ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Mam na myśli młodych i bardzo młodych ludzi ... w wieku około 16 - 23 lat ... Z moich doświadczeń w pracy z takimi osobami wynika kilka bardzo podobnych wniosków:

1. Mają strasznie wysokie wymagania od otoczenia. Wiele strasznie im się należy, powinni zarabiać ogromne pieniądze ...
2. Bardzo niewiele są w stanie zaoferować w zamian za swoje oczekiwania. Tak naprawdę to nie potrzafią bardzo często wycenic realnie swoich umiejętności
3. Często są wręcz niegrzeczni w kwestiach uzgodnień finansowych
4. Nie szanują pracy ani pieniędzy
5. Nie posiadają w sobie fundamentalnej odpowiedzialności za swoją pracę

To trochę szokujące dla mnie. Wciaż mam kontakt i w jakiś tam sposób pracuję / współpracuję z młodymi bardzo ospbami .... mają szasne zarobienia całkiem dobrych i uczciwych pieniędzy ... ale najczęściej trafiam na: wiecznie niedocenionych w sensie ilości kasy, oszustów, leniów, nieodpowiedzialnych, olewających wszystkich i wszystko ....

Nie raz położyli tacy wszystko co tylko mogli z zakresy swojej pracy ... a następnie bezczelnie przyszli kłócić się o należne wynagrodzenie

Czasami ręce opadają ...


Mnie się wydaje, ze młody człowiek nie ma kiedy nauczyc się szanować pracy, bo prawo polskie jest pod tym względem dziwne, i zbyt długo "zabrania" się mu pracować. Nie spotkałam w Polsce przykłądu, gdzie 12-13 letnie dziewczynki np. opiekowałyby sie dziećmi, i w ten sposób zarabiałyby na kieszonkowe, uczac się szacunku dla pieniedzy i odpowiedzialności. Chłopcy w tym samym wieku z powodzeniem mogliby roznosić ulotki, jednak dla otoczenia są to ciagle dzieci, choć, z drugiej strony, takie to "dzieci" zaczynają pożycie seksualne...:roll: Dziwne mamy społeczeństwo...Jeśli młody człowiek do 16-17roku zycia, a przeważnie dłuzej, pozostaje na całkowitym utrzymaniu rodziców, i ma postawę roszczeniową wyłącznie, to jakim cudem mamy wymagać, by idac do pracy, taki ktoś potrafił ją wykonywać? Przecież młodzi ludzie nie wiedzą, co znaczy odpowiedzialna praca.
Na szczęście nie jest tak, że młodzi ludzie w ogóle pracy nie szanują. Zdarzają się chlubne wyjątki.
Ale ci, co z tymi wyjątkami nie mają nic wspólnego, to hmm... Wydaje mi się, że to głównie wina rodziców. Bo jeśli rodzic daje dzieciakowi kieszonkowe za samo to, że dzieciak istnieje, to nic dziwnego, że później delikwent będzie miał postawę roszczeniową i nie będzie szanował pracy. Nie ma możliwości nauczyć się, że pieniądze z nieba nie spadają i że na wszystko trzeba zarobić. Jeśliby sam trochę pozarabiał, to zacząłby bardziej szanować zarówno pieniądz, jak i cudzą pracę.
młodzi ludzie w pracy często przyjmują postawę : ja nie umiem. I nic nie muszą robić. Lepiej nic nie umieć. Przynajmniej u mojej mamy w pracy tak jest, nie wiem jak gdzie indziej, pewnie podobnie


Hmm... A mi się właśnie wydawało, że to postawa starszych osób. Poważnie - pracowałam zazwyczaj w starszej ekipie, która przy komputerach niestety stwierdzała "nie wiem, nie umiem, nie znam się, a czemu tu mi się wyłączyło, ojejejej!" i szła na papierosa.

Z młodymi ludźmi nie zauważyłam takiego problemu.
A Ci młodzi ludzie czyli miedzy 20 a 30 o których mówiłam, m.in. wymigiwali się że nie umieją jakiegos programu obsługiwać....
Fraa - komputery to niejako "inna bajka". Ja pracuję od 15 roku życia i nie narzekam. Jeśli czegoś nie potrafię to pytam. A muszę przyznać, że tak na prawdę to młodzi ludzie mają wysokie wymagania finansowe a nic do zaoferowania w zamian . Nie chcę oczywiście uogólniać, bo była bym niesprawiedliwa. Pracowałam w różnych miejscach i mam znajomych na różnych stanowiskach. Włos się na głowie jeży, gdy facet w wieku 23 lat nie umie rozwinąć rolki papy i nawet nie poprosi żeby mu pokazać jak to ma zrobić. Mało tego - jak widziałam zwykłe czynności typu zamiatanie czy mycie naczyń to..... po prostu ręce opadają. A moim zdaniem to wina rodziców, którzy robią wszystko za swoje dzieci. I tak jak wspomniano 13-to latek to niby dziecko, więc nie wolno mu pracować...a co innego to niby wolno
W Japonii dziecko, które miało być samurajem harowało na to od małego. Wymagano od niego znacznego wysiłku fizycznego, hartu ducha ( czasami nie dawano jedzenia ) po to by w przyszłości stał się kimś silnym.
A teraz to nawet 10 latek śmieci nie wyniesie, tylko siedzi przed kompem. Ale to jest ok. To czego potem wymagać?
No to pojechałam troszkę....
Oczywiście że wyniesie śmieci, za drobną opłatą...
Większość młodych ludzi nie szanuje pracy , przeważnie są do niej zmuszeni,poza tym mieszkają z rodzicami a troskliwa mamusia zawsze zrobi śniadanie.

przeważnie są do niej zmuszeni Pierwsze słyszę. Dużo moich znajomych zarabia bo chce mieć własne pieniądze "na waciki" a nie dla tego że im kto każe.

Ja bym bardzie potraktowała temat w kategorii że młodzież nie szanuje czyjejś pracy. Tego że ktoś sprząta na korytarzu i wielu innych pożytecznych zajęć, ileż to razy słyszę: czemu ja mam to zrobić? Komuś płacą za to żeby sprzątał w tej budzie."
Nie powiedziałam że wszyscy młodzi ludzie tacy są. Osobiście też znam wiele młodych osób które nie dość że nie szanują czyjeś pracy , nie potrafią docenić tego co mają, to na dodatek bardziej od pracy wolą imprezy.

Tego że ktoś sprząta na korytarzu i wielu innych pożytecznych zajęć, ileż to razy słyszę: czemu ja mam to zrobić? Komuś płacą za to żeby sprzątał w tej budzie."

Wczoraj jak byłam w szkole żeby pomóc przy tych zawodach, to wynosiliśmy jakies ławki na bosiko itp. No i trzeba było też pozamiatać w szkole i przed szkoła kilka razy. I doznałam szoku, koleżanki zaczeły cos gadać ze to praca sprząteczek itp, no dobra ale tam naprawde było sporo pracy, sprzataczki musiały potem jeszcze długo zostać, i jesli raz w roku pójdziesz do szkoły i troche popracujesz, w dodatku dostaniesz punkty z zachowania to chyba korona ci z glowy nie spadnie...
Uważam, że młodzi ludzie nie szanują pracy, bo im się wydaje, że jak są młodzi, to mogą przebierać w ofertach i zawsze sobie coś wyszukają. A w takim razie to, co robią nie musi być zrobione idealnie czy nawet dobrze, bo to i tak tylko praca na chwilę. Zawsze coś lepszego się znajdzie :/

Uważam, że młodzi ludzie nie szanują pracy, bo im się wydaje, że jak są młodzi, to mogą przebierać w ofertach i zawsze sobie coś wyszukają. A w takim razie to, co robią nie musi być zrobione idealnie czy nawet dobrze, bo to i tak tylko praca na chwilę. Zawsze coś lepszego się znajdzie :/

Zgadam się z Toba, co do tego, ale pozostaje kolejny aspekt, iż jak zostają na bruku dopiero wtedy potrafią przejrzeć na oczy, bo człowiek uczy się na błędach. Więc pozostaje tylko życzyć tym osobom, aby los im pokazał jak to naprawdę jest w życiu.

A w takim razie to, co robią nie musi być zrobione idealnie czy nawet dobrze, bo to i tak tylko praca na chwilę.
Pomyślałam sobie (nie wiem czy to offtop) że młodzież też nie stawia się na miejscu klienta, nie myślą o tym że sami nie chcieliby na przykład dostać takiego rozwalonego hamburgera (taki przykład mi się nasunął bo ostatnio dostałam takiego cheseburgera że pół sera było przyklejone do papierka i był jakiś taki krzywy) jak sami robią albo innej fuszerki.
Tak Opus, masz rację, ale jednak wydaje mi się że zwykle po ludzku człowiek powinien wykonywać swoją pracę jak najlepiej potrafi niezależnie od tego ile zamierza siedzieć na stanowisku (to już takie chyba moje zboczenie harcerskie), a jeśli to do kogoś nie przemawia to wydaje mi się że lepiej wygląda w papierach "ustąpienie ze stanowiska z powodów prywatnych" niż "zwolniony", niezależnie od tego z jakiego powodu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl