ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Dla absolutnego, "Zielonego" człeka
kupie elektryka, cena do 300zł, na allegro mozna dostac juz uzywanego corta.. ale jak ktos ma na sprzedanie to chetnie bym obejrzał.
nie kupuj gitar do 300zł bo bedziesz sie tylko męczył.. dozbieraj i kup corta x2;) najlepsza z najtanszych;)
Też tak myślałem, będe mieć mniej więcej 500zł, ale musze kupić cyfraka (mam dobrą ofertę za 190zł, ale nie powiem ) więc zostaje 300zł na gitarkę (+/- 50zł powiedzmy)... właśnie widziałem taniego corta na allegro... i to chyba nawet X2.. coś koło 330zł.
Jak coś postaram sie zapodać link do aukcji.
Wiecie może czy w mdku da rade podszkolić się pod okiem pana Muchy /ew. Klauzego czy raczej będe przeszkadzać ( podstawy opanuje w domu, ale dalej trzeba już mieć kogoś, kto zagra).
Dodam, że na nauki będzie chyba nas 2 osoby (ja i Fliszu)
idz do Pana Klauzego!
nie polecam obu panów ;p chyba ze masz stalowe nerwy;p ucz sie sam najlepiej
Klauze uczył mnie w klasach 4-9 (3cia gim) woęc znam go dobrze... razem z duetem Klauze-Jacuś
Pamiętam jeszcze za czasów dziecka jak chodziłem do szkoły muzycznej w łodzi to mi mówili że mam dobre palce na gitarzystę.. więc moze
Aaa i jeszcze coś
Siostra też by sie chciała pouczyć, ale ma 9 lat więc jeśli chce sie ktoś wyzbyć jakiegoś klasyka (byle z nylonowymi sttunami) niedrogo to biore od ręki.
podstawy opanuje w domu, ale dalej trzeba już mieć kogoś, kto zagra). to po co chcesz iść do MDKu jak podstawy opanujesz sam...?? Stylu gry nikt Cię nie nauczy...Powoli sam do wszystkiego dojdziesz...a jak chcesz tanią gitarkę to najlepiej pochodzić po komisach w łodzi...przynajmniej sobie obejrzysz...
No też właśnie na początku grudnia mam zamiar pojeździć po łodzi w poszukiwaniach, ale zbytnio nie wiem, gdzie moga takie rzeczy miec (w normalnych komisach to chyba niespotykane, nie ? ).
A co do tego klasyka - naprawde nikt nie ma niepotrzebnego ?
w normalnych komisach raczej rzadko się trafiaja...za to w niektórych sklepach muzycznych są komisy...już nie pamiętam jaki nr na piotrkowskiej...no ale masz net więc powinieneś sobie poradzić...
Tam gdzie pracuje perkusista Normalsów... tam jest komis, ale nie wiem jaki nr.
sklep jest w podwórku...
abag music.
na piotrkowskiej znam chyba wszystkie mozliwe sklepy muzyczne bo kiedys latałem po flet porządny po nich i od tej ulicy zacznę
jak myślicie -warto uzywanego klasyka za 120 brac?
zależy co to za firma i jaki stan, jeżeli ma nawet drobne pęknięcia na korpusie to wedlug mnie sie nie opłaca bo już nie będzie tego brzmienia
[ Dodano: Sro Lis 28, 2007 21:10 ]
nie no, skyWay nie kupie - słyszałem od kumpla jak "rosną w oczach"
jest to najprawdopodobniej cos ze średniej półki, ma koło 5ciu lat, ale było dbane.
zreszta nieważne....
a słyszałem o panu Musze (dobrze napisałem?) całkiem dobre opinie.
Wie ktoś w które dni są oni dość wolni, zeby w probach czy coś nie preszkadzać.
szpiqu tak troche to Ty się mało znasz....co do klasyka za 120 pln. to zależy jaki stan...bo firmy w tym wypadku dobrej nie znajdziesz choć zdarzają się okazje...najlepiej jakbys wziął kogoś obeznanego w temacie i obejrzał...
do jakiej kasy chcesz tego akustyka...?
tak do 150, ale raczej klasyka a nie akustyka, bo moja 9cio letnia siostra tez chciala by sie nauczyc grac a struny metalowe dla takiego dziecka to raczej nie jest zbyt fajna rzecz.
no, chyba ze ktos mial by na sprzedanie elektroakustyka... to wtedy sprawa ma sie inaczej...i za takiego dam oczywiscie wiecej.
wg mnie do 200zł nie ma co kupować instrumentu w klasyku bedzie grzywy gryf, a w elektryku po miesiacu zaczną ruszać sie klucze, potem zaczną szumieć potencjometry, potem zaczniesz sie wqrwiać i dasz sobie spokoj z gitarą;p nie polecam skywaya
wg mnie do 200zł nie ma co kupować instrumentu w klasyku bedzie grzywy gryf, a w elektryku po miesiacu zaczną ruszać sie klucze, potem zaczną szumieć potencjometry, potem zaczniesz sie wqrwiać i dasz sobie spokoj z gitarą;p nie polecam skywaya Qłeczu troszke się mylisz...jak już mówiłem można kupić czasami trafiają się okazje....ja na taką trafiłem...mam elektryka za 250pln...mam go już ze 3 lata albo i więcej ...i nic się nie psuje...także można spróbować kupić...pod warunkiem że obejrzysz dokładnie...bo inaczej może być klapa...
mam elektryka za 250pln...mam go już ze 3 lata albo i więcej ...i nic się nie psuje
widocznie za mało grasz hehe
no Queczu nie rań mnie...gram sporo...no może teraz troszkę spasowałem...ale zapewniam że wiosełko nie służy mi tylko jako wystawa w pokoju...
gram sporo...no może teraz troszkę spasowałem
(tu miała być formułka ksiedza przy spowiedzi..ale nie moge sobie przypomniec jak to leciało ;p)
ale 3x zdrowaś mario obowiązkowo;)
[ Dodano: Czw Lis 29, 2007 20:59 ]
za 150 moge ci spienięzyć mojego klasyka , struny sa załozone wprawdzie metalowe ale orginalnie były nylony, gdzies je jescze mam
DCLXVI - najpierw zobacze tego klasyka koleżanki, jeśli mi nie przypasuje to sie zgłosze na pewno!
Na początek radze Ci kupić klasyka, wg mnie to o wiele lepsze rozwiązanie niż kupno elektryka na początek
A jednak... na elektryku szybciej sie nauczy grac i bardziej widoczne będą efekty nauki co popędza motywację.
klasyk jest nudny chyba ze chcesz grac przy ognisku;p
Może osobiście długo nie gram, ale wiem że na klasyku można się nuczy wrażliwości na muzyke, na elektryku głównie techniki. Dlatego najpierw poleciłbym klasyka do nauki. Bo najpier trzeba nauczy się słuchac a potem grac...
Stefan prawde mówi...ale i tak wszystko zalezy czego oczekujesz od gitary...jak chcesz technicznie to szybciej się nauczysz na elektryku...(niska akcja strun, mniej bólu, bardziej zauważalne efekty) ale na poczatek polecałbym gitarę akustyczną....
Nauka na klasyku jest wg mnie o wiele bardziej opłacalna. Gryf na klasyku jest szerszy, bardziej Ci sie palce rozciągną, pozatym akordy, w tym głownie barowe na takiej gitarze trudniej sie gra, ale jak sie juz na pudle nauczysz to nie bedziesz miec zadnych problemów. Jeżeli chodzi o kase to za 300 zł kupisz juz porządną gitarke klasyczną. Co do elektrycznej to zawsze trzeba doliczyć jakiś piec (można sie do kompa podłączyć, ale to chyba średnie rozwiązanie), pozatym nie wiesz co bedziesz chciał grać, jaki układ przystawek potrzebujesz, a jak pograsz na klasyku, dozbierasz kase to kupisz sobie taką gitare jaką bedziesz chciał i będziesz bardziej pewnien czego oczekujesz od gitary.
sami eksperci
Witam
Bardzo mi się podoba co powiedział Stephanek...samo sedno...i ma rację zdecydowanie...
(zresztą kolega mój)....Adaś oczywiście też...
Poza tym w tych cenach, o których mówicie....to nie ma gitar... tylko koreańskie urządzenia do niszczenia dłoni...więc uwarzajcie bo potem ciężko jest herbatę nosić...albo kielicha wlać...albo dziecko do chrztu trzymać....:)
pozdrawiam wszystkich "guitar master classerów"
tylko koreańskie urządzenia do niszczenia dłoni
Wiesz, jeżeli gitara kosztuje 300 to jakość obojętnie czy by była wyprodukowana w Chinach, Korei czy Indonezji będzie zawsze wątpliwa. Mówię tu i instrumentach nowych. Dlatego jestem zdania, że lepiej za tą kase kupić klasyka, pograć jakiś czas i kupić wtedy juz elektryczną z trochę wyższej półki
Oczywiście....każdy powinien robić co uważa za stosowne...
Podstawowy problem to taki, że dużo osób na początek kupuje gitary klasyczne...nie do konca rozumiejąc nazwę tego instrumentu i jego przeznaczenie.....
Nie wiem jakich lubisz wykonawców...ale domyślam się, że nie są to: Andres Segovia czy Francisco Terraga..??
serdeczne pozdro
No ludzie kupują gitary klasyczne bo to chyba rzeczywiście najbardziej optymalne rozwiązanie na początek, ale wielu własnie traktuje to jako taki etap tylko przed zakupem gitary elektrycznej, a na klasyku można bardzo pięknie grać.
ja głównie, jak to sie mówi "biosenki ogniskowe" jeżeli chodzi o klasyka... ew. coś zeppelina.
Jak kupie dam znać jakie problemy sie po drodze objawią zapału jestem pelny, oby nie był to zapał słomiany (na flecie sie nauczyłem dość dobrze grać w 2giej klasie podstawówki, więc na teraz gitara nie powinna stanowić problemu [lol] )
Dlatego jestem zdania, że lepiej za tą kase kupić klasyka, pograć jakiś czas i kupić wtedy juz elektryczną z trochę wyższej półki z wyższej pólki to pewnie chodzi Ci o jakiegoś oryginalnego "Strata" za 4000pln a tak poważnie to za 300 pln klasyk też będzie bardzo wątpliwy...no ale po takiej gitarce pewnie bedziesz miał w lewej ręce "imadełko" (zakładam że jesteś prawo ręczny)
Nawet i strata, czemu nie ?
A co do gitar klasycznych to za 300 zł można kupić juz coś w miare dobrego, nawet nowego.
No jeśli stać Cię na nowe oryginalne wiosło to ok możesz nawet sobie kupić modele sygnowane za duużo więcej...co do klasyka za 300 to niestety nie zgodzę się z Toba...ale nie będę się wywodził na temat gitar...ja wiem swoje Ty wiesz swoje...
muszę w takim razie poszperać bo nie słysząłem o Yamasze za 300 pln albo o washburnie
http://allegro.pl/item280...a_gratisy_.html - yamaha za 333 zł
http://allegro.pl/item279...ar_schmidt.html - washburn za 239 zł
zwracam honor co do cen jednak nie uważam żeby te gitary były dobre...tzn do nauki na ognisko może i tak...ale nic więcej...trzeba zrozumieć że dobry sprzęt muzyczny nie kosztuje 300 pln...popatrz sobie na gitarki firmy Admira...Yamaha i Washburn specjalizują się w produkcji elekrtonicznej...natomiast Admira koncentruje się na pudłach...
zwracam honor co do cen jednak nie uważam żeby te gitary były dobre...tzn do nauki na ognisko może i tak...ale nic więcej...trzeba zrozumieć że dobry sprzęt muzyczny nie kosztuje 300 pln...popatrz sobie na gitarki firmy Admira...Yamaha i Washburn specjalizują się w produkcji elekrtonicznej...natomiast Admira koncentruje się na pudłach...
Ja nie twierdze, że to jakieś super dobre gitary, ale na początek na pewno wystarczą. Taka rozmowa, że Admira lepsza nie ma sensu, bo Admira moze i lepsza, ale o wiele droższa, a co ma zrobić ktoś, kto chce kupic coś taniego? Nie kupować nic? Wiadomo, że jak sie ma kase na gitare to można kupić cos z półki wyżej, ale wg. mnie można spokojnie nauczyc sie grac na czymś za 300 zł
ostatnio stwierdziłem ze to nie ma reguły bo pozyczyłem odkolegi skywaya ktorego kupil za 150zł i jego brzemienie duzo bardziej mi sie podoba niz moja git. za 1tys., wiec to zalezy od gustu wiecej wg mnie;), pierwsza gitara zawsze jest nie trafiona ;p
ostatnio stwierdziłem ze to nie ma reguły bo pozyczyłem odkolegi skywaya ktorego kupil za 150zł i jego brzemienie duzo bardziej mi sie podoba niz moja git. za 1tys., wiec to zalezy od gustu wiecej wg mnie;), pierwsza gitara zawsze jest nie trafiona ;p
Co Ty za głupoty wygadujesz ze sky way lepiej brzmiał od flame'a? to chyba musiałbyć jakiś mega udany egzemplarz, w co i tak wątpie. A co do pierwszej gitary ja ze swojej jestem zadowolony
no właśnie, quecz co ty za głupoty wygadujesz?
admin ma zawsze racje wiec dalesze kontynuowanie tej dyskusji nie ma sensu
No ja swoją kupiłen na allegro (czyli w ciemno) za 180 zł. Wiadomo - krzywy gryf, spiłowałem pare progów i jest znośnie, przydało by się coś lepszego, ale do nauki i zdzierania na ogniskach/imprezach/przysięgach;) i pożyczania jest idealna.