ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Historia Poznania znana jest nam dosc dobrze, jednakze tutaj spisze tylko wydarzenia ostatniego wieku, gdyz te, jako najnowsze powinny miec dla was najwieksze znaczenie. Byc moze pozniej, gdy znajde chwile wolnego czasu noca spisze znane nam legendy z czasow wczesniejszych.

Poczatki Poznania siegaja IX wieku, kiedy to na wyspie wsrod rozlewisk Warty powstal grod, w X wieku jeden z grodow stolecznych nowego Panstwa Polskiego. W 1253 Poznan przeniesiony na lewy brzeg Warty otrzymal prawa miejskie, stajac sie glownym miastem i stolica Wielkopolski. W XV i XVI wieku nastapil znaczny rozwoj miasta polozonego na skrzyzowaniu licznych szlakow handlowych i bedacego duzym osrodkiem rzemieslniczym. W XIX wieku miasto bylo centrum dzialan niepodleglosciowych w zaborze pruskim, uwienczonych zwycieskim Powstaniem Wielkopolskim w 1918-1919.
http://www.poznan4u.com.pl/turysta/historia.html

I tutaj zaczyna sie nasza opowiesc , gdyz to wlasnie podczas walk narodowowyzwolenczych na przelomie lat 1918/19 panujacy w Poznaniu przez krotki czas klan Toreador zostal przerzedzony i odsuniety od wladzy na rzecz klanu Ventrue (nie ukrywali oni faktu, iz ich ghoulem byl Cyryl Ratajski). Camarilla umocnila swoja wladze w nastepnych latach, poprzez przejecie kontroli nad poznanskimi bankami, ktore ze wzgledu na wplywy klanu mialy wazna role w walkach z Rosja. Utworzono Uniwersytet Poznanski i oddano na jego uzytek budynki w dzielnicy zamkowej. Wiele nieruchomosci zmienilo wlascicieli. Moze i to byl jeden z powodow utraty wladzy przez Toreadorow. Wiele terenow przeszlo na wlasnosc miasta. Wraz z naplywem nowych mieszkancow do Poznania pojawily sie tez nowe wampiry. Glownie z klanu Brujah. Jednak na dzis dzien nie ma w miescie ani jednego z nich. Silna wladza, mimo iz zmieniona w latach 60., udowodnila wiekszosci brak mozliwosci wprowadzenia ich anarchistycznych zapedow w zycie w tym miescie. Za sprawa hiperinflacji w Niemczech Poznan pozbyl sie wszystkich dlugow i w Polsce miedzywojennej byl jednym z najznakomitszych, najpiekniejszych i najbogatszych miast.
Warszawa jednak nie sprzyjala Poznaniowi, gloszacemu i popierajacemu hasla narodowowyzwolencze i zjednoczenia klas , w przeciwienstwie do Krolestwa Polskiego (socjalizm). W czasie kryzysu gospodarczego endecki Poznan stolica pozostawila samemu sobie. Liczba mieszkancow miasta powiekszyla sie o ponad 100 tysiecy i miasto wyszlo poza ramy zabudowan fortecznych.
Koncowka lat trzydziestych to naplyw wampirow klanu Tremere do miasta. W tym czasie przybyl tez nasz aktualny wladca – Krystian Teodorowicz. Gdyby nie te wampiry nie byloby latwo tutejszym niesmiertelnym utrzymac sie przy swoim niezyciu w czasie drugiej wojny swiatowej. Gdy 10 wrzesnia wojska niemieckie zajely miasto, moze wlasnie dzieki Tremere odbylo sie to bez zbednych trupow. Rodzina na ten czas schowala sie pod ich opieka.
6 lat okupacji wzmocnilo pozycje Tremere jako opiekunow. Jednak to Ventrue nadal rzadzili w miescie. Po odbiciu Poznania przez Armie Czerwona zajeli sie odbudowa miasta, a raczej.. tego co z tego miasta zostalo. Bombardowania zniszczyly 50% centrum miasta. Pierwsza rzecza za jaka sie wzieto byl Stary Rynek i znajdujace sie w jego najblizszej okolicy owczesne Elizjum.
Wszystko szlo juz ku lepszemu, przynajmniej tak wygladalo to dla postronnego obserwatora, jednak wtracil sie tutaj komunizm. W momencie wybuchu zamieszek w czerwcu 1956 roku wiekszosc klanow odsunelo sie na chwile od polityki, przerazone tym do czego doprowadzil klan Ventrue, ktory idac za ciosem pomagal ‘kontrolowac’ robotnikow.
Ksiaze Dawid Jurkiewicz tracil na popularnosci z nocy na noc. Jego klan oslabiony po walce zaczal przemieniac mlodych. Sympatia przechodzila na strone Tremere. Kropla, ktora przepelnila czare bylo zlamanie przez Dawida tradycji Maskarady, gdzie po zmianie tozsamosci zaczal pokazywac sie publicznie, a po salonach smiertelnych zaczely chodzic plotki. Finalnie probujac zbierac wplywy i wzmocnic klan narazil sie pewnym wplywowym ludziom, ktorzy , dzis juz ukarani za swoje zuchwalstwo, zabili Dawida. Szybkie dzialania innych klanow zatarly slady, i Maskarada nie zostala ponownie zlamana. Jednak od tego czasu Camarilla spoglada na Poznan czujniej. Niemal jednomyslnie wybrany zostal nowy ksiaze z klanu Tremere – Krystian Teodorowicz, panujacy nam do dzis.
W latach 80-tych ludnosc Poznania wzrosla do okolo 600 tysiecy mieszkancow. Jednak od poczatku lat 90-tych obserwowany jest spadek ludnosci do poziomu okolo 580 tysiecy pod koniec lat 90-tych. Zwiazane jest to z przeprowadzka poza miasto, aby moc uciec od halasu i uciazliwosci dnia codziennego w miescie. Tak tez zrobila i czesc wampirow.
Kolo roku 1986 na pare miesiecy z miasta zniknal Ksiaze. Gdy powrocil zastal stado samozwancow i koterii. Od tego czasu jego wladza jest niepodwazalna, kary zostaly wymierzone dotkliwie, lecz i z rozumem.
Oficjalnie wiadomo, iz Tremere sprzyjaja w Poznaniu Toreadorzy. Nie oznacza to jednak tego, iz pozostale klany sa w opozycji. Statusowi klanu Tremere w poznanskiej Rodzinie nie zaprzeczy nikt.
Aktualnie w miescie znajduje sie niewiele wampirow. Sa to klany Tremere, Toreador, Ventrue, Tzimisce oraz jedna pare lat temu przybyla tutaj Brujah. Opieke nad Elizjum sprawuje ghoul Ksiecia.

Mam nadzieje , ze powyzsze informacje beda wam pomocne
Z pozdrowieniami,
Teresa z klanu Nosferatu
--------------------------------------------
Jak wiadomo, historie pisza zwyciezcy, nie:D?


Na pierwszym spotkaniu stawilo sie 9 osob, z czego dwoch Toreadorow spoznilo sie kolo godziny. Na spotkaniu roztrzasana miala byc sprawa znikniecia Nosferatu, jednak sam gospodarz, Ksiaze , nie pojawil sie. Mimo to nadal sprawa Nosferatu okazala sie priorytetowa, gdyz wisialo grozba zlamania Maskarady (w czasie spotkania nagle wyplynela informacja, ze jego cialo przewieziono do kostnicy).
Po pewnym czasie wyruszyla misja ratunkowa, jednak na miejscu okazalo sie, ze cialem ktos sie juz 'zaopiekowal'. Pozniej odzyskano tasmy, na ktorych widac jednego z podejrzanych o kradziez ciala Nosferatu.
Jakis czas temu w Metrze pojawil sie krotki artykul, ktory znalezc mozna w Mediach.
Drugie spotkanie mialo miejsce w mieszkaniu Michaleny Drache pod zamkiem. Juz na samym jego poczatku obwolala sie Rada Primogen. Jednak nie zostala poparta przez Rodzine. Pod koniec spotkania wyniknely glosowania, kazde po kolei okazywalo sie nie prawomocne, finalnie zaproszono smiertelnika z zewnatrz by nadzorowal nieswiadomie glosowanie na wybor Ksiecia. Wygrala Michalena Drache, 6 do 4 nad Doktorem Michalowskim.
O Poznaniu w kregach wampirzych slychac rozne rzeczy, najczesciej mowi sie o obecnej, dosc dziwnej sytuacji, wyborach demokratycznych, ukladzie sil. Jednak w rozmowach starszych wampirow czasami wraca pewna historia, pewien przewrot wladzy wieki temu, kolo roku nadania praw miejskich Poznaniowi.

Ponoc kiedys z rak Gangreli wladze w miescie przejeli Tremere. O historii tej glosno bylo jakos pol wieku temu, dzis trudno znalezc kogos kto wiedzialby o niej z jakichs konkretnych zrodel.

"Zaprzezony w jedna zmeczona kobyle woz powoli przesuwa sie poznanskim rynkiem. Na miejscu gdzie dzis mozna zobaczyc replike pregierza, a wowczas wykopana byla studnia o niski murek opierala sie zakapturzona, wysoka postac w plaszczu. Uniesiona reka palcem pokazywala jedna z szczelin miedzy domami, palec rozsypal sie w proch, a plaszcz cieniem upadl na ziemie. Glosno kraczac w powietrze wzbil sie kruk i polecial w kierunku trzech postaci wynurzajacych sie z zaulka.

Podchodza do studni. Echem niosa sie uderzenia kropel o powierzchnie wody. Postaci wracaja po swoich sladach..."

Otoz mowi sie, ze Czarodzieje w pewien sposob potrafili wplynac na wszystkie wampiry przebywajace dluzej w miescie, sprawiajac, iz latwiej bylo om wplynac na nie psychicznie, mentalnie. Ich sekret jednak wyszedl na jaw i Gangrelka Anna wrocila do wladzy. Tremerzy zgineli, i podejrzewano, iz ich tajemnica zginela wraz z nimi. Jednak gdy Tremere wrocili do wladzy w Poznaniu pojawily sie szepty, watpliwosci...


Trzecie spotkanie mialo miejsce w nowym Elizjum. Jest to lokal na starym rynku, pod nim spotykaja sie od tego czasu wampiry miasta Poznan. Jest tam wolny dostep dla Kainitow caly czas.

Spotkanie przebiegalo bardzo zywo. Zakonczone strzelanina przy wejsciu wywolana przez zapalczywego Marka Akermanna z klanu Toreador.

Do miasta przybyla Sara Luksemburg z klanu Brujah wraz z Piotrem Dolskim z klanu Ravnos. Lecz gdzie sie podzial Alex? Chyba jego natura Ravnosa jednak zwyciezyla, i wywedrowal z miasta. Nowa postacia w Elizjum byl takze Ventrue z iscie angielskimi manierami. Przybyl takze drugi Brujah, oraz Gangrel.

Podczas spotkania mialy miejsce dyskusje na temat osob odpowiednich na stanowisko wladcy, ktorym przysluchiwala sie Michalena. Moze to sklonilo ja do pozniejszych decyzji?

W kazdym razie spotkanie zakonczylo sie wydaniem przez Michalowskiego lowow na Michalene, co wysmiano. Michalena Drache , ksiezna miasta za to nalozyla lowy na Michalowskiego. Temu udalo sie wyjsc z Elizjum i uciec. Dokola Elizjum mialo miejsce zamieszanie, gdyz wystrzaly zwabily policje, co potem utrudnilo wyjscie pozostalych wampirom.

Do lowow potem dolaczyl Assamita. lowy niestety nie odniosly skutku.

Kolejne spotkanie, na ktore zaproszeni byli tylko niektorzy Kainici tego miasta zakonczylo sie przekazaniem wladzy ksiezecej Michalowskiemu z rak Michaleny. Ewidentnie rzucalo sie w oczy, iz pani Drache nie robi tego z wlasnej i nieprzymuszonej woli. Pilnowal jej Nosferatu Kamil. Sara Luksemburg przestala byc milym gosciem w tym miescie, a Tremere postanowili nawet nie stawiac stopy tego dnia w Elizjum.

Na kolejnym spotkaniu, zwolanym przez Michalowskiego nastapil zamach na wladze. Dwojka Tremere - Marcin i Artur rzucili sie na Ksiecia miasta i pania Seneszal. Na szczescie Ci byli na to przygotowani. Marcin nie przezyl tego spotkania, zabity przez Gangrela. Spotkanie nie trwalo dlugo, gdyz towarzystwo nie czulo sie w swoim gronie najlepiej.

Kolejne spotkanie (bal u swiezo przybylych do miasta panstwa Batorych) przynioslo jeszcze wieksze zmiany. W polowie kwietnia na spotkanie nie stawila sie ani Michalena ani Tzimisce sprawujacy wladze.

Nie pojawil sie nikt z klanu Brujah, ktory najwidoczniej sromotnie wycofal sie z tego miasta. Nie pojawil sie takze Gangrel, ani Toreador, syn Michaleny. Wydawaloby sie, ze ostatnim z tej koterii, ktory nie uciekl gdzie pieprz rosnie, z jakis niewyjasnionych przyczyn jest Kamil. Kamil, ktory na spotkaniu tym razem nie wygladal jak Nosferatu. Zapewne ciekawe spojrzenia kierowaly sie ku niemu.

Oznajmiono, ze Michalena wyjechala, Michalowski zginal, a Artur Debski dostaje pozycje seneszala. Ksieciem miasta zostaje Michael Wilhelm von Gallwitz, przewodzacy klanowi Tremere.

Po sali krazyly tygrysy, waz, a panstwo Batory pokrzykujacy do siebie przez sale raz wydawali sie calkiem spokojni, a innym razem jakby ich cos opetalo zaczynali zachowywac sie komicznie, jak malo ktory wampir.

Przybyl tez tajemniczy Pan Es, ktory wiekszosc czasu wpatrywal sie w szachy lub weza, az ten go uzarl w dlon.

Spotkanie zakonczylo sie utworzeniem Primogenu, oraz wyjazdem na tegoz Primogenu spokojne spotkanie. Jednak tutaj swoje piec minut mial Jakub, ktory bronia zapalajaca zaatakowal taksowke Doriana i Michaela von Gallwitza. Jednak obeszlo sie bez ofiar.
Gorący wieczór. Goście powoli zbierają się w siedzibie Filipa d’Enfanson. Pierwsi na miejsce przybyli państwo Wilson – szykowna Lidia w białej sukni w szare kwiaty ze sznurem delikatnych pereł na szyi, podkreślających jej szlachetne oblicze oraz Brendan – majestatyczny, o spokojnym obliczu małżonek Milady. Równocześnie w progu przywitali także jednego z dwóch pretendentów do tronu - Michaela Wilhelma von Gallwitza, potomka Krystiana Teodorowicza, jednego z najstarszych mieszkańców Poznania. Michael, jak zwykle elegancki, szarmancki budził respekt nawet pośród swoich nieprzyjaciół. Ku zdziwieniu wszystkich nie zjawił się Witkacy Kozecki oraz Dorian von Falkenhorst. Wiele osób było przez to nieukontentowanych. Jednym z pierwszych gości był także Artur Dębski z klanu Tremere. Na zebraniu pojawili się również Mark Akermann – drugi pretendent do władzy w mieście, członek klanu Toreador, również stary mieszkaniec miasta, Julian Przybyszewski, Brujah o niezwykle spokojnym przysposobieniu, Fiodor z klanu Gangrel, Mikołaj Skalski – Malkavian. Do tercetu brakowało jednakże Kamila – Nosferatu, trzeciego spośród najstarszych obywateli miasta Poznań. Niespodziewanym i nowym gościem była niewątpliwie Stella, która przedstawiła się jako członek Lasombra Antitribu. Kobieta w pięknej japońskiej kreacji zdumiała wielu gości, skupiła wokół siebie także niemałe grono rozmówców. Jak zwykle spóźnieni przybyli Nataniel i Wiktoria Batory. Tym razem obyło się bez wystrzałów z ostrej amunicji, co niewątpliwie zdziwiło niektórych gości domu Filipa. Batory weszli bez swoich zwierząt, całkiem… no prawie całkiem sami. Ich tajemniczym kompanem był przedstawiciel klanu Gargoyl imieniem Werter. Widać było, iż państwo Batory świetnie się bawią ze swoim nowym „pupilem”.

Pośród ogólnych rozmów w małych gronach towarzystwo doszło do wniosku, że nie zjawi się raczej już nikt więcej i postanowiono zasiąść do wspólnych obrad dotyczących sytuacji w mieście. Głownym tematem obrad miała być kwestia bezkrólewia, czy też, może dookreślając pojęcie „dwójkrólewia”. Jednakże zanim głównym zainteresowanym (Michaelowi i Markowi) udało się dojść do słowa, uwagę zebranych przykuła nowa, piękna wampirzyca. Jej magnetyzm, wygląd i osobowość zdaje się zafascynowały Wiktorię Batory, a także wiele innych osób, gdyż Stella, była w trakcie spotkania delikatnie rzecz ujmując „rozrywana”. Dało się z łatwością zauważyć napięcie na linii dwóch małżeństw Wilson i Batory. Przy czym tym razem przez większość czasu Ci drudzy o dziwo okazywali spokój i zdystansowanie do wszelkich spraw. Można by rzec – zadziwiające, ale prawdopodobne.

Kiedy towarzystwo rozprzęgło się całkiem i Rodzina rozeszła się na różne strony domu Filipa d’Enfanson miała miejsce dość nietypowa scena. Mianowicie przyjaciel Batorych, przyprowadzony, oraz przedstawiony na forum Społeczności Wampirów, Gargoyl po dłuższej chwili przyglądania się Michaelowi postanowił go zaatakować. Jego zapędy ostudziła jednak Wiktoria rozkazując mu „wynieść się” ze spotkania. Zauważalne było, że Werter opuszczał pomieszczenie niechętnie, acz posłusznie, groźnie przyglądając się Tremerowi. Krótko po tym miejsce miała kolejna scena przemocy z udziałem Wertera. Brendan potrącił już zdenerwowanego Gargoyla, na co ten zareagował atakiem na niego. Kolejna szybka reakcja Wiktorii zapobiegła dalszej walce. Nastąpiła „pyskówka” pomiędzy Brendanem a Wiktorią, którą jednak wampirzyca sobie odpuściła. Widać było, że wampirzyca gotuje się w sobie, ale uspokajające spojrzenie męża, chyba pozwoliło kobiecie opanować napięcie mięśni.

Krótko po tej sytuacji towarzystwo podzieliło się na „stoliki brydżowe”. Grupki 4 osobowe krążyły po sali raz po raz zamieniając się miejscami i wymieniając członkami. Pośród rozmów o literaturze, finansach, polityce, dało się wyłonić szereg intryg i spisków, o których to już nie tutaj, nie głośno. Godziny mijały, a wampiry zdawały się być coraz bardziej znudzone lub zirytowane zaistniałą sytuacją.

Kiedy na sali pozostała zaledwie garstka gości – Julian Przybyszewski, Michael Wilhelm von Gallwitz, Fiodor, Brendan Wilson, Nataniel Batory wraz z małżonką wydarzyła się rzecz przedziwna. Nagle teczka, która leżała na stole, należąca do von Gallwitza zaczęła płonąć. Troje z obecnych wampirów w popłochu uciekło z pomieszczenia, wpadając w niezwykłe przerażenie spowodowane ogniem. Rotschreck, bo tak to nazywają wampiry całego świata sparaliżował na kilka minut całkowicie małżeństwo Batory i Juliana Przybyszewskiego. Oględzinami spalonego przedmiotu zajął się Gangrel – Fiodor. Przypuszczalnie nic z niego nie pozostało. Uspokojone wampiry po pewnym czasie powróciły na salę, nie zbliżając się do miejsca po płonącej teczce.

W pewnym momencie na spotkanie przybył mocno spóźniony Ventrue – Roch Sokołowski, którego pojawienie się sprowokowało Marka Akermanna do poproszenia Kamilli o zebranie wszystkich wampirów w Salonie. Miał on bowiem przewozić jakiś cenny pakunek dla Batorych, pakunek, bez którego nie chcieli oni dokończyć dyskusji.

Nieskładne dosyć debaty przerwała projekcja filmu dostarczonego przez małżeństwo Batorych, na którym to Lidia Wilson wgryza się w szyję dojrzałego mężczyzny, chwilę wcześniej argumentując, że może pić li tylko i wyłącznie krew młodych kobiet, dziewic – jako Ventrue. Nieskładne tłumaczenia Wilsonów, brak argumentów, albo argumenty, dla których nie było poparcia doprowadziły do ponownego obrażenia Wiktorii przez Brendana. Pan Batory tym razem sam nie powstrzymał swoich cholerycznych odruchów i zażądał satysfakcji. Kiedy stanęli naprzeciwko siebie, pośród burzy ogólnych bluzgów Pan Wilson postanowił rzucić się na swojego przeciwnika, jednakże powstrzymała go służba Filipa d’Enfanson. Jednakże do pojedynku postanowiła się włączyć także Lidia, co poniektórzy słyszeli jak inkantuje jakieś zaklęcie.. nie zdołała jednak prawdopodobnie wykonać żadnej akcji, gdyż nagle na stół dzielący ją od Nataniela wskoczyła Wiktoria, która z nadzwyczajną siłą uderzyła panią Wilson w twarz, powodując jej przewrócenie się. Brendan próbował zablokować ten cios, widać było jednak fizyczną przewagę Wiktorii.

Po tym wydarzeniu służąca Filipa, Kamilla nakazała wszystkim wampirom opuścić posiadłość.
(odsłona VIII)
Na tym spotkaniu w dworku Filipa d'Enfanson miały miejsce obrady na temat władzy w mieście. Szanowne grono spokrewnionych miało wybrać swoich przedstawicieli. Ostatecznie zostali nimi Mark Akermann, Artur Dębski oraz Pan Es w Triumwiracie. Na spotkaniu pojawił się także sam Filip, jednak dopiero pod koniec.

Dość dużo działo się między Wilsonami, ta para chyba się pokłóciła. Brendan opuścił spotkanie w trakcie, Lidia biegała za niewidzialną dziewczynką (przypuszczalnie ona lub to dziecko zostawiło po sobie też kałużę krwi).

Duża frekwencja tego spotkania wskazywała na to, iż temat władzy wampirom nie był obojętny.

(odsłona IX)
Tym razem gościła nas w swoim domu aukcyjnym Stella. Miała miejsce dedykowana dla Rodziny aukcja pewnego śmiertelnego malarza Luke'a Grathela. Na obrazach, a raczej ich fragmentach pokazywanych przed aukcją widać było Spokrewnionych z Poznania. Jaki był och sekret? Czemu wampiry decydowały się te dzieła kupić? To wiedzą Ci, którzy zobaczyli całe dzieła.

Na spotkaniu pojawiła się Poenari z Paryża oraz Andrew (z ghoulem) z klanu Toreador. Ten drugi Wampir zdaje się być ślepy. Nowym Spokrewnionym w mieście był też Henryk Szulc z klanu Ventrue.

Księciem obwołany został pod koniec spotkania Mark Akermann , a jego seneszalem Artur Dębski. Pan Es nie dość, że nie utrzymał się przy władzy to stracił nawet tytuł Primogena.

(odsłona X)
Spotkanie to miało miejsce w kamienicy na Dąbrowskiego na poddaszu. Była to wystawa Poenari, wernisaż prac o Michalenie. Może z powodu nieobecności klanu Toreador, wyłączając osobę pani Poenari rozmowy bardzo szybko zeszły z sztuki na politykę. Ze względu na nieobecność Marka Akermanna rozmowy na temat władzy wydawały się oscylować dokoła Artura jako nieradzącego sobie z problemami, a takich na spotkaniu pojawiło się parę.

Przede wszystkim rzucało się w oczy niezabezpieczenie miejsca spotkania. Do pomieszczeń wejść mógł każdy, z czego skorzystał skrzętnie dziennikarz z aparatem. Sprawą wydaje się, że zajęli Wiktoria Batory, Pan Es, pan Gallwitz,Szulc i Aaron Weisstod. Kto stracił w oczach Rodziny Poznania?
Ostatecznie hałasy na dachu budynku doprowadziły do szybkiej ucieczki z pomieszczenia wszystkich, zarówno gości jak i samej artystki.
(odsłona XI)
Spotkanie u Michaela Wilhelma von Gallwitza w Hotelu Szlacheckim pod Poznaniem. Nie było to spotkanie spokojne. Konflikt na linii Michaela i Marka iskrzył.

Podczas spotkania wyłoniono Primogenów klanów. Brujah - Julian, Malkavian - Skalski, Nosferatu - Aaron, Tremere - Dębski, Ventrue - Yana. Wyznaczony został także, nowy szeryf, który już na tym spotkaniu miał okazję się wykazać.

Rozgrywka między dwoma mocarzami zakończyła się blisko świtu, gdy rozgorzała walka, z której zwycięsko wyszedł Mark Akermann, sam tracąc na chwilę przytomność.

Zginął główny opozycjonista. Jak teraz potoczą się losy miasta? Czy w Poznaniu w końcu nastąpią czasy stabilnej władzy, znów? czy książę Akermann będzie panował w mieście?

(odsłona XII - Carnivale)
Wśród cieni błąkających się tej andrzejkowej nocy po elizjum pani Poenari Spokrewnionych dobiegały jęki i wołania, szczęk łańcuchów i płacz.

Do miasta przybyli wrocławianie, z opanowanego przez Sabat miasta. Przybyli też i inni goście. Zaproszona przez Skalskiego Julia Gianni wróżyła z kart Torota, mając u boku ochroniarza, który wychodząc zrobił z jednego ghoula Poenari miazgę. Nieprzeniknione twarze osób, którym wróżyła nie zdradzały czy Julia mówi prawdę, czy też opowiada tylko bajki.

Jednak w centrum uwagi była towarzyszka Pana Es, kobieta o imieniu Agata, której zmieniała się twarz, którą owładnęły duchy. To właśnie przez jej ciało von Gallwitz przekazał swój testament. Dzięki niej obecni poczuli siłę Michałowskiego, i zobaczyli to co łączyło go z Michaleną. I ostatecznie - to właśnie jej zasługą była wypowiedź żądnej zemsty Sary Luksemburg, wskazującej swoją zabójczynię, wzywającą Brujah do pomsty.

Pozostała część spotkania odbywała się jednak dość spokojnie, większość Nieśmiertelnych odczuwała dyskomfort, ich moce słabły. Skąd ta choroba? Co ją powoduje? Czemu część Wampirów jest na nią podatna? I...czemu w pewnym momencie ustąpiła?

Obecny był pewien zamaskowany Spokrewniony, nie podający swojego klanu, ani imienia - być może z Nosferatu?

Dość często spotykała się też Rada Primogen. Czy władza w Poznaniu sobie radzi? Czy widzi wszystko co dzieje się w ich mieście? Artykuł o masakrze w Hotelu Szlacheckim ujrzał światło dzienne, policyjne śledztwo trwa, podobno w prokuraturze ma zaraz rozpocząć się śledztwo. Co na to Książę?
Na spotkaniu 30 listopada w noc św Andrzeja można było zauważyć, iż niektóre osoby wydawały się lepiej poinformowane od innych, i do nich większość kierowała swe pierwsze kroki. Naturalnym jest, że rozrywaną osobą była Pani Poenari, jako gospodyni, ale uwagą obecnych cieszył się równorzędnie Pan Es, do którego swe kroki kierowali głównie nowo przybyli. Postaciami dość wpływowymi i poinformowanymi okazali się też pan Mariano Giovanni i pan Artur Dębski.
Bal u Marka Akermanna (odsłona XIII)
Na spotkaniu było widoczne jak rozrywane i pożądane przy rozmowach są osoby z samej góry, Primogeni, Pani Seneszal, Książę. Mimo bycia gospodarzem Mark Akermann przez większą część wieczoru nie był dostępny. Znudzeni goście snuli się po jego domu - gdyż nie przygotował dla nich żadnych atrakcji.

Pośród ścian tego pięknego budynku nie rozbrzmiewały nuty żadnej muzyki, tylko głosy zebranych - głosy coraz gniewniejsze. W połowie spotkania Rodzina podzieliła się na dwie grupy - Primogen i pozostałych.

Na spotkaniu Primgenu ogłoszono wyniki testów Tremere - oskarżono Claudynę z Gangrel o bycie Sabatnikiem i zakołkowano. Po rozlicznych kłótniach o jej ciało i małym starciu z Mydrinem Claudyna została odkołkowana.

Nastąpiło oskarżenie Yany, z Ventrue, zarzucono jej zatajanie swojego klanu - bycie Wyznawcą Seta, jednak testy Tremere odrzuciły tą hipotezę pana Giovanni.

Wiele nowych osób przybyło do miasta, między innymi Brujah, który wydaje się być osobistością w Polsce, dwóch nowych Ventrue, Tremere, Nosferatu... Wiele głośnych pomówień, niestety wszystkie zdyskredytowane, na tym spotkaniu plotek najwidoczniej nie było tak dużo.

Wśród Ventrue zachodzą zmiany? Nosferatu zniknął? Pan Es stał się człowiekiem, wraz z Agatą? Klan Brujah rośnie w siły? Malkavian jest bardzo szanowaną osobą w mieście? Bal u Toreadora towarzyską klęską? Lasombra nie przybywa na spotkanie? Ravnoska w mieście? Gangrele nie reagują na kołkowanie swojego Primogena? I nadal wszystkie oczy w oczekiwaniu na przyzwolenie patrzą na panią Poenari? A przynajmniej trzecia część z nich...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl