ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Jako, że część z nas przybyła do miasta niedawno i może czasami potrzebować informacji co do wydarzeń z przeszłości miasta, myślę, że będzie to dobry temat do zadawania pytań z tej dziedziny.
I na początek pytanie ode mnie: Czy ktoś wie (i może udzielić takiej informacji), gdzie znajdowała się stara fundacja Tremere, sprzed ściągnięcia księcia Krystiana Teodorowicza z tronu?
Chyba caly czas w bibliotece Raczynskich przy placu Wolnosci.
A można się dowiedzieć, kiedy dokładnie Krystian Teodorowicz przestał być księciem?
Mnie w Poznaniu nie było w czasie o którym mówisz, Nie wiem o co chodzi. Ale miło mi będzie usłyszeć za co i dla kogo nadstawiam dupy. Co zrobił Wrona? Dlaczego jest z nimi a, jak słyszałem, kiedyś był z wami. A wiedzieć chcę to dlatego, że ilekroć dane mi jest go spotkać patrzy na mnie tym samym morderczym wzrokiem. Dobrze jest wiedzieć czego się spodziewać.
Słucham więc.
Zapraszam do udzielenia odpowiedzi, sam chętnie posłucham.
My byliśmy wtedy we Wroclawiu, dzialajac jako najzajebistsza bojowka antysabatnicza. Bylo nas osmioro, z czego atak na Elizjum Wrocławskie przezylo 2 - APeT i Toy. Kiedy z wrocka nie bylo juz co zbierac, przybylismy do Poznania.
Wronski za dawnych czasow byl Szeryfem w Wroclawiu. Wtedy gnojka nie lubilem, bo wydawal mi sie bucem. Przeszedl potajemnie do Sabatoli, i otworzyl drzwi do Elizjum. Malo kto przezyl.
W poznaniu zdaje sie Wronski tez przez jakis czas udawal czlonka Camarilli, kiedy Akerman byl ksieciem. Akerman zdaje sie bardzo lubil Wrone i ochranial go. Kiedy testy krwi pokazaly, ze W jest diabolista, latwo przekonal Akermana ze to z powodu walki z Sabatem. Prawda byla inna..
Tej historii brakuje kilku szczegolow, moze ktos inny ja dopowie. Jednak sprawy w Poznaniu mają sie bardzo podobnie. Pan Akerman mial sie zajmowac Veronika, ktora okazala sie szpiegiem. W tym samym czasie przyszli do elizjum Sabatole.
Historia sie lubi powtarzac. Druga powtorka okazala sie komedia, ale nastepna bedzie bardziej brutalna. Skonczy sie Inkwizycja, skonczy sie patk. A z paktem skonczy sie Camarilla w Poznaniu. Z tym, ze tym razem Sabat natknie sie na mnie. I polamie sobie zeby..
Wronski za dawnych czasow byl Szeryfem w Wroclawiu. Wtedy gnojka nie lubilem, bo wydawal mi sie bucem. Przeszedl potajemnie do Sabatoli, i otworzyl drzwi do Elizjum.
APeT, APeT.... pamięć szwankuje? We Wro Camarille zdradziła dziwka Aretha, a szeryfem był Nosferatu... Wrona się wtedy jeszcze nie ujawnił tylko spierdolił do Posen razem z Deborą/Sarą. Przybyłem tu krótko po nich i szeryfem w tym mieście z tego co pamiętam Wrona nigdy nie został ale zamieszanie było spore. Jak się tłumaczył Akermannowi, że Sabatnicy go złapali i kazali mu krew pić, że go torturowali itp.
Dopiero jak ostatecznie został zdemaskowany to wyskoczył przez okno, a jak już wrócił to był "proboszczem" :P
Muszę sprawdzić notatki bo tez nie wszystko dokładnie pamiętam ale jak sobie przypomnę to dopiszę ;] Salut
Szeryfem Wrocławia, drogie dziatki był Marcus z Nosferatu, mój ojciec.
Wronę z Szeryfem łączyło to, ze to on właśnie spił mojego mentora. Przepraszam - zdiabolizował...
Aretha, ówczesna primogen Toreador Camarilli otworzyła wejście do Elizjum sabatnikom. Wroński był w tym czasie szpiegiem na wrocławski dwór, ale nie on zdradził, bo po prostu nie miał takich informacji.
Jakby ktoś się pytał - Aretha Thames, obecnie biskup sabatu we Wrocławiu, piastuje swoje stanowisko, bo pokonała w pojedynku nikogo innego, jak Stellę Takahashi.
I teraz: Stella Takahashi była Primogenem Niezrzeszonych z ustanowienia pana Akermanna. (będąc w Poznaniu twierdziła, iz jest lasombra Antitribu, okazało sie inaczej, jako ze szpiegowała dla Sabatu od początku)
Wroński, po tym, jak się pojawił w Poznaniu z Deborą i Sara Wierzbicką, stał się - razem z Fiodorem Westolewem, byłym Szeryfem poznania i bodaj Craigiem z Brujah (przez krótki czas Szeryfem z ustanowienia Akermanna, potem Pogromcą, takoż) - naczelną, pierwszą siłą w "walce z Sabatem". Również z ustanowienia pana Akermanna. Ta trójka piła swoją krew, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo i lojalność.
Czy muszę wspominac, że to pan Akermann zabił ostatecznie Westolewa, który też okazał się być sabatnikiem?
Po tym, jak dzięki działaniom Tremerów, Wrona został wykryty, dokonał pamiętnego skoku przez jedyne w Elizjum okno. Wrócił do Wrocławia. Tam początkowo potraktowali go paskudnie, sadząc, że zawalił akcję...
Ale jak im później zaczął mówić, czego się w czasie pobytu dowiedział, respekt dlań rósł. W końcu stał się głównym pretendentem do roli przywódczej w atakach na Poznań...
Nie został Biskupem aż do zdarzenia po wakacjach, kiedy w pojedynku o przywództwo pokonał pewnego pana z Tzimisce.
I tak, to prawda, że Wroński zwodził większość Spokrewnionych, udając uciekiniera. Prawda również, że część z nas - nie będę wskazywał palcami - bardzo mu ufała i powierzała pewne sekrety...
Wracając do Arethy... toreadorka. po wyjściu panny Walthers... Wyczuwacie pewien trend?
i żeby dopełnić obrazu sytuacji - Daniel z Lasombra jest i owszem, Arcybiskupem Poznania. Jest tez, moze nie wszyscy wiedza, Arcybiskupem Wrocławia...
Jesli ktoś jeszcze ma pytania względem archeologii - słucham. Ale, proszę, nie mamy ciekawszych rzeczy do roboty, niż rozgrzebywać stare dzieje i kto, komu, co, jak?
Nie, nie mamy.
Za to wiem co mamy w zamian. Niezły burdel. A będzie jeszcze większy.
Hej, Cygan, naczelnym czarnowidzem w tym mieście jestem ja. Ja, słyszysz!
To ja wszystkim mówię, że świat się kończy, demony spod ziemi wychodzą, upiory SDPL powstają z martwych, Giretych buszuje w ogródku i tak dalej.
Znajdź sobie inną funkcję, cwaniaczku.
Różnica między nami taka, że Ty przewidujesz, Ja zaś wiem.
No i miecz. Masz miecz. Ale ja nie muszę sobie rekompensować żadnych braków... (bez urazy, przyjaciele są po to, żeby mówić prawdę...)
Robaczku - ja i przewiduję i wiem, mojaż ty śliczna purchaweczko.
A miecz mam, bo mi kazali go nosić. Nawet, jesli to rekompensowanie różnych deficytów poprzez posiadanie czegoś naprawdę dużego - Ty odwracasz uwagę od własnych deficytów inteligencji błyszczącymi krzyzykami i łańcuszkami.
Nie dokazuj, Nat', nie dokazuj... :>
Koniec proszę. O mieczach i czarnowidztwie proszę na SB. Albo wytłumaczcie to sobie twarzą w twarz... maskę.
Po co mi IQ powyżej 160 i wielki miecz, skoro jestem ślepy na sprawy naprawdę ważne.
Tak między nami... ten miecz na niewiele Ci się zda w momencie, w którym wpadną tu te wampiry z Kuej-Jin szukając mnie i rozwalając każdego kto stanie na ich drodze...
oj... czy ja coś wspominałem o Kuej-Jin? Nieeee... Ciaaaao ^_^
Ten z Sabatu za Akermanna i tamten tez.....nuda. A ile bylo i jest za milościwie nam Panującej? Zamawiam statystykę.
Z tego co widze, to wiecej, panie Akerman. A jak sie pan dowiedzial o Wronie, to co zrobil? Bo ksiezna zamknela mi drzwi przed nosem i nie pozwolila zdemaskowaneg szpiega zabic. Cos tu nie gra.
Akerman napisal, ze zle czasy ida dla Camarilli. Chyba nie docenil, zle czasy juz sa.
Drodzy państwo, a może zamiast marudzić na temat tego, jak źle było albo jak źle jest i czyja to wina, weźmiecie się do roboty?
Zapraszam do dyskusji: http://noctem.drugaera.org/viewtopic.php?t=3460
Tam możecie składać swoje propozycje, jak można aktualnie Sabatowi dosrać mimo Paktu oraz jak się z nim uporać po wygaśnięciu Paktu.
Zobaczmy, czy w planowaniu jesteście tak dobrzy, jak w narzekaniu.