ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Bracia Kawalerowie Zakonu Czarnej Róży…
Miałem wizję! Wizję, którą we śnie zesłał mi sam Pan! Oto co ujrzałem…
Widziałem grzeszników, z pasją oddających się swym niepohamowanym żądzom i perwersyjnym rozkoszom, nie bacząc na to, że swymi czynami obrażają Pana naszego.
Widziałem bezbożnych, którzy jawnie odrzucili Boga, bez reszty oddając się ziemskim przyjemnością, zapominając o mistycznej i duchowej stronie swojego jestestwa.
Widziałem ludzi, dla których życie innych nie miało żadnych wartości, gotowych zabić czy skrzywdzić bliźniego dla pieniędzy, czy tez innych doczesnych wartości materialnych.
I wiele, wiele więcej zła ujrzałem, któremu bezwstydnie hołdowali ludzie…
Zaiste przerażający i straszliwy był to widok, grozą napełniający me serce. Długo nie mogłem dojść do siebie, przerażony tym, co ujrzałem.
Bezpośrednio po obudzeniu, pewny byłem, że Bóg ukazał mi czeluście Piekła, straszliwe miejsce, do którego trafiają ludzie o zbrukanej duszy. Dlaczegóż jednak Pan zesłał mi tą koszmarną wizję?
Zastanawiając nad sensem i interpretacją wizji, starając się pojąc umysłem to, co zobaczyłem, doszedłem do przerażającego wniosku… Pan nie ukazał mi Piekła. Pan ukazał mi współczesną, ziemską rzeczywistość!
Superbia, aventia, luxuria, invidia, gula, ira, acedia!
Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew, lenistwo!
Siedem grzechów głównych, którymi z namiętnością oddaje się ludzkość, często nie zdając sobie sprawy, że brukają tym swe dusze, oddając się w ręce Szatana i na zawsze zamykając przed sobą bramy niebios.
Bracia Kawalerowie, wiem teraz, co muszę uczynić, czego oczekuje ode mnie Pan. Ludzie muszą ujrzeć swe błędy, musza zrozumieć swe grzechy. A dla tych, którzy bezpowrotnie oddali się złu, zbrukawszy się grzechami, których nie można wybaczyć, nie ma już ratunku… Czeka ich śmierć!
W nadchodzących miesiącach, siedmiu grzeszników, zginie z mej ręki…
Na ciałach ich nieczystych pozostawię symbol naszego świętego zakonu, czarna różę, które od teraz niechaj symbolizuje słuszny gniewa Pana naszego.
W miejscu śmierci, ich krwią własną, napiszę przewinę, za która kara ich spotkała. Niechaj to będzie przestrogą i ostrzeżeniem dla innych, którzy zboczyli ze ścieżki Pana.
Taka jest wola Pana, a ja będę jego narzędziem !!!
Amen.
Niech to uderzenie świętego młota wybudzi innych ze snu. Niech zobaczą czym się stali. I niech zadrżą ze strachu przed Sądem, który niebawem nadejdzie! Taka jest wola, aby oczyścić co splugawione i wypalić co zepsute ! Jesteśmy jego aniołami gniewu.
Amen
Synu. Przybądź do mojego schronienia na czas niedzielnej modlitwy, Musimy naradzić się nad pokutą dla grzesznika którego chcemy ukarać (bo w kocu dla śmiertelnych Pan jest miłosierny, może sam zmyje swoje przewiny własną krwią.)
Ojcze, tym siedmiu grzesznikom nie pokuta, lecz surowa kara, śmierć okrutna się należy! Albowiem zbyt bardzo już swe dusze grzechem i nieprawością zbrukali, by móc ze złej ścieżki powrócić. Nie mogą już liczyć na miłosierdzie Pana, ani nasze. Po wieczność będą się w piekle smażyć, gdy w jego czeluście ich wyślemy! Ich śmierć będzie zaś przestrogą dla innych…
Przepraszam Ojcze, za to że gniew tak płomienny brzmi w mych słowach, ale zbyt długo już patrzyłem na bezkarność grzeszników. Teraz przejdę do konkretów…
Jak wspomniałem Tobie na ostatnim spotkaniu, za życia czas pewien służyłem w policji, do dzisiaj mam pewne znajomości i kontakty wśród poznańskich funkcjonariuszy, mam więc niebezpośredni dostęp do akt. Tą droga mam zamiar poszukiwać grzeszników, gdyż niestety wielu z nich jest na wolności, uniknąwszy kary dzięki swoim pieniądzom, wpływom czy nieporadności wymiaru sprawiedliwości. Wkrótce spotka ich kara surowsza, niż najgorsze nawet więzienie…
Gdy tylko powrócę do mego schronienia, skontaktuje się z mymi współpracownikami w policji, niech zaczną już szukać odpowiednich osób. Na początek, takie sugestie…
Luxuria (nieczystość) – ktoś podejrzany o wielokrotne gwałty, których jednak mu nieudowodniono, najlepiej pedofil czy inny zboczeniec seksualny
Aventia (chciwość) – ktoś podejrzany o oszustwa na wielka skalę, ktoś kto oszukiwał zwykłych ludzi, by zarobić jak najwięcej pieniędzy
Gula (nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu) – ktoś kto w stanie upojenia alkoholowego popełnił jakąś zbrodnie, na przykład kierowca który po pijaku spowodował groźny wypadek
Invidia (zazdrośc) i Ira (gniew) – ktoś kto w przypływie zazdrości/ gniewu popełnił zbrodnię, być może zabił kogoś, nie mogąc panować nad targającymi nim emocjami
Superbia (pycha) i Acedia (lenistwo) – tych grzeszników Ojcze trudno mi będzie odszukać poprzez policje, gdyż nie są one przecież przestępstwami, prosiłbym cię o pomoc i sugestie
Pycha i gniew. Powiedz, dlaczego chcesz walczy z Apetem ?
Edit: Serafinie. Musimy poważnie porozmawiać. Niech pojedynek poczeka aż do spotkania sfory.
Ojcze, z Apetem będę walczył, gdyż wyzwał mnie on na pojedynek, honor mój nie powala mi odmówić, byłby to akt tchórzostwa, czyli jedna z najgorsza z możliwych zbrodni w Sabacie. Jeśli jednak tego sobie życzysz, poczekam z tym starciem do spotkania sfory, tak jak powiedział inkwizytor William, to ja zostałem wyzwany, tak więc ustalenie miejsca i czasu pojedynku należy do mnie. Z góry jednak mówię, że o ile nie będzie ważnych przeciwwskazań, chciałbym wziąć udział w tej walce. Z bożą pomocą zwyciężę.
Wolałbym tez nie mieszać mojego osobistego konfliktu z Apetem, w sprawy Zakonu Czarnej Róży, zwłaszcza z „projektem” Siedem Grzechów. Niech jego celem pozostaną ludzcy grzesznicy, nie wampiry czy inne nieśmiertelne istoty.
//Tech. Pamiętaj ,ze nie kroczysz ścieżką honoru, a pojedynek wykorzystamy dla dobra całego sabatu//
Powiedz mój Synu, jak idą przygotowania? Kto został wybrany za Cel pokazu naszego wspólnego świętego gniewu ?