ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Tym razem zmiana była tak samo nagła, ale również bardziej drastyczna.
Nagle zapadła ciemność. Ci z was, którzy wtedy byli na zewnątrz dostrzegli, jak zasłane chmurami niebo pęka, niby przeciete mieczem jakiegoś tytana, odkrywając czarną otchłań.
Teraz pośród tej pustki jaśnieje sześć gwiazd: pięć małych srebrzystych punkcików wysoko w górze i szósta, niezwykła... Ta ostatnia, świecąca mocniej niż najjaśniesza gwiazda ziemskiego nieba, przesuwa się powoli po nieboskłonie, niestrudzenie pnąc się w górę...
W ciemnościach okna Domku na Kurzej Stópce wybuchają jaskrawym światłem na kilka chwil, jak gdyby ktoś w środku zapalił latarnię morską...
Najjaśniejsza gwiazda w przeciągu kilku godzin przebyła całe niebo i zniknęła za horyzontem...