ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Zauważyłem, że jeszcze nie ma takiego tematu, więc założyłem .A więc ,jak wam się ogólnie podobało? Jakie odnieśliście wrażenie ,po oglądnięciu/przeczytaniu??? Aha i najważniejsze : ulubiona postac


Death Note ma 3 miejsce na mojej liście ulubionych anime (z tego co pamiętam xD). Świetna fabuła, pełna niespodzianek i zwrotów akcji. Bardzo wciąga i jest bardzo inteligentne :P A najlepszy jest L! :D
Death Note to dobre anime. Ktoś (Acze) powiedział kiedyś że jest nudne z czym do końca zgodzić się nie mogę ;p Fabuła tworzy bardzo dobry klimat, atmosfera jest dość tajemnicza. Wszystko było bardzo dobrze przemyślane i układało w sensowną całość. Jednak w moim odczuciu anime traci na rozmachu i swojej atrakcyjności w momencie śmierci L. Uważam, że właśnie wtedy zaczyna zwalniać i nie przyciąga już widza w taki sposób jak to robiło wcześniej.
Ale gdyby L. nie zginął, w dwóch następnych odcinkach, odkryłby że Raito to Kira.A tak jest nawet ciekawie .A propo Raito, to go najbardziej lubię.Nie to,że jestem jakimś psychopatą .Według mnie jest poprostu mądrzejszy od L. ,i N


Raito był piekielnie mądry, wodził za wszystkich za nos przez bardzo długi czas. Nie mówię, że L nie powinien zginąć ale mogli rozegrać to troszkę inaczej. Po jego śmierci jest czas uśpienia fabuły kiedy Raito czuje się nie zagrożony. Pojawienie się N i tego drugiego (nie pamiętam jak on się zwał) znów podnosi poziom, jednak nie są już oni na tyle ciekawymi postaciami jak L.
Do czasu śmierci L manga świetna, później mniej mi się podoba. Za to anime kocham przede wszystkim za muzykę. To jedno z nielicznych anime, których soundtracki regularnie słucham w całości.
Co do soundtrack'ów z DN to ja posiadam tylko jeden na komputerze jest to Maximum The Hormone - Zetsubou Billy czyli ściślej mówiąc drugi ending. Swego czasu miałem jeszcze muzykę z pierwszego opening'u ale gdzieś się zawieruszyła i już jej nie mam ;p Ogolnie ma dość dobrą oprawę muzyczną, która wpada w ucho.
ja uwielbiam Death Note'a i czytam mangę (jakoś do aniem nie chce mi się zabrać) każdy tomik jest równie dobry... ja tam nie lubię Lighta bo on dla mnie jest zbyt mądry, wręcz uważa się, że nikt go nie jest w stanie pokonać... a to nie prawda bo wystarczyłoby by L. nie zginął, a raz dwa i Light siedziałby za kratkami...

najbardziej mi się podoba Near (bo jest inteligentniejszy od L.) a potem Mello (za jego sposób bycia)

zauważyliście, że L., Near i Mello mają swoje unikalne "natręctwa"/nałogi?
L. siedzi na kucaka (najbardziej lubię scenę kiedy L. zabiera komórkę Matsudy i ją tak fajnie trzyma), Near układa w kółko białe puzzle, albo skleja modele by je zaraz zniszczyć i od nowa sklejać... a jak nad czymś myśli to bawi się swoimi włosami...
Mello ciągle je czekoladę... wręcz to jego nałóg

zauważyliście, że L., Near i Mello mają swoje unikalne "natręctwa"/nałogi?
L. siedzi na kucaka (najbardziej lubię scenę kiedy L. zabiera komórkę Matsudy i ją tak fajnie trzyma), Near układa w kółko białe puzzle, albo skleja modele by je zaraz zniszczyć i od nowa sklejać... a jak nad czymś myśli to bawi się swoimi włosami...
Mello ciągle je czekoladę... wręcz to jego nałóg

No mnie akurat to w serii odrzucało. Rozumiem postacie miały być charakterystyczne, ale bez przesady. A pojawienie się tej dwójki jako zastępstwo L to już zupełna porażka. Heh nagle pojawiają sie dwie (!) na równi inteligentne osoby co główny bohater i to jeszcze takie gówniarze.
Mnie się Death Note nie podobał zupełnie. Ani trochę. Nie wciągnął mnie, L był straszliwie irytujący tak samo jak Light.
Szczególnie po śmierci L. Wtedy poziom spadł jeszcze bardziej.

dwie (!) na równi inteligentne W zasadzie to oni byli mniej inteligentni niż L, tylko, że działając razem go przewyższyli.

Jak już pisałem dla mnie Death Note skończył się na śmierci L. Neara i Mello nie trawię, wkurzają mnie te osoby.
Death Note jest jednym z najlepszych w swoim gatunku kryminałów, wciąga niesamowicie i pozwala poczuć tą specyficzną atmosferę ciągłego zagrożenia, 2 genialne postaci jakimi są L i Raito i oczywiście klimat jaki stworzyli to sukces, lecz jest jedna, bardzo poważna wada, powinien się skończyć w momencie śmierci L, dalej to tylko zapychacze czasu ^^



najbardziej mi się podoba Near (bo jest inteligentniejszy od L.) a potem Mello (za jego sposób bycia)

Każdy lubi co kto lubi ale to L był ten największy mózg. Tak było powiedziane i tak było widac.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl