ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Jedno ze stanowczo najlepszych AMV jakie kiedykolwiek widziałam.
Trzymajcie się mocno krzeseł, foteli, łóżek czy na czym tam siedzicie, bo prawie 19 minut ostrej jazdy przed Wami! :D
Warning: Nie polecam oglądać MEPu gdy nasz nastrój jest wesoły i nie chcemy go sobie zepsuć. Preferowany stan ducha to: nostalgiczny lub smutny.
Wypis autorów, utworów i wykorzystanych anime w creditsach. Tutaj napiszę tylko, że wszystkie genialne kawałki pochodzą z albumu "Chocolate starfish and the hot dog flavoured water", który to nagrał zespół Limp Bizkit.
Enjoy! :D
part 1: http://www.youtube.com/wa...feature=related
part 2: http://www.youtube.com/wa...feature=related
I do pobrania:
- z animemusicvideos.org: http://www.animemusicvide...fo.php?v=159174
- z rapidshare:
part 1: http://rapidshare.com/fil...y_MEP.part1.rar
part 2: http://rapidshare.com/fil...y_MEP.part2.rar
Hmm, nie podzielę zdania XD' Ale to po prostu kwestia gustu - lubię AMV o szybkim, żywym, wyraźnym przekazie. Tu jest szaro i nieco mdło, niespecjalnie umiałam się na tym skupić ^^'
AMV dobrze zrobione pod względem technicznym słowa złego na tę stronę nie powiem.
Nawet muzyka mi się podoba, lubię tych wykonawców, chociaż nie jestem pewna, czy zawsze anime i amv było dobrze dobrane pod muzykę. Ale to już kwestia twórców XD
Niemniej - nie przemówiło do mnie specjalnie ^^'
Ja to mogę oglądać w każdym nastroju. ^^
Jakieś trzy lata temu obejrzałam to pierwszy raz i muszę przyznać że wtedy to było bardziej łoooo! W zasadzie dzięki temu zaczęłam słuchać Lb ( wcześniej na każdy rapcore było eee, rap paskudztwo..) Ale nadal jedno z najlepszych Amv na YouTube.
Acz zdrowo naspoilerowali... Rany, chciałam w wakacje bebop'a dokończyć ><...
(post pisany w trakcie oglądania filmiku. Pierwszy akapit przed, drugi w trakcie, a trzeci po obejrzeniu. Warning Ehnaren ma sens...)
Ja również jestem w stanie oglądać tego MEPa w każdym nastroju :D Z tym, że właśnie jak się jest uchchanym, to potem ta mina rzednie :P Ale za to pamiętam, że świetnie się oglądało go jak miało się takiego wielkiego doła, to automatycznie zaczynało być lżej na duszy =) Swoją drogą mój ulubiony fragment, czyli "My way" z Black Cat wciąż jestem w stanie oglądać na okrągło XD
Ja pierwszy raz zobaczyłam go dwa latka temu i powiem, że wtedy również zrobił na mnie o wiele większe wrażenie niż robi teraz. Ale wiadomo, jak coś już się zna na pamięć... ;> Poza tym wiadomo, że ludzie się zmieniają, obie byłyśmy zupełnie inne, licząc od czasu pierwszego obejrzenia do teraz. To i trochę inaczej to już postrzegamy.
Aczkolwiek może minąć i tysiąc lat, a ja i tak będę uważać piosenki "Boiler" i "It'll be ok" za jedne z najlepszych, jakie kiedykolwiek udało się napisać człowiekowi :> Kiedy po raz pierwszy je usłyszałam... To było niesamowite <wzdycha> ^^
Nawiasem, koncert Limp Bizkit odbędzie się 9 października w Warszawie Ktoś się wybiera? :D