ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Ponieważ, mamy kilka przedstawicielek płci pięknej na naszym kameralnym forum, postanowiłem wysunąć ten temat. Ten co nie intrygował zawsze. Wypowiadać się płeć męska też może, ale wolałbym by w tej dyskusji to panie prowadziły prym.

Chodzi o to, że ostatnio(lata mi chodzi), nie bardzo się widuje dziewczyny w spódnicach. Wszędzie tylko spodnie i spodnie. Zastanawia mnie czemu. Spodnie uwierają, nie dają takiej swobody, kiedy tylko mogę to nie nosze jinsów ani sztruksów tylko takie "miękkie".
Nigdy nie nosiłem spódnicy, ale wydaja się one wygodne, przewiewne, może nie bardzo na zimę ale na taką wiosnę jak znalazł. Mimo to, nie często spotykam dziewczyny ubrane w spódniczkę jakąś. Przykre gdyż spódnica mym skromnym zdaniem podkreśla nieco kobiecość. Jest bardziej zmysłowa, niż spodnie.

Oczywiście nie bronię noszenia dziewczynom spodni, ale zastanawia mnie ta zmiana, czemu dziewczyny decydują się założyć spódnicę raczej dopiero na jakąś oficjalną uroczystość?
Jak to u was jest drogie panie?
A jak wy panowie postrzegacie spódniczki?


U mnie powód jest bardzo trywialny. W spódnicy często chodzę tylko w okresie letnim, ponieważ jest wtedy ciepło i takie coś jest wygodne. Jednak nie noszę krótkich spódniczek bo mnie denerwują. Nie mam żadnych kompleksów związanych z nogami, wprost przeciwnie, uważam, że są zgrabne, ale jak noszę krótką kiecę to muszę uważać, żeby mi majtów widać nie było, a jak się gdzieś siada, to czujesz dupą podłoże, ble. Natomiast przez resztę roku chodzę głównie w spodniach, bo jest to bardziej praktyczne. Do spódnicy musiałabym założyć rajstopy, a tego nie cierpię, bo od nich swędzą nogi. Zresztą podoba mi się męski styl, więc mi to nie przeszkadza.
Spódnica to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości Uwielbiam dziewczyny w spódniczkach, można wtedy podziwiać piękne nogi itp.

Taka mała dygresja - jak byłem w liceum to dziewczyny w spódnicach widywałem tylko na zakończeniu roku, a to i tak rzadko.
A na studiach? Na wydziale pełno dziewczyn w spódnicach! Dlatego lubię chodzić na zajęcia
Ja generalnie dla wszystkich jestem raczej typem kumpla niż kumpeli :P Tak w ramach wstępu. Generalnie chodzi o to, że w spodniach mogę sobie usiąść np po turecku i generalnie mniej muszę się przejmować, że zaraz odsłonię majtki xD
Co nie zmienia faktu że spódnice lubię, nawet te krótkie, i tak jak Vampircia noszę je głównie w lato. No i na konwentach, bardzo często biegam w miniówie :P


Ja również przychylam się do tego, że spodnie są wygodniejsze zimą. Nie podwiewa zimny wiatr od spodu d; Generalnie bardzo lubię chodzić w spódniczkach, najlepiej trochę dłuższych, za kolano, wtedy się czuję również swobodnie, no a niestety krótsze to już jest problem z widocznością majtek przy siadaniu, jak koleżanki wspomniały. Chociaż czuję się w nich dobrze jeśli stoję lub idę (; bo sądzę, że mam nogi niczego sobie.

No a w podstawówce do spódniczek zniechęcili mnie koledzy zaglądający pod albo wręcz zadzierający spódnice dziewczynom do góry /: żenua. Na szczęście po kilku latach dojrzeli <:
Jeżeli chodzi o mnie to lubię nosić spódniczki tylko wkurzają mnie moje kolana:/ ..
Spódniczki najczęściej nosze wiosną, latem Niestety ale nienawidzę długich spódnic, ograniczają mi ruch i w ogóle nie podobają mi się ale przed lub do kolan mogą być
Co do szkoły nie nosze spódnic bo wszyscy chłopacy dziwnie patrzą wtedy na mnie i nie mogę usiąść, kopnąć kogoś, wygłupiać się ani nic z tych rzeczy.
Niestety jestem strasznie blada i wstydzę się wyjść bez rajstop, latem oczywiście jak troszeczkę złapie opaleniznę to chodzę bez nich ale zazwyczaj chodzę w krótkich spodniach ( mojej opalenizny w ogóle nie widać.. ;/).
Jestem blady jak ściana i mi to jakoś nie przeszkadza. No jestem chłopakiem taka różnica. ale nie wiem czy w tym momencie to robi jakąś różnicę. Nosze krótkie spodnie, to też widać bladość mej cery, tyle, ze ja takimi pierdołami się nie przejmuje

Ale widzę temat ładnie poszedł. Choć większość z was pisze, ze latem już chodzi to jesteś teraz na pewno odpowiednia pogada, mieszkam w centrum i jakoś nie widzę... ( dobra aktualnie już w miasteczku ale dwa dni temu też było ciepło i też nie widziałem:P)
Wcale nie ma odpowiedniej pogody, trochę za zimno na brak rajstop. A poza tym trzeba by nogi ogolić, a to niefajne.
Chciałbyś zobaczyć masakrycznie blade nogi w spódniczce? Bo ja nie No tak masz racje w spodniach też widać, że mam blade nogi ale np jak mam jasne spodnie to już tak się nie rzuca w oczy
Nogi gole cały rok
Aj, no właśnie, golic nogi trzeba d; Mi się nigdy nie chce <:

A co do bladości to ja też mam kiepska skórę, opalać się nie powinnam, bo mam masę pieprzyków. A na nogach to skóra mi w ogóle nie łapie słońca, ramiona i twarz to jeszcze zawsze troszkę, ale nogiii... więc ich nie pokazuję -> coraz większa dysproporcja -> coraz gorzej to wygląda -> rzadziej zakładam spódniczkę -> jeszcze większa dysproporcja... i tak się nakręca. To tyle jeśli chodzi o lato. d;
Już wole rajstopy, wtedy czuję się ładniej (:
Rajstopy żądza, a komu się chcę? ale trzeba to robić ;) Ale patrzcie Szkoci jakoś nie golą nóg i dobrze wyglądają
Ja osobiście latem często noszę spódniczki, gdy jestem poza miastem. Dlaczego tak? Jeżeli założyłabym spódniczkę np. na normalne wyjście i byłaby ona krótsza niż do kolan od razu spotkałabym się z nieadekwatnymi komentarzami, poza tym potem, gdy się w takim stroju idzie po ulicy to wszystkie dziady się patrzą :P W sumie bardzo lubię je nosić, ale niestety, era spodni bardzo mi to ogranicza ;)
Ej własnie. Czemu faceci nie chodzą w spódnicach (: Mi się szkoci podobają na przykład, co prawda kilt to NIE spódnica, no ale nieogolone łydki widać d;
Szkoci to ci się pewnie z innego powodu podobają xD. Swoją drogą to tam pewnie jest na odwrót, tak jak u nas mężczyźni spoglądają na kobiece majteczki, gdy te siadają to tam musi być na odwrót, jako że Szkoci nie noszą bielizny xD.
A tak apropo spódnic i spódniczek to uważam że kobieta w takim stroju jest bardziej kobieca niż w zwykłych spodniach. Dziś już rzadko się spotyka spódnice i spódniczki, ale cóż poradzić, z jednej strony sami jesteśmy temu winni xD.
Kumple, którzy zakładają kilty na występy, sami bardziej się jarają tym, że nie mają gaci pod spodem, niż ja d;
Spódniczki to pierwsza klasa :) Bardzo kobieca sprawa i sądzę, że to one powinny przeważać. Kiedyś kobiety w ogóle spodni nie nosiły, no cóż, teraz to tylko i wyłącznie. A szkoda, bo nogi to coś co każda panna winna eksponować. A długość nie ważna. Czy do kostek, czy do kolan, czy mini, wszystkie fajne, bo kobiece:)
Jak kiedyś kobiety spodni nie nosiły, to spódnice były tylko do ziemi (: i nóg i tak nie było widać. Tylko wtedy kobity siedziały w domu i na polu ewentualnie jeśli były arystokratkami to leżały i pachniały d; No i wtedy długa suknia czy spódnica jest ok, bo w niczym nie przeszkadza. Ale gdy się zapragnie emancypacji, to spodnie są dużo wygodniejsze w wielu przypadkach.
Ach! Wykryłam właśnie spisek! Spódnice kazali nam nosić mężczyźni, abyśmy były ograniczone! (żart d; )
Kazaliśmy. Ale dlatego bo wam ładniej:) Spodnie są takie błeeee... Chociaż zależy, bo jak dziewczyna ładnie na sportowo ubrana, to jakieś stylowe bojówki też podkręcają nasze zmysły:P
a rurki wam się nie podobają?:P ja ogólnie zawsze chciałam żyć sobie w czasach, że dziewczyny nosiły sukienki ;D Tylko w tamtych czasach kobiety nie miały żadnych praw :P
A czemu nie nosisz sukienek? Moja panna czasem wystąpi w jakiejś ładnej w lato. Dla mnie to cudo po prostu:)
Wiesz, latem to co innego :P Sama wtedy ponoszę jakieś, a ja bym chciała cały rok :P Poza tym sukienki są dość niepraktyczne ;D
Czemu:) Najfajniejsze takie na ramiączkach są:) Pochyli się dziewczyna i cieszysz oko.

Dobra to trochę szowinistyczne było, ale takie życie. Ciało kobiety to najwyższy wymiar sztuki.

Dlatego spódnice i sukienki są wskazane.
Ale jak by nie patrzeć wtedy kusimy ;) W takim razie mężczyźni powinni chodzić bez koszulek?;>
Najuch do cholery no, co to za flirty:D:D

Pisze chyba wyraźnie nie nadużywać opcji OPZ. Mało tego z temat niz wspólnego nie ma a OPZ na 3 dni walnięte:P Edit dobra 2., ale i tak zaśmieciłeś równo:P

Pozdrawiam Poznańkę czy jak to się mówi:D
Skończyłem wreszcie edycję więc się wypowiem, dawnom tego nie robił. Fakt żeby nosić spódnicę wypadałoby nogi ogolić, macie przerąbane. U mnie nawet jak jestem blady to tego tak nie widać bo ja golić nóg na szczęście nie muszę:D

Ale bardzo a plus Yoruichi. Dziewczyna, która lubi spódnice, bardzo fajnie, promuj tę ideę wśród koleżanek.
Każdy facet uważa, że kobiecie lepiej w spódnicy a wy się boicie czy wstydzicie. Fakt momentami może dojść do śmiesznych incydentów ja u mnie w szkole, ale ogólnie chyba aż tak tego nie widać.
Naprawdę jesteście dużo atrakcyjniejsze jak w spódnicy, ech szkoda, że na świecie jest tyle zboczeńców co Najuch...:P
Ja np nie przyczyniłem się do usunięcia spódnic z asortymentu kobiecej odzieży:P
Nikt tu nie flirtuje:D A za 2 dni to zniknie.

Poza tym raczej też nie zniechęcam kobiet do noszenia spódnic. Niech noszą, będą ładniejsze:)
Jak by nie patrzeć Wy się musicie golić na twarzy, a jak się zatniecie to od razu widać, no chyba, że chcecie mieć brodę do ziemi, to nie widzę przeszkód w nie goleniu się:P No, ale w sumie wyobraź sobie jak jest duży wiatr, a my w spódnicach. Wtedy jest to bardzo niepraktyczne rozwiązanie :P Może kiedyś wymyślą plastikowe spódnice, to nie będą podwiewać do góry xD
Jak bym ja wczoraj był to ten wasz flood bym powstrzymał ale w sumie było o spódnicach.
No dobra ja powiem tak. Dziewczyny nie noszą sukienek bo im majtki widać, ale jak noszą spodnie pochylają się i im tyłek widać to im to nie przeszkadza.
No taka prawda.
Jak dla mnie sukienki rulez. Kobiet w sukienkach są niesamowicie piękne i strasznie mi się takie podobają. Niestety, moja kobieta nie bardzo sukienki lubi, ale potrafi się ubrać seksownie i w spodnie ;]

Co do noszenia spódnic przez facetów. Przyznam się, chodziłem w szkockim kilcie raz na jakiś czas w lato i było to miłe, "przewiewne" uczucie, jeśli wiecie co mam na myśli ;]

dzisiaj wsakakuję w sukienkę najprawdopodobniej :D Cieszycie się? xD

Jasne xD. Jakbym jeszcze mógł zobaczyć xD.

Nie rozumiem dlaczego tak wiele dziewczyn w lecie chodzi o spodniach, przecież to idealna pora na spódnice, spódniczki i wszystkie tego typu. Przecież wszystkie nóżki są piękne (o ile ogolone xD), nie macie się czego wstydzić ;).
Uwaga, Chlor w sukience d;

(;

takie suknie są wypaśne, ale niestety, teraz jakoś na ulicy nie są akceptowane (;
*____*

Wspaniała fota, naprawdę dobrze wyglądasz w tej sukni :D

Aż żal, że takich teraz kobiety nie noszą :)
Piękna.

I dlatego kobiety powinny nosić sukienki:)
Strasznie podobają mi się suknie <marzy>
Chlor wyglądasz bosko w niej

Ej własnie. Czemu faceci nie chodzą w spódnicach (:

bo jesteśmy faceci...


Kumple, którzy zakładają kilty na występy, sami bardziej się jarają tym, że nie mają gaci pod spodem, niż ja d;

bo mogą bezkarnie wietrzyć się od spodu...


Spodnie są takie błeeee...

z reguły spodnie są bardziej męskie.. choć często starsze panie (jakby same nie nosiły ) lubią komentować jak dziewczyny są w spódniczkach a w szczególności w mini


Ale jak by nie patrzeć wtedy kusimy ;)

i o to chodzi.. w jakiś ciekawych spodniach i koszulce też często kusicie
to się zapytam jaka różnica jaki strój


W takim razie mężczyźni powinni chodzić bez koszulek?;>

niech no zrzucę parę kilo i wyrobie mięśnie i nie ma sprawy..


Może kiedyś wymyślą plastikowe spódnice, to nie będą podwiewać do góry xD

zawsze można wrócić do szerokich spódnic z metalowymi obręczami pod spodem.. wtedy wiatr niegroźny np. tylko bardzije dla naszych czasów przystosowane


Dziewczyny nie noszą sukienek bo im majtki widać, ale jak noszą spodnie pochylają się i im tyłek widać to im to nie przeszkadza.

a właśnie.. to zadziwiające, że mówicie że jak podwieje to majtki wam widać, ale jak wam majtki wyskakują ze spodni to już nie przeszkadza?

Chlor świetna staromodna sukienka.. lubie taki styl... szkoda że niemodna...

emotki pochodzą z http://forum.housemd.info.pl ...


Ej własnie. Czemu faceci nie chodzą w spódnicach (:

bo jesteśmy faceci...

No i co? Proszę:











A co, to nie są faceci?

Ja bym chciała żeby faceci chodzili w spódnicach. Jak byłam w Szkocji to paru widziałam i wyglądali bardzo ładnie.

W zwykłych spodniach nie widać majtek jak ktoś się schyla.

Nie wcale.. znam mnóstwo dziewczyn (w tym NAUCZYCIELKI) które noszą normalne spodnie a jak przykucną albo się schylą to majtki im wyłażą.. i to wcale nie ma zbytniej różnicy czy biodrówki czy zwykłe

ciekawostka (trochę przerażająca): http://fakty.interia.pl/c...ielizny,1149074 - co prawda to w Chicago i o mężczyzn chodzi ale obawiam się że tylko czekać na więcej głupot
No ja wprost uwielbiam d; no a na szczęście mam często okazję oglądać d; z racji zespołu tańca irlandzkiego i szkockiego w którym tańczę se.

A tu trochę szkotów-ciachów, kto chce niech obejrzy:
http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

biodrówki to taki typ spodni w których góra spodni (nie wiem jak to powiedzieć) osadzona jest na biodrach... czyli ma niższy stan niż normalne spodnie

- biodrówki

- zwykłe spodnie
Dobrze wiedzieć Osobiście twierdzę że dziewczyny wyglądają super w spódnicach, ewentualnie sukienkach. Nie mam nic przeciwko a nawet jestem za
Heh ja już nie pamiętam jak wygląda dziewczyna w spódnicy xD, ale teraz jest chyba taka moda, że się w spodniach chodzi, a szkoda bo czasem miło popatrzeć dziewczyny w sukienkach ;)
Ja zauważyłem to samo co Caelion. I raczej nie ma wielkiej różnicy, może wy tego świadome nie jesteście?
Boicie się, że część majtek będzie widać, tylko ile? A tak nie dość, że widać ich dużą część to nieraz pół dupy.
No i tego, to jakoś dziewczyny się nie wstydzą. Bo rozumiem, iż ogólnie hamujecie się ze względu na sytuacje zawstydzające.

Padło pytanie, czemu mężczyźni nie noszą. No mam jedno wytłumaczenie. Sukienka stała się wizytówka kobiecości, ktokolwiek by założył, to by go za transwestytę wzięli. Takie uwarunkowanie społeczne. Przyzwyczailiśmy się już do takiego sposobu myślenia i teraz trudno jest zrzucić te łańcuchy świadomości " ubieram się jak kobieta" .
Może są jeszcze inne, ale mnie np to by blokowało. Ale nie mówię tu o sytuacji " dla jaj".
No ja naprawdę nie wiem, jak w normalnych spodniach może być widać majty. Chyba, że są za luźne w pasie. Albo ktoś specjalnie wyciąga bieliznę na wierzch <:
Hmm nie wiem ale powiem przykład z wczoraj wzięty^^
My staliśmy na górze schodów dziewczyny siedziały jakieś 8 schodków niżej z książkami w ręku. No i co? spodnie normalne a było widać pół to nie ale początek gołej dupy na pewno.
Więc się da:) Wy tylko sobie z tego sprawy nie zdajecie. A majtkami się przejmujecie, trochę dziwne.
A tam majtki mnie to zawsze stresuje że ktoś się popatrzy na moje nogi a jak facet patrzy to zaraz ocenia czy ładne czy nie, sukienki ok nosze non stop ale zimą kiedy mogę założyć grube kolorowe rajstopki :D
Sorry za taką wypowiedź, ale bardzo mnie kręcą dziewczyny w spódniczkach. Nie chodzi o długość, ale o dopasowanie do innych części garderoby (żeby nie było - I'm not gay!), wtedy efekt jest zarąbisty! A najbardziej podobają mi się chyba takie dżinsowe... :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl