ryszard bazarnik, koncert na ścianie
Do wszystkich zrodzonych z krwi Kaina!
Niech bedzie wiadome, iz Jej Wysokosc Ksiezna Michalena na spotkaniu w noc wczorajsza przywolala odwieczne prawo Lextalionis i krwawe lowy wydala na buntownika lukasza Michalowskiego z klanu Tzimisce, niech bedzie przekleta krew jego.
Ktokolwiek bedzie w stanie, ma obowiazek zadac mu Ostateczna Smierc i na dowod krew jego przedstawic. A jesli kto pomocy mu udzieli, sam zgladzony zostanie.
Pomyslnych lowow!
Michael Wilhelm von Gallwitz,
Seneszal i Szeryf Jej Wysokosci
Regent Domu i Klanu Tremere w Poznaniu
Niech tylko dorwe tego parszywego Tzimisce....My Brujah juz potrafimy sobie radzic z takimi chlystkami jak Michalowski...
Zastanawia mnie tylko jedno, coz stanie sie z Nosferatu, ktory zostal z doktorem zwiazny krwia a takze pozostalymi poplecznikami Michalowskiego...
Jasnym jest, ze Kamil, bedac polaczony z Michalowskim krwia, dzialal bezwolnie, wiec sadze, ze sprawa Kamila sie naprostuje po smierci doktora... Co sie zas tyczy reszty, to sadze, ze Ksiezna, wraz z Rada Primogenow, rozstrzygnie te kwestie we wlasnym gronie.
Klan Brujah deklaruje pelna gotowosc, a takze podjecie juz pierwszych krokow, ktorych celem jest wypelnienie polecenia Ksieznej...
Krzysztof Litos
Nie zwyklem wypowiadac sie w czymkolwiek imieniu, wiec zglaszam tylko siebie na polowanie.
Wlodzimierz Andrzej Gronkowski
Kwestie niesubordynacji sa juz zalatwiane. Dziwi mnie tylko to, ze NIEKTORZY dali sie wtornie omamic obietnicami dr-a. Drugi raz pokazalam mu jak zalatwiaja takie sprawy Toreadorzy... kazdy kto zechce pomoc dr-owi moze liczyc sie z moja bardzo bolesna zemsta.
Co zas tyczy sie Kamila - podjelam juz kroki w tej kwestii.
Zemsta Toreadorow Jasnie Pani jest wtedy bolesna, kiedy Toreadorzy maja u swego boku kogos kto ten bol potrafi zadac.
Pomoc Nosferata bylaby bardzo przydatna w czasie lowow, skoro juz sluzy tej znieksztalconej pokrace to moglby podac jej kryjowki, przypuszczalnie wie o nich doskonale.
Droga Saro!
Czyzbys probowala powiedziec nam, iz wladza w naszym miescie nie posiada sily wykonawczej? Proponuje Ci poczekac z takim stwierdzeniem, az kwestia dra Michalowskiego zostanie rozwiazana. Moze Toreadorzy jako klan nie sa az tak potezna sila egzekucyjna, co jednak nie znaczy, ze takiej sily nie posiadaja wsrod swoich sojusznikow.
A co do Kamila, to rzeczywiscie moglby pomoc, choc sadze, iz wie znacznie mniej niz nam sie wydaje...
Co jednak nie znaczy, ze takiej sily nie posiadaja wsrod swoich sojusznikow... Coz, jesli dokladniej przeanalizujesz swoja wypowiedz, niewatpliwie dojdziesz do wniosku, ze Twoje zdanie pokrywa sie ze slowami Sary...
Krzysztof Litos
Ten doktorek, jeszcze istnieje? Cos dlugo zwlekacie z przemienieniem go w proch...
< Mowi przez zacisniete zeby>Gwarantuje Ci Tremerze, ze skoro Brujah stoja po stronie ksieznej Michaleny, to Brujah zrobia wszystko, aby jej czesc i spokoj nie zostaly zaklocone. A kazdy kto smie twierdzic inaczej obraza klan Brujah.
A co do Michalowskiego, jak tylko wyrwiemy go z jego kryjowki, to napewno nie przezyje bolesnego spotkania z moja wlasna piescia wpakowana wprost w jego znieksztalcone cialo.
Hmm... Moja Droga, chyba sie nie zrozumielismy... Nie podwazam pogladow Twojego klanu, ani jego pozycji w miescie, jak rowniez jego checi do demonstracji sily w tej wlasnie sytuacji. Chcalbym jednak zauwazyc, ze przy obecnym rozkladzie sil jestes tu Pani nowa, wiekszosci osob nieznana, wiec jedynie z troski o Ciebie radze dobrze rozeznac sie w sytuacji zanim zaczniesz krytykowac... Z reszta nie moim zadaniem jest Cie, Saro, pouczac, zatem dajmy temu pokoj...
Ten spor zaiste jest bez sensu panie i panowie. Wiadomo, ze dr Michalowski posiada pewne atuty ciala i umyslu, ale wszak nie jest niepokonany... Proponuje wiecej cierpliwosci i wiary w te misje.
Drogi Rochu - a czy Ty uczyniles cos w tej kwestii, ze smiesz krytykowac nasza prace?
Pozdrawiam was,
Xiezna
Nosferatu ma IMIE i naleznego mi respektu oczekuje.
Pomoc swa zaoferowac moge - o ile bede dalej swiadomie i bez wplywu doktora podejmowal sie dzialan.
Kamil
My tu sobie rozmawiamy, klocimy sie, itp. A tymczasem doktor zapewne przedsiewzial juz odpowiednie kroki w celu zapewnienia sobie przetrwania. O ile jeszcze przebywa w miescie :] A jesli tak, to nalezy sie spodziewac jakichs dzialan z jego strony. Ruszcie sie wszyscy! Bowiem ja nie widze nic na razie, co mogloby nam pomoc. Nie interesuje mnie, czy ktos cos juz z kims zalatwil. Interesuja nas wszystkich efekty, a nie suche slowa.
Ruszcie sie wszyscy! Bowiem ja nie widze nic na razie, co mogloby nam pomoc. Nie interesuje mnie, czy ktos cos juz z kims zalatwil. Interesuja nas wszystkich efekty, a nie suche slowa.
To moze dasz nam przyklad dzialania, an ie rzucania kasliwych uwag?!
O lotniska sie nie martwcie. Dopilnuje, zeby ta droga sie nie wymknal. Zamiast pustej deklaracji jest czyn i gwarantuje stuprocentowa skutecznosc.
Lotniska Rochu... o rozkosznie, Kamilu - skoro juz tak dopraszasz sie o nasz szacunek - i slusznie - wykorzystaj i Ty swoje wplywy, aby doktor nie mogl nigdzie sie ukryc, ani umknac z miasta jakims tajemniczym transportem. Jesli wiesz co mam na mysli.
Jakubie - Ty najdluzej sledziles Michalowskiego, mozesz nam powiedziec co sie stalo?
No i kto u diabla zaalarmowal policje w Elizjum? Michalowski? Witkacy moze kilka slow wyjasnien?!
(Patrzac wymownie na Marcina): Obym to ja nie musiala sie troszyc o Ciebie, kiedy juz dopadniemy Michalowskiego...
(Zwraca sie do Kamila z szerokim, serdecznym usmiechem) Masz racje, nie powinnam byla sie do Ciebie w tak impertynencki sposob zwracac. Wyabcz, oboje stoimy po tej samej stronie barykady.
do ogolu) Ta policja w Elizjum przez przypadek zapewne sie nie pojawila...Ale ponoc jestem w miescie NOWA( kladzie akcent na ten wyraz), wiec pozwolcie, ze sie w tej sprawie nie wypowiem.
<zawracajac sie do Sary>O mnie sie, Pani, nie martw. Jednak gdyby cos mi sie stalo, z checia przyjme opieke tak uroczej kobiety... <lekko sie usmiecha w strone Brujah, jednak bez nuty cynizmu, szczerze>
<Sara patrzy na Termere zbita z tropu,a jej spojrzenie lagodnieje>
Mam tylko nadzieje, ze ten Tzmisce nie zrobi sobie rzezi w samym centrum Poznania...
Spokojnie, nikt na to chyba nie pozwoli, tylko sie wszyscy ruszmy. Ciekawe jak dlugo ma zamiar sie ukrywac, w koncu musi cos zrobic. Tylko proponje uwazac, bo przeciez on moze sobie zmienic twarz i wogole cale cialo przeciez. Niebezpieczny z niego przeciwnik...
Prosze Was! To tylko jeden nedzny Tsi-mi-si!...
To go zlap skoros taki cwany :]
Pracuje nad tym. Nie ja jeden zreszta, jak mniemam.