ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Tak sobie długo myślałem i myślałem, jak i również widzę, że moda na opaleniznę na cały rok wciąż sie powiększa. Nie jest to tylko powszechne zjawisko w gronie młodych dziewczyn, które chcą wyglądac jak najładniej, ale również w gronie osób trochę starszych. Zauważyłem nawet panią coś koło 45-50 lat która chodzi na solarium, no ale ja tu o kobietach mówię, a wiadomo wszystko dla ludzi więc mężczyźni tez z tego korzystają, ale jest to zjawisko niszowe, nie tak "popularne" jak u kobiet. Też o tym trochę czytałem, chciałem wiedziec coś więcej na ten temat, jak to ogólnie wyglada, czy jest zdrowe, czy może tylko szkodzi. Jest wiele opinii na ten temat, ale nie można powiedziec że jak opalasz się na słońcu to jest to zdrowe, wszystko jak wiadomo z umiarem, opalasz sie długo na słońcu, będą oparzenia, może nawet dojśc do raka skóry. Tak samo jak na solarium, nie zaszkodzi jak będzie stosowane z umiarem. Przeczytałem nawet artykuł w internecie, że kobieta w wieku 25-29 lat, dokładnie nie pamietam, zmarła z powodu raka skóry. I z tego powodu posypały sie gromy, ale doszło by do tego samego jak by się opalała na słońcu. Na solarium zaczęła chodzic w wieku - uwaga!! - 14 lat, shock. To już było uzależnienie, bo odwiedzała je nawet 2 razy dziennie no i musiało do tego dojśc. A jak wy uważacie, szkodzi czy pomaga. Proszę o wypowiedzi.


Nie chodzę ma solarium i nie bardzo rozumiem ludzi tam chodzących. Ok, można raz na jakiś czas na 5 minut, ale jak ktoś chodzi później brązowy to mi po prostu takiego kogoś szkoda.
Uwaga to będzie moja brutalna subiektywna opinia, jeśli chodzisz na solarium i nie chcesz stracić nerwów nie czytaj.
Żal mi ludzi, którzy chodzą na solarium, dla mnie jest to zjawisko tak żałosne że nie potrafię tego pojąć. Dla mnie taka osoba nie potrafi zaakceptować siebie i musi zmieniać coś czego się zmieniać nie powinno. Opaleniznę akceptuję, ale tylko tą słoneczną. Jeśli jakaś kobieta pójdzie sobie na solare raz na miesiąc na 5 minut to jeszcze zrozumiem, no ale jak można chodzić co dziennie!. Nigdy nie zapomnę jak moje koleżanki z byłej klasy sobie poszły na solarium na 25 minut. Na drugi dzień w szkole mieliśmy dwie murzynki, masakra po prostu. A jak widzę faceta, który chodzi na solarium to normalnie, aż mnie ręce świerzbią, dobra kończę ten wywód, bo nie chcę nikogo urazić.
Na Solarium byłem może ze 2/3 razy ale bez szału, bardzo wysusza i niszczy skórę a opalenizna utrzymuje się kilku krotnie krócej niż taka zdobyta dzięki słoneczku ;>
Ogólnie strata kasy i straszna wiocha :P


Ja jestem przeciwnikiem solarium... Uważam, że wszystko co naturalne jest lepsze więc i opalenizna się do tego zalicza. Na solarce nigdy nie byłem, mieszkam w małym miasteczku, mam ogród/podwórko więc słońca pod dostatkiem. Czy ktoś chodzi do solarium czy nie, to właściwie mnie nie obchodzi. Denerwują mnie jednak panienki które zimą lub wczesną wiosną chwalą się swoją opalenizną porównując się z innymi, jakiś czas temu obraziła się na mnie kuzynka, ponieważ wyraziłem swoje zdanie ;p solarium szkodzi tak jak słońce, więc jeśli i tak opalając się mamy niszczyć własne ciało, róbmy to za darmo ;p

