ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Oto pierwsza cześć obiecanych informacji o świecie, krótki artykuł o imperatorze.
Imperator.
Przez ponad sto wieków Imperator włada ludzkością zasiadając na Złotym Tronie Ziemi. Niezliczone armię, każdego dnia, walczą w jego imieniu o tysiące światów. Każdego dnia przelewana jest dla niego krew i zjadane ciało. Krew i ciało ludzi, albowiem to jest to na czym stoi Imperium.
Pan ludzkości:
Dziesięć tysięcy lat temu Imperator oddychał i żył jak śmiertelny człowiek, ale jego fizyczne życie zostało dawno temu zakończone. Historia o tych wydarzeniach już dawno uległa zapomnieniu, przez tysiące lat dzielące od tego wydarzenia, szaleństwo, palone biblioteki wreszcie przez mity i przesądy. Legendy opowiadają o wielkiej wojnie która skąpała całą galaktykę we krwi, zdradzie największego z wojowników, po trzykroć przeklętego Horusa. Bratobójczej walce, oblężeniu Terry i ostatecznym starciu kiedy Imperator pokonał Wielkiego Wroga płacąc za to własnym życiem. Jego ciało zostało umieszczone przez Kapłanów Kultu Maszyn w Złotym Tronie, pradawnym urządzeniu którego historia ginie w Mrocznych Wiekach Technologii, po to aby miał nigdy nie umrzeć.
Wieczny Obrońca:
Teraz, choć jego ciało jest niczym niż wysuszonym strzępem utrzymywanym tylko mocą jego woli, ochrania ją całą ludzkość. Jego potężna psioniczna moc roztacza się po całej galaktyce, a jego świadomość walczy bez końca w Osnowie z demonami ja zamieszkującymi. Bez niego wrota pomiędzy światami już dawno by upadły. Demony Chaosu rozlałby się po galaktyce niosąc śmierć i zniszczenie. Każdy człowiek stałby się otwartą bramą do zniszczenia ludzkości i osnowa pochłonęła by galaktykę. Nie będzie wtedy fizycznej formy, nie będzie przestrzenni ani czasu. Tylko Chaos. Niech Imperator nas chroni !
Bóg Imperator:
Imiona pod jakimi jest znany różnią się pomiędzy planetami. Gdzieś może być znany jako władca Gwiazd, na innych paletach mogą patrzeć na Niego jako aspekt natury. Kapłani Maszyn widzą w nim wolę i ciało Wielkiej Maszyny. Gdziekolwiek jednak sięga światło Terry, tam jest wyznawany Imperator. Jeden Bóg, który zstąpił pośród ludzi. Tysiąc zostaje poświęconych każdego dnia aby ich dusze zasilały mocą Złoty Tron. Każdy mieszkaniec Imperium oddaje mu cześć i prosi o jego błogosławieństwo oraz o przetrwanie ludzkości.
Adeptus Terra
Podczas kiedy Imperator milczy (albo jak niektórzy wierzą, przekazuje swoją wolę przez karty Imperialnego Tarota i legiony świętych) przykuty do maszyny od której funkcjonowania zależy jego los oraz los całego imperium w jego imieniu przemawiają Wysocy Lordowie Terry. Dwunastu z pośród najstarszych i najbardziej potężnych rodów Terry (oraz całej galaktyce) stanowi prawo i wolę Imperatora. To przed nim odpowiadają Gubernatorzy Planetarni – królowie nad wszystkimi niezliczonymi masami ludzi stłoczonymi w ogromnych miastach mrowiskach, ich rozkazy wykonują bilionowe regimenty Imperialnej Gwardii, a największa biurokratyczna maszyna jaką widział kiedykolwiek świat – Administratorium spisuje tony raportów, które nigdy nie będą przeczytana, o planetach których już dawno nikt nie pamięta. Jednak istnieje kilka na tym świecie sił które nie muszą kłaniać się przed Adeptus Terra, albowiem odpowiadają tylko przed samym Panem Ludzkości na Złotym Tronie. Ale o nich usłyszycie w innym czasie.
Planety Imperium
Imperium składa się z niezliczonej ilości światów. Nikomu nigdy nie udało się stworzyć wiernej mapy imperialnych światów, albo nawet policzyć ile ich jest. Cały departament Adeptus Administratorium jest poświęcony w katalogowaniu światów we władaniu Imperatora. Jest to niekończące się zadanie, którego nigdy nie uda się wykonać.
Celem Adeptus Terra jest zjednoczenie całej ludzkości i panowanie nad całą galaktyką pod berłem imperatora. Wszystkie planety są zmuszane aby przestrzegały Imperialnego Prawa. Nie ma miejsca na nieposłuszeństwo. Wszelka forma rebelii albo nieposłuszeństwa spotyka się z bezlitosną reakcją Imperialnej Floty i Gwardii Imperialnej. Imperium zazdrośnie strzeże swoich terytoriów, jednak przez swój rozmiar nie jest w stanie reagować na wszystkie przypadki i zagrożenia. Wiele planet żyje i umiera samotnie, zapomniane. Tylko większe zagrożenia, oraz problemy na najważniejszych planetach docierają do uszu Wysokich Lordów Terry. Światy są często tracone przez ataki obcych ras, rebelie albo kataklizmy a wieści o tym co się stało potrafią dotrzeć do Terry nawet kilka wieków później. Granicie Imperium ciągle się zmieniają, nowe światy są odkrywane, pobijana i kolonizowane podczas gdy stare tracone albo zapomniane.
Informacje tutaj zawarte są nieznane dla większości obywateli Imperium, którzy spędzają całe swoje życie zazwyczaj na powierzchni swojej rodzimej planety. Podróż pomiędzy gwiazdami jest zarezerwowana tylko dla Imperialnej Floty, Szlacheckich rodów oraz Sługi Adeptus Terra.
Osnowa
Osnowa jest największym błogosławieństwem ludzkości bez której nawet Sam Bóg imperator nie mógłby zjednoczy wszystkich oddalonych od siebie światów, które stały się podwalinami imperium. Jest też największym zagrożeniem, przekleństwem oraz będzie przyczyną zagłady ludzkości a może i całego życia w galaktyce.
Znana tez jako Immaterium, Ether, Morze Dusz i wreszcie Domena Chaosu, Osnowa znajduje się poza oczami wszystkich śmiertelnych. Jest to niekończący się obszar gdzie nie panuje ani czas ani przestrzeń. Bezkresne się morze chaosu, pierwotnej kreacji bez formy, bez żadnych zasad ani praw fizyki. Tam zbierają się wszystkie emocje , żądze oraz najczarniejsze myśli, oraz mieszkają byty będące dalekie poza ludzkim zrozumieniem.
wyznawcy chaosu
Szybciej niż światło
Immaterium jest jednak jedyną droga pomiędzy niekończącymi się światami imperium. Odległości które można liczy w miliardach lat świetlnych można pokonać w kilka miesięcy może lat. Dzięki pradawnej technologi która otacza statki polem Gellar'a, może on przepłynąć przez domenę chaosu oddzielony od potężnych niszczycielskich energii. Jedak podróż przez osnowę daleka jest od bezpiecznej. Tam gdzie nie ma ani gwiazd, ani czasu nawigacja jest piekielnie trudna. Tylko dzięki specjalnej kaście psioników- zwanych Nawigatorami i świetle umysłu Imperatora zwanego
Astronomican'onem, które świeci pośród morza chaosu niczym latria, możliwe jest dotarcie do celu.
Demony.
Jednak Osnowa nie jest pustym miejscem, istnieją w niej byty utkane z samym pierwotnych myśli i życzeń, tak jak istoty które wydają się starsze od samych gwiazd. Wszystkie one pragną obrać fizyczną formę przenikając do ludzkiego świata. Są to istoty pozbawione swoich uczuć, jakichkolwiek ludzkich cech a tym bardziej współczucia i zrozumienia. Na szczęście bramy między światami pozwalając się przekraść na drugą stronę pojawiają się niezwykle rzadko. Jedak każda żyjąc istota pozostawia świat swojej duszy w immaterium, który przyciąga demonicznych drapieżników. Najbardziej narażeni są psionici, których dusze goreją w osnowie jak pochodnie przyciągając demony niczym ćmy. Jeżeli, człowiek okaże się zbyt słabej woli demony potrafią znaleźć drogę do jego umysłu, opętując go aż a końcu rozerwać jego fizyczna powłokę otwierając sobie drogę do rzeczywistego świata. Wtedy wylewają z ropiejących ran rzeczywistości niosąc chaosu i śmierć .
Bogowie Chaosu
Najpotężniejsze istoty w Morzu Dusz, są znane jako Mroczne Potęgi albo Bogowie Chaosu. To im są poddane całe Legiony demonów i to oni mają największy wpływ na kształt morza dusz. Zgubieni niech będą ci którzy oddają im swoje dusze licząc na laskę, moc, nieśmiertelność bądź zbawienie przy końcu znanego nam świata. Jest ich czterech a ich imiona nigdy nie powinny zostać wypowiedziane
Khorne – Pang Gniewu, krwi i czaszek. Którego karmi każda kropla krwi przelana w galaktyce, a czaszki jego wyznawców piętrzą się bez końca w Domenie Chaosu tworząc jego tron.
Tzeentch – Wielki Architekt, pan losu, ziany i przeznaczenia. Ten które siec intryg dotyka każdą istota we wszechświecie. Każdy jest pionkiem w jego grze. W grze która od dawna została już rozegrana, teraz tylko przesuwane są pionki …
Nurgle – Pan rozkładu, chorób i rozpaczy. Żywi się na tym gnijącym świecie, ogarniętym plaga bądź brakiem nadziei. Każda chwila zwątpienia przyspiesza jego zwycięstwo.
Slannesh- Mroczny Książę, Pan Przyjemności i Rozkoszy- Najmłodszy ze wszystkich Bogów Chaosu. Jego drogą jest piękno, perfekcja i żądze które prowadza ludzi do zguby.
Jak długo jeszcze Imperator wytrzyma atakowany przez potężnych Bogów Chaosu przykuty do swojego Złotego Tronu? Nie wiadomo. Módlmy się do Niego, naszego obrońcy. Tak długo jednak będzie istnieć ludzkość i cały świat , zanim wszystkiego nie pochłonie morze chaosu.
O Psionikach
Wyobraźcie sobie, że gdzieś tam są drzwi do Krainy Demonów i wasza najmniejsza nieostrożność sprawi, że się nad wami otworzą, a jej mieszkańcy rozerwą was na strzępy. Teraz wyobraźcie sobie, że te drzwi są w waszej głowie. To właśnie jest bycie psionikiem. – Castus Lupa, Savant Adjunct
W Imperium niektórzy ludzie rodzą się inni. Niewiadomo czy to przez kaprys losu czy błąd w genomie, ale nieliczni posiadają rzadki dar. Potrafią zaczerpnąć moc z samej Osnowy, ukrytego wymiaru, gdzie czai się Chaos, i ukształtować ją w nadnaturalne efekty. Nikt nie wie, kiedy pojawił się pierwszy ludzki psionik, ta informacja została utracona w odmętach czasu, ale jedno jest pewne, ich pojawienie się zmieniło losy ludzkości na zawsze. Psionicy są największym dobrodziejstwem i jednocześnie największym przekleństwem, jakie spotkało ludzkość. Imperator we własnej osobie jest najpotężniejszym psionikiem, jakiego kiedykolwiek widziała ludzka rasa. Nawet dziesięć tysięcy lat po tym, jak został złożony w swym sarkofagu, psionicyy kontynuują napędzanie Imperium. Każdego dnia niezliczone dusze są transportowane na Terrę na pokładach Czarnych Statków Inkwizycji. Dostępują tam zaszczytu zjednoczenia się ze Złotym Tronem Imperatora, a to pozwala Jego światłu na
rozprzestrzenianie się po galaktyce, by Imperium mogło trwać.
Pomimo korzyści jakie zapewniają Imperium, nieodkryty bądź niesankcjonowany psionicy może sprowadzić niebezpieczeństwo na całą populację lub planetę. Dusza psionika świeci jasno w Osnowie, niczym wabik na żyłce, a jej blask przyciąga wrogie istoty. Słabi umysłowo psionicy albo ci niewytrenowani w ochronnych sztukach mogą zostać z łatwością skażeni, a w najgorszych przypadkach nawet opętani przez Demony oraz użyci jako brama między światem materialnym a Osnową.
Na prymitywnych planetach noszą oni miano szamanów, magów bądź wiedźm. Bardziej zaawansowane społeczności, które zdają sobie sprawę z ich zdolności tytułują ich obdarzonymi bądź dotkniętymi. Ale w niemal wszystkich przypadkach i na wszystkich planetach wzbudzają strach, gdyż mogą sprowadzić mrok i chaos, na tych, którzy przebywają w ich otoczeniu.
Psioników, którzy zostali wytropieni i zgromadzeni na Czarnych Statkach Inkwizycji czeka jeden z dwóch losów. Pierwszy i najbardziej prawdopodobny zakłada skrupulatne badanie, po którym okazuje się, że brakuje im talentu bądź siły umysłu by służyć Imperium. Tacy zostają wysyłani na Świętą Terrę by zostać poświęceni do podtrzymywania Złotego Tronu, utrzymującego przy życiu Imperatora. Ta garstka, która przejdzie rygorystyczny test jest wybierana by służyć Imperium. Niektórzy będą służyć w Adeptus Astra Telepathica jako Astropaci, jeszcze mniejsza grupa, po niezwykle dogłębnej analizie, jest wysyłana by wypełniać różne role w całym Imperium. Mogą zostać zakontraktowani na służbę wysokim lordom Administratorium, bitewni psionicy są używani do walki z mistykami obcych. Niektórzy służą Inkwizycji.
Imperialny psionik, niezależnie czy jest tego świadom, czy nie, jest nieustannie monitorowany, albowiem niezależnie od tego jak wyczerpujący jest trening, dusza psionika zawsze jasno migocze w Osnowie.
By Kaym
Krótki artykuł o Adeptus Mechanicus i Kulcie Maszyn.
Zaginiona wiedza.
Wiele tysiącleci minęło od czasów kiedy ludzie po raz pierwszy sięgnęli gwiazd. Teraz wydajemy się tylko cieniami tamtych istot. Maszyny które już nigdy się nie przebudzą śpią przykryte pod tonami piasku, na planetach o których już dawno zapomniano. Ale nie zapomnieliśmy tylko o nich, przestaliśmy je tez rozumieć. Żołnierz Gwardii rozłoży swój karabin laserowy w czasie poniżej 30 sekund, ale nie wie dlaczego połączone jego elementy w całość pozwalają wysyłać śmiercionośne promienie. Młodsi Adepci Kultu maszyn uważają, że urządzenia działają, ponieważ rytuały podtrzymywania zostały przeprowadzone we właściwy sposób. Czyniąc duchy maszyny zadowolone. Przyciśniecie runicznego przycisku mocy „ON” jest tylko jednym z elementów długie rytuału. Tu właśnie staliśmy, maszyna została otoczona świętą czcią. Jest pradawna i niezrozumiała. Nie rozumiemy dlaczego coś działa, albo nawet po co ? Ludzie w Imperium akceptują ten stan. Są przesądni, krytyczne i samodzielne myślenie to jedna z najrzadszych cech jaką można u nich spotkać. Ignorancja jest błogosławieństwem. Niech wszystko zostanie tak jak było. Stajemy przed ta smutną prawdą, postęp technologiczny nie dość, że się zatrzymał to upadł na kolana. Nieliczne i otoczone wielką obawą są wszelkie badania, a maszyny bojowe utracone 20 tysięcy lat temu są ciągle najsprawniejszymi i najbardziej zabójczymi pojazdami w arsenale ludzkości.
Mroczny wiek Technologii
Mówiono, że były kiedyś czasy gdzie ludzie podbijali tysiące światów, a nic co żyło w kosmosie nie mogło równać się z ich potęga. Śmierć i strach już ich nie dotykał. Wiedzieli wszystko, rozumieli wszystko. Ale upadli i zniknęli. Rozbici i podzieleni. Nie wiemy dlaczego, choć słyszy się różne historie. A raczej mity. Który nie można by pewien, bo nikną w mrokach czasu przed nastaniem Imperium. Niektórzy upatrują się zgubnego wpływy technologii, stąd nigdy nie powinniśmy szukać wiedzy utraconej podczas Mrocznych Wieków Technologii. Mogą przynieść nam zgubę jak uczynili to tyle milenium tym którzy byli przed nami.
Królestwo Marsa (Priesthood of Mars)
Mars był od zawsze niezależny. Należał do Kapłanów Maszyn, starodawnego kultu który wyznawała Boga Maszynę. Teraz przyłączony do Imperium stanowi druga największą siłę (na równi z Eccelarchium) zaraz po Adeptus Terra . Na marsie i ogromnej ilości innych światów, dzień po dniu niebo zakrywa gesty dym wydobywający się z niekończących fabryk, gdzie robotnicy pod okiem Kapłanów maszyn produkują prawie wszystkie najbardziej zaawansowane urządzenia oraz broń. To dzięki nim powstali niepokonani Kosmiczni Marines, Pradawne bojowe Tytany i największe niszczyciele Imperialnej Floty. To tez dzięki ich staraniom Imperium trwa, bez ich wiedzy oraz naprawy Imperialna Gwardia już dawno walczyłby kamieniami To oni posiawszy pradawna wiedzę i technologie, są jedną z najważniejszą i najbardziej szanowaną kastą w Imperium.
Dusza w Maszynie
Słudzy Omnissiah'a (Omnissiah ma być awatarem Boga Maszyny) wierzą, że maszyny są obdarzone duszą, wolą i osobowością (zesłane przez Boga Maszynę). Starodawne urządzenia są otaczane czcią podobną do tych jakimi w Imperium obdarza się pomniejszych świętych, a kapłani maszyn długo będą wielbić i prosić swojego „świętego” zanim rozpoczną rytuał aktywacji. Według niech wiedza jest manifestacją „świętości” i wszystkie stworzenia które posiadające wiedzę są przez to święte (,człowiek jest przez to marny i nic nie znaczący ponieważ jego wiedza i zrozumienie jest żałośnie małe). Stąd im bardziej pradawne jest urządzenie z którym się stykają , tym większą jest otaczane czcią.
Kapłani Maszyn
Ci którzy wierzą w Kult Mechanicus nazywani są kapłanami maszyn. Ich ciała są najeżone mechanicznym częściami, ich kończyny wymienione na bioniczno-mechaniczne protezy. Najstarsi i
najbardziej potężni Kapłani ledwo przypominają ludzi. Wierzą oni, że przez zastępowanie swojego słabego ciała doskonalszymi mechanicznymi odpowiednikami staja się bliżsi Bogu Maszynie.
Tech Herezja
Według Imperium tylko technologia wytworzona przez człowieka jest czysta. Bóg Maszyna zesłał technologie dla ludzkości, więc każdy wytwór który nie pochodzi z rąk ludzkich jest zły (ponieważ nie pochodzi od Boga Maszyny) i musi zostać zniszczony. Kapłani maszyn bezlitośnie ścigają tych którzy wypaczając ludzką technologie albo korzystają ze zdobyczy innych ras. Wszelkie odejście od jedynej słusznej drogi (którą głosi Adeptus Mechanicius) jest nazywane tech-herezją.
Space Marines - Pieść Imperatora, Ci którzy nie znają strachu.
Adeptus Astartes, znani także jako Space Marines. Najbardziej elitarni wojownicy służący Imperatorowi. Każdy Space Marine jest genetycznie zmodyfikowanym żołnierzem. Pierwsi zostali stworzonym z DNA Patriarchy swego Zakonu, który z kolei został stworzony z DNA samego Imperatora. Dlatego właśnie nazywa się ich Synami Imperatora. Kandydat na Space Marine jest poddawany serii testów, które maja określić, czy nadaje się on do pełnienia tej zaszczytnej służby. Potem wszczepia się im implanty zmieniające ich fizycznie i psychicznie. Są oni silniejsi i szybsi niż zwykli ludzie, ale również bardziej inteligentni. Nie znają także strachu. Okuci w ciężkie zbroje i uzbrojeni w boltery i miecze łańcuchowe są zbrojnym ramieniem Imperium.
Choć liczba Adeptus Astartes jest mniejsza niż jeden na każdy z imperialnych światów, to są oni żywym i namacalnym symbolem Imperium i woli Imperatora, a ich podobizny zdobią tysiące pomników. Nawet jeśli na planecie od setek lat nie zagościł żaden Zakon, ich obraz, imiona Herosów oraz miejsca bitew kultywowane są nadal w ludzkiej pamięci. Wszyscy Space Marines żyją, walczą i giną z imieniem Imperatora na ustach a pamię o nich trwa. Albowiem jest to promyk nadziei w najczarniejszej godzinie.
W trakcie Pierwszego Założenia (First Founding) stworzono 20 Zakonów Space Marines. Jednakże kilka z nich poddało się niszczącym wpływom Mrocznych Potęg i oddało się Chaosowi, jednym z nich był Horus, który poprowadził bunt znany jest jako Herezja Horusa (Horus Heresy). Był on faworytem Imperatora i Patriarchą XVI Zakonu – Luna Wolves, zwanego obecnie Synowie Horusa lub Czarny Legion. Sam Horus został zabity przez Imperatora, jednakże poważnie go ranił. Właśnie dlatego Imperator do dziś musi być podtrzymywany przy życiu przez Złoty Tron.
Podstawową jednostką organizacji Space Marines jest Zakon. Obecnie istnieje ich ponad tysiąc. Każdy jest samowystarczalny, posiada własną twierdzę, świat rodzimy z którego czerpie rekrutów, uzbrojenie i transport oraz cały niebojowy personel. W skład Zakonu wchodzi 1000 Marines podzielonych na 10 kompanii dowodzonych przez kapitanów.
Lista Zakonów Space Marines stworzonych podczas First Founding:
I Mroczne Anioły (Dark Angels);
II nieznany – informacje o nim zaginęły w trakcie Herezji Horusa;
III Dzieci Imperatora (Emperor's Children) – zdrajcy;
IV Żelaźni Wojownicy (Iron Warriors) – zdrajcy;
V Białe Blizny (White Scars);
VI Kosmiczne Wilki (Space Wolves);
VII Imperialne Pieści (Imperial Fists);
VIII Władcy Nocy (Night Lords) – zdrajcy;
IX Krwawe Anioły Blood Angels);
X Żelazne Dłonie (Iron Hands);
XI nieznany, informacje o nim zaginęły w trakcie Herezji Horusa;
XII Zjadacze Światów (World Eaters) – zdrajcy;
XIII Ultramarines;
XIV Straż Śmierci (Death Gurad) – zdrajcy;
XV Tysiąc Synów (Thousand Sons) – zdrajcy;
XVI Czarny Legion/Księżycowe Wilki/Synowie Horusa (Black legion/Luna Wolves/Sons of Horus) – zdrajcy;
XVII Niosący Słowo (Word Bearers) – zdrajcy;
XVIII Salamandry (Salamanders);
XIX Krucza Straż (Raven Guard);
XX Legion Alfa (Alpha Legion) – zdrajcy;
By Kaym
O wierze, kościele i herezji.
Kult Imperialny (Imperial Cult)
Jedyną uznawaną i akceptowaną wiara w Imperium jest Kult Imperatora. Mieszkańcy Imperium wierzą, że Imperator jest Bogiem który rządzi o ochrania całą ludzkość. Nikt nie pamięta ,ze Imperatora był kiedyś śmiertelnym człowiekiem, pamiętany jest tylko jako ten który zasiada na złotym tronie. Jednak Kult Imperialny nie jest spójny i posiada wiele odmian w zależności od poszczególnej planety. Czci się tez różne aspekty Imperatora oraz w różny sposób oddaje mu cześć. Niektórzy uznają ,ze wykonując ciężką prace w kopalniach uważają że w taki sposób wielbią Imperatorowa, podczas gdy gdzie indziej będą dla niego poświęcane bydło podczas religijnych obrzędów. Wiara w Imperatora jest powszechna, i nie spotyka się nikogo kto otwarcie podważałby boskie korzenie Imperatora. W końcu nie jest tak trudno uwierzyć w Boga, który choć jest o kilka tysięcy lat świetlnych stad, to jest jak najbardziej namacalny i realny.
Eccelarchium
Eccelarchium jest kościołem Imperialnym. Jest to organizacja całkowicie niezależna od Adeptus Terra. Podczas gdy Adeptus Terra sprawuje władzę nad nieskończoną ilością planet oraz potężnymi siłami zbrojnymi Imperium, to Eccelarchium posiada w swoich rękach największa moc jaką ma Imperium. Wiarę. To ona spaja wszystkie tak odmienne planety, przyczyniając się do stabilności Imperium, albo nawet przetrwanie. Eccelarichium składa się z całych zastępów Kardynałów, Biskupów aż w końcu misjonarzy i zwykłych księży. Na każdej planecie znajduje się co najmniej jedna katedra albo świątynia, a nawet na najbardziej prymitywnych ze światów jest jakaś kapliczka.
Święci
Każda wiara w wielu bogów jest zakazana ponieważ stanowi ona podejrzenie dla szerzenia się herezji i wpływu Mrocznych Potęg. Pomimo to Kult Imperialny posiada całą gamę świętych, tych którzy byli wyraźne dotknięci przez Pana Ludzkości, czyniąc cuda bądź w inny sposób wypełniając jego wolę. Czasami są to persony znana tylko na danym świecie , a czasami ich sława dociera wiele sektorów dalej.
Kulty Śmierci
Kult Imperatora nie jest monolitem i i można spotykać wiele innych mniejszych kultów które są jego częścią. Do bardziej niezwykłych należą Kulty Śmierci. Krwawe Kulty (Sanguinary Cult )Skupiają się one na poświęceniu jakie powinien ponosić wierny, akcie przelania krwi oraz zabijania (oczywiście wrogów Imperium) i przemocy która towarzyszyła ludzkości od początku dziejów.
Słyszy się głosy, że właśnie z ich szeregów rekrutuje się członków tajemniczego Officio Assasinorum, organizacji zabójców Adeptus Terra. Kulty Zmartwychwstania (Resurrectionist) skupiają się na przezwyciężeniu śmierci przez Nieśmiertelnego Imperatora, kultywować rytuały związane ze śmiercią oraz zwycięstwem jej przez pana ludzkości.
Światy Świątynne
Niektóre z planet są oddane całkowicie pod władanie Adeptus Ministorium. Są one nazywane światami świątynnymi. Mogą to by ogromne planety cmentarze – gdzie wszyscy z możnych z okolicznych światów chcą złożyć swoje prochy, albo ogromne kompleksy katedr, świątyń zajmujące całą planetę. Mogą one upamiętniać cudowne wydarzenia, bitwy albo miejsce urodzenia większych świętych. Do światów Świątynnych każdego dnia przybywają tysiące pielgrzymów, niektórzy podróżują przez całe życie aby dotrzeć do celu. Wielu jednak umiera, podczas podróży nigdy nie doczekawszy końca. Największa świątynia znajduje się na Terze, gdzie miliony tłoczą się i zadeptując aby zbliżyć się choć na kilkaset metrów do Pałacu Imperialnego w którym zasiada imperator na Złotym Tronie. Życie w Światach światowych jest całkowicie zdominowane przez wiarę i obrzędy.
Siostry Bitwy
Adeptus Ministorum posiada własne siły zbroje, oprócz ogromnej masy fanatyków i flagellantów gotowych oddać życie za Imperatora. Jest to zakon Sióstr Bitwy- Adepta Sororitas. Jest zakon żeński, który stanowi miecze Esscelarchium kiedy go potrzebuje . Oddanie i odwaga Sióstr Bitwy może tylko równać się z doskonałymi Space Marines. Pozbawione tak doskonałego sprzętu jaki posiadają Adeptus Astartes, Siostry Bitwy chronią się za równie potężnym pancerzem, pancerzem wiary.
Herezja
Misją kościoła Imperialnego jest oprócz napełnią wiarą i bojaźnią przed gniewem Imperatora niezliczonych mas ludności Imperium, jest rozdzielanie wąskiej granicy między tym co jest jeszcze akceptowalne, a tym co stało już się herezją i odstępstwem od wiary. Wiele kultów Chaosu działa pod przykryciem fundamentalistycznych odłamów Kultu Imperialnego. Jednak przez sam ogrom świata oraz oddalenie i brak wymiany informacji sam Kult Imperatora może być tak odmienny pośród planet, że kapłani tych światów nazwą innych heretykami. Aby nie dopuścić do wybuchnięcia wojny religijnej Esscelarchium zbiera i kataloguje odmiany kultu, aby kapłani na drugich końcach galaktyki nie oskarżali się o herezję. Mimo tego nierzadko się zdarza, że na jednej planecie wybuchają zamieszki na religijnym podłożu.
Xenos – o obcych rasach w świecie Warhammer'a 40k. Cz 1.
Samotni pośród Gwiazd
Ludzkość została stworzona aby panować nad całym światem z woli nieśmiertelnego Imperatora. Ona i tylko ona. Wszystkie inne rasy, które nie znają światła Terry oraz których fizyczna forma jest karykaturą „doskonałego” człowieka zostaną zniszczone, a wszelki ślad ich istnienia wymazany z historii. Ponieważ nie ma miejsca na inną rasę niż ludzką w galaktyce. Obcy są jednym z trzech największych zagrożeń dla imperium, zaraz obok Psioników i Demonów. Nie ma innego dialogu pomiędzy Imperium a Xenos niż serii pocisków i wybuchu bomb. Sprzyjanie obcym i kontaktowanie się z nimi jest zdradą ludzkości w oczach Imperialnego prawa. Obcy występują w galaktyce w ogromnej różnorodności. Czasami są to proste formy organiczne, zupełnie niegroźne i pokojowo nastawione, inne to ogromne cywilizacje wyposażone w swoje statki, własną technologię oraz tysiące wojowników. Jednak wszyscy oni są zagrożeniem dla Imperium, a ich czas wkrótce dobiegnie końca.
Eldarzy
Eldarzy są jedną z pierwszych ras jaką napotkał człowiek w swojej podroży pośród gwiazd. Kiedyś, podobno eldarzy byli najsilniejszą z ras, kontrolującą ogromne obszary znanego świata, lecz nastąpił ich upadek. Potężny kataklizm zniszczył całą cywilizacją eladarów. W miejscy gdzie kiedyś znajdowała się stolica eldarów, teraz zionie ogromna wyrwa w rzeczywistości, gdzie immaterium łączy się w niekontrolowany sposób z realnym światem. Jest ono nazwane Okiem Grozy i stamtąd właśnie siły chaosu prowadzą swoje czarne krucjaty aby niszczyć i zabijać. Nielicznym którym udało się uciec przemierzają galaktykę na swoich światostatakch (craftworlds), ogromnych latających miastach. Choć eldarzy wydają się najbardziej zbliżeni nie ludzi, naprawdę są jedna z najbardziej zdradzieckich ras. Snująca swoje własne plany, zawsze gotowa aby wbić nóż w plecy głupca którzy postanowili się z nimi sprzymierzyć. Lepiej zastrzel eldara zanim zdąży wypowiedzieć swoje kłamstwa.
Orkowie
Jeżeli wojna mogłaby mieć swoje dzieci byłby nią Orki. Potężne zielone humanoidalne istoty, przepełnione żądzą walki. Ich inwazje które Orki nazywaj „Waaaagh”, zalewają całe sektory niezliczoną masą zielonoskórych potworów. Są silni, wytrzymali nie wiedzą co to głód i zmęczenie, a kiedy wygrywają nic nie jest w stanie wzbudzić w nich strachu. Nie można z nimi paktować, nie można ich przekupić. Za nic mają sobie terytorium i pieniądze. Liczy się dla nich tylko wojna. Choć są najliczniejszą rasa w galaktyce, nie stanowią aż tak wielkiego zagrożenia jakim mógłby się stać. Przez swoją naturę, orki często walczą między są i są zbyt niezdyscyplinowane aby stanowić śmiertelne zagrożenie. Jednak raz na kilkadziesiąt lat, pojawia się Ork wódz o wystarczającej sile aby podporządkować sobie orkowe klany. Wtedy rozpoczyna się Waaagh, i wszystko co stanie na jego drodze zostaje doszczętnie zniszczone.
cdn.
Xenos – o obcych rasach w świecie Warhammer'a 40k. Cz. 2
Tyranidzi
Jest to nowe zagrożenie dla Imperium które jeszcze przed kilkoma tysiąc lat nie było nawet znane. Tyranidzi nie mają broni ani nowoczesnej technologii. Nie potrzebują jej. Ich ciała to broń, a ich skóra to pancerz. Tyrnaidzi to biologiczna rasa która opanowała sztukę kształtowania DNA wedle swojej woli. Ich ogromne statki to żywe istoty wypełnione komoramii rodnymi gdzie rodzą się całe zastępy nowych wojowników. Tyranidzi wydają nie mieć się swojej osobowości (a nawet zwierzęcych instynktów), tak jakby byli kierowani przez jakaś wyższa siłę, umysł albo wolę. Ich cel jest nieznany. Jednak gdziekolwiek się pojawią zostawiają po sobie opustoszałe planety, wyssane z ostatniej kropli życia.
//Twórcy starcrafta stworzyli zergów właśnie jako inspiracja Tyranidami//
Necroni
Spali przez tak długi czas. Jakby byli tam od początków świata. Ukryci w ogromnych sarkofagach pod niezliczoną ilością światów. Teraz powstają, po to by zniszczyć cale życie. Ich metalowe ciała wydają się być niezniszczalne, a ich marsz niepowstrzymany. Ich legiony wydaja się nie mieć końca, tak jakby pod powierzchnią ziemi pochowano ich miliony. Kto to zrobił, kiedy i w jakim celu pozostaje tajemnicą.
Dominium Tau
Bardzo młoda rasa, która zostało (widocznie przypadkowo) ominięta podczas eksterminacji innych ras przez Imperium. Kiedy słudzy imperatora przybyli aby naprawić swoje niedopatrzenia zamiast na prymitywne istoty natknęli się na zaawansowana cywilizację która już dysponuje technologią bardziej nowoczesna od imperium. Dominium Tau nie dało się zniszczyć, a co więcej zwiększa coraz swoje terytorium. Ich ideą jest "Wyższe Dobro", dowodzeni przez kastę mędrców zwana Niebianinami dominium Tau jest nową iskiereką nadziei w mrokach galaktyki. Jednak Tau nie są naiwni, ten kto nie chce się przyłączyć i walczyć o "Wyższe Dobro" musi zostać wchłonięty siłą.
Kilka informacji o jednej z największych sił w Imperium- Inkwizycji.
Otoczeni przez wilki.
Imperium atakowane przez wrogie obce rasy, rozrywane wewnętrznymi rebeliami buntowniczych gubernatorów planetarnych, zmagające się z szerzącymi się mutacjami, wpływami mrocznych bogów, herezją, oraz dzikimi psionikiami (rouge), cały czas trwa. Ludzkość nadal rządzi pośród gwiazd, a jedną z sił dzięki której jeszcze istnieje jest Inkwizycja.
Lewa ręka Imperatora
Inkwizycja nazywana Lewą Ręką Imperatora, jest jedna z najbardziej potężnych i jednocześnie najbardziej niezależnych organizacji w Imperium. Odpowiadająca tylko przez samym Bogiem Imperatorem oraz Wyższymi Lordami Terry. Ich misja jest poszukiwanie i niszczenie wszystkich zagrożeń które mogą przyczynić się do zagłady ludzkości. Tysiące Inkwizytorów, samodzielne albo przy użyciu całego zastępów akolitów prowadzi śledztwa w całym znanymi ludzkim świecie szukając raka który toczy Imperium.
Wszystko co konieczne
Inkwizycja nie cofnie się przed niczym co będzie konieczne aby uchronić ludzkość przed upadkiem. Są w końcu jednymi z najbardziej wiernych sług Imperatora.
Gubernator planetarny ma obowiązek wypełniać wszystkie polecenia Inkwizytora, łącznie z oddaniem mu władzy nad planetą jeśli Inkwizytor uzna to za konieczne. Jeżeli nie okaże należytej współpracy, z pewnością zostanie przeprowadzone przeciwko niemu śledztwo, badając czy gubernator nie jest moze wrogiem Imperium. Dlatego Lewej Ręce Imperatora się nie odmawia. W ręce Inkwizytorów została oddana władza pozwalająca rozkazać zniszczenie całe planety (masowe bombardowanie orbitalne nazwane Exterminatusem- stosowane kiedy nie ma już żadnej nadziei na uratowanie planety, od herezji bądź mutantów.).
Zakony Inkwizycji
Inkwizytorzy są podzielni na kilka zakonów, które specjalizują się w walce z konkretnym zagrożeniem dla Imperium. Tysiącletnie doświadczenie czyni z nich doprawdy zabójczą broń w arenale ludzkości. Głównymi zakonami (Ordos) są:
Ordo Hereticus - zajmujące się walka z herezja oraz mutacją, najliczniejszy ze wszystkich zakonów
Ordo Malleus - zwalczając zagrożenie ze strony demonów, najmniejszy z zakonów. Posiadający w swoich rękach najtajniejszą wiedza prowadzony przez najpotężniejszych ludzi w
galaktyce.
Ordo Xenos - Chronicy ludzkość przed wpływem obcych ras oraz zajmujący się ich badaniem .
istnieje jeszcze wiele mniejszych zakonów inkwizycja, zajmujące się różnymi innymi zagrożeniami wewnątrz Imperium.
Strach i Ogień
Nawet wśród najbardziej wiernych i oddanych mieszkańców Imperium informacja o pojawieniu się Inkwizycji budzi dreszcz na plecach. Inkwizycja jest darzona szacunkiem połączonym ze strachem. W końcu każdy z nas ma jakąś skazę, która może zainteresować agentów Inkwizycji. Niewiele o niej wiadomo i po dziś dzień ich struktura i działanie jest otoczona tajemnicą.
O Armii Imperium - Imperialnej Gwardii.
Słuchajcie i zapamiętajcie. Od teraz jesteście Imperialnymi Gwardzistami. Nie ma dla mnie żadnego znaczenia czy pochodzicie z Catachan'u, czy z Valhalli. Nie obchodzi mnie czy jesteście ochotnikami, czy też znaleźliście się tu z łapanki. Nauczę was jak maszerują Gwardziści. Nauczę was jak Gwardziści strzelają z karabinów. Nauczę was jak Gwardziści walczą. Ale najważniejsze, nauczę was poczucia obowiązku i będziecie je wypełniać na rozkaz, bez wahania. Będziecie to czynić, ponieważ nasz nieśmiertelny Władca, Imperator Ludzkości jest panem waszych nędznych żyć i jeśli kiedykolwiek zrobicie choć jedną wartościową rzecz, to będzie nią spłacenie długu wobec Niego. - Pierwsza przemowa dowódcy do nowych rekrutów Gwardii Imperialnej.
Młot Imperatora
Gwardia Imperialna jest najliczniejszą i główną siłą zbrojną Imperium, jaką kiedykolwiek widziała galaktyka. W jej skład wchodzą miliardy ludzi z milionów światów. Ludzie, których domem była gorąca pustynia, tropikalna dżungla, mroźne stepy czy bezkresne wrzosowiska, maszerują ramię w ramię zjednoczeni pod sztandarem Imperium. Gdyby Kosmicznych Marines porównać do skalpela, który wykonuje precyzyjne cięcia, Gwardia jest potężnym młotem, który miażdży swoich wrogów na kowadle wojny za pomocą tysięcy żołnierzy.
Jednakże siła Gwardii nie leży jedynie w ilości. Posiada ona na swym wyposażeniu ciężkie, ale zabójcze czołgi, szybko-przemieszczające się maszyny kroczące i najpotężniejszą znaną ludzkości artylerię oraz lotnictwo.
Za wszelką cenę
Taktyka bojowa gwardii opiera się na rozkazach, zdobyć albo utrzymać. Wielokrotnie dowodzący żądni sławy poświęcają tysiące swoich żołnierzy rzucając ich w najcięższe walki tylko dla zdobycia dla siebie chwały. Komisarze są odpowiedzialni aby wszelka dezercja lub niewykonanie rozkazu, spotkały się z karą śmierci jeszcze na polu bitwy. Dzięki tak radykalnym środkom udaje się utrzymać dyscyplinę, kiedy nie ma już żadnej nadziei, żelazna dyscyplina nie raz pomogła zamienić klęskę w wielkie zwycięstwo. Gwardia nie cofa się, a ginie gdzie walczy.
Departmento Munitorum
Gwardią rządzi specjalna komórka Administratorium – Departamento Munitorium które jest odpowiedzialne za zaopatrzenie Gwardię w niekończący się strumień rekrutów, broni oraz maszyn. Wszystkie potrzebne surowce są zabierane z planet imperium które mają obowiązek płacić „dziesięcinę” (choć wielokrotnie wynosi ona o wile więcej) w ludziach albo sprzęcie dla utrzymania potężnej machiny wojennej Imperium. Departamento Munitorium reprezentuje w Radzie Terry trzech (z dwunastu) Wysokich Lordów Terry.
Żołnierz Imperialnej Gwardii
Siły Obrony Planetarnej (Planetary Defence Forces)
Są to żołnierze imperium, będący pod rozkazami Gubernatora Planetarnego, mający za zadanie utrzymać spokój na planecie oraz stanowić pierwszą linię obrony przeciwko obcym najeźdźcą. Mają za zadanie tak długo, dopóki nie przybędzie Wsparcie Imperialnej Gwardii oraz Imperialnej Floty.