ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Fascynują mnie ludzie, którzy decydują się na pokonywanie ograniczen własnego ciała Poniższy przykład jest zapewne jednym z wielu...

Jak podaje portal Onet, iluzjonista, który od lat eksperymentuje z możliwościami własnego organizmu, przygotowuje się do kolejnego wyczynu - podał serwis BBC.
David Blaine zamierza spędzić 7 dni w okrągłym kontenerze wypełnionym wodą o średnicy 2,5 metra. 33-letni magik wyznaczył początek bicia rekordu na 1 maja w Nowym Jorku. Do kuli będą doprowadzane 2 cienkie przewody - jeden z powietrzem, drugi z pożywieniem.

Na koniec swojego wyczynu zamierza pobić rekord we wstrzymywaniu oddechu. Obecnie wynosi on 8 minut i 53 sekundy. Iluzjonista intensywnie trenował na Kajmanach, spędzając wiele godzin pod wodą.

Wcześniej, w 2003 roku, Blaine spędził 44 dni w szklanej klatce bez jedzenia, zawieszonej w centrum Londynu.


Jeżeli takie rzeczy są tylko kwestią psychiki, tzn wszysycy wierzymy, że musimy jeść rzeby żyć. Można je pokonać ale trzeba mieć naprawdę silną wiarę i sama wiedza nie wystarcza. Mnie zawsze fascynowała telekinetyka czyli np unoszenie się nad ziemią, przesówanie przedmiotów "siłą woli" itp.
Jest to możliwe ale stwierdziałam że wymaga zbyt wiele pracy nad sobą a poza tym nie jest mi do niczego potrzebne. Ludzie mają tendencje do latania za sensacją. Lub obalania wszystkiego co wydaje im się absurdalne. Wydaje im się że cały sens życia jest tym co monotonnie powtarzają każdego dnia...
Jeśli mu to daje sporą satysfakcję ... a jestem pewien, że tak ... to rozumiem w pełni tego człowieka ...
Akurat przytoczone "próby" mnie nie porywają, ale rozumiem samą chęć. Jeśli wszystko jest robione rozsądnie (czyli z jakąś asekuracją itd.), to takie sprawdzanie własnych granic możliwości rzeczywiście ma prawo wciągnąć. Przełamanie swojego lęku, praca nad organizmem - wszystko to prowadzi do jakiegoś poznawania samego siebie i doskonalenia się. A ja popieram pracę nad sobą. Nie można tkwić przez całe życie w miejscu.


ale nic tak nie wciąga jak wyzwania na całego ... kiedy wiesz, że mosty za Tobą są spalone ... kiedy nie ma asekuracji ... a jak coś pójdzie nie tak ... zapłacisz za to najwyższą cenę

Ludzie różnie uzależniają się od adrenaliny ... jedni walą bezpośrednio "w kanał" ... inni poddają się próbom, uprawiają sporty czy hobby ekstremalne itd ... ale wszystko sprowadza się do tego dreszczyku adrenaliny
Wiecie, wszystko jest kwestią psychiki. Ogranicza nas własna wyobraźnia... i ciało.

44 dni w centrum Londynu? Miał jedzenie, jadł się od środka. Żołądek sam się trawił.

Ja bym w życiu tak nie mógł. Ale pamiętajcie, że np dla mnie niemożliwym jest stanięcie przy balkonie na 100 piętrze i wychylenie się.

I jakbym to zrobił, to też by było pokonanie niemożliwego nie?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl