ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Gierka studia Bioware, twórców takich legend jak chociażby seria Baldurs Gate. RPG w klimatyce dalekiego wschodu, sztuki walki, genialna oprawa fabularna i charakterystyczne dla Bioware romanse ;] (może być nawet trójkącik!)

Gierke przeszedłem na poziomie normalnym, to była banalna. Teraz, po jej przejściu odblokowałem poziom Jadeitowego Mistrza i powiem szczerze: KOSMOS. Dawno tak wyśrubowanego poziomu trudności nie widziałem.

CZy ktoś grał z was w to? Jakie wrażenia :D?


Mam to Z CDA, jednak nie wiem czy opłaca mi sie instalować (256 RAM, 128 Geforce fx5200, 2.64 proc intela), moim zdanie mbęde miał pokaz slajdów.
u mnie chodziło n podobnym sprzęcie na średnich, ale doszedłem do pewnego momentu i dalej był bug, który wywalał mnie za tekstury :) Po upgrade kompa nie miałem okazji pograć. Mszę dostać w łapki ten tytuł.

Mszę dostać w łapki ten tytuł.

CDA wrzesień, w Tesco powinien jeszcze być.


jeśli już mowicie to moglibyście jakies screeny z tej gry dac (wiem w necie moge poszukac) lecz ostatni czasy nie mam czasu zbytnio na takie rzeczy a grywam jak juz tylko w weekendy
Grałem w to jeszcze jak wyszło na xbox ( to była wtedy nowość, nie było podobnych tytułów, gdzie tak szkoliłeś postać a 2 lata później diabli wiedzą) ) dla mnie klawka to pomyłka, zupełne ułatwienie. (choć ciężkie to i tak nie było, dobra momentami było (np ten turniej no ale jak się w staty nie pakuje to z czym do ludzi) ) W trakcie gry można było w dowolnej chwili zmienić poziom trudności raz zmieniłem na ten tam ostatni a potem o tym zapomniałem

Żałuję że nie udało mi się nauczyć stylu drunken master

Żałuję że nie udało mi się nauczyć stylu drunken master

Stylu pijanego mistrza uczy się pantoflarz Ho, ten piekarz. Po prostu w trakcie przygody ustawiasz go jako osobą towarzyszącą i nastawiasz go nie na Atak ale na Wsparcie. Wyrzuca wtedy buteleczki z alkoholem i masz pijanego mistrza :D To nie jest oddzielny styl, używasz go tylko w tej konkretnej sytuacji.
Aha no ja tak walczyłem ale po prostu myślałem, że kiedyś można nauczyć się samemu
Gra jest niebywała, niesamowita, podniosła wczuta i genialna.

Trafiła do grona tych kilku szczęśliwych, które lubie sobie przejść raz na kiedyś:)

Co do poziomów trudności... Jadeitowy mistrz - i zaczyna się gra. Na normalnym to śmieszny banał po prostu. Na Jade masterze nie da rady skończyć turnieju. Cesarska rozgrywka, czy jak to tam się zwie, nie do przejścia... Cholerny żabi demon. Nienawidzę go po prostu.

A tak poza tym, uważam, że jest to jedna z tych gier, którą przeżywa się całym sobą. Nie mogę przestać grać. Niesamowite!
Zainstalowałem sobie dziś to. Wyszło że chodzi w miare płynnie, dopóki nie dochodzi do pierwszego starcia z tymi bandytami. Gdy zaczynam sie tłuc, zaczyna się też pokaz slajdów, a jade na minimalnych z rozdzielczością 640:480.

I tym sposobem żeś się doigrał.
Dziwne... Ja mam 1 GB Semprona, Radeona 9550 512 ram i chodzi bez zarzutu... Dokup sobie jutro kostkę 256 ramu, nie wiem kosztuje pewnie ze 2 dychy, powinno Ci iść z palcem w d****:P

Ja mam 1 GB Semprona, Radeona 9550 512 ram

Przeczytaj dokładniej co mam ja, bo z tego co widze to ci nawet COD5 pójdzie.
No stary, masz 2x lepszy procesor ode mnie, bo 2.64. A moja karta graficzna tez jest 128 megowa. Nie bardzo rozumiem. Lepszy to mam chyba tylko ram...
grałem wczułem się, klimat świetnie oddany muzyka tak samo, żeby oni jeszcze po japoński albo chińsku gadali było by super. Powiem tak nie przeszedłem nigdy bo mi bug felerny wyskoczył u cesarza jak się tłukłem z tymi kolesiami u niego to mi się respawnowali bez końca i dałem sobie siana. Ale klimat bardzo fajny, ale i tak wole Dragon Age. Choć JE zostanie w moim serduchu jako jeden z oryginalniejszych rpgów XD produkcji zachodniej. Ja grałem style tygrysa to to co tak szybko łupiesz, w drink master fajne było wywracanie się na przeciwników. Ogółem bardzo bardzo good game.
A mnie jakoś średnio przypadło do gustu Jade Empire. O tyle podobało mi się, że pierwsza gra na PC sztuki walki z elementami RPG. Tylko, że grałem ostatnio więc może dlatego nie poruszyła bardziej mojego serca bo grafika była cieniutka. Przeszedłem całą grę stylem tygrysa. No ale trzeba przyznać, że długa gra. I za to plus.
Oj jak na swoje lata grafika jest spoko, taka kolorowa i baśniowa utrzymana w klimacie baśni z feudalnych chin. Czasami fakt brzydka okropnie zwłaszcza modele postaci, ta babka boże gdzie ona miała cycki na brzuchu ! ? Ale np pierwsze scenerie w grze dla mnie były bombowe.
Rewelacyjna gra. Naprawdę. Świetnie się przy niej bawiłam i mocno przeżywałam historię (zwłaszcza po tym niespodziewanym zwrocie akcji w pałacu...). I, jakby nie patrzeć, epickość - to coś, co lubię w RPG :D Poza tym, masa zadań, humor (rozmowy z Czarnym Wichrem, Kangiem, Ministrem i Pantoflarzem Ho - bezcenne), style - do wyboru, do koloru. Świetny klimat.

Osobiście uwielbiam epizod z gospodą "Popas pielgrzyma". Ta zgnilizna moralna i żądza potęgi... Coś pięknego.

Dla mnie największą wadą był brak jakiegoś większego rozwoju postaci z drużyny - porównuję to wszystko z "Star Wars: Knights of the Old Republic", bo bardzo podobne. Ścieżki dialogowe szybko się kończą i boli brak możliwości podjęcia dodatkowej misji związanej z towarzyszami (jeżeli są, to i tak musimy je zrobić, bo tego wymaga fabuła). Ech, taki smaczek...


żeby oni jeszcze po japoński albo chińsku gadali było by super.
Kilka postaci (głównie starszych) mówiło w Starej Mowie. Japoński toto nie był, ale miało klimat :D


Przeszedłem całą grę stylem tygrysa.
Ja takoż. Najlepszy ze wszystkich.


No ale trzeba przyznać, że długa gra. I za to plus.
No popatrz ty się, dla mnie - króciuchna, i za to minus! Kiedy sobie biegałam po lesie obok lądowiska Tiena, myślałam: "Hoho, zapowiada się długa gra! Zanim dotrzemy do pałacu, pewnie gdzieś będziemy musieli zahaczyć, gdzieś się rozbijemy... Tylu towarzyszy mam jeszcze do znalezienia! Super!". A chwilę potem już byłam w Cesarskim Mieście. Jak tylko weszłam do pałacu, wszystko ruszyło lawiną... Miałam spory niedosyt.


Co do poziomów trudności... Jadeitowy mistrz - i zaczyna się gra.
Weźcie mi nawet nie mówcie. Włączyłam i od razu mi przeszło. Jak Ci malo banditos na plaży tak nagle przypakowali?...


charakterystyczne dla Bioware romanse ;] (może być nawet trójkącik!)
Mnie tam wystarczy jedna :) Co jak co, ale romanse to bardzo fajny smaczek. Osobiście polowałam na Jedwabną Lisicę.
(Ech, szkoda, że w KotOR mamy tylko Bastylię...)

Pozdrowienia i niech kisiel ryżowy będzie z Wami ^^
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl