycja ciekawa.
Po pierwszym odcinku miałem jeszcze nadzieję, że będzie pokazywane zniszczenie miasta i różne tego następstwa, zachowania ludzie, itd, i czasem bywało, jednak chodzenie i przynudzanie rodzeństwa z tą kobietą było zbyt nachalne i uciążliwe. Pierwsze dwa odcinki i 2 przedostatnie były dobre, trochę psychologii i zaskoczenia widza, nie do końca było wiadomo co się stało z Yukim do pewnego momentu. W środku też pojawiło się kilka odcinków z kolejnymi zniszczeniami i organizacją ludności, ale w sumie taki przeciętniak wyszedł.