ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
... rzeczywistością większości interesów jest konkurencja.
Nawet jeśli działasz jako pierwszy/pierwsza ... to niebawem konkurencja prawie na pewno się pojawi ....
Czy jest ona dobra ?? Czy jest zbawienna ??:)
Czy mozę jest koszmarem każdego przedsiębiorcy ??
A jak z punktu widzenia klienta ??
Z punktu widzenia produktodawcy konkurencja jest chyba drazniąca, natomiast dla klienta zbawienna. Daje mozliwosć wyboru po prostu...
Z punktu widzenia przedsiębiorcy to niestety nie wiem jak to jest... Ale zgodzę się z szajajabą, że dla klienta jest to dobra rzecz Większa konkurencja daje więcej produktów na rynku do wyboru... Każdy znajdzie coś dla siebie w interesującej go cenie... No i ważne stają się w tym momencie akcje promocyjne
Ale konkurencja dla produktotwórcy może tez być mobilizująca...na pewno taka jest
Niemniej prawdziwe pieniądze robi się w warunkach monopolu wspieranego przez Państwo
No wiesz, wszyscy jesteśmy przynależni do jakiegoś panstwa, które płaci kasiorkę właściwie na każdą dziedzine życia. Ale teraz wyobraź sobie interes, który jest utrzymywany WYŁĄCZNIE z kasy panstwowej...nie ma szans, interes pada, bo akurat nasze państwo nie potrafi utrzymać nawet szkolnictwa czy innych zakładów budżetowych
Ja nie mówię, że monopol ma być finansowany przez Państwo, ale że ma być przez nie wspierany. Chodzi o kreowanie warunków dla których monopolista może istnieć.
W takim razie w Polsce nie mozna robić tych, jak to określiłeś, prawdziwych pieniedzy. Wszystko to, co ogólnie nazywamy "interesami", jest śmiechu warte, bo akurat nasz kraj cieniuchno stoi pod wzgledem wspierania, choć doić z biznesowców chciałby, i owszem
Monopol wspierany przez Państwo ??!! ... nie no koszmar jakiś ... czyli niby co ... jakieś lobby z układami rządowymi ma wycinać konkurencję ... dyktować warunki na rynku i Państwo ma mu zapewniać te wszystkie działania ?? ... gdyby to zdażyło się w mojej branży - wyjechałbym z kraju ... na zawsze ...
Nie jestem przeciwny sytuacjom bliskim monopolom ... (np. Microsoft), gdzie firma własną ciężką pracą z kłodami pod nogi i walką z konkurencją dochodzi do sytuacji bliskiej monopolisty ... ale nie wyobrażam sobie aby była wspierana przez Państwo ... które powinno dokłądać starań przede wszystkim o nieingerowanie w rynek (co sie polskiemu państwu niestety nigdy nie udało i nie wierzę, że uda kiedykolwiek) ... i zapewnienie podmiotom równość prawną względem siebie ... to tak niewiele ... a zmienia wszystko ...
Za monopole wspierane przez Państwo powinno sie zamykać na dożywocie ... albo piec na krzesłach elektrycznych ... tak samo jak za korupcję ...
Wysokie i bezwzględne kary wyeliminowały praktycznie ogromną korpucję w Japonii swego czasu ... myślę, że dobry przykład ...
sprywatyzowana w 100%
Broń Panie Boże! I za wszystko by trzeba płacić? Nie wszyscy mieliby na to pieniądze.
Konkurencja w biznesie - nie wiem. Jako klientka się cieszę, bo usługi i produkty są ulepszane pod jej wpływem.
Broń Panie Boże! I za wszystko by trzeba płacić? Nie wszyscy mieliby na to pieniądze.
Słońce ... a Ty drogie Ty moje myślisz, że za Państwową Służbę Zdrowia ... to się nie płaci ?? hahaha ... ja nie korzystam wogóle z tego chorego systemu i mam swoich lekarzy ... ale życzę powodzenia jak dostaniesz sie publicznie do dobrego specjalisty ... nie masz takiej możliwości ... kobiety nawet do ginekologa mają problemy sie dostać ... chore ... brak możliwości leczenia ... do tego płacisz od groma kasy na to ... ze mnie ściaga ZUS na przykład ... i nigdy im tego nie daruję, bo nie korzystam z tego "dobrodziejstwa" ... chore i tyle ... ja gdybym tylko mógł ... zrzekłbym sie ZUS zupełnie ... nie chce ich śmiesznej emeryturki ... nigdy ... a oni i ich głupie, brudne łapska nie powinny dotykać moich pieniędzy ...
a Ty drogie Ty moje myślisz, że za Państwową Służbę Zdrowia ... to się nie płaci ??
W zasadzie to nie mam pojęcia bowiem mam to szczęście być osobnikiem w pełni sił fizycznych (bo z psychiką różnie bywa ) Rodzina i przyjaciele też się w miarę trzymają (I bardzo się z tego cieszę).
No przecież mnóstwo kasy płacimy miesiecznie (w twoim przypadku twoi rodzice, do których kasy chorych jestes przypisana) na służbę zdrowia. Te całe składki na ubezpieczenie zdrowotne, w kwocie kilkuset zł miesięcznie, a jak przyjdzie co do czego, to idąc do dentysty wydaję stówę, wszystkie leki są płatne, wiekszosć na przewlekłe choroby nie jest nawet zryczałtowana, a jak chcesz umówic sie do specjalisty, czekasz wiele miesiecy Teraz potrzebowałam wysłac ucznia do neurologa, pilna sprawa bardzo, a lekarka mi mówi, ze dopiero na koniec września moze mnie przyjąć Szlag mnie trafił, bo dokumentacje musze teraz załatwic, a nie za pół roku...