ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Zastanawiałam się od czego zacząć. I proszę, samo przyszło - od śniadanka. Dzisiaj szef kuchni poleca: bułeczki zapiekane z szyneczką (made by tatuś, dla niektórych pradziadek), żurawiną i serem pleśniowym. Polecam. Powtórka z rozrywki będzie na kolację.

A właśnie - Paszku, kiedy będziesz kupował pory?


na śniadanko salatka by Lathea;))))
ad pory - aktualnie posiadam skromy zapas ok. 6 sztuk lekko już podwiędniętych z ostatniego zakupionego wora. Jeśli lekkie podwiędnięcie nie przeszkadza, mogę się podzielić. Jeśli przeszkadza - następna partia jak zużyję te, pewnie jakieś 2 tygodnie.

Z polecanych dań śniadaniowych: kawa.
o tak, kawusia i makrela:D


O tak...soczysty Pall Mall:D
Ryba? fuj! Soczysty (chyba od substancji smolistych) Pall Mall? Fuj!!
Albo koniec z rybami i substancjami smolistymi, albo wypisuję się z kącika!

Chociaż... zmrożona porterówka ma konsystencję substancji smolistej...
Paszku, bardzo mi przykro, ale ryby będą się pojawiać w tym kąciku. Jednakowoż nie będziesz zmuszany do ich zjadania. Czy taka opcja Cię satysfakcjonuje?

A co do porów - to jestem chętna na 4 z następnej dostawy.
No oki. Ale jest po świętach - ryby powinny się wam już przejeść - zmieńmy temat na na przykład: pory.
Ja nie lubię ryb. Chyba, że są z gatunku filetów, wtedy bardzo chętnie, ale raz w roku to nadmiar. I w tym roku właśnie spożywam makrelę! :D
Wędzona makrela - mniam. A czy ktoś tu w ogóle lubi łososia?
Co do porów: będę robiła zupę porową wyjątkowej woni, ale bardzo smaczną. Jeśli będą chętni na degustacje, to proszę dać odpowiednio wcześniej znać.
Ej... ale to ma być sylwester a nie wigilia XD
Wygląda na to jakby miało być tradycyjne parenaście potraw i nie wiem co jeszcze...

A odpowiadając na pytanie... ja lubię ło(so)sia ale wędzonego :P
Kacik kulinarny nie tyczy sie sylwestra, mam wrazenie:D

Jest taki... ogolny :).
Tak to jest jak się zaczyna temat czytać od połowy...
Może to przez to, że identyczny temat dotyczący kulinariów na sylwestra zrobili na forum Wielosa XD
Ryyyyba taaaak! Mieszkańcy 9 piętra wielbią ryby!!!
Miałam sobie jutro zrobić na obiad łososia w cieście francuskim, ale jakieś szuje wykupiły mi w tesco owo ciasto, wrrr.
O mój Bogu... jak można łososia w cieście podawać... ja na święta miałem tatara z łososia i uważam, że żadna ryba nigdy tak genialnie nie smakowała na surowo (może poza marynowanym węgorzem, ale wszyscy wiemy, że węgorz to nie ryba...)... jak można psuć łososie... (jakbyś kiedyś zrobiła taki specyfik to ja się pisze na test, jeśli można ).
Łosoś to nie ryba! Łosoś jest parzystokopytny... i mięsożerny... a najlepiej smakuje w sushi:D
Prawie jak Koza XD
Zgłaszam się do upichcenia czegoś:)
1. łosoś będzie jak upoluję ciasto francuskie, szpinak i suszone pomidory
2. szef kuchni poleca na dzisiejsze śniadanie: bułeczki z szynką, gruszką, serem pleśniowym i orzechami - mogą być zapiekane, ale nie muszą, mniam...
Rozumiem, że wszyscy przejedzeni po Sylwestrze, ale czy ktoś może miałby jutro ochotę na gofry?
Ja właśnie leczo wcinam, chociaż gofra bym sobie też zjadł :P
dobry gofer nie jest zły.. humpf :)
To proszę się zadeklarować wprost, kto jest chętny - na 18, ilość miejsc ograniczona Sugerowałabym też wyznaczenie ochotnika, który przyniesie dżem.
dużo ich będzie? :D bo ja mam potwora który potrzebuje dużo GOFRÓW ~!!! :D
Cookie Monster?
COOOOKIE :D żebyś wiedział, dzisiaj jaka mnie gastrofaza złapała to się cieszyłem jak dziecko, że świąteczne zapasy zrobione xD
Fakt, pełna lodóweczka zawsze cieszy.
Kris serwuje:

Kotlet mielony + bigos + piwo xD
Ahh, browarek dobra rzecz. Ja dziś na dobry początek dnia (około 17) jak i całego nowego roku raczyłem się szampanem. A w lodówce stoi jeszcze jeden i szepcze do mnie, cicho ale nieustannie .
Panowie, wrócicie do tematu, bo będę przenosił.
Gofrów będzie tyle, ile wyprodukuję, a wszystko zależy od ilości chętnych (mam tylko 7 w miarę sensownych miejsc siedzących, zostało tylko 6). Kris, jeśli się nie zadeklarujesz wprost, dostaniesz tylko hipotetycznego gofra
eee... Wracając do ryb :) Na przystawkę do obiadu polecam roladę z wędzonego łososia z kremowym białym serem i ziołami.

Najlepiej smakuje cienki kawałek takiej rolady na świeżej grzance posmarowanej PRAWDZIWYM masłem. Nie jakąś podrzędną margaryną. Pfuj!
Ha, znam ten przepis, jest świetny;)

Sama polecam grzanki a la moja mama

Kromki chleba posmarować keczupem i posypać startym serem, na to oregano i do piekarnika na ok 10 minut. Nejlepiej smakują na ciepło z sosem czosnkowo-twarogowym:)

Z innych uwag: Nie róbcie koreczków z camembertem!
Nie kupujcie hortexowskiej mrożonki "zupa pieczarkowa". Straszny jakiś pis-of-szit wychodzi, a nie zupa pieczarkowa. Nawet serek topiony jej nie uratował
Z serii pytań do kucharzy:

zagęszczanie sosów - czego używać?
śmietany
długotrwałej obróbki termicznej bez przykrycia i z nie za wysoką temperaturą
sera żółtego / topionego (do specyficznych zastosowań)
Mąka? O ile dobrze pamiętam, ale pewnie coś przekręciłem ;p
Lath - patrz Paszko, opcja Krisa też jest ok, ale mniej smaczna.
dobry sposób na zagęszczenie to dorzucenie większej ilości dodatków:P:P:P:D
Ser mi sie wlasnie roztopil. Bez przykrycia, mowisz? Bo mieso mi puscilo soki i w ogole sie wiecej wplynów zrobilo w obiadku niz bym chciala przemieniajac magicznie sos w zupe.
to na małym ogniu bez przykrywki odparuj
Dobra, w efekcie mam obiad;). Mniami.

Ma ktoś pomysł na jakieś proste i lekkie ciasto z kremem? Mam ochote na cos takiego, a czekoladowe mimo, iz z kremem lekkie nie jest;).
Karpatka? Biszkopt z dżemikiem i bitą śmietaną?
Biszkopty z bita smietana, przynajmniej te w wykonaniu mojej mamy zawsze wychodzily strasznie sucho.

Karpatka z kolei budyniowo.

(taaa, wiem, wybredna jestem)
Hmm a może rurki z kremem? Rurki można chyba kupić a do tego można tego zrobić hurtową ilość. Jak nie to przypomina mi się taki mały torcik z okrągłych wafli i innych dodatków w zależności od upodobania.
W weekend planuję upiec ciasto zwane uroczo salcesonem, wprawdzie jest bez kremu, ale może się skusisz? A biszkopty zawsze możesz czymś nasączyć. Alkoholem na przykład
[reklama]Do nasączania biszkoptów idealnie nadaje się miodówka.[/reklama]
Kawówka też byłaby niezła.
Chcę być biszkoptem!
Nie moge tu zaglądać jak jestem w firmie..
Koza... awatar... fatale... gleba....:)

Czymże to Twoje ciasto jest? Mówisz gdzieś miedzy odsłonami mam wparadowć do Ciebie?

A propos... nie ma miejsca na after...damn. Do tematu!
Kozę pytasz czy mnie? I jak liczonoosobowy ma być after?
Cisto do Ciebie zapytanie, after raczej rzucone w przestrzen i temat nie w tym miejscu do rozwiniecia:).

akapity byly po kolei:
- do kozy
- do charzynki
- do swiata
Ciasto jest głównie z jabłkami i bakaliami, jest wilgotne i dobre.
A co do aftera - może rezerwacja U Przyjaciół? Albo w Zapiecku?
U przyjaciół odpada - otwarte do 22 ;)
Zapraszam zatem do mnie - już kilka razy proponowałem.
Dobra, na afterka przyniosę "salceson". Jakież jeszcze życzenia kulinarne?
ja jak zwykle zapewniam:
sos czosnkowy (plus jakieś chipsy, krakersy w ilości rozsądnej)
kawówka + mleko (tym razem dużo)
miodówka (niestety na wykończeniu)
porterówka
Smakowało Wam ciasto, potwory? Konkurs na to, co w nim było na "ż" trwa. Ci, którzy wiedzą, niech milczą ;)
żelki ?
Nie, ale specjalnie dla Ciebie było podlane likierem czekoladowym.
żurawina? żagiel? żaba? żyrafa? żonkil?

Aaaaa! Co to było do cholery!

PS. Nie jadłam, więc strzelam.
(milczenie) Bingo:)
Ja bym strzelał, że żurawina...
Zdecydowanie była żurawina ^^ A ciasto było mniamniuśne. No i widok modlącego się doń Szkieleta - bezcenny :D
No dobra, zgadliście. A co do modlącego się Szkieleta - jeśli przyjmiemy, że ciasto było przejawem mnie, to jak to powiedzieć, w końcu nabrałam przymiotu boskości I mogę się domagać ofiar (byle nie z tego ciasta) :D
Ja natomiast wrzucę tu wreszcie długo zapowiadany przepis na sos czosnkowy:
- jeden jogurt naturalny duży (400g)
- 200g majonezu
- płaska łyżeczka soli (albo i mniej)
- płaska łyżeczka pieprzu (byle nie mniej ;) )
- czubata łyżeczka ziół prowansalskich
- 8 ząbków czosnku - ok. pół główki
Zmieszać, wycisnąć, dosypać, zmieszać, podać.
No nareszcie :D A swoją drogą - kiedy będą pory?
MiiooOOO! jezu slinka mi cieknie na samo wspomnienie sosu:D
o właśnie, skończyły mi się pory, skończyła cebula, skończył czosnek... czas na Selgrosa.

Ktoś jeszcze zamawia pora za 0,70 zł / szt, albo czosnek za 0,50 zł/szt? Może być do odbioru w środę
ja obydwa!
ja poproszę 4 pory
@Alf - ile sztuk?
Kurde, ale będę głupio w knajpie wyglądał...
2 pory, i z 5 glowkow czosnku
Jeśli ktoś jest zainteresowany to napiszcie tutaj, a mogę wam sprzedać dobry przepis na pyszny krem brokułowy :)
Sama znam pyszny przepis, ale mój Tygrys nie jada chwastów zbytnio:(
Tygrys też kot... przepraszam za offtop.. ja umiem dobre ciasto czekoladowe :) Charzynka może potwierdzić.
Ja poproszę przepis na krem brokułowy. I ciasto poproszę (gotowe, nie przepis).
Lepsze od mojego (chowa się w oczekiwaniu pod kołdrę)?

Sama znam pyszny przepis, ale mój Tygrys nie jada chwastów zbytnio:(

A rybki lubi? np łososia? BO mam świetny przepis autorstwa mojego i mojego brata na paste z sosem pomidorowo-łososiowym i czarnymi oliwkami :)

Lub mogę dać przepis na moje firmowe chilli -Kaym jadł i żyje:P (Nawet mu smakowało)
Tylko warunek że lubicie ossssstre dania
Chilli ostatnio robiłam we wrocku, Czedol też jadł wtedy i zyje;D

A przepis na krem brokułowy i paste - to możesz wrzucić porównamy:D poza tym lubię gotujących facetow ^_^
My z bratem czasem robimy sobie do jedzenia takie coś:

Ziemniaki, kukurydza, czerwona fasola, mięso mielone i jakiś sos. Całość mieszamy i robimy bardzo smaczną papkę :P No chyba, że ktoś nie lubi to kładzie to na ziemniaki i jazda :>

Lepsze od mojego (chowa się w oczekiwaniu pod kołdrę)?
Nie, kochana, nie lepsze tylko inne

Dareth - co z tym przepisem na krem brokułowy, co?

Fasola - samo zło, wątróbka też
Dobra krwiopijne dzieciaczki :)

Krem brokułowy:

- 800g Różyczek Brokułów mrożonych (Chyba że macie NAPRAWDĘ świeże.) polecam Bonduelle
- 2x 100g serka topionego Hochland z ziołami
- 2 - 3x kostka rosołowa
- sól, pieprz
- Ziarenka smaku (lub cóś podobnego, ale nie są konieczne.)
- kwaśna śmietana 18%

* Do garnka wlewamy wodę, i wrzucamy kostki rosołowe.
* Następnie dorzucamy brokuły.(Zostawiamy 3 - 4 mniejsze ale ładne różyczki i gotujemy je na parze) (Jak mrożone to nie rozmrażać ich wcześniej)
* Czekamy aż ładnie zmiękną. Bierzemy tzw "hand blender" i miksujemy brokuły na papkę.
(Dobrze jest wrzucić najpierw, pół paczki, drugie pół, pół drugiej paczki i drugie pół drugiej paczki, Wtedy łatwiej się miksuje)
* Do powstałej zupo papki wrzucamy serek topiony i także miksujemy. Dorzucamy dwie łyżki śmietany w celu lekkiego zabielenia.
* Wsypujemy jedną łyżkę (nie łyżeczkę) ziarenek smaku
* Zdejmujemy na ok. 10 minut z ognia. (w celu zatężenia)
* Podgrzewamy ponownie. Dodajemy sól i pieprz wg gustów smakowych
* Na koniec dekorujemy kładąc po jednej mniejszej różyczce na sam środek talerza
(po nalaniu zupy)

To Tyle:) A nad łososiem się zastanowię... W końcu to rodzinny przepis xD
Bardzo dziękuje :)
Ale - 800 g brokułów - to ta zupa jest na pułk wojska? ;)
dla 4 osób :)
na dwa dni. Uwierz mi.. krem jest na tyle pyszny że i tak zjesz go sama w dwa dni. Ja tylko podałem proporcje :)
Poza tym uwierz mi, że jak je zmiksujesz, to wcale tego tak dużo nie ma :) A jak dużego brokuła oskubiesz z torreadorków (różyczek:P) to też dużo tego nie ma...
Pytanie techniczne: Czu gdy jajecznica ma oliwkowo-zielony kolor po usmażeniu, jest z nią wszystko OK? To były wsie-jaja, takie blado-żółte... hmm... wolałbym uniknąć experymentu...
Zielony?? Jeśli nie dodawałeś pietruszki, szczypiorku ani nic innego, co mogłoby ją zabarwić na ten kolor, to ja bym nie ryzykowała...
zalerzy jakich przypraw urzywałeś i jakich dodatków. Nawet zgniłem jaja nie są zielone więc ja bym był ostrożny... Zaprosił najpierw kilku kumpli i im zaproponował xD
Przeżyłem, bez sensacji do tego... była... nawet smaczna, ale ten kolor - zagadka.
To działa z opóznionym zapłonem ;p
Może dosypywałeć curry i pieprzu? połączenie tych przypraw daje w efekcie zielonkawy odcień.
Zrobiłam brokułową wg Daretha (z modyfikacjami) - wyszła bardzo mniam, tylko należy pamiętać, żeby bazowo nie brać za dużo wody.
oczywiście że nie za dużo wody :) a jakie modyfikacje?;>
Nie było śmietany (bo zapomniałam ją kupić), ale za to dodałam pół cebuli, a z przypraw: granulowany czosnek, chili, sól, pieprz, bazylię i tymianek.
Dzisiaj nieco zdechnięty szef kuchni poleca ciastka francuskie ze szpinakiem i fetą. Dobrości, tylko należy porządnie przyprawić.
A w weekend może będą gofry.
Czy ktoś wie gdzie można dorwać świeże, nie przypieczone - wafle tortowe, takie do smarowania kremem. Najlepiej blade, i w papierowym, a nie plastikowym opakowaniu... w ogóle to najlepiej, żeby z pomorza były, chlip...

serio, robię krem z babcinego przepisu i szuka takich wafli, gdyż te kupione w carrefourze i gdzies tam jeszcze sa slabe...
Na dzisiejszy obiad proponuje: makaron podsmażony na maśle z odrobina czosnku.

Ponieważ mam pustki w lodówce postanowiłem odświeżyć wspomnienia z dzieciństwa i przyrządzić podsmażony makaron z czosnkiem.
Makaron spaghetti gotujemy (jak kto lubi) z dodatkiem kostki rosołowej lub Vegety. Odcedzamy i lekko studzimy, można przelać zimną woda jeśli jest zbyt słony.
Na patelni topimy masło (nie olej i broń Jahwe nie margarynę), dodajemy do niego 3 zduszone (pokrojone drobno jak kto woli) ząbki czosnku. Smażymy ok minuty na wolnym ogniu, by masło przeszło czosnkiem, ale by czosnku nie spalić.
Dodajemy makaron i smażymy dokładnie mieszając, aż przyjemna woń rozniesie się po całym, słabo wentylowanym, mieszkaniu. Można dodać odrobinę bazylii albo ziół prowansalskich.
Podawać na ciepło

Ocena smakowa: Niedobre Cóż, lenistwo wygrało i nie zrobiłem zakupów, więc mam za swoje, ale przynajmniej coś zjadłem
Cóż preferuję to w wersji Aglio Olio:P
Ja bym dodała pomidorów - o ile występowały w lodówce.
Swoją drogą - zrobiłam sobie pyszny sos do makaronu: szpinak, serek topiony, gorgonzola, orzechy włoskie. Polecam.
A ja na podwieczorek lody czekoladowe z bananem i bitą śmietaną, posypane odrobiną czekoladowych płatków. podane w wysokiej szklance.

Miu...
<Koza patrzy smutno i przełyka ślinę>
Byliśmy z Alicją i Alkazzem na polowaniu w Lidlu. Polowanie zaowocowało śmierdzącymi serami, dużą ilością pesto i egzotycznymi chipsami o smaku masala.
Dobra, to i ja zarzucę przepisem. Jeden z moich seryjnych obiadów z cyklu zrób 3kg jedzenia, by mieć na tydzień po czym wykarm znajomych i nie miej nic na jutro:

5-6 cebul
1/2 - 1/3 główki czosnku (najlepiej potraktowanego wyciskarką)
1 kg mielonego (preferuję wołowe ze względów ideologicznych ;) )
3 puszki pomidorów (mogą być krojone)
1 puszka czerwonej fasoli
1 puszka kukurydzy
ok.20-30 oliwek
1 płaska łyżeczka soli
1 czubata łyżeczka papryki słodkiej
1 płaska łyżeczka papryki ostrej
3-4 baaardzo czubate łyżeczki curry

Wrzucać na patelnię w wymienionej kolejności (czekając z wrzuceniem mięsa aż się podsmaży cebula i z wrzuceniem reszty aż się podsmaży mięso). Podawać z ryżem, chować przed znajomymi (uwaga, potrafi zwabiać zapachem).
Jesli o gotowanie idzie, to ja tylko wodę na herbatę. Żywię się w macu i kfc :>
Nie wiesz, co tracisz, nieczysta duszo.
To mnie naucz. Ja nie umiem ;]
Ehm, to ja muszę to skonsultować z Czedolem ;)
Teraz to już po ptokach. Od wtorku będę mieszkał w aka AWFu :P
O, kolejna akademicka miejscówka do obskoczenia :P

A poważnie - Charzynko, słońce kulinarnego życia Noctemowego, dałoby się zrobić kiedyś "Gotuj-z-Noctem-party" ? <tak Azi miewa dziwne pomysły tuz przed wyjściem do pracy; zwłaszcza wtedy :P>

Teraz to już po ptokach.
Nigdy nie jest za późno na gotowanie.

Azi -zgadzam się, ja wnoszę know-how, ewentualne krzywe ryje i pasożyty muszą przynieść komponenty.
Ja towar mogę załatwić, niech mi tylko ktoś coś ugotuje :P Zjem wszystko poza grzybami i wieprzowiną
Pytanie:

Wcale nie pracuję z galaretką, więc jak zrobić by galaretka ładnie odeszła od przykładowo garnka i była taka piękną i lśniąca :)?
Ponieważ (przed chwilą) zostałem brutalnie skrytykowany [Przez pana przede mną] postanowiłem zapytać na forum, czy rzeczywiście mam odmienne stany smakowe. Pytam więc tu zgromadzonych czy wymienione poniżej potrawy (zbyt duże słowo - przekąski raczej) wydaja się wam dziwne i nienormalne i ogólnie fuuuj?

1) Frytki popijane kakao.
2) Frytki maczane w szejku waniliowym.
3) Lody czekoladowe nabierane chipsami (paprykowymi lub solonymi).

Jeżeli tak, to smutno mi, ogólnie ciesze się, że mam jesio krakersy i dżem, bo inaczej bym zwariował.
[Dementuje wszelkie potencjalne pogłoski jakobym był w ciąży - ja po prostu tak wyglądam ]
Osz Ty paskudniku !!! To są zestawy ciążowe i tyle :P Jak można łączyć KAKAO I FRYTKI O_o !?!?
Ja czasami ogórki kwaszone zagryzam batonem- naprawdę smaczne!
A próbowałaś ogórki i nutellę? Polecam, zajebiste jest...
<rzyg>... ludzie, troche kultury...
nowe odkrycie: melon miodowy posypany parmezanem i bazylią jest genialny - polecam, nadaje się m. in. do ryby (przetestowałam z łososiem)
Dzisiaj w planach obiadowych:

zupa-krem z kukurydzy i makaron w sosie pietruszkowym:)
przepis poproszę :)
u mnie był trójkolorowy makaron z pesto, parmezanem i pestkami dyni - uwielbiam
U mnie pizza Dr Oetker, zupka chińska i kawa. :D
U mnie jogurt, zupka chińska i tosty. I kawa. I kawa. I kawa. I kawa...
Niezdrowo się odżywiacie :P

Co do potraw to bardzo polecam mięso mielone z kukurydza i czerwona fasolą oraz ziemnikami zalane sosem meksykańskim. Proste i bardzo smaczne
ok kilka przepisów na pyszne żarcia:)

1. Kurczak w sosie musztardowo-miodowym i orzechowej panierce

- 4 cycki kury
- taka fajna torebka orzechów włoskich (albo piniowych)
- musztarda dijon (albo francuska, którą ja preferuję znacznie bardziej)
- miód naturalny
- szczypiorek
- bułka tarta

Cycki kroimy na plastry stosunkowo cienkie, ale nie przezroczyste. 3 łyżki miodu mieszamy z 3 łyżkami musztardy w misce. W tym czasie w malakserze masakrujemy orzechy, mieszamy je z pokrojonym szczypiorkiem i bułką tartą. Do smaku dosypać soli i pieprzu. Wsypać do głębokiej miski zawartość. Cycki z kury umoczyć w sosie musztardowo-miodowym, a następnie obtoczyć w panierce z orzechów. Tak upstrzone wrzucić na 15 min do piekarnika (w brytfannie do 30 minut).

Podawać z prażonym ryżem na czosnku, winogronem i papryką:)

2. Zupa-krem kukurydziany

- 2 puszki kukurydzy
- cebula
- wywar warzywny
- śmietana 18%
- masło
- pieprz
- sól

Na patelni podsmażamy cebulę na ćwiartce masła. Jak już się z robi taka fajna przezroczysta (zapomniałam jakiegoś słowa...) to dorzucamy do gotującego się wywaru warzywnego. Wywar takowy przygotowujemy z jendej kostki rosołowej i 2 kubków wody (500ml). W międzyczasie w malakserze masakrujemy 1,5 puszki kukurydzy na miazgę, razem z sokiem z kukurydzy. Dorzucamy do gotującej się wody. Kiedy zacznie parować zagęszczamy smietaną i dosypujemy resztę niezmielonej kukurydzy. Do smaku pieprz i sól, można także chili dodać i natkę pietruszki, a także odrobinę startego parmezanu.

3. Makaron z sosem pietruszkowym

- 7 dag pietruszki
- 5 dag orzeszków piniowych lub włoskich oraz garść migdałów
- - 4 ząbki czosnku
- parmezan
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
- makaron spaghetti

Ja robię w następujący sposób: gotuję makaron z solą i odrobiną oliwy, a następnie miksuję orzechy na miazgę w moździerzu lub malakserze, prażę na patelni orzechy i migdały (prażenie na patelni odbywa się bez użycia oliwy). Kiedy się już upraży wsypuję je ponownie do moździerza/malaksera, dorzucam poszatkowaną pietruszkę i starty czosnek i ucieram tak długo aż się nie zrobi jednolita masa. Ważne - w malakserze nie trzeba niczego trzeć i szatkować, malakser zrobi to za Ciebie:). Do tego dosypujemy starty parmezan. Wszystko mieszamy, dolewając stopniowo oliwy w celi zrobienia oleistej nieco konsystencji, a następnie solimy i pieprzymy. Kiedy już nas zadowala wygląd to zawartość mieszamy na małym ogniu z makaronem i viola! ;)

Życzę smacznego!
dziękować
Charzynka: to może być ciekawe ten melon do ryby. Ja lubię melona zawijać w szynkę parmeńską.

To ja wrzuce mój ulubiony przepis na sos do makaronu, nie jest może super oryginalny ale prosty, smaczny i szybki:

Dla czterech osób:

- ok 20 deko boczku
- 2 puszki pomidorów
- łyżka oliwy
- szczypta soli
- bazylia i oregano (świeże lub suszone)
- serek mozarella
- seler naciowy (opcjonalnie)
- parmezan do smaku
- ząbki czosnku

Na patelnię wlewamy oliwę i wrzucamy: pokrojone w kostkę boczek i seler naciowy, czekamy aż boczek sie zrumieni a seler zmięknie, w tym czasie siekamy niezbyt drobno czosnek i też wrzucamy na patelnię, zalewamy to pomidorami, mieszamy, aż pomidory trochę zgęstnieją, wrzucamy pokrojoną mozarellę i znowu mieszamy, aż ser się roztopi i rozprowadzi po całym sosie (ser powinien dodatkowo go zagęścić), dodajemy przyprawy do smaku, na sam koniec posypujemy parmezanem i gotowe! Smacznego!
Wczorajsza kreacja sałatkowa (moi wyznawcy mówią, że dobra):
melon, gruszka, różowe winogrona, rukola, pestki dyni i w charakterze tajnego składnika zalewa z suszonych pomidorów (takich nabywanych w Piotrze i Pawle w słoiczku).
Polecam.
Hmm... A co do tej sałatki polecasz? Deska serów? Znowu ryba? Drób? Może by tak grzanki z białego pieczywa z jakimś wyrazistym serem pleśniowym? Ja wczoraj mialam leniwą, burżujską kolację tj. bagietka z masłem+kumpiak+feta w zalewie bo mnie handra dopadła a w domu tylko breja z makaronu z kupnym sosem...
Pralki nie mam, (ale w tym temacie nie o tym) więc z bambetlami biegam do znajomej. Ostatnio jako bonus do możliwości zrobienia prania zostały mi ofiarowane "gołąbki"* jej produkcji. Oto opis tego co w nich znalazłem.

Gołąbki to raczej takie pospolite danie (nie znam się, nie wnikam w historie ich powstania, pisze jedynie o ich powszechności w polskim jadłospisie). Jednak jak zwykle w takich przypadkach pomysłowość znajomej przeszła moje najśmielsze oczekiwania.

Przepis by Anka z (B)PFKSW **

Poza kapusta włoską, w która starannie zawinięto wszystkie te dziwactwa w ich wnętrzu znalazły się: brązowy ryż gotowany, płatki migdałowe, kukurydza + zielony groszek + czerwona fasola (z puszki), pokrojone i podsmażone pieczarki i (jako mięsna wkładka) skrojona w kostkę wędzona kiełbasa jałowcowa (wcześniej podpieczone, nieco). Jako przyprawy tradycyjnie zioła prowansalskie i gorczyca. Jadłem to zalane sosem pomidorowym (nie będąc świadom co jest wewnątrz), ale myślę że sos myśliwski albo inny pieczeniowy pasuje nawet lepiej.

Wrażenia smakowe: Było zaje-dwa-biste. Polecam!

* - zapis w " " bo od idei pierwotnej dania odchodzi bardzo drastycznie.
** - w innych kręgach zwana Czarną Anką - Postrachem UM w Poznaniu
Uwaga, moi wyznawcy, podaję, co było w alienach na ostro (oprócz oczywiście sera żółtego i ciasta francuskiego): pieprz czerwony, płatki ziemniaczane, czosnek, suszone pomidory, chili, sól, papryka w proszku, suszone: pietruszka, seler, marchew, cebula.
W alienach na słodko były powidła jagodowe.
Bogini pozdrawia. Dary przyjmuje mój skarbnik, werbat.
mam nową kuchenkę:)!
Gratulujemy :D
Sugeruję, żebyśmy ruszyli z większym projektem larpowym pt. Kuchnia pełna cudów ;)

Uwaga, moi wyznawcy, nowa kreacja: łosoś z grila z żółtym kiwi, pestkami dyni i żurawiną. Polecam.
może kolejna odsłona Tajemnic: W Piekarniku Zagłady
To ja się stawię z armią alienów :P W sumie gdybym dostała kasę od klubu, to nawet mogę wyprodukować w sporej ilości...
o kurde. to zaczyna nabierać poważnych kształtów.

Kaym, co Ty na to? ;->
Wyznawca Charzynki jest jak najbardziej za.

Gratulujemy :D
Sugeruję, żebyśmy ruszyli z większym projektem larpowym pt. Kuchnia pełna cudów ;)

Uwaga, moi wyznawcy, nowa kreacja: łosoś z grilla z żółtym kiwi, pestkami dyni i żurawiną. Polecam.


Wybacz ale naprawdę, jedyny łosoś którego dzierżę to wędzony. A tak poza łososiem to uwielbiam ryby xD
Niniejszym deklaruję na następnym afterze zrobić jakieś żarcie (i to wbrew twierdzeniom pewnego Ravnosa nie zużywa mojej deklaracji personalnej).
XD To i ja się dołączę i coś upichcę; np. takiego sernikołakowego sernikołaka, o! <wielbię mój działający piekarnik, oj wielbię :D>
Charzynko, powtórzyłaś się. Dlatego też dwie personalne poszły się je... żyć :]

Nic nie poradzę. Takie są prawa Ravnosów. Jak Ci coś nie pas... A nie. Ty z Giovannich.

A to wybacz
Kochany, zastanów się, co mówisz, bo grożą Ci 2 rzeczy: nie dostaniesz jedzenia i napuszczę na Ciebie moich wyznawców
Szefowa, nie denerwuj się!

Jak chcesz to pomruczę *_*
Aaaaa, używasz niedozwolonej broni...
^_^ To co jemy? Ja ostatnio zrobiłem sobie sałatę owocową z kurczakiem i sosem jogurtowo-miodowym. :]
Myślałam o alienach na ostro i na słodko. Może mnie natchnie na coś innego (dzisiaj np. myślałam o tarcie na ostro, jednak to nie dla takiej ilości osób jak na afterze). Ale może być też sałata. Kto jest za boską sałatką Charzynki, łapka do góry.
<łapka w górze> Zjem cokolwiek poza grzybami :P
Taaak, czyżby była mowa o tej słynnej boskiej sałatce z wigilii noctemowej? Zacna była . jestem za, a jeśli mowa o innej, to zawsze warto spróbować czegoś nowego, zwłaszcza w wykonaniu bogini.
<podnosi nieśmiało łapkę> bo ja bo ja... mięsa i ryb i ttakich tam nie jadam... ale ale sałatki się czasem robi i bez tego prawda? : o
TA sałatka jest zdecydowanie bez mięsa i ryby. Pomyślę ewentualnie nad jakąś inną.
W dzisiejszym odcinku postanowiłem przedstawić wynik operacji kulinarnych podczas próby urozmaicenia jadłospisu, przy ostatniej (w sensie ostatniej=odbytej, nie ostatniej≠ostatecznej) wizycie u Charzynki

Jest to wspaniała i prosta w przygotowaniu Zupa Bananowa z Curry. Przepis zamieszczę, jeśli wzbudzi wasze zainteresowanie. Ofiary/degustatorzy przeżyli. Wielkim zdziwieniem reagowali na widok cebuli smażącej się z bananami... ale chyba byli zadowoleni z efektu... no już na pewno ja byłem... Oto foty na zachętę.



No ja doprawdy nie wiem, dlaczego wszystkie moje potrawy zawsze wychodzą zielone... Nie widzę konotacji z zielonymi groszkami...
W konciku kulinarnych niecodzienności przedstawiamy deser o wdzięcznej nazwie: Stolec Drwala (opcjonalnie Kupa Drwala). Nazwa jest wynikiem głębokiej rozkminy zainspirowanej ciastami błyskawicznej produkcji typu Kopiec Kreta i innymi.

Stolec/Kupa Drwala:
~ 4 roten banana (znaczy się przejrzałe, takie z brązowymi kropeczkami )
~ 330 mililitrów jogurtu naturalnego
~ 4 gałki lodów czekoladowych
~ odrobina cynamonu
~ mikser
~ Życzymy smacznego ~

Ja, ja... Eine kleine schwarz kaput wiewiórken und roten czereśnien...
Z przepisów koktajlowych proponujemy na upalne dni...

Sperma Drwala z Zagajnika*:
Czekam na sok z gumi-ja-gut schlucktmeinspermameineliebe! :D
Niestety z mojej strony takiego przepisu nie uświadczysz, przede wszystkim dlatego, że nie lobię... jagód

Jeśli masz pomysł/przepis to zapodaj
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl