ryszard bazarnik, koncert na ścianie
Zamierzam w najbliższym czasie na 2-3 dni opu¶cić Poznań i udać się do Paryża. Przebywanie tutaj zdaje się mieć niewielki wpływ na sytuację polityczn± i do¶ć zgubny wpływ na architekturę oraz moje samopoczucie.
W obecnej sytuacji każda pomoc nam się przyda, a powrót Teodorowicza z Paryża byłby dodatkowo gigantycznym sukcesem propagandowym. Ponieważ miałem się tam wybrać od dawna, a teraz akurat nadarza się okazja, postanowiłem skorzystać. Wszelkie kontakty i przysługi w¶ród paryskiej Rodziny będ± na wagę złota.
Rzecz jasna będziemy nadal w kontakcie, zamierzam trzymać rękę na pulsie przez te 72 godziny.
Byłoby dobrze rozegrac to jako sesję. Nie przy piwie.
Zgoda. Jestem otwarty na propozycje terminu. :)
w czwartek albo w piatek? Poki co czas mam:).