ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Witam, w najbliższą środę 7 października 2009 w Collegium Altum w sali 514 o godzinie 20.00 odbędzie się spotkanie z:
Michałem "Furiathem" Markowskim, twórcą gry Klanarchia
Wyobraź sobie, że Twój świat został strawiony przez pożogę, demony, ludzkie grzechy i słabości...
Dorzuć do tego baśniową estetykę, przetykaną nutą groteski i komiksowymi wykończeniami...
Pełną dowolność opisu, możliwość wpływania na wydarzenia...
Coś przerażającego, co zanurzy Cię w świecie, o jakim nigdy nie chciałbyś śnić, miejscu, gdzie każdy koszmar może stać się rzeczywistością...
Kiedy już to sobie wyobrazisz... możemy zacząć grę w świecie Klanarchii..
Czym jest fetish fantasy? Czy da się grać narracyjnie i baśniowo? Na te i inne pytania odpowie nam twórca jednej z najbardziej przełomowych gier RPG na polskim rynku fantasy - Michał "Furiath" Markowski.
Wszystkich Noctemowych maniaków systemu, a także osoby chętne poznać go gorąco zapraszam - w tym roku dzieje się w fantastyce!
Ze swojej strony dodam tylko, że podwójnie gorąco są zapraszane osoby, które zgłosiły się/zamierzają się dopiero zgłosić na LARPa Klanarchii.
Jeszcze raz przypominam, że dzisiaj czeka nas niezwykła wyprawa w głąb Rubieży :) Przezwyciężcie lenistwo, warto to zobaczyć;)
Kurde... akurat dziś mam nockę i o 21:00 muszę być w pracy .
gdyby to było we wro to bym się skusił a tak
jak dobrze, że to spotkanie nie jest we Wro - nie wytrzymałbym i pewnie bym niestety przyszedł...
Taaak, dopiero dziś, na krótko przed klubem zauważyłam, że to dziś ta prelekcja, i że się nie będę mogła na nią wybrać. Jak wrażenia?
Było wprost fantastycznie:) Furiath to niesamowity człowiek i z jajem, ale i zacięciem marketingowca podchodzi do swojego produktu ;). Moim zdaniem warto było przyjść, bo nie było to spotkanie z zadufanym w sobie TWÓRCĄ, ale człowiekiem, który naprawdę w przeciwieństwie do wielu zapaleńców powziął sobie jakiś cel, po czym go zrealizował i życzę sobie i Wam takiego zapału do pracy :)
To mnie przedstaw, może mnie imć Furiath natchnie i zrobię wreszcie tę dramę...