ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Dla tych, ktorzy nie wiedza co to FATE, krotki opis.
Jest to zorientowana na narracje mechanika, ktora (m.in.) nadaje wydarzeniom z przeszlosci bohatera, jego przekonaniom, a nawet charakterystycznym powiedzonkom wage mechaniczna. Jest szybka, zabawna i zmusza do kombinowania na zupelnie innym poziomie niz wszystko w co do tej pory gralem. :)
Temat zakladam, poniewaz chcialbym sobie z Esem pogadac, a moze przy okazji ktos z was wtraci swoje trzy grosze lub zainteresuje sie FATE.
Otoz, drogi Es, masz okazje zabawic sie w guru. ;) Problem mam taki... Chcialbym poprowadzic Eberron na FATE (w koncu to pulp, pasuje jak ulal), ale niespecjalnie wiem jak ugryzc magie, znamiona itp. Skill "magic" zamiast science dla zwyklej magii, do tego stunty i/lub aspekty zamiast znamion? Niby powinno dzialac, ale jestem troche przywiazany do systemu scisle okreslonej listy czarow w D&D.
Nie wiem tez czy czasem nie nalezaloby obnizyc poziomu postaci i dodac mniej free-stylowa mechanike rozwoju postac. W koncu to ma byc troche "from zero to hero", jak to w D&D. Sa moze jakies nakladki?
Ja bym to zrobil skrotowo tak:
Jak postac chce byc czarodziejem to musi miec odpowiedni aspekt i umiejetnosc, do tego stunty w ramach poszczegolnych czarow, lub raczej efektow jakie te czary daja. Ile by dobrego o FATE nie mowic to dosc kiepsko radzi sobie z magia ktora jest scisle podzielona na czary, znacznie lepiej wychodzi magia taka "dynamiczna", freehandowa.
Co do od zera do bohatera nic prostszego, wystarczy pokombinowac z wymaganymi aspektami/poziomami umiejetnosci dajacymi dostepy do odpowiednich stuntow.
Zajrze moze do Eberrona i pomysle nad czyms bardziej konkretnym.
Ogolnie polecam lekture trzecioedycyjnego SRD opartego o Spirit of the Century:
http://www.faterpg.com/dl/sotc-srd.html
OK, polowa roboty za mna. System magii wygrzebalem z FATE 2 ed. Jest tam (posrod innych propozycji) takze i taki bazujacy na gotowych czarach podzielonych na 10 poziomow (0-9). Jest git. W sam raz dla czarodziejow i artificerow.
A na potrzeby zaklinaczy prawdopodobnie bede stosowal bardziej freestylowy system oparty o jakis konkretny wspolny element (ogien, dobro, smocze dziedzictwo, etc.).
Kaplani beda mieli chyba podobnie. Zobaczymy jak sie sprawdzi...
hmm... chcialbym zobaczyc ta mechanike, duzo o niej slyszalem, ale nigdy nie mialem z nia kontaktu. Lubie, jak magia nie bazuje na zakleciach tylko jest bardziej "dowolna". Kiedys nawet myslalem, zeby cos takiego spisac, ale nie mialem czasu, wiec pomysl zarzucilem... Piszcie dalej, chetnie slucham :)
Lubie, jak magia nie bazuje na zakleciach tylko jest bardziej "dowolna". Kiedys nawet myslalem, zeby cos takiego spisac, ale nie mialem czasu, wiec pomysl zarzucilem...
Nie musisz. Po prostu przeczytaj Maga: Wstapienie ;] Swietnie zrobiona zarowno strona metafizyczna, jak i techniczna magyi, a do tego calkiem ciekawie rozwiazana mechanika, dajaca szerokie pole do popisu kreatywnym graczom.
Bugu, mnie Swiat Mroku nie kreci w tym aspekcie. Z WoD i tak najbardziej zawsze lubilem Wilkolaka. Mag byl dla mnie zbyt naiwny i nie pasujacy do wszechobecnego Mroku. No i mowimy tu teraz raczej o magii do typowego swiata fantasy, prawda? A swoja droga M:W znam i wiem, jakie rozwiazania tam zastosowano w mechanice.
A ja powiem ze stary WoD uwazam za dosc slaby. Gram w niego ze wzgledu na pewien sentyment i niektore rozwiazania fabularno-swiatowe. Najwyzej cenie Changelinga, pozniej wlasnie Maga i oczywiscie mega niegrywalnego ale za to swietnego w teorii Upiora ;)
Mechanicznie FATE wydaje mi sie wlasnie swietna mechanika do stworzenia gier w klimacie Swiata Mroku (czyli nadprzyrodzone, mroczne, sily) bo laczy wlasnie fabule z mechanika w dosc spojna calosc. Np. teraz w mojej glowie kielkuje kampania w ktorej gracze wcielaja sie w przedwieczne demoniczne potegi ktore przeciwstawiaja sie wspolczesnym uzurpatorom, dzialajac przez opetane awatary.
Coz - mechanike z Maga latwo dostosowac do swiata fantasy - wystarczy zmniejszyc ograniczenia i zlikwidowac podzial na magye przypadkowa i wulgarna.
Czaki - jesli uwazasz Maga za zbyt naiwnego (szczegolnie porownujac do Twojego ulubionego Wilkolaka, ktorego rowniez bardzo lubie;]), to chyba go nie zrozumiales.. a szkoda.
Upior zas jest faktycznie niegrywalny, ale w teorii bardzo fajny;]
Ale mysle, ze za bardzo schodze z tematu, to juz sie nie wypowiadam;] (bo na FATE sie nie znam).
Czaki - jesli uwazasz Maga za zbyt naiwnego (szczegolnie porownujac do Twojego ulubionego Wilkolaka, ktorego rowniez bardzo lubie;]), to chyba go nie zrozumiales.. a szkoda. Rozwin? Dalczego uwazasz, ze go nie zrozumialem? Wierdze ,ze jest naiwny, bo wg mnie nie pasuje do idei SM narzuconej przez inne systemy... Powoduje wg mnie rozszerzenie SM na aspekty ktorych nie powinien juz dotykac, bo traci konwencje dekadenckiego horroru... Poki co widze, ze rzucasz wobec mnie oskarzanie nie popierajac go niczym.
Ej chlopaki spokoj!
Co do Maga...Jak dla mnie fabularnie jest swietny. Daje duzo do myslenia i pozwala na stworzenie naprawde oryginalnej postaci....Szkoda tylko, ze jedyny MG od Maga sesje przeciaga juz 2 rok, a moja postac gnije pod klawiatura:P
Ale zgodze sie z tym, ze Mag dla mnie kompletnie nie pasuje do Swiata Mroku. W porownania do wampira czy wilczka to mag tam mi po prostu nie lezy i swoja droga nie wiem czy nie daloby sie w to grac odrzucajac caly wodowy syf. No, ale ja z rpg nie mam doswiadczenia za wielkiego, wiec sie nie bede wypowiadac. Ja jestem bierna, jestem tylko graczem...:D
Czapki z głów, FATE jest zajebisty, zostałem przekonany sam zacznę niedługo coś na nim prowadzić :)
wrażenie robi, choć znam tylko ze wstępu do sesji Quada i opowieści w towarzystwie... czekam na sesję London Pulp 2073, by zagrać i się przekonać.
czaki, ja nie mówię o sesji, bo sesja to inna bajka. Chodzi mi bardziej o mechanikę.