ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Zabawa polega na stworzeniu historyjki kazdy uczestnik musi dopisać 3 słowa!
Historia musi składać się z 300 postów!
START:
Dawno, dawno temu...
kiedy szpiqu był...
jeszcze małym brzdącem...
kibicował Bzurze ozorków...
wtedy to....
kupił sobie szalik
nosil go dumnie
dopuki mu nie...
ukradli źli złodzieje
bezwzględi złodzieje szalików
yyy
upss.....
. Koniec
Szpiq zachował się jak...
dupa starego wołu
turbasen nie pasuje
i coś powstało
i oddal w ręce
pięknej absolwentki kierunku
wyższej szkoły humoru (WSH)
swoje narzedzie zbrodni
które było całe
poplamione czymś zielonym
tak jakby trawą
rosnącą nieopodal na
brzuchu śpiącego olbrzyma
kiwającego ochoczo stopą
z przyciętymi paznokciami
niezbyt równo ale
całkiem schludnie raczej
jednak pomimo tego
czas przemijał a
Szpiq sie niezmienial
ciągle myślał o
wielkim miętowym ciastku
które owładnęło cały
jego podświadomy świat
poza tematem [ fenx zawsze tak wychodzisz na zdjeciach ? przystojniacha jestes]
który od lat
tlil sie w
jego zmąconych światem
myslach zabełtanych i
pozostaje zadac sobie
sprawe że Jego
wewnętrzna walka z
samym sobą jest
jakby to powiedzieć
małym różowym przyjacielem
który tylko ciągle
wysysa mu krew
robiąc w tym
celu małe otworki
ale mimo to...
on ciągle wierzy
że kiedyś uda
mu się uwolnić
od tego magicznego
czegoś wydobywającego się
z jego uszu
i pochłaniającego resztkę
i kapiącego na
podloge i meble
robiąc tym samym
wielkie nieodwracalne zniszczenia
mienia swojego i
jej czyli jego
w sumie niczyjego
jednak mimo wszystko
zrozumial swoj blad
i poszedł siedzieć
w małym pudełku
gdzieś na skraju
lasu zamieszkiwanego przez
stado kolcozębnych pingwinów
wygryzających dziury w
zlodowaciałych pokrywach znajdujących
swoje miejsce na
powierzchni jego pudełka
które ciągle było
wypełnione różnymi rodzajami