ryszard bazarnik, koncert na ścianie
był kto¶ jeszcze z ozo moze oprocz mnie? bo chociaz nikogo nie widziałam to wysoce prawdopodobne...tyle ludu...dżi..jeszcze nigdy nei widzialam tam tyle ludzi, z tym ewidentnie pzregieli..czlowiek na czlowieku i wsyztsko parowalo, a w szatni nie dosc ze brakowalo miejsca to jeszcze wsyztkie kurtki mokre, zreszta,wsyztsko mokre:)
a wogle to był odlot maxymalnyyy...po prostu kosmos..
cela fajna, happysad genialne , farbeni ¶wieyni jak zawsez a akuraci nieziemscy wręcz...odplynelam;)
i tak pzryokazji to swietnie ze ozorkow sie stara cos organizowac i wogle, ale takiej jazdy to tu chyba nigdy nie ebdzie...pewnie ze inne warunki i mozliwosci..tylko stwierdzam fakt:)
nie byli¶cie, a czujecie te klimaty-żałujcie:D z tym ze nawte nei wiem czy zachęcać Was na przyszły rok bo jak bedzie znowu w deko i jeszcze wiecej ludzi to juz chyba po scianach beda chodzic;)
była¶ i nawet nie wiesz na czym
chyba Punky Reggae Live, co?
bylem, przezylem.
kapele pierwsza klasa, a odnosnie dekompresji.. koszmar. nie bede sie powtarzal, wszystko napisalem tu -> http://forum.akurat.pl/vi...?t=961&start=15