Żal mi ludzi, którzy chodzą na solarium, dla mnie jest to zjawisko tak żałosne że nie potrafię tego pojąć. Dla mnie taka osoba nie potrafi zaakceptować siebie i musi zmieniać coś czego się zmieniać nie powinno. Opaleniznę akceptuję, ale tylko tą słoneczną. Jeśli jakaś kobieta pójdzie sobie na solare raz na miesiąc na 5 minut to jeszcze zrozumiem, no ale jak można chodzić co dziennie!. Nigdy nie zapomnę jak moje koleżanki z byłej klasy sobie poszły na solarium na 25 minut. Na drugi dzień w szkole mieliśmy dwie murzynki, masakra po prostu.

Tu się muszę zgodzić. A co mnie boli najbardziej że mam głupią solare w domu.
Jako, że moja mama jest kosmetyczką to mogę się wypowiedzieć śmiało na ten temat ;P Otóż solarium to raczej źródło zła, niż pożytku. Po pierwsze - muszę obalić mit, że od solarium schodzą pryszcze. Nic bardziej mylnego. Owszem, schodzą, ale za 2 dni pojawi nam się dwa razy tyle i nie zejdą one już tak łatwo :P Poza tym solarium może spowodować raka skóry, jest kilka razy większe prawdopodobieństwo niż od normalnego opalania. Solarium przyśpiesza również starzenie się skóry, a jeżeli dziewczyna ma okres i pójdzie na solarium to może dostać krwotoku i będzie krwawić z miesiąc lub dwa. Także jeżeli chcecie być bardziej opaleni to idźcie do pracy w pole latem, lub używajcie samoopalacza :P
No cóż, ja nawet jakbym chciała pójść ten raz na miesiąc, żeby sobie te moje blade łydki oplalić, to nie mogę, bo mam sporo pieprzyków, czyli większe ryzyko raka skóry.

Uważam, że solarium nie zaszkodzi, w przypadku gdy ktoś szykuje się na elegancką imprezę i chce się wbić w jakąś tam suknię ekstra bez pleców albo z dużym dekoltem czy mega krótką. Wtedy równomierna opalenizna przydaje się (; Cóż, widziałam na jednym weselu babkę w sukni z odkrytymi plecami i białym śladem od stanika <: Nie wyglądało to ciekawie, raczej śmiesznie i w takim przypadku solarium może być dobrym rozwiązaniem - nie ryzykowałabym smarowania się samoopalaczem po plecach (:

Ale co za dużo to niezdrowo, z naciskiem na "niezdrowo" w tym przypadku. Nie dość, że wyglądają potem ludzie jak marchewki to narażają się na takie ryzyko jak pisała Yoruichi.
Mi tam nie przeszkadza taka opalenizna czy to u babeczk czy facetów. Mam kolegę który chodzi na solarium regularnie, o dziwo jest jakoś odporny bo ktoś inny na jego miejscu już dawno chodziłby z poparzeniami skóry. Przez zimę troche sobie odpuścił, ale za niedługo pewnie wróci do nałogu. Raz chciał nawet iść na 30 minut, ale babki w solarium nie zgodziły się.

Co do opalenizny to lubię takie opalone czekoladki, oczywiście jeśli dziewczyna ładnie z tym wygląda, bo zdarzają się takie "poparzone" z których nie sposób się nie śmiać.
Solarium.. OK zacznę spokojnie ..
Rozumiem jak jest bal gimnazjalny, matura itd to wtedy solarium nas ratuję, wtedy moim zdaniem nie jest zły ale nie rozumiem jak dziewczyna chodzi codziennie na 20 min! Ona aż ma takie białe plamy na skórze! Dla mnie to już chore jest. Chciałabym zwrócić uwagę, że ta opalenizna ( jeżeli można to w ogóle nazwać opalenizną) nie jest brązowa tylko pomarańczowa bleee..
Mojej siostry koleżanka chodziła na solarium od roku doprowadziła się do takiego stanu, że jeszcze pół roku, a by dostała raka skóry i teraz nie może się opalać się na naturalnym słońcu ..
Najgorsze jest to, że takie głupie dziewczynki, które chodzą do szkoły zmuszają inne dziewczyny do chodzenia na to świństwo! Noo ludzie jeżeli chcesz wyglądać jak pomarszczona skórka pomarańcza to proszę ale odwal się od innych.
Przepraszam chyba trochę mnie poniosło
Ja byłem kilka razy... nie opalać się xD Tak pooglądać xD Nie no, mnie jakoś to nie cieszy, i takie opalanie jak dla mnie jest dziwne. Przerażają mnie nie które dziewczyny przez to ;P Myślą że ładnie będą wyglądać jak się opalą a wcale tak nie jest wręcz przeciwnie;d Mam ciocie która chodzi kilka razy w tygodniu na ileś am minut nie wiem nie interesuje mnie to ale jak na nią patrze to wygląda jak taka starsza babcia, cała brązowa itd. Ale nie mówię też że jest to złe bo nie które dziewczyny ładnie wyglądają jak trochę się opalą zwłaszcza jak jest ciepło;p Więc podsumowując solarium tak ale z głowa xD
Przyznam się, że chodziłem na tego typu rzeczy xDD Jednak to nie był długi okres czasu, ja mam po prostu taki gust, że podoba mi się opalone ciałko ale jeśli chodzi o potępianie tego czy też traktowanie jako coś dobrego, nie mam po prostu zdania. Nie przeszkadza mi także, że chodzą tam faceci, a chodzą i to spora ilość, to był jednak taki nagły szał mody, a moda jak wiadomo się zmienia i teraz mniej jest "murzynów" w zimie xD Też zależy dużo od cery, dla mnie to jednak nie miało dużego sensu, bo nawet 10 minutowa opalenizna już uczęszczania po jakimś czasie na seanse schodziła baaardzo szybko, a niektórym to trzyma nawet 2 tygodnie jak sobie raz poszła na 15 minut, więc to zależy ^^ Ave wszystkim bladym twarzom xDD

A jak wy uważacie, szkodzi czy pomaga.

zależy jak to robisz... czy raz na jakiś czas... czy nałogowo...
znaczy i tak trochę szkodzi, ale przy okazji tej drugiej opcji szybko nabawisz się raka skóry

Co do solarium to mnie ono jest obojętne. Sama chodzę raz na miesiąc (Zimą*,Jesienią) ponieważ mam naturalnie bardzo bladą skórę i kiedyś tego się bardzo wstydziłam bo byłam blada jak Brook ^^ No i kiedyś w lato poszłam z koleżanką się opalać i polubiłam siebie z ciemniejszą skórą więc opalałam się zaraz po tym jak mi tamta opalenizna schodziła ^^ Lecz gdy nadeszła zima znowu wróciła moja bladość ;/ No i "odkryłam" solarium, lecz gdy wchodziłam to przy wejściu minęła mnie tak blond lala spalona na węgiel w różowiutkim secie No i zastygłam w drzwiach ale koleżanka pracująca w solarium wytłumaczyła mi że to można regulować i tylko się przyrumienić ^^ No i tak żeby nie być blada to uczęszczam tam niekiedy ale nigdy nie na dłużej jak 5 min ^^ Bo spalone laski mnie brzydzą!Blee!
*W zimę zdarza mi się także opalać w górach bo niema to jak promienie słoneczne odbite od grubej warstwy bielusieńkiego śniegu ^^

Ra napisał/a:
chodzą tam faceci, a chodzą i to spora ilość, to był jednak taki nagły szał mody

chyba głównie metroseksualni


Oj nie! Mój brat np. chodził, bo dziewczyna mu "kazała". Powiedziała, że ona nie lubi jak jest aż tak blady (u nas jasna cera rodzinna) i kupiła mu karnet na solarium d;
A on nie jest metroseksualny, o nie.
Jeszcze paru moich znajomych bywa od czasu do czasu, i też nie powiedziałabym, że są
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl