ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Pomyślałam, że może warto o tym wspomnieć. Sama dopiero co znalazłam to na LJ...

To NIE JEST ŻADEN SPOILER.

Jeśli jednak wierzyć temu artykułowi, Daisuke Gouri, seiyuu podkładający głos Jimbei'owi w One Piece, czy wielu różnym postaciom w DB, czy jeszcze wielu (naprawdę wielu) innym postaciom, prawdopodobnie w ostatnią niedzielę popełnił samobójstwo :(

Trochę późno o tym piszę, ale... Tak mi się żal zrobiło okrutnie...


Hm. Ogromny żal. To teraz mamy wakat i nie wiadomo kto będzie podkładał głos. A swoją drogą to ciekawe czemu to zrobił.
Niech żyje legenda!

Smutny news...: ( teraz będę go "słuchała" tylko na nagraniach ; p chciałam sobie odświeżyć DB...^^
Szkoda, bo przeczytaniu komu podkładał głos, mogę złożyć tylko wielki hołd, szczególnie za DB.

PS. Proponuje zmienić nazwę tematu, bo na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby był to chamski spoiler, traktujący o śmierci postaci.


Żal trochę, ale głównie dlatego, że postać straciła kapitalnego aktora. Cóż, żyje się dalej. Szacun za DB.
Naprawdę przykra wiadomość :/ Gouri był świetny w tym, co robił i jeszcze za nim zatęsknimy... Szacunek dla Niego.
Przez WIELKI szacun dla tej osoby nie napisze przekleństwa. Nie postawię durnego znicza emotikonowego. Po prostu się załamałem.
Dla osób nie zorientowanych ta osoba była seiyuu (nie wiem jak się pisze)
Bass Armstronga!!! Strata to niepowetowana!!! A tu jeszcze... Heniu... !!! No Heńka ze sobą zabrał!!! Co tam ten Jinbei... Kropla w morzu... A jutro mam egzamin... załamka...
Nie rozumiem robienia wielkiego niusa z tej informacji. To nawet nie jest świeża informacja. Był już na anime.com.pl, a oni też nie mieli tego z pierwszej ręki. Umarł facet podkładający głos drugoplanowym postaciom, w tym akurat jednej z OP, a wy z tego wielkie halo robicie. I nie zarzucajcie mi braku szacunku do zmarłych, bo to nie jest brak szacunku, tylko uświadomienie wam, że robienie sensacji za każdym razem, gdy umrze ktoś mający maleńki wkład w temat, którym się interesujecie, to zagrywka na poziomie brukowców. Pomijając już fakt, że to nawet nie jest nius, bo z tego co słyszałam to samo info podawali na kotaku.pl miesiąc temu.
News jest czymś nowym, ja nie wiedziałem o tym, lwia część pewnie też więc trochę się nie zgodzę:P

Zresztą on podkładał głos pod Bass Amstronga postać z DOA a miały się rozpocząć prace nad 5... O Mishimie nie wspomnę choć Heniu dawno winien odejść.

Spóźniliśmy się ale jest powiedzenie "lepiej późno niż wcale":)

Umarł facet podkładający głos drugoplanowym postaciom, w tym akurat jednej z OP, a wy z tego wielkie halo robicie.

Ja robię z tego halo bo umarł seiyuu ikony tekkena ikony bijatyk, może w małym światku Polski Tekken nie jest tak szanowany, ale na świecie tak. Dla mnie jest też tragedią ze względu na Bassa ale DOA jest dużo mniej znane.
Gdyby nie umarł, to pewnie nawet nie wiedzielibyście jak miał na nazwisko.
Vampiricia akurat ma trochę racji. To jeden z niewielu kolesi, których znałem z imienia i nazwiska. Ale prawda jest taka, że mało kto się tym interesuje. Mnie ostatnio zabiła informacja, że koleś, który podkładał głos pod starego Mishime z Tekkena również zmarł niedawno. Nie wiem, czy Jutsu o tym słyszał...
Ja powiem tak, nigdy nie dociekam, kto komu podkłada głos, i to nie dlatego że mnie to nie interesuje, nie chcę wiedzieć i tyle. Było parę wyjątków ale są one bardzo nieliczne, bo po prostu jakoś tak się dowiedziałem (np FT) Natomiast gdy umiera osoba która podkłada głos pod postać którą bardzo lubię, to mam swoje prawo do "przeżywania". Owszem mogłem o tym nie wiedzieć (może i byłoby lepiej) ale jak wiem to mogę chyba wyrazić swój żal?

Ależ żalcie się, nie mam nic przeciwko tematowi na forum, ale wydaje mi się, że nius na stronie to już była lekka przesada. Ale wasza strona, róbcie co chcecie.
Nie wiem jak inni, ale mi to seiyu nie pasuje... Teraz widzę różnicę...
W sumie to temat już przedawniony.
Zamykam:P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl