ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Jakie cechy charakteryzują według Was młodego Europejczyka? Doskonalenie znajomości języków obcych, chęć poznania kultury innych państw - to najbardziej oczywiste... A poza tym, czym odznacza się taki młody Europejczyk? Może jest przekonany o swoich racjach, a zarazem jest otwarty na racje innych, jest tolerancyjny wobec poglądów innych, nie boi się konfrontacji z innymi wypowiedziami...? Co o tym myślicie? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami.


To temat wypracowania jakiegoś?

"Młodym Europejczykiem" przecież będzie zarówno młody Polak, młody Hiszpan, młody Francuz... I dlaczego skupiamy się na młodych? Stary człowiek nie ma tych cech? Nie chce uczyć się języków obcych albo nie może być przekonany o swoich racjach?

Ile kultur, tyle Europejczyków. Nie można, moim zdaniem, wrzucać ich do jednego worka - nawet jeśli założymy, że mowa tu po prostu o hmm - zwolennikach UE, że tak ogólnie powiem. A nawet jeśli ktoś nie nazwałby siebie "Europejczykiem", to i tak może być przecież tolerancyjny i ciekawy innych państw, kultur, społeczeństw. To nie są cechy zarezerwowane dla globalistów.

Takie jest moje zdanie.
Miałabym pewien komentarz, ale nie chciałabym kogoś urazić.
Ja bym jeszcze dodała, że lubią się bawić, łapią chwile, wykorzystują okazję, nie są pruderyjni, a za to przebojowi i w ogóle są extrasupertrenycool.

Ja się nie identyfikuję.
Nie, to nie jest temat żadnego wypracowania, Fraa . Po prostu chciałam dowiedzieć się, jak wy widzicie Młodych Europejczyków, którzy w pewien sposób różnią się od tych starszych, rodowitych mieszkańców Europy. Racja, każde państwo tworzy swoją kulturę, a więc mieszkańców z jednego kraju nie należy przyrównywać do wszystkich pozostałych obywateli kontynentu, o którym mowa. Jednak generalizując można wyodrębnić pewne specyficzne cechy Europejczyka. Wtedy wspomniałabym właśnie o językach, zainteresowaniu kulturą innych narodów, tolerancji... Ale właśnie, czy aby na pewno można otwarcie stwierdzić, że Europejczycy są tolerancyjni, czy to nie jest przypadkiem stereotyp, który niewiele ma wspólnego z realiami?

Czy Europejczycy żyją zgodnie z zasadą "carpe diem" i potrafią korzystać z tego, co mają, starając się jak najlepiej przeżyć dzień tak, aby nie żałować później straconych chwil? Jeśli tak, Europejczycy w przeważającej mierze to optymiści? A ilu ludzi narzeka na wszystko... Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, wydaje mi się jednak, że większą część ludu stanowią osoby, które nie są usatysfakcjonowane ze swego życia. Wobec tego, czy to nie są prawdziwi Europejczycy?!


W Europie jest ogromna mnogość kultur. A jak do tego dodać przybyszów z Azji i Afryki, to robi nam się zupełny mętlik i jak wtedy wyodrębniać jakieś cechy Europejczyka?

Wydaje mi się, że to w ogóle sztuczne nakładanie jakichś ram, wyszukiwanie nowych podziałów na Europejczyków i nie-Europejczyków, które w praktyce raczej się nie sprawdzają.
Po części masz rację, trudno w takiej mieszance narodowo-etnicznej mówić o prawdziwych cechach Europejczyka. Ten swoisty misz-masz przynajmniej znacznie nam to utrudnia... . Jednak, gdy się uprzeć, pomijając czarnoskórych i skośnookich, można wyodrębnić trochę "przymiotów" właściwych tylko rodowitym mieszkańcom Europy, z tym, że coraz większy napływ obcych kultur powoduje zatracanie tej "prawdziwej europejskości"...
Kiedy ród danego człowieka musiał przybyć do Europy, żeby był "rodowitym mieszkańcem"? Toć i tak wszyscy są z Azji.

Ale na przykład są tacy Francuzi, co do których istnieje stereotyp, że nie uczą się żadnego obcego języka, bo wychodzą z założenia, ze wszyscy powinni umieć francuski. Turcja to też Europa, więc kolejna cecha europejska to zakochiwanie się we wszystkim co jest blond i ma niebieskie oczy.

Moim zdaniem nie można mówić o zatracaniu "prawdziwej europejskości", bo pierwotnie czegoś takiego nie było. Może teraz, kiedy jest ułatwione przenikanie się kultur, kiedy rzeczywiście można próbować spoglądać całościowo na kontynent. Ale im dalej sięgać w przeszłość, tym większe różnice są. Więc "europejskość" nie ma nic wspólnego z tradycją, rodowitością i takimi rzeczami. To nowa rzecz. Nie zatraca się, ale właśnie rodzi, jeśli już.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl